Pewnie wielu z Was zaskoczę tym artykułem poniżej, ale właśnie taki miałem zamiar.
--------------------------------------
Czy warto pić piwo? Tak!
Czy wiecie że piwo w małych ilościach może mieć zbawienny wpływ na nasze zdrowie?
Dzięki temu artykułowi, dowiesz się, dlaczego piwo jest …zdrowe. Skocz więc do lodówki po zimny trunek, bo zaczynamy. Okazało się że ten złocisty napój, ma właściwości odchudzające!
Dlaczego? Otóż powoduje on odwodnienie tkanek, a dodatkowo ma pozytywny wpływ na proces spalania węglowodanów i tłuszczów a więc przyspiesza przemianę materii.
Wszystko dzięki zawartości witamin z grupy: B, B1, B2, PP, B12 oraz składników mineralnych takich jak: potas, fosfor, magnez, wapń i sód.
Popularny „browar” jest również przepełniony antyoksydantami (przeciwutleniaczami), które chronią przed chorobami serca, a także wspomagają proces odbudowy mięśni.
Większość ludzi uznaje piwo za wysokokaloryczny i powodujące otyłość. Stąd bierze się zresztą mówienie o kimś, kto ma duży brzuch, że ma „mięsień piwny”. Okazuje się jednak, że zła sława piwa jest nieco przesadzona! Wiem że brzmi to dziwacznie, ale piwo ma naprawdę dużo zalet, oczywiście jeśli pominiemy złą reputację chmielnego trunku ( publiczne pijaństwo, barowe awantury itd.)
ZALETY PIWA
1.Im ciemniejsze piwo tym zdrowiej dla wyglądu ciała.
Generalnie ciemne piwo zawiera więcej przeciwutleniaczy, niż jego jasny odpowiednik. Antyoksydanty pomagają odwracać zniszczenie komórek, co hamuje procesy starzenia - spowodowane jest to naturalnym dla naszego organizmu utlenianiem się składników w nim zwartych.Naukowcy z Uniwersytetu Waszyngtona odkryli, że ciemne piwo – a konkretnie Guinness – ma więcej zdrowotnych właściwości niż „jasne pełne”.
2.Regeneracja ciała.
Przeciwutleniacze zawarte w piwie mają wpływ na regenerację po treningu, odbudowują i wzmacniają mięśnie.Najnowsze badania wykazały, że ciemne piwo ma tyle samo antyoksydantów co czerwone wino. Piwo do kilku godzin po ćwiczeniach dostarczy Wam odpowiedniej do odbudowy mięśni ilości przeciwutleniaczy.
3.Nawodnienie.
Myślisz, że alkohol zawarty w piwie odwadnia organizm? Niekoniecznie!
Przeprowadzono więc test na dwóch grupach ludzi: Po intensywnym treningu pierwszej grupie podano do picia wodę, a drugiej piwo. Test wykazał, że studenci, którzy wypili kufelek byli nieznacznie bardziej nawodnieni, niż ci, którym podano czystą wodę.
Czy znaczy to, że po ćwiczeniu warto sięgnąć po szklankę zimnego piwka? Raczej nie ale jak już to zrobisz to się nie odwodnisz (sportowcy nie unikają picia piwa po nawet ciężkim meczu).Jednak piwo mimo, że zawiera 93% wody wydaje się, że dobrze nawadnia organizm to nie jest najlepszym rozwiązaniem po treningu ponieważ zawiera mało składników odżywczych.
Zamiast tego lepiej napić się wody i zjeść świeży owoc.Mimo to, nie unikaj piwa w noc przed treningiem, w obawie przed odwodnieniem organizmu – większość piw nie wysuszy cię tak jak myślałeś.
4.Piwo działa na pobudzenie seksualne.
Czeskie Centrum Medyczne wydało opinię, że dwa jasne pełne dziennie dla mężczyzn i jedno w przypadku kobiet podnoszą intensywność przeżywania seksualnych zbliżeń.
Taka ilość piwa dziennie odstrasza widmo impotencji na całe życie. Coś w tym może być, ponieważ, wszyscy lekarze są zgodni, że picie piwa zmniejsza ryzyko zatykania się żył i tętnic.
5.Działanie lecznicze.
Piwo z dużą zawartością chmielu zawierają związki polifenoli, które pomagają obniżyć cholesterol, wspomagają walkę z rakiem i niszczą wirusy, oczyszczają nerki i przewody moczowe.
Więc jeśli chcesz maksymalnych korzyści zdrowotnych, warto wypić jednego browarka wieczorkiem.
6.Energia.
Piwo Cię wzmocni ponieważ ma jedną z największych wartości energetycznych ze wszystkich produktów spożywczych. Jednak jeżeli szukasz energetycznego „kopa” przed wysiłkiem fizycznym, piwo nie jest najlepszym rozwiązaniem - może Cię zakręcić
Przeciętne piwo ma około 120 kalorii, a więc wypicie czterech równa się zjedzeniu jednego Big Maca w McDonaldzie.Jeśli starasz się zrzucić wagę nie upijaj się!
Na szczęście jedno piwo po pracy nie przesunie wskazówki wagi w żadną ze stron. Pij piwo z rozwagą, a ekstra kalorie nie będą problemem.
Podsumowanie:
A więc drodzy mili, warto dodać do swojego jadłospisu jedno małe piwko dziennie, nie bójmy się tego trunku, wszystkie najważniejsze plusy zostały objaśnione wyżej. Można do tego jeszcze dodać że w chmielu znajdują się żywice, lupulina i humulina, które są wykorzystywane w medycynie przy leczeniu nerwicy i bezsenności.
Co dzień tak jedno piwo albo dwa, to alkoholizm, nazywajmy rzeczy po imieniu.
