Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-04-13, 15:08 Wypadek na ul. 18 Stycznia
Wczoraj 12.04.07 (czwartek), w późnych godzinach popołudniowych, na ul. 18 Stycznia miał miejsce poważny wypadek, z udziałem motocyklisty.
Ze wstępnych analiz wynika ze nie On był winowajcą kraksy, a kierowca samochodu osobowego, który wyjeżdżał z osiedlowego parkingu. Najprawdopodobniej nie dostrzegł nadjeżdżającego pojazdu, i wjechał na jezdnię doprowadzając do zderzenia motoru z autem. Stan kierowcy motoru, młodego mieszkańca Wielunia jest ciężki. Druga strona medalu, to nadmierna szybkość tzw. „ścigacza”.
To są wiadomości zaczerpnięte od naocznego świadka zdarzenia. Dziś przejrzałem prawie wszystkie strony internetowe, oczywiście lokalne, i nie znalazłem nawet wzmianki na ten temat. Ona oczywiście ukarze się w końcu, na któreś z nich, tylko kiedy?
Ludzie odpowiedzialni za owe strony, jeśli już takowe istnieją, strony, na których zamieszczacie wydarzenia, bądź wiadomości, to na Litość Boską, dbajcie żeby były aktualne i naprawdę bieżące. A jeśli spełnienie takich warunków nastręcza Wam jakiś kłopotów, to najspokojniej w świecie zrezygnujcie z takich działów. Trzymajcie się zasady;
- Jak coś robić to porządnie.
Nie chcę tu wymieniać poszczególnych portali, bo nie ma sensu, faktem jest że takiej wiadomości nie ma na żadnym.
A jak na wieluńskie kryteria, to takie wydarzenie jest na pewno godne uwagi, choćby na sam fakt że zaczyna się właśnie sezon na wszelkiego typu „jednoślady”, i każda przestroga może przyczynić się do zatrzymania następnej.
Przepraszam że sam temat tego właśnie wypadku, przyćmiłem powyższymi uwagami, ale dla mnie jest to zjawisko godne ubolewania.
A może ktoś dysponuje jeszcze jakimiś szczegółami odnośnie tego zdarzenia, czekamy na relacje.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2007-04-13, 15:24
Sam marze o takim scigaczu. Jednak boje sie, ze moge zle skonczyc (i to nie z mojej winy). Kierowcy nagminnie ignoruja jednoslady.
_________________ Też jestem w szoku.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2007-04-13, 17:29
Z ignorowaniem jednośladów (nagminnie)to nie jest tak do końca prawda. W znacznej ilości przypadków to motocykliści prowadzą do takiego zachowania pozostałych uczestników ruchu.
Tym szaleńcom na motorach wydaje się że mogą wszystko. Do czasu az się coś nie wydaży. Do jazdy motocyklem potrzeba jeszcze więcej wyobraźni i zdrowego rozsądku niż do jazdy samochodem. O ile jadąc samochodem i mając wypadek z prędkością powiedzmy 70km/h masz duże szanse na przeżycie. Natomiast na motocyklu te szanse drastycznie maleją.
Ile to razy widzi się na ulicach Wielunia takich motocyklistów co pędzą jak szaleni. Taki ścigacz potrafi w trzy sekundy osiągnąć setkę. Nie mówiąc już co wyczyniają na trasach poza miastem. Widzisz tylko jakiś punkcik w lusterku a w pięć sekund później śmiga taki obok ciebie.
Trzeba pamietać że zwiększając szybkość motocykla skraca się czas pozostały innym kierowcom na reakcję.
Ze wstępnych analiz wynika ze nie On był winowajcą kraksy, a kierowca samochodu osobowego, który wyjeżdżał z osiedlowego parkingu
Kierowca skręcał na parking w lewo jadąc od Rudy, motocyklista grzał od miasta w stronę Rudy. Przyłożył w tył i bok clio, zero śladów hamowania. Widziałem praktycznie ten wypadek.
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2007-04-14, 07:46
gregg napisał/a:
Z ignorowaniem jednośladów (nagminnie)to nie jest tak do końca prawda. W znacznej ilości przypadków to motocykliści prowadzą do takiego zachowania pozostałych uczestników ruchu.
Tym szaleńcom na motorach wydaje się że mogą wszystko. Do czasu az się coś nie wydaży. Do jazdy motocyklem potrzeba jeszcze więcej wyobraźni i zdrowego rozsądku niż do jazdy samochodem. O ile jadąc samochodem i mając wypadek z prędkością powiedzmy 70km/h masz duże szanse na przeżycie. Natomiast na motocyklu te szanse drastycznie maleją.
Ile to razy widzi się na ulicach Wielunia takich motocyklistów co pędzą jak szaleni. Taki ścigacz potrafi w trzy sekundy osiągnąć setkę. Nie mówiąc już co wyczyniają na trasach poza miastem. Widzisz tylko jakiś punkcik w lusterku a w pięć sekund później śmiga taki obok ciebie.
Trzeba pamietać że zwiększając szybkość motocykla skraca się czas pozostały innym kierowcom na reakcję.
Racja, troche skoloryzowalem to "nagminnie". Nie rozgrzeszam prowadzacych motocykle, sa motocyklisci, ktorzy pedza jak szaleni. Jednak sa tez osoby, ktore jezdza szybko, ale rozsadnie i z asekuracja. Nie znam dokladnie tej sprawy, wiec nie moge powiedziec czyja to byla wina. Watpie jednak, ze kierowca wyjezdzajacy z parkingu nie mogl zauwazyc motocykla.
Sam jechalem w zyciu 2x na motorze. Raz "za sterami", drugi raz na miejscu pasazera (tutaj "troche" szybciej . Mialem dwie sytuacje "podbramkowe", gdybym jechal szybciej, nie pisalbym tutaj. Oczywiscie jade sobie na srodku pasa a w moja strone jedzie rowerzysta i tir. Praktycznie w momencie wymijania ciezarowy zaczal wyprzedzac rowerzyste i musialem uciec na prawo. Kazdy, kto jezdzil, ten wie, ze taki manewr przy wiekszych predkosciach jest niebezpieczny.
Ale dla dobra motocyklistow powinny pracowac obie strony - kierowcy dwu- i jednosladow.
Jedni mówią "młode wilki", drudzy "dawcy", a jeszcze inni "idioci". hmm mam znajomych, dla których motory to wielka pasja i z pewnością nie są to całkowicie bezmyślni ludzie. Jednak jadąc motorem zawsze powinno się mieć świadomość szczególnego niebezpieczeństwa i zagrożenia ze strony innych użytkowników ruchu drogowego, czy też stwarzania takiego zagrożenia...
Szkoda mi tego chłopaka bardzo.
Pamiętam jak w sobotnie popołudnie, jadąc samochodem na niemieckiej autostradzie, nawet nie zauważyłam jak przemknął koło nas ścigacz, a kilka minut za nim następny... Wtedy jeszcze bardziej zrozumiałam znaczenie słów -"dawcy organów".
kto dal wam prawo pisac o czym o czym kapletnie pojecia nie macie??????????????????????????????? A i chcialem pojnformowac ze zyje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A tak wogule to dzeki za usmiercenie!!!!!!!!!!!!!!!!! Moze nastempnym razem dowiedzcie <się> czegos o tym o czym piszecie bo to co tutaj o mnie napisaliscie to kapletne bzdury a relacie naocznych pseudo swiadkow to jakies paranoie! Wedlug jednego z nich jechalem 150 na godzine i zeby nie bylo to przez telefon rozmawialem!! A i to auto to nie clio tylko twingo a mow ze widzal ten wypadek dziwne???Widocznie nie wiem co mi droge zajechalo no ale przy takiej predkosci to mozliwe !!
Pała z polaka!
Ostatnio zmieniony przez Ferbik 2007-06-02, 11:05, w całości zmieniany 2 razy
mlody, to ile jechałeś? Był renault. Czy to ważne jaki model? Z czyjej winy był ten wypadek? Jeśli masz takie umiejętności jazdy motorem jak znajomość poprawnego pisania po polsku to ja nie wychodzę na ulicę.
wiem ze nie pisze poprawnie ale to nie moia wina do konca bo mam taka przypadlosc ,ktora nosi nazwe dyzortografia! jezeli ktos jadacy z przeciwka skreca bez zatrzymania sie przy osi jezdni a nastepnie pare metrow przed toba staje w poprzg twego pasa ruchu to czyja wina??? widzales gdze lezal motur po uderzeniu?? to sam sobie odpowiedz ile moglem jechac!! dodam ze motocykl ma niewielkie uszkodzenia i ze jezdze na wszystkim co ma 2 kolka od 6 roku zycia
a na dodatek kierowca tego auta byl po ...... ale ze rodzice sa goracy to jakos wzmianki o tym nie ma
Proszę o stosowanie zasad polskiej pisowni, a nie tłumaczyć się że ma się: dysleksję, dysortografię, dysgrafię czy jeszcze jakieś inne dys...badziewie. Po to są słowniki ortograficzne, czy moduł sprawdzania pisowni w wordzie jeśli nie potrafisz poprawnie pisać. Jeśli podczas rejestracji zaakceptowałeś regulamin to się do niego stosuj!
Ostatnio zmieniony przez Ferbik 2007-06-02, 14:01, w całości zmieniany 2 razy
po ilości twoich postów mlody widzę, że jesteś młody na forum więc damy ci się "wypisać" - prosimy o szczegóły w takim razie któż to ci tak drogę zajechał
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2007-06-02, 14:22
mlody napisał/a:
ale ze rodzice sa goracy to jakos wzmianki o tym nie ma
o co chodzi?
_________________ Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum