Wysłany: 2005-12-31, 11:19 Siedem sposobów na sylwestra
Nie wahaj się naruszyć przyjętych reguł, by tegoroczny sylwester przebiegał inaczej.
Raz w roku zapragnąć luksusu to nic zdrożnego. Nie mówiąc już o lenistwie. Aby delektować się chwilą, zarezerwuj pokój w hotelu albo pensjonacie i zdaj się na room service. Zamów szampana, tost z łososiem i rozkoszuj się smakiem dekadencji. Kilka minut przed północą przechadzaj się po hotelowych barach. W odświętnym otoczeniu wychylisz niejeden toast.
Nawet kolacja we dwoje może być nudna, jeśli odbywa się w codziennej scenerii. Przygotuj koszyk ze świecami, lnianym obrusem, srebrnymi nakryciami, z gęsimi wątróbkami, tostami, wędzonym łososiem, parmeńską szynką, sałatką z homara. No i szampanem. Zimowy piknik możesz zorganizować nawet dla trzydziestu osób, pod warunkiem, że nie będzie padał deszcz i wszyscy się ciepło ubiorą.
Zanim znów powróci moda na chrupki, skorzystaj z wyraźnej ostatnio skłonności do zup i dań w postaci płynnej. Proponowane menu: rosół z indyka z przyprawami i krem z trufli lub mus z łososia z koperkiem, na deser koktajl mleczny z owoców egzotycznych, a na koniec herbatki ziołowe (ostatnio w modzie!). Zobaczysz, że wszyscy wstaną od stołu zachwyceni i – co ważne – lekko wkroczą w nowy rok.
Jeśli chcesz wypaść oryginalnie, ułóż menu monotematyczne, wokół jednego artykułu spożywczego, na przykład jajka. Do aperitifu podaj jajka przepiórcze, potem jajka z kawiorem, jajecznicę z ikrą łososia i (dlaczegóżby nie?) jajko wielkanocne na deser. (...) Można też spróbować podać owoce morza, albo wszelkie sery z różnymi gatunkami pieczywa.
Zrób gościom kulinarny pokaz. Inspirację możesz znaleźć w książce papieża ruchu Eat Art Daniela Spoerri. Przygotuj wspaniałe stosy przystawek do aperitifów, piramidy tapas, podwieszone czekoladki, parawany z sushi, girlandy cukierków, zestawy koktajli z szampanem. Gdy instalacja jest już gotowa, masz święty spokój. Wszyscy krążą z kieliszkami, każdy sam się częstuje, komentuje kompozycje, a wieczór przybiera charakter wernisażu.
Można też, przy okazji domowego sylwestra, pójść za przykładem paryskiej restauracji Dans le noir i zrobić eksperymentalny stolik, przy którym je się w całkowitych ciemnościach. Pozbawiamy swoich gości zmysłu wzroku, po to, by rozwinąć pozostałe: smak, węch i dotyk. Przygotuj kilka świec i jedwabne opaski na oczy. To pozwoli ci podawać dania i napełniać kieliszki nie używając latarki. Można zorganizować zakłady o odgadnięcie serwowanych potraw. Efekt: postukiwanie widelcami, muśnięcia rąk i szalone śmiechy zagwarantowane aż do północy. Dopiero wtedy zapala się światło i zdejmuje opaski.
Czasem można dopuścić do głosu naturalną skłonność do mizantropii. 31 grudnia o północy, gdy tłumy całują się i składają sobie życzenia, miło zakosztować samotności. Skryj się w wiejskiej chacie, bez komórki, coś wytwornego do przekąszenia pod ręką i niech lektura powieści przeniesie cię do następnego roku. Czasem bowiem w chwili wymiany życzeń noworocznych odczuwamy, że piekło jest wybrukowane dobrymi chęciami innych.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum