Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2007-02-23, 18:47
A czy dzisiaj ktoś zastanawia się skąd się wzięły supermarkety?
Że niby dla wygody klienta. Pod jednym dachem ma wszystko. Tylko wybierać i kupować.
Że niby taniej. Ale czy napewno?
Tanie zawsze kojarzy się z tandetne i chyba tak już pozostanie. Podobnie, jak z czasów minionych "wyrób czekoladopodobny". Też był tani.
Zastanawiam się, że nawet tam, gdzie o pracę trudno, duże bezrobocie, powstaje coraz więcej marketów. Markety przebijają detalistów ceną. Konkurencja i celowe działanie? Chyba tak.
A co dalej?
Właśnie przed chwilą na TV Polonii oglądałem program o Polakach w Anglii. Inny świat.
Oni chyba tu nie wrócą. To po co markety?
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2007-02-23, 19:05
mareks napisał/a:
To nie czytałeś wątku o sesji władz miejskich?
Umknęło mi, ale już biegnę szukać i studiować temat żeby być na bieżąco
cogito, wszelkiej maści markety, super, hiper , mega ,to już rzeczy, które na stałe i bezpowrotnie wpisują się w naszą infrastrukturę i co tu dużo mówić w nasze życie. A nam pozostaje się tylko przyzwyczaić, bo inaczej szkoda zdrowia, bo ani Ty ani nikt inny tego nie zmienią.
[ Dodano: 2007-02-23, 19:33 ]
No, lekcje odrobiłem, i już wiem co w trawie piszczy .
Moje zdanie na ten temat jest takie;
- Jak Casino Centrum z Łodzi, podjęło taką decyzje że tu w Wieluniu znaleźli następną „złotą kurę”, to ją będą mieli.
Wszystko jest kwestią ceny.
Cytat:
Z pismem w tej sprawie do burmistrza wystąpiło Casino Centrum z Łodzi. W negatywnym tonie na ten temat wypowiedział się m.in. radny Wlodzimierz Sygulski. Ostatecznie ustalono, że proponowany punkt znajdzie się w porządku obrad w innym terminie, po uprzednim uzupełnieniu informacji na ten temat.
No tak, po uprzednim sprawdzeniu ile Casino Centrum dołączyło do owych informacji, środków płatniczych w twardej, bądź rodzimej walucie .
Bo, nie zdrowy rozsądek a pieniądz, ten jedynie ma siłę przebicia i ten tak naprawdę decyduje o wszystkim, i wszystkimi kieruje.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2007-02-24, 20:46
miko 005 napisał/a:
cogito, wszelkiej maści markety, super, hiper , mega ,to już rzeczy, które na stałe i bezpowrotnie wpisują się w naszą infrastrukturę i co tu dużo mówić w nasze życie. A nam pozostaje się tylko przyzwyczaić, bo inaczej szkoda zdrowia, bo ani Ty ani nikt inny tego nie zmienią.
No właśnie, szkoda zdrowia. Dlatego podstawową żywność nie kupuję w marketach.
A czy wiesz co będzie po kapitaliźmie?
Właśnie przed chwilą na TV Polonii oglądałem program o Polakach w Anglii. Inny świat.
Oni chyba tu nie wrócą. To po co markety?
Wrócą, moze nie wszyscy, ale część wróci.
Co niektórych ten wielki świat rozczarował...
A markety to myślę ze są dla ludzi którzy bardzo dużo pracuja i nie mają czasu robic zakupów w małych sklepikach gdyż te są krócej czynne niż te duze sklepy.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Byłem rok w USA I WIĘCEJ BYM NIE POJECHAŁ.Nie ma to jak w Polsce.Nie powiem że mi sie nie podobało ale tu jest inny klimat,mozna sobie popłakać można sie pokłócić i można być bardzo szcześliwym.Zachód to money,money i jeszcze raz money a to nie dla mojej słowiańskiej duszy.Jednym słowem zarobić i w kraju zainwestować.I tak wg mnie zrobi 90% wyjeżdzających.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2007-02-25, 13:00
mareks napisał/a:
Zachód to money,money i jeszcze raz money a to nie dla mojej słowiańskiej duszy.Jednym słowem zarobić i w kraju zainwestować.I tak wg mnie zrobi 90% wyjeżdzających.
mareks napisał/a:
Zachód to money,money i jeszcze raz money
Co to znaczy? Proszę wyjaśnij co masz na myśli.
mareks napisał/a:
Jednym słowem zarobić i w kraju zainwestować.I tak wg mnie zrobi 90% wyjeżdzających.
Do Polski wróci może z 3/5% osób, które wyjechały (nazwałbym ich kamikadze), więc niemożliwe jest żeby 90% osób zainwestowało w Polsce. Wierz mi Mareks. Wielu z ludzi, którzy wyjechali to osoby mające koło 30-tki i one mają już dość "walki" jaką trzeba stoczyć w Polsce o przetrwanie. Inwestowanie w takim klimacie, jaki jest obecnie jest w Polsce graniczy z wielką głupotą, odwagą lub nadzieją. Wybierz sam.
Money,money tzn:wstajesz rano myślisz o robocie,kładzież sie spać i myślisz ile zarobiłeś.
Hiszpan,ja byłem za komuny rok w Austrii a póżniej jak pisałem w USA.I ŻADNA SIŁA NIE ZMUSIŁABY MNIE DO POZOSTANIA TAM ANI ŻADNE PIENIADZE.Mimo że dopiero wtedy nie było perspektyw.
A tak wogóle czy wiesz co to jest nostalgia i tęsknota za krajem.Może dzisiaj są to puste słowa ze wzgledu na postępującą globalizację ale myślę że to tylko pozory bo większość polaków ma w sobie to coś co doprowadza do mokrych oczu gdy słyszą Mazurek Dabrowskiego lub Boże coś Polskę wtedy -racz nam zwrócic Panie.
To trzeba przeżyc.
[ Dodano: 2007-02-25, 15:34 ]
Zresztą co to za emigracja jak się jest co dwa tygodnie w domu,to jest praca w deledacji.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2007-02-25, 17:54
mareks napisał/a:
Money,money tzn:wstajesz rano myślisz o robocie,kładzież sie spać i myślisz ile zarobiłeś.
Myślę, że nie wszyscy, którzy wyjechali z Polski myślą podobnie, aczkolwiek w wielu przypadkach jest podobnie jak napisałeś. Naprawdę znam wiele osób, które nie pracują po 12/16 godzin/dzień choćby mogli tyle pracować, jest wiele osób z tych, którzy wyemigrowali i osiągnęli bardzo dużo zagranicą. Takie osoby kupują domy, zakładają rodziny i wierz mi, są szczęśliwi. O powrocie do ojczystego kraju nie myślą. Nie myślą, ponieważ Polska jest 50/70 lat wstecz za takimi krajami jak Wlk. Brytania czy USA, jeśli chodzi o gospodarkę, kulturę i wszystko inne...
mareks napisał/a:
A tak wogóle czy wiesz co to jest nostalgia i tęsknota za krajem..
Tak wiem, co to jest nostalgia i tęsknota za krajem. Ale musisz wiedzieć, że u większości osób, które wyjechały na zachód zaczyna zanikać tęsknota i nostalgia. Odwlekają swój powrót z roku na rok.. Mieli wrócić po roku, dwóch, a już są zagranicą 3,5,10 lat. Znam takie przypadki. I u tych ludzi zaczyna zanikać tożsamość.. Ale właściwie to im się nie dziwię.
Tak jak napisałem, tylko "kamikadze" wrócą. I być może niektórym z nich się uda coś zdziałać w tym "bagnie", chociaż przecież "kamikadze" jest z góry zdany na niepowodzenie.. Jednak mam nadzieję, że niektórzy wylądują bezpiecznie, sam noszę się z zamiarem wylotu w tą misję.. . Oby żadnych celów nie było, to bezpiecznie wyląduję
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum