Wysłany: 2009-06-13, 16:27 Parkowanie na osiedlach
Każdy kto mieszka na Starych Sadach i na innych osiedlach też wie, że ciężko jest o miejsce parkingowe i przez to samochody stoją w różnych miejscach typu trawnik itp.
Więc nie rozumiem tego, dlaczego palicja nagle zaczeła razdawać mandaciki za złe parkowanie na osiedlu! Co mam zrobić jeżeli nie mam gdzie zaparkować samochodu!?
Pomógł: 11 razy Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 449 Piwa: 12/1 Skąd: z samiutkiego piekła
Wysłany: 2009-06-14, 21:31
To, że nie masz gdzie zaparkować nie upoważnia Cię do parkowania na trawnikach, albo na wąskich
drogach osiedlowych zastawiając przejazd np. karetce czy straży pożarnej.
Zawsze znajdzie się miejsce do zaparkowania, a że czasami 200 czy nawet 300 metrów od domu
to "mówi się trudno" spacer to zdrowie
Pamiętaj, że jak budowali osiedle to na jeden blok przypadały ze 3 auta a teraz to są rodziny co mają
po 3 auta
Spółdzielnia zaczęła powolutku ale jednak rozbudowywać "sieć parkingów" np na górnych sadach
zrobili właśnie nowy parking. Więc pozostaje mieć nadzieję, że z czasem tych miejsc przybędzie.
Rybak powiedz mi zatem, jak uważasz - kogo bardziej karać: tych matołów, co nie potrafią zaparkować obok drugiego auta (notabene namalowane miejsca parkingowe) i zajmują miejsca za dwa auta, czy tych, którzy parkują na trawnikach (bo ci pierwsi...)?
Ciesz się, że masz taki duży parking przed swoim blokiem, bo nie wszyscy mają to szczęście.
W parkowaniu nie chodzi o to żeby zaparkować tuż pod swoją klatką a najlepiej pod swoim oknem
tylko o to, żeby nie utrudniać życia innym.
Dokładnie. Nie raz mam sytuację, że nie ma gdzie zaparkować bo czterech lub pięciu pseudo kierowców nie potrafi zmieścić się na jednym miejscu parkingowym. Akurat w moim wypadku zaparkowanie na trawniku również graniczy z cudem czasami, bo i o to miejsce jest ciężko
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-06-18, 18:03
A ja nie mam gdzie zaparkować pod własnym domem mimo znaku zakazu wjazdu (z wyłączeniem mieszkańców). W "dzień dyszla" to już w ogóle graniczy z cudem. Trawnik jest tak wyjeżdżony, że panują burze piaskowe. Polica ma to gdzieś. Osobiście bym się cieszył, gdyby wreszcie zaczęli i u mnie dawać mandaty.
Za to w Krakowie mam ze 20 miejsc dookoła siebie wolnych. Nie wiem, kto tu te parkingi budował, ale miał megalomańskie zapędy
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
A ja nie mam gdzie zaparkować pod własnym domem mimo znaku zakazu wjazdu (z wyłączeniem mieszkańców). W "dzień dyszla" to już w ogóle graniczy z cudem. Trawnik jest tak wyjeżdżony, że panują burze piaskowe. Polica ma to gdzieś. Osobiście bym się cieszył, gdyby wreszcie zaczęli i u mnie dawać mandaty.
Przerabiałem ten temat z policją - tutaj zawiniła administracja dopuszczając do parkowania aut z okolicznych bloków - wystarczy umówić się z policją, że auta, którego nie znasz, numery rejestracyjne podajesz na telefon. Są w stanie określić, czy dany pojazd ma przynależność do tego parkingu i jeśli nie, to wlepią mandat za złamanie przepisu o zakazie wjazdu Posrane ale takie jest życie...
CO do parkowania na osiedlach to może i jest ciężko, ale niech ludzie nie będą całkowitymi debilami i niech nie zastawiają wyjazdu innym. A takie coś często się zdarza. Widziałem kiedyś jak ratownicy nieśli kogoś do karetki spory kawałek bo przez ludzką głupotę podjechać bliżej nie mogli. A ładnie wtedy śnieg prószył...
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Jeżeli chodzi o parkowanie na osiedlach to ludzie parkują kompletnie bez wyobraźni. Albo stają autem w poprzek i zajmują 2 miejsca parkingowe, co jest szczególnie irytujące, albo parkują milimetry od drugiego auta. Ostatnio miałam spory problem żeby wyjechać z parkingu, lusterka mojego i sąsiada auta się dosłownie ocierały...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 29 Mar 2009 Posty: 85 Skąd: Małyszyn/Katowice
Wysłany: 2009-06-18, 23:11
Ciekawiej jest przed przszczółką, gdzie po godzinach otwarcia marketu nie ma parkingu . Niech się wypowie w temacie bardziej ten, co zna właściciela i panujące tam "zasady".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum