Wysłany: 2007-03-22, 14:12 Małe powiaty do likwidacji?
Cytat:
Zmienią powiatowe granice?
2007-03-19
Małe powiaty do likwidacji? - Pierwsze założenia nowej reformy administracyjnej są już opracowane - potwierdza minister Przemysław Gosiewski.
Zanim jednak reforma administracyjna kraju zostanie wprowadzona w życie, rząd chce przeprowadzić analizę działalności wszystkich urzędów.
- Na początek chcemy sprawdzić i ocenić, jak sprawdziła się reforma z 1999 roku. Przede wszystkim pod względem finansowym, bo po to ją wprowadzono, żeby państwo było tańsze. Sprawdzimy też, czy mieszkańcy mają dobry dostęp do urzędów i możliwość szybkiego załatwienia spraw - wyjaśnia minister Gosiewski.
Rząd chce się też przyjrzeć kompetencjom różnego rodzaju urzędów.
- Musimy wiedzieć, czy się nie pokrywają - twierdzi Gosiewski.
Potwierdza, że choć nie ma jeszcze wyników kontroli, pierwsze założenia reformy są już przygotowane. - Z jej wprowadzeniem nie będziemy się spieszyć - zapewnia.
Minister spraw wewnętrznych i administracji skierował już do rządu informację, że trzeba zlecić niezależnym ekspertów przygotowanie analizy funkcjonowania podziału administracyjnego kraju.
Z naszych informacji wynika, że mają one dotyczyć tego, jak powiaty radzą sobie z zadaniami, które im przydzielono, czyli np. utrzymaniem szkół, szpitali i dróg.
- Jeśli eksperci stwierdzą, że niektóre gminy, powiaty czy województwa źle wypełnią swoje zadania, możliwa jest korekta granic tych jednostek administracyjnych - twierdzi biuro MSWiA. Powiaty, które sobie nie radzą, miałyby zniknąć z mapy kraju lub zostałyby połączone z sąsiednimi.
Z naszych informacji wynika, że jednym z wyznaczników przetrwania byłaby też liczba mieszkańców.
Kłopoty mogą mieć powiaty, które mają mniej niż 100 tys. mieszkańców. Gdyby to kryterium było najistotniejsze, w województwie świętokrzyskim obroniłoby się zaledwie kilka z nich: kielecki z 194 tys. osób, ostrowiecki - 124 tys., i starachowicki, gdzie mieszka ponad 99 tys. osób. - Na razie nie mamy jeszcze żadnych informacji w tej sprawie. Jeśli tylko je otrzymamy, to się do tego pomysłu odniesiemy - mówi Zenon Janus, starosta kielecki.
W świętokrzyskim najmniejsze powiaty to kazimierski i pińczowski. W obydwu mieszka po około 40 tys. mieszkańców.
- Z ogromna determinacją walczyliśmy o ten powiat. Informacja o tym, że mógłby być zlikwidowany, podcina nam skrzydła. Trudno mi sobie wyobrazić, żeby mogło do tego dojść. Jako doświadczony samorządowiec mogę powiedzieć, że zmiany administracyjne nie powinny być przeprowadzane co kilka lat. Żeby naprawdę sprawdzić ich sens, potrzebne jest 15-20 lat - mówi Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej.
Źródło Gazeta Wyborcza – Świętokrzyska.
Artykuł można łatwo zaadaptować na potrzeby naszego województwa.
Ja uważam podobnie, powiatów jest zdecydowanie za dużo.
Efekt widać – jak wyglądają choćby powiatowe drogi.
Niektóre powiaty nie mają racji bytu, nie potrzebne też są tzw powiaty grodzkie (Piotrków, Skierniewice).
Tylko pewnie znowu zrobi się fikcyjną reformę tak jak w 1999r.
Niby zlikwidowano 33 (z 49) województw ale nie do końca gdyż ostały się delegatury UW.
I mamy takie dziwne twory jak:
Delegatura Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego w Łodzi z siedzibą w Sieradzu.
I czy dostaniemy wkrótce jeszcze np.
Delegatura Wieluńskiego Urzędu Powiatowego w Wieluniu z siedzibą w Wieruszowie?
Przecież to jest fikcja. Niezadowolone jest miasto którego pozbawiono wyższego statutu, a i oszczędności żadne.
Ostatnio zmieniony przez Stefan 2007-05-23, 16:34, w całości zmieniany 1 raz
...I czy dostaniemy jeszcze np.
Delegatura Wieluńskiego Urzędu Powiatowego w Wieluniu z siedzibą w Wieruszowie.
Przecież to jest fikcja. Niezadowolone jest miasto którego pozbawiono wyższego statutu, a i oszczędności żadne.
Ecomarta napisał/a:
A skądś ty to wynalazł? I gdzie to niby jest w Wieruszowie?
Napisałem tylko czego się obawiam i mam nadzieję że to się nieziści
Ale moim prywatnym zdaniem ok 360 powiatów w Polsce to dużo zadużo.
Obecnie praca w dużej części wydziałów Starostw Powiatowych jest małoefektywna (za dużo czasu urzędnicy poświęcają na nic nierobienie lub robienie rzeczy nikomuniepotrzebnych na siłę).
Zmniejszenie liczby powiatów pozwoliłoby zoptymalizowac pracę małoefektywnych wydziałów poprzez zwiększenie obszaru działania. Ponadto zbędnymi stało by się sporo instytucji typu PB ARiMR.
Przykładowo powiat wieluński w 1929 roku miał 2 101 km² powierzchni oraz 181 362 ludności.
Dziś zajmuje obszar jedynie 928 km² oraz liczy sobie zaledwie 78 326 mieszkańców.
Przed wojną obejmował m.in: Wieruszów, Praszkę, Działoszyn, Rudniki, Lutótów itd.
Nie wiem czy w 1929 roku łatwiej było przemierzyc ok 30 km.
(porównaj poniższe mapy !!)
O tym iż powiaty są słabe ekonomicznie świadczy stan dróg powiatowych.
Większośc wydatków (pewnie więcej niż 90%) powiatu to wydatki bieżące, na inwestycje zostają ochłapy. Powiaty w obecnym kształcie nie mają ekonomicznej racji bytu i powinny zostac zreformowane.
Ciekawostka:
Największe miasta woj. Łódzkiego w 1929 roku:
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum