Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpoczyna intensywną kontrolę zwolnień lekarskich - poinformowało biuro prasowe ZUS. Z danych przedstawionych przez Zakład wynika, że od stycznia do czerwca tego roku Polacy przebywali na zwolnieniach lekarskich częściej niż w tym samym okresie ubiegłego roku, a kwoty wypłaconych przez ZUS zasiłków były o 43,7 proc. wyższe niż przed rokiem.
Kontrola jest prowadzona - jak podaje ZUS - w porozumieniu z premierem. - Chcemy przede wszystkim mocno przyjrzeć się potencjalnym nadużyciom, gdyż doszło do znacznego wzrostu liczby zwolnień; chcemy wiedzieć skąd one się biorą - powiedział Jacek Dziekan z biura prasowego ZUS.
W I półroczu 2009 roku liczba dni, za które wypłacono zasiłki chorobowe, wzrosła o 27,4 proc. Kwota wypłat wzrosła natomiast z 2,2 mld zł w I półroczu 2008 roku do 3,2 mld zł w I półroczu 2009 roku (czyli o 43,7 proc.).
- Większa liczba wypłaconych zasiłków częściowo wynika ze wzrostu wynagrodzeń; częściowo ze wzrostu liczby zwolnień - powiedział Jeremi Mordasewicz z Rady Nadzorczej ZUS. Zaznaczył, że "wydatki ZUS będą większe niż planowano, a wpływy - mniejsze". Oznacza to, że w kasie Zakładu może zabraknąć 3-4 mld zł.
- Przy planowaniu budżetu zakładano wzrost zatrudnienia i wzrost wynagrodzeń. Tymczasem nie ma wzrostu zatrudnienia, a są nawet zwolnienia; wzrost wynagrodzeń też nie jest tak wysoki, jak przewidywano - powiedział Mordasewicz. - Natomiast wzrost wydatków wynika po części z orzeczenia TK, który uznał w roku ubiegłym, że prawo do emerytury mają mężczyźni, którzy ukończyli 60. rok życia i mają 35 lat pracy - powiedział Mordasewicz. Zaznaczył, że ZUS szacował, że na emeryturę przejdzie 80 tys. osób, których dotyczył wyrok Trybunału, tymczasem było ich 160 tys. w roku ubiegłym.
- Ponadto waloryzacja emerytur może podnieść wydatki ZUS, do tego stopnia, że w skrajnym przypadku może zabraknąć 5 mld zł - powiedział Mordasewicz.
Jego zdaniem kontrola może spowodować oszczędności rzędu kilkuset mln w skali roku. - To nie rozwiąże problemów budżetu - powiedział. Jednak może przyczynić się do zmniejszenia społecznego przyzwolenia na korzystanie ze zwolnień lekarskich. - Jeżeli będzie powszechna świadomość, że taka kontrola jest prowadzona, to mniej osób będzie na zwolnienia uciekać - powiedział.
Jak podał prezes ZUS Sylwester Rypiński, kontrolą objęte zostaną wszystkie grupy ubezpieczonych, m.in. ci, którzy uzyskują kolejne zwolnienia od różnych lekarzy, albo z tytułu różnych schorzeń, byli pozbawieni prawa do zasiłku w związku z niewłaściwym wykorzystaniem zwolnień lekarskich, składali zwolnienia po wymaganym 7-dniowym terminie (co skutkowało obniżeniem zasiłku o 25 proc.)
W ocenie Rypińskiego szczególnie niepokojący jest wzrost aż o 65 proc. liczby dni na które zostały wystawione zwolnienia lekarskie dla osób, które zakończyły zatrudnienie lub prowadzenie jakiejkolwiek działalności. - Mamy system, który np. będzie identyfikował lekarzy, którzy wystawiają np. 1 tys. zwolnień miesięcznie - powiedział Dziekan.
W przypadku nieprawidłowości, osobom, które otrzymały zwolnienie lekarskie zostanie skrócony okres zasiłkowy, a lekarzom - odebrane prawo do wystawiania zwolnień lekarskich; w szczególnie rażących przypadkach - zostanie skierowane zawiadomienie do prokuratury. ZUS prowadzi okresowe kontrole wykorzystania zwolnień lekarskich; kontrola tego typu będzie przeprowadzona po raz pierwszy. Kontrolowane będą bieżące zwolnienia lekarskie. Nie podano też do kiedy będzie trwała kontrola.
Źródło - Onet.pl
No właśnie, jak to jest z tym społecznym przyzwoleniem na L4, które co tu dużo kryć, jest w obecnej sytuacji gospodarczej jakimś doraźnym rozwiązaniem własnych problemów.
Jak to się przedstawia na naszej, wieluńskiej ziemi, bo przecież ten problem też nas nie ominął.
Czy zatem, wybieramy zwolnienie lekarskie, bo np. chcemy; - uniknąć ile się da, odebrania wypowiedzenia z pracy,
- a jeśli już takowe dostaliśmy, to robimy kierownictwu na złość i nie chcemy pracować w okresie wypowiedzenia,
- a może po prostu ratujemy się przed „mizernym” zasiłkiem dla bezrobotnych, tak długo, na ile pozwoli absencja chorobowa.
Wreszcie, może ktoś ma jakiś pomysł na to zagadnienie, które nurtuje ZUS, a które szczerze mówiąc ma też istotny wpływ na …….., tak naprawdę nas wszystkich.
Ja, tradycyjnie nie chcę się wypowiadać pierwszy , czekam więc na głosy forumowiczów, wyraźcie swoje opinie na ten temat, bardzo proszę.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-03, 20:14
Problem L4 to problem bardzo złożony.
I na ogrom zwolnień lekarskich w tym roku składają się wszystkie 3 podane powyżej przyczyny. Znana jest również co najmniej jeszcze jedna - pracodawca wysyłający pracownika na L4 na czas przestoju w firmie. Dotyczy to specjalistów, którzy mogą w ten sposób przeczekać gorszy okres (przykład podawany dziś rano w radiowej Trójce)
Kontrole być może odrobinę ukrócą ten proceder, tyle tylko że tutaj trudno cokolwiek udowodnić. Pewien sposób to zbudowanie systemu który będzie potrafił automatycznie sprawdzić czy dany pacjent wykupuje przepisane leki w aptece (taki pomysł ma Minister Zdrowia).
Generalnie problem z pewnością istnieje i nie wydaje mi się, żeby bez gruntownej reformy ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych dało się go rozwiązać.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-08-03, 21:39
A gdyby tak pokusić się o odpowiednią zmianę w Kodeksie Pracy?
Chodzi mi o kwestię okresu wypowiedzenia, najdłuższy z nich to aż trzy miesiące. Szczerze powiedziawszy, to męczy się na nim i pracownik, jak i sam pracodawca. Wiadomo o co chodzi, prawda? A tak, dwutygodniowy okres wypowiedzenia dla wszystkich pracowników, w jakimś stopniu ograniczył by być może takie sytuacje, jak „wymuszone” L4.
W tym jednak przypadku, zmniejszenie okresu wypowiedzenia, zastąpiłbym przymusem wypłacania odpraw dla zwalnianych, w zależności od stażu pracy oczywiście. Myślę że w tym wypadku, pracodawca niewiele by stracił, biorąc pod uwagę fakt, że i tak przez trzy miesiące płaci „biernemu” pracownikowi na trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia .
Tak samo jeśli chodzi o niemożność dania wypowiedzenia pracownikowi, będącemu na zwolnieniu lekarskim. „Paluszek i główka”, taka była kiedyś wymówka, co prawda szkolna , ale równie dobrze pasująca do chorego, teraźniejszego pracownika. Wystarczyło by pewnie stworzyć odpowiednią listę chorób, która dawałaby prawo zachować przywilej nieotrzymania wypowiedzenia z pracy, a i w takim wypadku też można by było w jakimś chociaż procencie wyeliminować „naciągane” zwolnienia chorobowe.
Co do kwestii mojego, czyli społecznego przyzwolenia na „lewe” L4, z punktu widzenia zwykłego pracownika, nie potępiam. Ale jak patrzę na to jako podatnik i przyszły emeryt, to już mam trochę mieszane uczucia.
Trudno się dziwić którejkolwiek ze stron, każdy; ZUS, pracodawca, czy pracownik, chce w tym momencie ugrać dla siebie jak najwięcej.
Nie mniej, nie może też dochodzić do takich sytuacji jak teraz w Wieluniu, gdzie np. pracownicy ZUGiL-u mają kłopoty z dostaniem zwolnienia lekarskiego, tylko dlatego że są pracownikami tejże firmy (zainteresowani wiedzą o czym piszę).
Zresztą, dzięki tej „nagonce” jaką teraz zafundował nam ZUS, też będzie dochodziło do bardzo wielu nieprzyjemnych incydentów na linii pacjent – lekarz, bo coś co będzie oczywistym dla pierwszego, niekoniecznie będzie postrzegane tak samo przez drugą stronę.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-03, 21:49
miko 005 napisał/a:
Tak samo jeśli chodzi o niemożność dania wypowiedzenia pracownikowi, będącemu na zwolnieniu lekarskim. „Paluszek i główka”, taka była kiedyś wymówka, co prawda szkolna , ale równie dobrze pasująca do chorego, teraźniejszego pracownika. Wystarczyło by pewnie stworzyć odpowiednią listę chorób, która dawałaby prawo zachować przywilej nieotrzymania wypowiedzenia z pracy, a i w takim wypadku też można by było w jakimś chociaż procencie wyeliminować „naciągane” zwolnienia chorobowe.
Zgadzam się - wystarczy prosty zapis: Wypowiedzenie może otrzymać pracownik, który w pozycji 12 zwolnienia lekarskiego - zalecenia lekarskie - ma wpisane "może chodzić"
To ułatwiłoby znacznie kontrolę zwolnień lekarskich
miko 005 napisał/a:
W tym jednak przypadku, zmniejszenie okresu wypowiedzenia, zastąpiłbym przymusem wypłacania odpraw dla zwalnianych, w zależności od stażu pracy oczywiście. Myślę że w tym wypadku, pracodawca niewiele by stracił, biorąc pod uwagę fakt, że i tak przez trzy miesiące płaci „biernemu” pracownikowi na trzymiesięcznym okresie wypowiedzenia .
Odprawy są już wypłacane, więc nie bardzo widzę powód wypłacania ich podwójnie. Można oczywiście dyskutować większe zróżnicowanie odpraw.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-08-03, 21:57
ourson napisał/a:
Odprawy są już wypłacane, więc nie bardzo widzę powód wypłacania ich podwójnie.
No akurat nie, nie są wypłacane przy każdym zwolnieniu. Teraz niestety większość pracodawców zatrudnia na czas określony, a takie warunki umowy eliminują zwalnianego do otrzymania odprawy. No chyba że mowa jest o zwolnieniach grupowych, ale „mój” zapis rozwiązywałby właśnie ten problem .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-03, 22:28
miko 005, odprawa nie zależy od czasu na jaki jest zawarta umowa o pracę. Pracownikowi należy się odprawa jeśli jest zatrudniony w firmie zatrudniającej więcej niż 20 osób na umowę o pracę i traci pracę z przyczyn niezależnych od niego. Oczywiście w przypadku przerwania umowy wypowiedzeniem ze strony pracodawcy. W przypadku zakończenia umowy w terminie w niej przewidzianym pracownikowi nie należy się żadna odprawa. Ale wtedy też nie ma specjalnie jak uciec na L4...