Nie zaprzeczę, lekarze nie zabraniaja, nawet zalecaja ale 3 w tygodniu, nie dwa co dzień, żeby tylko seks się udał ;p
Dobra, spróbujcie po 2 piwach co dzień, przez powiedzmy pół roku przerwać na tydzień...
Alkoholizm kojarzy się z menelem spod sklepu, ale dosięgnąć może każdego. Njljepiej odsuwac to od siebie, jedno piwo co dzień co to jest? A najlepsze usprawiedliwienie to jak w tym artykule wyżej, że tak każą lekarze...
Chyba alkoholizm zaczyna się od czegoś tak zwanej fazy prealkoholowej...
A swoja drogą, jakoś nie widzę konkretnych nazwisk kto prowadizł te badania i jakoś nie widzę, zeby któryś z lekarzy podpisywał się pod tym, albo jakieś oficjalne organizacje zrzeszajace srodowisko medyczne.
Czy nie czytamy przypadkiem czegoś co nam odpowiada?
EDIT:
1. ciemne piwo – z bardziej dostępnych to jedynie Porter i Okocim Palone, jakoś nie widać żeby tak schodziły jak jasne, fakt mają przeciwutleniacze ale przeciwutleniacze hamują reakcje wolnorodnikowe, a nie pomagają regenerować komórki.
2.ciemne piwo tyle AO ile czerwone wino? Dobra bujda, piwo osiąga maksymalny poziom AO ile w białych winach, bo chmiel w życiu nie osiągnie takiej zawartości AO ile winogrona, choćby nie wiem w jakich warunkach go hodować.
3. trochę dziwnie złożony punkt, niby warto, ale jednak lepiej nie po treningu…
4.pierwsze słyszę o czymś takim
5, 6 zgodzę się z tym
Dobra, spróbujcie po 2 piwach co dzień, przez powiedzmy pół roku przerwać na tydzień...
Żaden problem O to chodzi, że na przykład mam ochotę wypić sobie wieczorem piwo a nie muszę! Nie trzęsie mnie, jak nie wypiję piwa parę dni. Taka jest różnica.
Archdevil napisał/a:
Na dłuższą metę - jak najbardziej.
Ile to jest dłuższa meta? Bo piję piwo prawie codziennie już jakieś 7-8 lat i nie mam problemów, gdy się nie napiję. Piję bo lubię. Za wódką nie przepadam. Wino również tak średnio - muszę mieć nastrój.
To jestem alkoholikiem, czy nie jestem?
Bo jeśli tak, to każdy piwosz jest alkoholikiem
Podkreślę tylko te najważniejsze rzeczy:
sciaga.pl napisał/a:
Co to jest alkoholizm?
Alkoholizm jest chorobą. Definicja choroby brzmi: "Jest to proces patologiczny objawiający się zaburzeniem czynności organizmu". Alkoholizm może rozwinąć się bardzo szybko, w ciągu kilku miesięcy lub też powoli, w wyniku długotrwałego nadmiernego picia. Alkoholika często uważa się za osobę o słabej woli ponieważ nie potrafi powstrzymać od picia we właściwym momencie. W istocie jednak, alkoholik jest człowiekiem chorym, cierpiącym z powodu kompulsji, czyli niepohamowanego przymusu picia.Wypicie kieliszka alkoholu powoduje niemożność powstrzymania się od dalszego picia. W oficjalnych raportach oceniających co kilka lat skutki spożycia alkoholu w naszym kraju podaje się szacunkowo, że wśród blisko 20 milionów pijących Polaków od 2 do 4 milionów cierpi na alkoholizm w różnych stadiach zaawansowania choroby. Jest naszczęście wśród tej liczby pare tysiecy niepijacych którym udało się odzyskać trzeźwość i powrócić do normalnego, zdrowego życia bez alkoholu.
Jak rozpoznać alkoholizm?
Objawy ostrzegawcze alkoholizm: twierdzenie, że alkohol odpręża i daje ulgę, redukuje napięcie i niepokój, osłabia poczucie winy, ośmiela, ułatwia zaśnięcie itp.; Poszukiwanie, inicjowanie i organizowanie okazji do wypicia oraz picie z chciwością, wyprzedzanie kolejek, powtarzające się przypadki upicia; Picie alkoholu w miejscach, gdzie nie powinno się tego robić; Możliwość wypicia większej niż uprzednio ilości alkoholu tzw. mocną głową;Trudności z odtworzeniem wydarzeń, które miały miejsce podczas picia;Picie alkoholu w samotności przez osoby, które uprzednio piły wyłącznie w sytuacjach towarzyskich, a później świadome ukrywanie swojego picia; Podejmowanie prób ograniczania picia; Unikanie rozmów na temat swojego picia, a później reagowanie gniewem lub agresją na sygnały sugerujące ograniczenie picia; Reagowanie rozdrażnieniem w sytuacjach utrudniających dostęp do alkoholu; Picie alkoholu pomimo zaleceń lekarskich sugerujących powstrzymywanie się od picia; Powtarzające się przypadki prowadzenia samochodu po niewielkiej nawet ilości alkoholu
Ile to jest dłuższa meta? Bo piję piwo prawie codziennie już jakieś 7-8 lat i nie mam problemów, gdy się nie napiję. Piję bo lubię. Za wódką nie przepadam. Wino również tak średnio - muszę mieć nastrój.
To jestem alkoholikiem, czy nie jestem?
Bo jeśli tak, to każdy piwosz jest alkoholikiem
Nie ma reguły Może to być parę lat, może pare miesięcy. Różnych alkoholików znam. Co nie zmienia faktu, że życzę Ci, byś nie obudził się kiedyś z ręką w nocniku. Piwo to nie Kubuś.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum