Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

[maed]

Witam,

dzisiaj z tytulu pospiechu i roztargnienia spotkala mnie dosc niemila sytuacja. Mianowicie, starajac sie zdazyc na autobus, wyplacalam z bankomatu euronetu pieniadze. Wyplacilam, pobieglam do autobusu... i na przystanku zorientowalam sie, ze karta, owszem, jest, ale pieniadze - juz niezbyt. Najprawdopodobniej w dzikim biegu zapomnialam o wzieciu pieniedzy z bankomatu - teraz mamy wiec dwa scenariusze.

a) optymistyczny - pieniadze wessal bankomat po uplywie 30 sekund.
b) pesymistyczny - ktos radosny skorzystal z mojego roztargnienia.

Z gory zakladam, ze przy wariancie b) zrobic sie nic nie da. Pozostaje wiec jeszcze sytuacja, w ktorej moje pieniadze pozarl bankomat. Czy ktos z Was sie orientuje, czy w takim wypadku, po skontaktowaniu sie z obsluga klienta Euronetu mam szanse na odzyskanie pieniedzy? Czy wiaze sie to z jakimikolwiek kosztami? Bo stowa, jak na studencka kieszen jest niemalze majatkiem, ale nie widzi mi sie sleczenie nie wiadomo ile na platnej linii konsumenckiej (szczegolnie, ze nie mam telefonu stacjonarnego), zeby uslyszec, ze oni z tym nic nie beda w stanie zrobic... bylabym bardzo wdzieczna za wszelka pomoc.

[ Dodano: 2007-11-23, 20:18 ]
Dobra, juz wszystko wiem [; mianowicie - dzwoni sie do Euronetu / innego wlasciciela sieci bankomatow na infolinie i mowi o sytuacji. W zaleznosci od banku, ktory wystawil karte, reklamacje sklada sie albo w sieci, albo w swoim banku. W przypadku pekao sa (zuberek) trzeba udac sie do a) swojej filii banku, jesli nie posiada sie karty IKE b) dowolnej filii banku, jesli jest sie szczesliwa posiadaczka karty IKE i wypelnia podanie o reklamacje na pismie. Do samego banku dzwonic nie radze - 5 minut siedzialam na platnej infolinii, z czego przez 4 minuty masakryczna papka rodem z lat 80-tych 'umilala' mi oczekiwanie z polaczeniem na 'najblizszego wolnego konsultanta'. Po 4 minutach zastanawialam sie, czy przypadkiem nie zaczac rozmowy od pytania o to, czy nie potrzebuja przypadkiem wiekszej ilosci konsultantow, ale pani byla na tyle mila, ze nie mialam ochoty jej irytowac (;