Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia

[Mateusz]

To że HD DVD ostatecznie przegrało to nic nowego...

Cytat:

Firma Toshiba ogłosiła, że wycofuje się z rozwoju, produkcji i sprzedaży odtwarzaczy i nagrywarek HD DVD. To wynik ostatnich decyzji największych wytwórni filmowych, które jedna za drugą rezygnowały z wprowadzania na rynek filmów zapisanych na takich krążkach. Pierwsze niepotwierdzone jeszcze informacje o końcu "wojny formatów" następcy DVD pozytywnie zareagowali akcjonariusze Toshiby. Akcje firmy na tokijskiej giełdzie podrożały w poniedziałek o ponad 5%. Płyta HD DVD firmy Toshiba HD DVD to promowany między innymi przez firmy Toshiba, NEC i Microsoft format zapisu optycznego danych przy zastosowaniu niebieskiego lasera. Tego typu nośniki, choć posiadają gorsze parametry niż ich największy konkurent - Blu-Ray - mają jedną podstawową przewagę - pozwalają na jednoczesny zapis filmu w wysokiej i gorszej, odczytywanej przez odtwarzacze DVD rozdzielczości. Krążki BD na to nie pozwalają, jednak jako, że urządzenia je obsługujące są coraz tańsze powoli przestaje mieć to znaczenie. Pierwszym poważnym ciosem dla "obozu HD DVD", zwiastujacym koniec "wojny formatów" była styczniowa decyzja koncernu Warner Bros. o porzuceniu tego rozwiązania (zobacz tekst: "Warner porzuca HD DVD - przełom w "wojnie formatów"). Wydarzenie to było poważnym ciosem - choćby dlatego, że Blu-ray zyskał znaczną przewagę w zakresie oferty filmowej. Obecnie w tym formacie wydawane są filmy 6 wielkich koncernów filmowych (oprócz Warnera są to Disney, Fox, Lionsgate, MGM oraz Sony). Po stronie HD DVD pozostali się tylko 3 giganci - Paramount Pictures, Universal Studios oraz Weinstein Company (do firmy tej należy m.in. studio Dimension Films).

http://www.idg.pl/news/140658.html

Ale tu coś ciekawszego - DLACZEGO HD DVD BYłOBY LEPSZE

Cytat:

Nie jestem zadowolony z tego, że wygrało właśnie Blu-ray, a nie HD DVD. Moim zdaniem standard Toshiby jest lepszy z kilku powodów: - Toshiba to członek DVD Forum. Organizację tę powołano do prac nad kolejnymi standardami. Tymczasem Blu-ray to raczej "standard" niż standard - Sony chciało czerpać zyski ze sprzedaży płyt omijając DVD Forum, więc wstrzeliło się z własnym produktem. Piractwo w czystej formie! Kiedy w przeszłości Microsoft olał W3C na korzyść własnej (ograniczonej) implementacji HTML-a, to wylewano na jego głowę pomyje - dlaczego więc ludzie nie robią tego samego z Sony? - w Blu-ray zabezpieczenie przed kopiowaniem jest obowiązkowe, w HD DVD - tylko opcjonalne. To kolejny krok do polityki ograniczania praw użytkowników do zapoznawania się z cyfrowymi treściami w taki sposób, w jaki mają na to ochotę, - płytę HD DVD bez problemu da się odtworzyć w dowolnym czytniku DVD - o ile producent będzie pamiętał o nagraniu warstwy DVD. W Blu-ray o kompatybilności wstecznej całkowicie zapomniano. Czyli kupując płytę HD DVD mogłeś z niej korzystać nawet bez inwestycji w sprzęt. Z Blu-ray taka sztuczka nie przejdzie, musisz wydać ponad tysiąc złotych na PlayStation 3 lub podobny odtwarzacz BD, - w HD DVD zrezygnowano z niezupełnie mądrego pomysłu dzielenia świata na regiony, - za HD DVD stoi Microsoft, za Blu-ray stoi Sony. Żadna z tych korporacji nie należy do lubianych z racji robienia ludzi w bambuko. Gdybym miał wybierać, wolałbym już Microsoft - Redmond jest na celu wielu organizacji rządowych, Sony bardzo wiele uchodzi płazem. Być może dlatego japońska korporacja usilnie wciska nam kolejne wynalazki, które naprawdę nie są zbyt dobre, są natomiast diablo drogie (patrz: kolejne wydania Memory Stick, które Sony ostatecznie po cichu wycofuje z drogich urządzeń, bo okazały się zbyt wolne), - 15 GB to aż nadto do nagrania filmu w wysokiej rozdzielczości. W obietnice, że więcej gigabajtów pozwala na nagranie masy dodatków już dawno przestałem wierzyć - na DVD też miały się znajdować niepoliczalne masy bonusów. Są, jak się kupi wydanie specjalne... A gdy zechcemy więcej? Żaden problem - zarówno Blu-ray, jak i HD DVD pozwalają na umieszczanie na dysku więcej niż jednej warstwy. W standardzie Toshiby każda ma +15 GB, w standardzie Sony - +20-25 GB, - z Blu-ray będzie dokładnie tak samo, jak z płytami CD: "Nooo, wiecie, to jest nowy standard, HD, więc na początku musi być droższy w produkcji". I będą tak nas sondować i badać, aż okaże się, że ludzie są w stanie płacić 80 zł za film, bo "to przecież Blu-ray". A tłoczenie płyty teraz kosztuje ok. 30 zł, a z czasem spadnie do poziomu 5 zł pewnie. HD DVD jest tańsze w produkcji i dlatego polityka cenowa wielkich wytwórni ("HD DVD i Blu-ray za tyle samo") należy uważać za skrajną głupotę, - to oczywiste, że każdy supermarket opowie się za standardem droższym niż tańszym; w końcu lepiej jest zarabiać więcej niż mniej. A my, oczywiście, damy sobie wmówić, że lepiej jest korzystać z Blu-ray niż z HD DVD, bo przecież fajniej jest mieć 8 GB wolnego na płycie (BD), a nie zaledwie 3 GB (HD). Oczywiście kto mądry, zorientuje się, że przecież nie o ilość wolnego miejsca chodzi - no, ale marketing działa..., - w Blu-ray zabezpieczenie przed kopiowaniem jest obowiązkowe, w HD DVD - tylko opcjonalne. To kolejny krok do polityki ograniczania praw użytkowników do zapoznawania się z cyfrowymi treściami w taki sposób, w jaki ma na to ochotę, - HD DVD obsługuje masę obecnych i przyszłościowych kodeków, które w Blu-ray wymagają wgrywania kolejnych wersji firmware (o ile takowe istnieje!), niekiedy niekompatybilnych ze sprzętem, - tworzenie własnych spersonalizowanych płyt jest z HD DVD znacznie łatwiejsze niż z Blu-ray ze względu na użycie XML. Czy dobrze myślę, że też wolelibyście wygraną HD DVD?

http://bigo.pcworld.pl/news/141316.html

---------------------------------

Czyli jak zawsze wygrywa interes wytwórni filmowych, żeby najwięcej zarobić. Cóż pieniądz miarą wszystkiego...