80 Polaków, którzy wyjechali do pracy we Włoszech w ciągu ostatnich lat jest wciąż uznawanych za zaginionych - ustalił RMF FM. Prokuratorzy twierdzą, że mogli być przetrzymywani w obozach pracy. Dziś pierwsza z 9 ekshumacji polskich robotników, którzy zginęli we Włoszech.
Ma ona wykazać, co faktycznie było przyczyną śmierci mężczyzny spod Szczecina, który w tajemniczych okolicznościach zmarł w okolicach Foggii.
Prokurator z Foggii, prowadzący sprawę zgonu robotników, stwierdził po wstępnych oględzinach, że Polak, który dziś będzie ekshumowany, zmarł z przyczyn naturalnych. Nie zarządził sekcji zwłok, chociaż rodzina i świadkowie twierdzili, że mężczyzna miał liczne rany i stłuczenia. Co więcej, jak powiedział konsul honorowy w Bari Domenico Centrone, istnieją podsłuchy, z których wynika, że w obozach w Foggi dochodziło do zabójstw.
- Te podsłuchy założył wydział do walki z mafią prokuratury w Bari. Dlatego sprawę przejęła właśnie ta prokuratura. To ona zarządziła ekshumację. Wcześniej sprawą zajmowali się prokuratorzy z Foggii. Mogli oni popełnić błąd. Jeśli był on zamierzony, muszą za to odpowiedzieć - powiedział Domenico Centrone.
- To jest pierwsza z 9 ekshumacji, ale ta najważniejsza. Dlatego, że mamy podejrzenia, iż ten człowiek nie zmarł śmiercią naturalną, ale został pobity. Była to gwałtowna, nienaturalna śmierć. Wiemy to głównie z opisu rodziny, która oglądała zwłoki, ale także i świadków, którzy znaleźli tego mężczyznę. Mówili, że był posiniaczony, zakrwawiony, a do tego miał zaciśnięte pięści a w nich piach. Ewidentnie próbował walczyć, albo gdzieś się odczołgać - mówi konsul Domenico Centrone.
Prokuratura w Bari przesłuchuje matkę mężczyzny, którego ciało ma być dziś ekshumowane w związku z tajemniczymi zgonami Polaków pracujących we Włoszech.
Według informatorów RMF FM mafia wyzyskująca tanią siłę roboczą była bardzo silna. Pracownicy zarabiający po 1 euro za godzinę byli głównym motorem napędowym rolniczych okolic Foggii.
Jeśli podejrzenia śledczych potwierdzą się, to wkrótce ekshumowanych zostanie 8 ciał Polaków. Niewykluczone także, że w Polsce zostaną przeprowadzone sekcje zwłok osób, które zmarły we Włoszech, a ich ciała przewieziono do kraju.
Pod koniec stycznia włoscy śledczy przekazali polskiej policji listę nazwisk kilkudziesięciu Polaków, którzy w ostatnich sześciu latach wyjechali do pracy we Włoszech. Osoby te prawdopodobnie żyją - były notowane przez policję na terenie Włoch.
W dokumentach znalazło się również 9 nazwisk osób, które nie żyją. Włoska policja nie potrafiła jednoznacznie ustalić, co było przyczyną ich śmierci. Dlatego pojawiło się podejrzenie, że są to ofiary mafii, organizującej obozy niewolniczej pracy. Wszyscy zmarli w rejonie Foggii, gdzie działał jeden z "obozów pracy".
Do tej pory w tej sprawie zatrzymano 27 osób, z czego 23 znalazły się w areszcie. - Większość z tych osób ma zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i są to jednocześnie przestępstwa dotyczące handlu ludźmi - powiedział podisnpektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum