Wysłany: 2008-08-03, 11:05 Polskie plaże i zachowanie "turystów"
Wróciłem niedawno z urlopu nad polskim morzem. To co zobaczyłem nie napawa optymizmem. Chodzi mi mianowicie o zachowanie "turystów" na plaży. Specjalnie piszę w cudzysłowie, ponieważ według mnie nie mozna nazwać coponiektórych turystami.
1. Pomimo zakazów wyprowadzania psów na plażę, po plażach biega pełno piesków. Walą kupy gdzie popadnie a właściciele jak gdyby nigdy nic bawią się z nimi. (wiem brzmi to tak jakby bawili się z kupami ale to po części jest prawda)
2. Niedopałki. Tyle petów to jeszcze w życiu nie widziałem. Na plaży w Kołobrzegu przy molo wystaczy grzebnąć w piachu i zawsze znajdzie się peta. Dziwi mnie to, że palącym rodzicom nie przeszkadza to, że w tym piachu bawią się ich dzieci. Widziałem kolesia, który siedział na leżaku i kopcił. Piętą sobie wykopał dołek jako popielniczkę, a metr od niego bawił się trzyletni chłopiec.
Taka sama sytuacja była na plażach Grzybowa, Mielna, Ustki, Kołobrzegu i Darłówka (w tych miejscach byłem)
GDZIE JEST KULTURA TYCH LUDZI??? CZY W DOMU RÓWNIEŻ NIEDOPAŁKI CHOWAJĄ POD DYWAN NA KTÓRYM NASRA IM PIES???
Nie miałem okazji być na zagranicznych plażach, ale czy tam też tak jest? Np w Chorwcji byłktoś może???
Pomogła: 9 razy Wiek: 43 Dołączyła: 15 Mar 2007 Posty: 239 Piwa: 1/5 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2008-08-03, 12:17
na zagranicznych plażach (przynajmniej tych hotelowych) jest obsługa od tego żeby sprzątać z plaży kubki po napojach, talerze po jedzeniu, chusteczki i takie tam. Ale i tak tam turyści przestrzegają porządku i swoje śmieci trzymają przy sobie, tzn. nie rozrzucają, raczej nawet sami zanoszą do śmietników, jeśli nie ma w pobliżu obsługi sprzątającej plażę. Jeśli chodzi o papierosy, to prawie w każdym hotelu przy plażowym parasolu jest popielniczka. Psów nie zauważyłam
Jeśli chodzi o nasze plaże to jest dosłownie masakra, szczególnie zaraz przy wejściach na plaże.
Pełno kapsli, petów, torebek i innych smieci, już nie wspomnę o psach, które robią na plazy co chcą!
Dziwie się ze ludziom to nie przeszkadza i się cisną ,koc przy kocu w tym syfie! Wczoraj wróciłam z nad morza i się napatrzyłam. Byłam w niewielkiej miejscowości Rowy koło Ustki. Ale my juz wolelismy przejść plażą ten kilometr dalej czy nawet dwa aby w spokoju poleżeć i w czystości. Gdyż jak wcześniej wspomniałam największy syf był zaraz przy wejściach.
Gdy my mielismy jakiekolwiek śmieci, to w torebkę jakąś, niedopałki też i wyrzucało się do koszy i jakoś nie widziałam w tym problemu.
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
2. Niedopałki. Tyle petów to jeszcze w życiu nie widziałem. Na plaży w Kołobrzegu przy molo wystaczy grzebnąć w piachu i zawsze znajdzie się peta. Dziwi mnie to, że palącym rodzicom nie przeszkadza to, że w tym piachu bawią się ich dzieci.
Dokładnie to samo zaobserwowałem w tym roku w Darłówku.
Powstaje pytanie, jak z tym walczyć, bo kultury ludzie szybko się nie nauczą...?
Chcałbym zwrócić uwagę że na polskich plażach brak jest koszy,popielniczek a kosze jeżeli są to z plastikowymi wkładami co nie ułatwia zgaszenia papierosa.Na plażach w krajach arabskich są wystawione kosze w formie glinianych wazonów wypełnione piaskiem. i do dyspozycji skromne gliniane popielniczki, dlatego nie zauważylem tam walajacych sie petów.Zresztą plaże są codziennie sprzątane.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2008-08-03, 15:20
mareks napisał/a:
Chcałbym zwrócić uwagę że na polskich plażach brak jest koszy,popielniczek a kosze jeżeli są to z plastikowymi wkładami co nie ułatwia zgaszenia papierosa.
Z tym się nie zgodzę. Kosze na plażach w Kołobrzegu były porozstawiane co około 50m. Tylko palaczom nie chce się chodzić do nich tylko wolą sobie peta w dołku w piasku zasypać.
Widziałem również jak jeden z dzieciaków kopiąc dół w piachu wykopał pieluchę!
Niedługo nad nasze morze nie będzie się chciało jechać... syf i brud a do tego drożyzna. Może pomogłoby karanie takich brudasów wysokimi mandatami. Za pieska na plaży 500PLN, za zasypanie peta 500PLN, za zostawienie śmieci 500PLN. Patrole straży po cywilu i to moze załatwiłoby sprawę.
Co tu gadać o plaży. Popatrzcie sobie na ludzi z pieskami chadzającymi po wieluńskich osiedlach. Zwłaszcza zimą kupa na kupie. A zwróć uwagę komuś, lub też spójrz na taką osobę, to ci oczy wydrapie ...
Ja jeszcze coś takiego zaobserwowałam: była plaża dla plażowiczów z pieskami, gdzie bez problemu można było plażować ze swoim pupilem czworonożnym. I co? I widziałam autentycznie jedną osobę z pieskiem!!
Reszta chodziła ze swoimi pieskami na plażę gdzie był zakaz wchodzenia z psami!!
Przyznaję, że było to w godzinach wieczornych ale mimo wszystko!
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Ja niestety zaobserwowałam dokładnie to samo, ba, nawet gorzej niż w latach ubiegłych. Petów coraz więcej, puszek, kapsli, kubeczków po napojach wszelakich.
Siedzi sobie taka rodzinka za parawanem i śmieci wciska w piasek, no kurcze przeciez jutro przyjdą na plażę i będą na tym leżeć!!!
Pan wypił piwko wypalił papierosa jednego, drugiego i co.. pety w piasek, a mógł je wrzucić do pustego kubeczka po piwku.... ale po co
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Hmm.. postarałabym się posprzątać po swoim pupilu, bo bardzo mnie denerwuje jak pies sąsiadów robi pod kupkę pod moim ogrodzeniem już nie raz to zauważyłam.. wrr
_________________ Wszystko o czym marze jest albo nielegalne, albo nieetyczne, albo strasznie tuczące...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2008-08-05, 19:35
Administrator napisał/a:
Czy ktoś z was sprząta po swoim pupilku jeśli załatwi swoje potrzeby na trawnik?
Jak długo żyję to takiej sytuacji nie miałem okazji zaobserwować, ani na wieluńskich, ani na jakichkolwiek polskich ulicach .
glizda napisał/a:
Hmm.. postarałabym się posprzątać po swoim pupilu, bo bardzo mnie denerwuje jak pies sąsiadów robi pod kupkę pod moim ogrodzeniem już nie raz to zauważyłam.. wrr
A zwróciłaś po prostu uwagę owym sąsiadom? Kiedyś byłem świadkiem jak kobieta nakrzyczała na „pańcie” z pieskiem, który załatwiał swoje „twarde” potrzeby pod blokowym oknem tej pani. Co prawda efekt był żaden, poza jednym „paniusia” była bardzo zbulwersowana że ktoś śmiał zwrócić Jej uwagę tego typu. Ale próbować zawsze możesz, być może twoi sąsiedzi są bardziej reformowalni, niż ta przetrącona paniusia .
Co się zaś tyczy polskich nadmorskich plaż, zjawiska zaśmiecania nie da się wyeliminować w 100%, i to nie dlatego że brakuje ludziom kultury bycia. Przy takim natężeniu turystów, zawsze, bez względu na szerokości geograficzne, natkniemy się na jakieś tam odpadki, cudów nie ma.
Kwestia jest natomiast tego typu, jak wywiązują się organa odpowiedzialne za czystość plaż, czyli jak dbają o swoje interesy, w postaci przyciągania do swoich miast, na swoje plaże, hotele, pensjonaty, itp. wczasowiczów.
No niestety, jak chcemy zaoszczędzić i jechać do miejsc gdzie nie dba się o nas, to efekty będą takie że będziemy narzekać, zamiast cieszyć się z wypoczynku. Dlatego staram się wybierać duże aglomeracje nadmorskie takie jak np. Trójmiasto. Tam pod względem czystości „miodów” oczywiście też nie ma, a już na pewno pod koniec dnia, ale z samego rana, czyli tak ok. 5.00 odpowiednie służby robią swoje, aby następni turyści mogli chociaż wejść na czyste plaże. Byłem świadkiem takiego sprzątania, przy okazji obserwacji wschodu słońca nad morzem.
Niemniej jednak, kogokolwiek by nie winić za brud na terenach rekreacyjnych, to i tak „turyści” będą na pierwszym miejscu na tej liście, i smutne to jest, niestety .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum