Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2005-11-17, 18:33 Jak tu pusto i cisza dookoła.
Na Forum pojawiłem się niedawno. Wiedziony tęsknotą. Chciałem zobaczyć co słychać w Wieluniu - moim mieście rodzinnym. Mieszkam daleko. W Internecie nie znalazłem lokalnych gazet z Wielunia. Tylko to Forum. Przyznam, że jak na dość duże miasto, jakim niewątpliwie jest Wieluń, na Forum nie porusza się bieżących tematów. Właściwie nic się nie dowiedziałem, z wyjątkiem informacji o przebudowie ulic Warszawskiej i Popiełuszki.
Znam inne fora, gdzie na bieżąco podają wiadomości. Piszą o wszystkim tym, co się wydarzyło w mieście i okolicy. Jest to później komentowane przez uczestników forum. To ożywia forum i ściąga nowych uczestników.
Szczególnie ciekawie się robi wówczas, gdy forumowicze wypowiadają się na temat pracy lokalnych władz.
Ciekawy jestem, co o tym myślicie. Zapraszam do dyskusji.
cogito: ale o czym tu dyskutowac w naszym miescie... tutaj sie nic od dluzszego czasu nie dzieje. A jak sie cos dzieje to na biezaco jest umieszczane na forum, czy to z RZW czy z TVK. A jak nurtuje cie jakis konkretny temat to zapraszam do polemiki.
cogito, jest już zaczętych kilka tematów na podobne problemy, o których piszesz.
Staramy się co jakiś czas pisać o tym co się dzieje w naszym grodzie, ale jak nic się nie dzieje to wtedy i my nie mamy o czym pisać, dlatego to forum jest tak przestronne, mam na myśli to, iż mamy wiele działów i tematów o różnej tematyce.
Jedynie w tym wszystkim brakuje czynnego uczestnictwa wszystkich userów, bo gdyby tak było, to to forum kipiało by cały czas nowinkami.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2005-11-18, 13:49
Mam już dwie odpowiedzi i obie stwierdzają, że w mieście nic się nie dzieje. To bardzo niedobrze. Jak pamiętam, kiedyś to miasto tętniło życiem. To były inne czasy - fakt, ale swoisty klimat miasta tworzą ludzie. To od nich zależy, co się będzie dziać. Wolność, na którą tak chętnie powołują się wszyscy, faktycznie nie istnieje, skoro nie korzystamy z niej na codzień. Nadal jesteśmy jakby ubezwłasnowolnieni i sami nie potrafimy nic dokonać. Później narzekamy i winimy wszystkich, tylko nie siebie. To takie polskie piekiełko. I jak tu budować społeczeństwo obywatelskie, skoro nawet nie potrafimy , nie ruszająć się z domu, zabrać głos w naszych sprawach.
Jak nic sięnie dzieje, to jaki jest sens życia w takim mieście? Praca-dom-praca ? Bez sensu.
cogito, masz absolutna racje... niektorzy nie maja czasu/nie chce im sie/lub z innych powodow i nie wypowiadaja sie chociazby tutaj na forum odnosnie ich regionu. Sila do tego nie zmusisz... Poczekajmy na lepsze czasy, jak uzytkownikow-statystow zastapia aktywni uzytkownicy
A co to znaczy że miasto tętni życiem?? co się wtedy dzieje??
Nie że jestem złośliwa - pytam, bo chyba nie pamiętam, żeby kiedyś było szczególnie inaczej, przynajmniej od kiedy moja pamięć sięga...
Albo może nic mi do glowy nie przychodzi akurat.
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2005-11-19, 16:10
Asia napisał/a:
A co to znaczy że miasto tętni życiem?? co się wtedy dzieje??
Nie że jestem złośliwa - pytam, bo chyba nie pamiętam, żeby kiedyś było szczególnie inaczej, przynajmniej od kiedy moja pamięć sięga...
Albo może nic mi do glowy nie przychodzi akurat.
A co to znaczy: "..nic mi do głowy nie przychodzi..."
A niby po co miało by przyjść? Raczej zawsze z gółowy "wychodzi", ale najpierw, w tej głowie, trzeba coś mieć.
Nie będę zgryźliwy i jednak wyjaśnię.
Miasto tętniące życiem.
Dawniej w Wieluniu działał Dom Kultury - ten w parku. Odbywały się tam różne uroczystości, koncerty, przedstawienia, działał klub, przychodzili mieszkańcy. Czyli coś się działo.
Domek Harcerza - ten za cmentarzem w kierunku Gaszyna.
Zawsze był pełen młodzieży. Były liczne kółka zainteresowań. Młodzież spędzła tam wolny czas i realizowała własne zainteresowania. Czyli coś się działo.
Stadion - odbywały się tan liczne zawody sportowe, festyny, majówki.
Basen u Wojewódki - tak samo. Nie tylko służył do kąpieli, ale również były zawody, gra w piłke wodną itp.
Zakłady pracy - nie będę wyliczał ile ich było i ilu mieszkańców Wielunia i okolic miało w nich pracę. Czyli coś się działo.
A porównajmy to z teraźniejszością. I jaki wynik?
Ostatnio Wieluniu byłem kilka lat temu. Zastałem pustki. Nie liczac ogródka piwnego w centrum. Ludzie przechodzili obok siebie obojętnie. To nie ten Wieluń, jaki pamiętam.
Dla porównania podam przykład.
Często bywam za granicą. W dzielnicy, w której mieszkam(obszar prawie jak Wieluń), spotykam zawsze tych samych ludzi. Chociaż bywam tam kilka razy do roku, to uśmiechamy się do siebie i grzecznie wymieniamy "dzień dobry". Poprostu staliśmy się znajomymi z widzenia. Niestety, w Wieluniu nie widziałem taj życzliwości. Ludzie byli sobie obcy.
I mógłbym takich przykładów podać mnóstwo. O tym, że tam , za granicą, często odbywają się festyny, imprezy plenerowe, jak mieszkańcy się wspólnie bawią, nie będę opisywał. To trzeba samemu zobaczyć i porównać.
Dawniej w Wieluniu działał Dom Kultury - ten w parku. Odbywały się tam różne uroczystości, koncerty, przedstawienia, działał klub, przychodzili mieszkańcy. Czyli coś się działo.
Dzieje sie do tej pory, tylko na mniejsza skale, i zainteresowania juz takiego nie ma jak kiedys z roznych wzgledow: brak czasu, podejscie ludzi do kultury (przeraza mnie zreszta ostatnio) itp.
cogito napisał/a:
Domek Harcerza - ten za cmentarzem w kierunku Gaszyna.
Zawsze był pełen młodzieży. Były liczne kółka zainteresowań. Młodzież spędzła tam wolny czas i realizowała własne zainteresowania. Czyli coś się działo.
Coraz mniej niestety mlodziezy chce sie ukulturalniac. Wola spedzac czas rozbijajac sie furami, siedzac na necie, czy jezdzac na dyskoteki do amfatectora
cogito napisał/a:
Stadion - odbywały się tan liczne zawody sportowe, festyny, majówki.
Basen u Wojewódki - tak samo. Nie tylko służył do kąpieli, ale również były zawody, gra w piłke wodną itp.
Jak kiedys nalezal to ZUGiLu to sie dzialo... teraz tez cos tam od czasu do czasu organizuja, ale to juz nie to co dawniej. Mlodziezy coraz mniej na basenie, wola inne rozrywki jw.
cogito napisał/a:
A porównajmy to z teraźniejszością. I jaki wynik?
Niech kazdy sam wyciagnie wnioski...
cogito napisał/a:
Ostatnio Wieluniu byłem kilka lat temu. Zastałem pustki. Nie liczac ogródka piwnego w centrum. Ludzie przechodzili obok siebie obojętnie. To nie ten Wieluń, jaki pamiętam.
Dla porównania podam przykład.
Często bywam za granicą. W dzielnicy, w której mieszkam(obszar prawie jak Wieluń), spotykam zawsze tych samych ludzi. Chociaż bywam tam kilka razy do roku, to uśmiechamy się do siebie i grzecznie wymieniamy "dzień dobry". Poprostu staliśmy się znajomymi z widzenia. Niestety, w Wieluniu nie widziałem taj życzliwości. Ludzie byli sobie obcy.
I mógłbym takich przykładów podać mnóstwo. O tym, że tam , za granicą, często odbywają się festyny, imprezy plenerowe, jak mieszkańcy się wspólnie bawią, nie będę opisywał. To trzeba samemu zobaczyć i porównać.
Roznica kultur i drobnomieszczanstwa w naszym miescie... zreszta nie tylko w naszym, chociaz spoleczenstwo np. gorali nie zatracilo sie w kulturze tej na ulicy rowniez. U nas predzej komus dupe obrobia niz powiedza dzien dobry na ulicy. Witamy w Polsce
A co to znaczy: "..nic mi do głowy nie przychodzi..."
A niby po co miało by przyjść? Raczej zawsze z gółowy "wychodzi", ale najpierw, w tej głowie, trzeba coś mieć.
Nie będę zgryźliwy i jednak wyjaśnię.
Załózmy, że Ci się cogito udało i zgryźliwy nie byłeś. Nie zamierzam dyskutować o mojej głowie. Nie Tobie oceniać bogactwo czy miernotę jej zawartości.
Pytajnie o "tętniące życiem miasto" padło, bo być może dla Ciebie określenie to ma inne znaczenie - dziekuję za wyjaśnienie. Doprawdy przykre, że wolałam się upewnić.
Wieluń dzisiejszy i Wieluń sprzed 20, czy nawet 15 lat, to zupełnie inne miejsca i Ciebie, jako człowieka obytego w swiecie, nie powinno to chyba szczególnie dziwić:?
Teraz też działają zarówno Dom Kultury w parku, jak i MDK w Domku Harcerza, są wystawy i spotkania z różnymi - mniej lub bardziej wybitnymi ludzmi - w Muzeum, bibliotece, w Galerii w Ratuszu, są imprezy sportowe - choć raczej do kibicowania niż osobistego brania udziału. Jeśli ktoś chce i mu zależy to naprawdę sobie coś znajdzie - pod warunkiem, że chce. Niektórym wystarczy telewizor, internet i auto.
Wszystko, co się tu dzieje, jest na duzo mniejszą skalę, ale chyba czas zrozumieć, ze zmieniło się trochę od tamtej pory, rzeczywistość ekonomiczna, społeczna i polityczna - wątpię, zeby dotyczyło to jedynie naszego Wielunia, więc powinieneś o Tym wiedzieć? Chyba oczywiste, ze 20 lat temu, kiedy w telewizji byly raptem 2 programy, nie było internetu, telefony byly nieliczne, ludzie chetniej wychodzili poza swoje 4 sciany? Moze to smutne, ale taki jest świat i wszedzie jest podobnie. Taka kolej rzeczy. Jasne, że ocena tych zmian moze byc różna, ale to już dyskusja na inny temat, tak mi się wydaje przynajmniej.
Sam napisałes wczesniej, że "klimat tworzą ludzie", przykre, ale może nie trzeba było wyjeżdzać?... A ponieważ klimat tworza ludzie - trzeba sobie tych ludzi poszukać, a nie czekać na gwiazdke z nieba.
A o tym że za granicą i ludzie sa sympatyczniejsi i swiat piekniejszy to wiadomo od dawna.
Tylko, po co wtedy wracać, choćby myśla, do takiego Wielunia
PS: Chcę dodac, że wcale nie byłam w opozycji do Ciebie, ale odgórnie mnie tu zdaje się przyporządkowałeś, dlatego wygląda, ze odpieram Twoje racje i przeciwstawiam im swoje, niech i tak będzie...
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2005-11-19, 20:34
Do Asi.
Pięknie to ujęłaś Asiu: "trzeba sobie tych ludzi poszukać, a nie czekać na gwiazdkę z nieba". Właśnie - poszukać.
Spróbuj, Asiu, stworzyć społeczeństwo obywatelskie, świadome, realizujące plany, które wcześniej określiło. Wątpię, że to się Tobie uda. Połowa Polaków to funkcjonalni analfabeci, nawet ci z wyższym wykształceniem.
Drugie Twoje stwierdzenie:"rzeczywistość ekonomiczna, społeczna i polityczna-wątpię, żeby dotyczyło to jedynie naszego Wielunia.." Faktycznie dotyczy każdego miasta.
Czy nigdy nie zastanawiałaś się, dlaczego tak jest i skąd nam się wzięła wszechogarniająca bieda? Dokładnie - bieda, bo inaczej nie można to nazwać.
Samo to się nie zrobiło. Politycy zajmują się rozliczaniem z przeszłością, nie dbają o teraźniejszość, a o przyszłości mają mgliste pojęcie. To wszystko przeklada się na naszą gospodarkę, a dalej już reakcja łańcuchowa. Są jeszcze inne przyczyny, ale wolę ich nie wymieniać. Dlatego brakuje na wszystyko. Na szkolnictwo, służbę zdrowia, pomoc socjalną itd.
Młodzież nie ma perspektyw.
I jak tu poszukać ludzi? Potrafimy tylko narzekać i biadolić.
Ja niejednokrotnie chciałem to zmienić w swojej małej społeczności. Niestety, polski syndrom dał znać o sobie. Ludzie posłuchali, pokiwali głowami i na koniec rzekli: "no dobra, ale co my możemy sami zrobić?" A mnie ręce opadły.
Ja nie jestem urzeczony tym, co zastałem za granicą. Oceniam to obiektywnie. Tamtejsza społecznoścć jest bardziej zorganizowana. O swojej polityce i gospodarce mogą powiedzieć więcej niż przeciętny Polak. To o czymś świadczy. A przy tym mają właśne zdanie.
Nawet, gdybym nie wyjechał z Wielunia, to i tak nic by to nie zmieniło. Wszędzie mamy sławne polskie piekiełko i ludzie tacy sami.
Pozdrawiam.
A tak na marginesie, znam fora, gdzie opinia Internautów wymogła na władzach zmiany w decyzjach administracyjnych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
Download
