R E K L A M A
P O R E K L A M I E

Wieluń - forum,adresy, informacje, reklama, kluby, restauracje, komunikacja, pkp, pks, ogłoszenia, praca,mapa, firmy, radio




Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia Strona Główna Wieluń - forum, informacje, ogłoszenia


FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  StatystykiStatystyki
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat :: Następny temat
Zamknięty przez: glizda
2011-02-17, 13:46
W piłce liczy się to, kto spędzi z nią więcej czasu
Autor Wiadomość
hiszpan 
Wieluniaczek
KiKo



Pomógł: 3 razy
Dołączył: 10 Mar 2006
Posty: 1504
Piwa: 17/150
Skąd: z północy
Wysłany: 2008-12-29, 12:41   W piłce liczy się to, kto spędzi z nią więcej czasu

Romario - praca, czy talent?

Połączę dwa wątki – kilka osób pytało w komentarzach o Romario, z którym miałem zaszczyt grać w jednej drużynie, natomiast niedawno przeczytałem dyskusję na temat tego, czy w piłce nożnej istnieje talent, czy tylko ciężka praca. Ktoś napisał, że dowodem na istnienie talentu jest właśnie Romario – bo to leń, a potrafił dużo. Nie mogę się zgodzić – to nie jest leń. To niesamowicie pracowity facet.

Zgoda, zdarzało się, że trening mu się nie uśmiechał, że on i trener mieli inne plany. Ale to nie znaczy, że nic nie robił. Romario po prostu kochał grać w piłkę i nawet kiedy nie chciało mu się biegać, to szedł grać w siatkonogę. Mógł to robić godzinami. Gdybyście widzieli, w jaki sposób potrafił przyjmować piłkę, w jaki sposób uderzał z powietrza. To była niby tylko zabawa, ale potem w czasie meczu bawił się tak samo. Dla mnie akurat on jest potwierdzeniem tezy, że w piłce liczy się to, kto... spędzi z nią więcej czasu.

Boisko do plażówki Romario miał też pod domem. Nie zbudował tam sobie pola golfowego czy kina, tylko właśnie boisko. Robił zresztą wiele, żeby piłkę plażową jak najbardziej rozpropagować (w ogóle w Brazylii dość często najlepsze zespoły trenują na plaży – po takiej grze na piasku, gdy już wyjdziesz na murawę, to jakbyś latał). On mógł nie lubić taktycznych zawiłości, mógł mieć gdzieś reżim, ogólne przygotowanie. Romario interesowała piłka w najczystszej postraci. Zmieniały się stadiony, ludzie wokół niego, drużyny – ale futbol był ten sam.

Romario pochodzi z jednej z wielu favelli w Rio de Janeiro – czyli z dzielnic biedy. Od dziecka nie robił nic innego, tylko grał w piłkę. Od rana do wieczora, kilkanaście godzin dziennie. I nawet gdyby pod koniec kariery nie trenował w ogóle, to jednak wszystko co osiągnął moim zdaniem wynikało z jego tytanicznego zaangażowania w młodości. Niczego nie dostał za darmo. Nic mu nie spadło z nieba. Sam uważam, że właśnie taka jest piłka. Talent, jeśli coś takiego istnieje, to tylko ułamek. Decydują nawyki wyniesione z młodości. Gdzieś czytałem, że ojciec Andre Agassiego zamiast grzechotek, zawieszał mu w wózku piłkę do tenisa. Dzieciak spędzał z nią całe dnie od kołyski, aż osiągnął perfekcję. Z futbolem jest podobnie. Graj, ćwicz, jak zajdzie słońce – graj tam, gdzie są latarnie. Kto będzie bardziej wytrwały, ten osiągnie sukces.

Spójrzmy na naszą piłkę. Gdyby decydował o wszystkim talent (i z jego powodu mielibyśmy być skazani na porażki w meczach z bardziej utalentowanymi narodami), to jak wytłumaczyć, że jeszcze 30 lat temu byliśmy potęgą, a dziś już nie? Zmieniły się nasze geny? Po prostu kiedyś w piłkę codziennie grano na setkach tysięcy podwórek. Dziś podwórka są puste, za to szyby rozświetlone od telewizorów i komputerów. A nawet ci, którzy grają, robią to krócej, z mniejszym zapałem – bo mają jeszcze sto innych rzeczy do zrobienia...

Autor: Mariusz Piekarski, były zawodnik Flamengo, Bastii i Legii, wieczna dusza towarzystwa. Dziś prężny menedżer.

WYBRANE KOMENTARZE:
dokladnie (26.12.2008 13:43:27)
Pamietam jak bylem dzieciakiem, po lekcjach od razu na boisko sie szlo, a wszystkie boiska zapelnione. Trzeba bylo sie prosic zeby moc zagrac na tych okropnych nierownosciach. Jak nie bylo gdzie grac, to na 2 piaskownice sie mlucilo, albo sie samemu bramki budowalo. A teraz? Boiska puste. I to co opisalem to nie jest jakas odlegla przeszlosc, tylko okolo 10 lat temu.

Junior (23.12.2008 17:17:33)
Panie Mariuszu z ciekawością czytałem Pański felieton i muszę przyznać Panu 100% racji. Komputer,telewizor to nie jest największe zło dla młodych piłkarzy. Najbardziej szkodzą piwo i balety, jestem juniorem i musze przyznać, że cięzko się oprzeć tym pokusom. Teraz ostro trenuje dzień w dzień w parku i na boisku ale boję się, że przyjdzie sylwester i wszystko stracę.

zrodlo: www.weszlo.com
_________________

Postaw piwo autorowi tego posta
 
   
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template Acid v 0.4 modified by Nasedo.


Wieluń Forum dyskusyjne
Kontakt z Administracją Forum | Kontakt z właścicielem domeny
Stomatolog Wieluń Sprawdzenie przebiegu BMW | Iris Trade Łódź Montaż instalacji gazowych | Skracanie linków | Klinika BMW | Notariusz Włochy BMW SPRAWDZENIE PRZEBIEGU,HISTORIA SERWISOWA BMW