Charakterystyczną cechą umów na czas określony jest możliwość zastosowania postulowanego przez Ciebie 2-tygodniowego okresu wypowiedzenia w całym okresie umowy (która może być zawarta np na 20 lat).
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2009-08-03, 23:22
Coz, klania sie chory system ubezpieczeniowy. Jego naprawa zda sie na nic. Ten system nalezy zrownac z ziemia i stworzyc nowy. Na innych zasadach i dowodzony przez innych ludzi. ZUS szuka oszczednosci kosztem podatnikow, ktorych wczesniej okrada. Zlodzieje. Trzeba to jasno powiedziec. Pracujesz 30 lat, placisz 800 zl/mies. Pozniej dostajesz to samo, tylko przez 5/10 lat. Ile wynosi srednia dlugosc zycia w Polsce? Chore! Swoja droga, do obecnego licznika bezrobocia, nalezaloby dodac wszystkie te osoby na L4. Dopiero wtedy, ujrzelibysmy jego prawdziwa skale. Ile dajecie? Ja, tak na oko, z dalekiej perspektywy, 20%? Wiecej?
Rozumiem tych uciekających na zwolnienia ale z punktu widzenia płatnika składek oraz ubezpieczonego nie widzi mi się płacenie składek ZUS po to, aby ktos dostawał z tego wyimaginowane chorobowe...
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-04, 07:56
hiszpan napisał/a:
Swoja droga, do obecnego licznika bezrobocia, nalezaloby dodac wszystkie te osoby na L4. Dopiero wtedy, ujrzelibysmy jego prawdziwa skale. Ile dajecie? Ja, tak na oko, z dalekiej perspektywy, 20%? Wiecej?
A odjąć tych pracujących na czarno i tych którzy skierowani z Urzędu Pracy przychodzą tylko po pieczątkę bo nie są zainteresowani pracą. Daję co najwyżej 10%.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Zgadzam się - wystarczy prosty zapis: Wypowiedzenie może otrzymać pracownik, który w pozycji 12 zwolnienia lekarskiego - zalecenia lekarskie - ma wpisane "może chodzić"
To ułatwiłoby znacznie kontrolę zwolnień lekarskich
Czyli jak ktoś sobie złamie rękę lub np. żebra, to zgodnie z Twoim pomysłem na "bruk" ?
Wypowiedzenie może otrzymać pracownik, który w pozycji 12 zwolnienia lekarskiego - zalecenia lekarskie - ma wpisane "może chodzić"
Hmmmm...może ja nie rozumię, ale wyjaśnij mi czy słowo wypowiedzenie ( z pracy?) równa się lub nie, zagrożeniem zwolnieniu z pracy ? Jeżeli nie....to cóż...tylko blondynką jestem.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-08-04, 09:27
jozefina22, ja widzę różnicę między możliwością otrzymania wypowiedzenia a faktem jego otrzymania.
Wg mnie nie ma żadnych przeciwwskazań aby osoba na zwolnieniu lekarskim mogła otrzymać wypowiedzenie umowy o pracę. Dodatkowo ukróciłoby to proceder fałszywych zwolnień lekarskich.
W żadnym momencie nie napisałem tego co zasugerowałaś, czyli zwolnienie lekarskie = wypowiedzenie
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
I wszystko jasne - sporu nie ma. Wracając do tematu, to uważam, że żadne kontrole nic nie dadzą. No może poza medialnym sprzedaniem pozorów działania. Moim zdaniem przepisy dotyczące zwolnien lekarskich powinny być tak skonstruowane, by zwyczajnie " nie opłacało się " chorować. Nie może być tak, by ktoś na L4 otrzymywał pełną lub prawie pełną pensję. Zaś pracodawca musiał za chorującą osobę, płacić pełne koszta = tym, jak w czasie aktywności zawodowej pracownika. Każdy zaś indywidulanie powienien mieć możliwość dodatkowego ubezpieczenia się od finansowych skutków ew. długotrwalego zwolnienia lekarskiego. Pozdr.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum