Czy jest opłacalna ile mniej wiecej moze kosztować ?Niestety gwarancja stracona tzn zaginęła.Nie znam sie wiec napisze tylko na czym polega problem.Przy właczeniu filmu na obrazie robi sie cos na wzór plastra miodu,zdjecia wyświetlają sie normalnie.
No problem z oprogramowaniem również powstaje nagle. Tak jak gregg sugeruje proponuję zacząć od deinstalacji sterownika i instalacji najnowszego z nvidia.com.
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2009-11-22, 18:17
kitor napisał/a:
Czy karta wymaga zewnętrznego zasilania (złącze gdzieś na niej) i jeśli tak to jest podpięte?
hmmm kabel ma 2 końce ,jeden do monitora drugi do karty i nigdy inaczej nie było
No to teraz potrzebuję pomocy mądrych głów.Słuchajcie,włożyłam kartę ,puściłam sterowniki,ładnie zmieniło mi rozdzielczośc,sprawdziłam w trakcie instelacji ,filmy odbierały ok.Ale zawołało ponownego uruchomienia komputera,uruchomił sie i znów mam plastry Zanim je zainstalowałam było dobrze,jedynie bardzo wolno z przeskokami przewijałam stronę ,teraz to już strasznie
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2009-11-22, 19:23
Upsss jaki wstyd a co to detonatory ? sterowniki ściagłam ze strony firmowej.Teraz odinstalowałam sterowniki i znów mogę oglądać .Ściągam tez starsza wersje sterowników ,zobaczymy...
Detonatory = sterowniki do kart z chipsetem nvidia, radeonatory = sterowniki do kart z chipsetem ati. Nie każda wersja sterownika pozwala na prawidłowe działanie karty graficznej.
Jak miałem G TI4200 64MB to się wtedy interesowałem, jakie sterowniki są poprawne - tak jak pisałem: nie wszystkie były udane Teraz niestety wypadłem z rytmu i pewnie doświadczeni gracze lub userzy wypowiedzą się i dopełnią moją wypowiedź
_________________
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-11-22, 20:55
Doakładnie tak jak pisze Ferbik.
Ja mam nadal NVidię 4200Ti i im nowszy detontor to bardziej mi chrzanił niz pomagał. DLatego jadę na fabrycznych sterownikach z płyty dołączonej do karty i wszystko śmiga... jest tylko jeden detonator na którym moja karta lepiej chodziła miał numer coś koło 42 (o ile dobrze pamiętam bo dawno go nie instalowałem).
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2009-11-22, 21:34
hmmm no to musze poszukać prawidłowych sterowników,bo moja płyta w połowie zawiesza tylko skad wziąć informacje jakie to dokładnie stery powinny byc ?Na stronie Nvidii odsyła mnie do najnowszych,jest możliwość wyboru,ale nie widzę tam mojej karty
Detonatory = sterowniki do kart z chipsetem nvidia, radeonatory = sterowniki do kart z chipsetem ati.
Sterowniki Nvidii od dawna nazywają się ForceWare, a ati ma Catalisty.
Nawet przy swoim GF 'fx go 5200' (laptop) używam 'forsłerów'... 9x.xx (modyfikowanych, normalnie forceware'y nie wspierają gpu z serii 'go'), kiedy te dochodzą już do dwusetki.
Poza tym 8800 to nie jest taka stara karta żeby cofać się do ery GF4 i FXów
edzia i odziu napisał/a:
hmmm kabel ma 2 końce ,jeden do monitora drugi do karty i nigdy inaczej nie było
Wewnątrz komputera, zasilanie zewnętrzne bo nie ciągnie prosto z płyty głównej
edzia i odziu napisał/a:
Zanim je zainstalowałam było dobrze,jedynie bardzo wolno z przeskokami przewijałam stronę ,teraz to już strasznie
No tak, VgaSave czyli najbardziej podstawowy driver systemowy który nic nie wspiera
Spróbuj jeszcze modyfikowane sterowniki z OmegaDrivers.net, oczywiście te dla Nvidii.
Jak nic nie zadziała (oczywiście mam nadzieję że za każdym razem wyrzucasz sterowniki stare przez dodaj/usuń programy) to chyba faktycznie będzie problem sprzętowy.
Ja tam bym osobiście zarzucił jakiś LiveCD linuxa klasy ubuntu, włączył compiza i jakiś film hd na obciążenie, wtedy by wyszło czy to nie jest wina OSu. A tak dalej jest gdybanie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum