Robert Kubica z zespołu BMW Sauber zajął 7. pozycję podczas kwalifikacji na torze Hungaroring przed jutrzejszym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Węgier. Pole position wywalczył Fernando Alonso.
Podczas porannego treningu Polak miał kłopoty z przyczepnością swojego bolidu i zajął dopiero 12. miejsce. Po pierwszej sesji kwalifikacyjnej polscy kibice mogli jednak odetchnąć z ulgą. Kubica uzyskał 3. czas, który był jednocześnie jego najlepszym podczas dotychczasowych prób na węgierskim torze.
W drugiej sesji bolid Polaka długo stał w boksie, a tuż przed wyjazdem na szybkie okrążenie buchnęły z niego płomienie. Kubica awansował do trzeciej sesji z 10. czasem.
Niespodzianką jest dopiero 14. miejsce Felipe Massy. Brazylijczyk był najlepszy podczas porannego treningu, ale w kwalifikacjach miał problem ze swoim bolidem.
źródło: interia.pl
[ Dodano: 2007-08-05, 11:02 ]
Sędziowie odebrali Alonso pole position!
Fernando Alonso z teamu McLaren stracił pole position, które wywalczył podczas sobotnich kwalifikacji na torze Hungaroring przed niedzielnym wyścigiem Formuły 1 o Grand Prix Węgier.
Sędziowie ocenili, że Alonso i jego zespół jest winny zbyt długiego zatrzymania w pitlane Lewisa Hamiltona podczas trzeciej sesji kwalifikacyjnej i uniemożliwienie mu tym samym osiągnięcia lepszego czasu na ostatnim okrążeniu. Brytyjczyk nie zdążył już na nie wyjechać.
Z pole position wystartuje więc Hamilton, a Alonso został zepchnięty o pięć pozycji. Ponadto ukarano także zespół McLarena. Dzisiaj bez względu na wyniki jego kierowców, nie zdobędzie żadnych punktów w klasyfikacji generalnej konstruktorów.
Ron Dennis - szef McLarena - tłumaczył, że Alonso celowo otrzymał polecenie pozostania 20 sekund w pitlane, aby po jego opuszczeniu nie mieć przed sobą wolniejszych rywali. Sędziowie odrzucili jednak tę argumentację, przypominając, że w tym czasie na torze znajdował się tylko jeden bolid.
Denis o całe zamieszanie oskarżył Hamiltona. - Powinien zwolnić i puścić Fernando, a nie zrobił tego - powiedział szef McLarena.
Z kolei Hamilton przyznał, że zignorował polecenie inżynierów swojego teamu. - Nie chciałem stracić szansy na poprawienie swojej pozycji. Nie pozwolili mi zrobić jeszcze jednego okrążenia, dlatego mamy całe to zamieszanie - bronił się młody Brytyjczyk, zapewniając, że był czas na to, aby mógł przejechać jeszcze jedno kółko.
Robert Kubica, polski kierowca zespołu BMW-Sauber, zajął piąte miejsce podczas wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Węgier na torze Hungaroring. Wygrał Brytyjczyk Lewis Hamilton z zespołu McLarena.
To trzecie zwycięstwo młodego kierowcy w tym sezonie. Hamilton powiększył także przewagę nad drugim w klasyfikacji generalnej, mistrzem świata, Hiszpanem Fernando Alonso, który zajął czwarte miejsce.
Drugi był, Fin Kimmi Raikkonen z zespołu Ferrari, zaś trzeci kolega Polaka z zespołu, Niemiec Nick Heidfeld.
Kubica doskonale rozpoczął wyścig, tuż po starcie wyprzedził Alonso i jechał na 6. pozycji. Niestety już na 3. okrążeniu Hiszpan wyprzedził Polaka, który spadł na 7. miejsce.
Na piątym okrążeniu z toru wypadł Sakon Yamamoto (Spyker) i po uderzeniu w bandę zakończył swój udział w wyścigu.
Na 17. okrążeniu do boxu zjechali Heidfeld (BMW) i Alonso (McLaren). Polak, który wystartował z większą ilością paliwa, tankował po raz pierwszy po 19. okrążeniu, co ciekawe, Kubica podczas tej wizyty w pit stopie nie zmienił opon. Na tym samym okrążeniu tankowali także prowadzący Lewis Hamilton z zespołu McLarena i Kimmi Raikkonen z Ferrari. Jeden z faworytów, Brazylijczyk Felipe Massa, jechał nadal na odległej, czternastej pozycji. Kierowca Ferrari nie mógł wyprzedzić Takumy Sato (Super Aguri).
Po 15. okrążeniach, z przewagi prowadzącego w wyścigu Hamiltona nad Finem Raikkonenem pozostało tylko 1,5 s.
Po 16. okrążeniach po raz pierwszy na tankowanie zjechał David Coulthard (Red Bull) i Kubica awansował na szóste miejsce. Chwilę później do pit stopu zjechał także Heikki Kovalainen (Renault) i Polak "wskoczył" na piątą pozycję.
Po 22. okrążeniach do pit stopu zjechał Nico Rosberg (Williams) i Polak awansował tuż za Heidfelda - na czwarte miejsce.
Po raz drugi na tankowanie i zmianę opon Kubica zjechał na 42. okrążeniu. Polak wrócił na tor na szóstej pozycji.
Na 20 okrążeń przed końcem wyścigu Polak awansował na piątą pozycję, po tym jak do boxu zjechał Ralf Schumacher (Toyota). Kiedy na tankowanie zjechał także mistrz świata Feranando Alonso, Kubica awansował na czwarte miejsce.
Na 15 okrążeń przed końcem wyścigu Polak po raz trzeci zjechał na zmianę opon. Po powrocie na tor Kubica nie zdołał utrzymać czwartej pozycji, którą stracił na rzecz Alonso. Wydaje się, że taktyka trzech pit stopów, wybrana przez zespół BMW nie była najlepsza.
Do końca wyścigu emocje sięgały zenitu, bowiem przewaga prowadzącego Hamiltona nad Raikkonenem była minimalna. Do samego końca o podium walczył Alonso, który przez 10 ostatnich okrążeń próbował wyprzedzić jadącego na trzecim miejscu Heidfelda.
Po zwycięstwie zespół McLarena nie odebrał trofeum w klasyfikacji konstruktorów, bowiem FIA zdecydowała o ukaraniu teamu odjęciem punktów za sobotni incydent pomiędzy Alonso i Hamiltonem. McLaren odwołał się od tej decyzji.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
Download
