Ja nie mówię że to, że zdobył Oskara zwalnia go z odpowiedzialności. A na jakiej podstawie jesteś pewna że był tam gwałt? Bo ja nie jestem. Tak samo jak nie jestem pewien, że tego gwałtu nie było. Chociaż bardziej skłaniam się ku pierwszej opcji. Ale póki co nie ma wyroku i nie nazwę Polańskiego gwałcicielem, tak samo jak nie będę go bronił do ostatniej kropli krwi przed zarzutami.
Polecam wpisać sobie w wikipedii hasło "Polański" (tak, wiem, wikiepdie może edytować każdy, ale daje dobry punkt odniesienia do dalszych poszukiwań).
U mnie zawsze będzie miał wielkiego plusa za Nieustraszonych pogromców wampirów, Dziecko Rosemary i Pianistę.
I wielkiego minusa za to, że raz w życiu pomyślał swoim "narządem rozrodczym męskim" i kokainą a potem uciekał przed sądem.
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-09-30, 13:47
Hm.
1. Nie jest raczej ważne, czy pedofilia, czy gwałt. Tamtejsze prawo zakwalifikowało sprawę jako gwałt, zdaje się, ponieważ ich prawo definiuje gwałt już jako odbycie stosunku z osobą poniżej jakiegoś wieku. Ale to nie jest ważne. Ważne jest to, że zostało złamane prawo. Dyskusje na temat czy był pedofilem czy może gwałcicielem są nie ma miejscu i niczemu nie służą - od tego jest sąd.
2. Polański złamał prawo (nie tylko dopuszczając się tego czynu, ale również wbrew nakazowi prokuratury uciekając z kraju) i powinien być traktowany na równi z każdym innym łamiącym prawo. Niestety u nas panuje dziwna moralność chęci wybaczania/usprawiedliwiania/wartościowania czynów przez środowiska z których się człowiek wywodzi.
I tak - mieliśmy Otylię, która złamała prawo, ale sąd potraktował ją wyjątkowo łagodnie, bo to nasz "skarb" narodowy. Mieliśmy Samsona, za którym wstawiło się część środowiska polskich lekarzy, mamy przypadki molestowań wśród księży, które tłumaczy się "troskliwością" i "opiekuńczością" i mamy wreszcie Polańskiego ...
Dla mnie to jest obrzydliwe. Prawo jest prawem. Brzydzi mnie tak naiwny sposób wartościowania tego prawa. Jeden człowiek powinien być łagodniej traktowany od drugiego bo odniósł sukces, jest osobą publicznie szanowaną czy jest sympatyczny. Są równi i równiejsi.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
I to pisze człowiek dla którego SLD to nadal komuniści i zdrajcy, a gen. Jaruzelskiego spalić i powiesić należy.
syd napisał/a:
Zygmuncie, a co sądzisz o lustracji? O IPNie? Też powinno się jej zaprzestać a Na miejscu IPNu postawić ładny plac zabaw? Przedawnienie to po prostu nagroda dla przestępcy za to, że przez długi czas udało mu się uciekać przed sprawiedliwością.
Tomek napisał/a:
Polański złamał prawo (nie tylko dopuszczając się tego czynu, ale również wbrew nakazowi prokuratury uciekając z kraju) i powinien być traktowany na równi z każdym innym łamiącym prawo. Niestety u nas panuje dziwna moralność chęci wybaczania/usprawiedliwiania/wartościowania czynów przez środowiska z których się człowiek wywodzi.
mrk:
Są zbrodnie, które nie mogą być przedawnione. Tą zbrodnią jest uczestniczenie w nieludzkim, zbrodniczym systemie władzy. Takiej zbrodni sprzyjają dziś i ci, którzy uważają, ze powinniśmy "iść z Hitlerem"... przeciw "sowietom". To druga strona tego samego medalu.
Zbrodnie komunistów trwają nadal!
Wymordowanie w Katyniu, Miednoje, Charkowie elity polskiej powoduje, że Rzemienie, Skórki itp. ludzie aparatu przymusu i ich potomkowie oraz z tzw. "awansu społecznego" nadal sprawują funkcje, które wymagają pokoleń, aby się do nich dobrze przygotować...
Cenę tego płacimy wszyscy!
Zatem rozliczenie tych zbrodni na narodzie nie może podlegać żadnym przedawnieniom.
Oczywiście w przypadku przestępców komunistycznych działających w poczuciu całkowitej bezkarności, każde skazanie przez sąd (nawet podlegające amnestii) jest dla społeczeństwa źródłem nadziei na łyk sprawiedliwości.
Przedawnienie ma inny cel. Ma sprzeciwić się zemście, kiedy okoliczności zewnętrzne uległy zasadniczej zmianie, a egzekwowanie prawa przestaje mieć jakikolwiek sens.
Tak jest moim zdaniem w przypadku Polańskiego. Dziś ta kobieta 44 letnia ma z pewnością inną wizję życia i rzeczywistości i dystans do tamtego zdarzenia.
A współczesny sąd nie jest moim zdaniem właściwie osądzić tamtego zdarzenia.
W zasadzie zgadzam się co do oceny Tomka w zakresie podwójnej moralności niektórych środowisk.
Z pewnością w stosunku do Otylii, gdybym był Prezydentem RP w uznaniu jej zasług, skorzystałbym z prawa łaski... oczywiście, po osądzeniu.
W przypadku molestowań wśród księży domagam się traktowania ich jak każdego innego podejrzanego. Nie usprawiedliwiam ich, jedynie jestem przeciwny ferrowaniu publicznych wyroków przed uprawomocnieniem się wyroku sądowego.
Z pewnością w stosunku do Otylii, gdybym był Prezydentem RP w uznaniu jej zasług, skorzystałbym z prawa łaski... oczywiście, po osądzeniu.
Tak z czystej ciekawości. Jaka dzisiaj pogoda na Twojej planecie Zygmunt?
Dlaczego niby Otylce należy się prawo łaski? Bo szybciej ode mnie macha kończynami w wodzie to jest równiejsza ode mnie wobec prawa?
Jeśli dla Ciebie gorszą zbrodnią od skrzywdzenia dziecka jest złożenie kilku donosów pod wpływem ówczesnej władzy to nie pozostaje mi nic innego niż wyrazy współczucia. Nie usprawiedliwiam komunistów, ale wielu z nich żałuje swoich czynów o wiele bardziej niż Polański.
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-09-30, 16:43
Prawo łaski jest dla mnie gównianym wynalazkiem, a historia ułaskawień dokonanych przez naszych prezydentów świadczy tylko o tym jak bardzo nadużywanym.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-09-30, 17:38
Cytat:
A wiemy że Roman Polański miał „styczność” z dziewczynką trzynastoletnią,
mrk napisał/a:
Brawo, nazwać gwałt stycznością . Poprostu brawo
mrk, tę kwestię wytłumaczył Ci już Ferbik, ja mogę tylko dodać od siebie, że cudzysłów, między innymi do takich właśnie porównań też służy . Mnie raczej dziwi fakt, że nie podjąłeś dyskusji w kwestii pedofilii, zwrotem, którego z taką łatwością „przykleiłeś” Polańskiemu.
Administrator, pisząc że jest to bardzo zawiłe, miałem właśnie na myśli sam fakt nazwania Polańskiego pedofilem, a nie kwestię jego winy, w świetle tego co zrobił, nawet 30 lat temu. Bo tutaj akurat tak jak piszesz, wszystko jest proste.
Ja mam jeszcze jeden pomysł, dyskutujemy nad tym, że Amerykanom po tylu latach udało się ponownie doprowadzić do aresztowania Polańskiego. Grzmimy tutaj, że winny bądź nie winny, a nikt nie zapytał dlaczego akurat teraz, bo jakoś nie do końca wierzę że przez te 30 lat udawało się Romanowi P. skutecznie wymykać amerykańskim organom sprawiedliwości.
Macie może jakieś własne „teorie spiskowe” , podzielcie się nimi .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Niewątpliwie prawo winne być równe dla wszystkich - sławnego reżysera, medalistki olimpijskiej i żula spod budki z piwem. Niewątpliwie tak jednak nie jest, bo prawo egzekwują ludzie i nikt nie jest doskonały.
Czy to był gwałt czy nie - raczej mi to na gwałt nie wygląda, gdyż sama ofiara przyznał się, że zgodziła się na współżycie.
Niewatpliwie obcowanie płciowe z osobą w tym wieku jest karalne i powinno zostac ukarane. Sprawiedliwie - czyli bez łagodzenia kary "bo to wybitny reżyser" i bez obostrzenia "żeby sądzia zbił kapitał polityczny".
I tyle. Na jego obronę można powiedzieć, że Polański nie wiedział ile dziewczyna ma lat a też i ona nie wyglądała na swój wiek.
Mnie raczej dziwi fakt, że nie podjąłeś dyskusji w kwestii pedofilii,
Przepraszam miałem dziś wiele do zrobienia, ale już jestem.
W kwestii pedofili, dla mnie jest nim każdy kto uprawiał sex z dzieckiem Nawet tylko raz. Może dlatego, że mam 12-to letnią córkę. A wmawianie że pomylił to dziecko z kobietą jest dziwaczne.
miko 005 napisał/a:
mrk, tę kwestię wytłumaczył Ci już Ferbik, ja mogę tylko dodać od siebie, że cudzysłów, między innymi do takich właśnie porównań też służy
Tak z jego pomocą można wszystko i wszystkich nazwać aniołkami a największą zbrodnię przykrym wypadkiem.
Ferbik napisał/a:
mrk, jakbyś potrafił czytać po polsku, to zauważyłbyś, że miko napisał w cudzysłowie ten wyraz. Więc nie wyśmiewaj kogoś, bo właśnie sam się ośmieszyłeś.
Nie miałem zamiaru nikogo ośmieszać Uważam jednak, że próby umniejszenia wagi czynu Polańskiego to tak jak podsuwanie innym zgredom dzieci. Przecież to nic złego, Polański to zrobił i jest cacy to ja też mogę. Aha jeszcze tylko muszę być sławny.
W kwestii pedofili, dla mnie jest nim każdy kto uprawiał sex z dzieckiem Nawet tylko raz. Może dlatego, że mam 12-to letnią córkę. A wmawianie że pomylił to dziecko z kobietą jest dziwaczne.
Oglądałem dziś wypowiedź prof. Starowicza odnośnie pedofilii. Nie chodzi tu o sex z osobą nieletnia czy nawet z mającą 13 lat. Chodzi o odczuwanie satysfakcji z obcowania z osobą, która z wyglądu przypomina dziecko - tak mniej więcej ujął to Prof. Starowicz. A więc nie jest problemem sam czyn seksualny z osobą nieletnią, która w dodatku wyglądała na więcej lat niż miała.
Co nie zmienia faktu, że czyn seksualny z 13-latką jest karalny.
Ale absolutnie Polański nie jest pedofilem!
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-09-30, 20:51
mrk napisał/a:
W kwestii pedofili, dla mnie jest nim każdy kto uprawiał sex z dzieckiem
Masz do tego całkowite prawo, to Twoja decyzja i nie mam zamiaru się z nią sprzeczać. Co nie znaczy że się z takową zgadzam .
Za to nigdzie nie wmawiam, że ówczesna trzynastolatka to już kobieta, choć mogę ( według zacytowanej przeze mnie definicji pedofilii i sprawy tzw. pokwitania ) powiedzieć, że nie była to też osoba, przez którą można Polańskiego ze 100% pewnością nazwać pedofilem.
Co do tego nieszczęsnych „kreseczek” między wyrazem styczność, nie mniej i nie więcej, miały one oznaczać właśnie seks , tylko nie chciałem w kółko wałkować tego wyrazu, i postanowiłem zastąpić go właśnie stycznością i dla całkowitej jasności wziąłem go w cudzysłów. Mam nadzieję że tę kwestię sobie wyjaśniliśmy, i nie powracajmy do niej OK.?
Reasumując, Polański powinien ponieść konsekwencję za „te” czyny, i tutaj chyba się wszyscy zgadzają, chyba? Ja mam natomiast taką teorię, że Amerykanie chcą coś „ugrać” na tej zadawnionej sprawie. Co? Szczerze mówiąc nie wiem, a przynajmniej nie chcę głośno o tym mówić, trzeba słuchać wszystkich relacji medialnych dotyczących tej sprawy, a nóż coś zaskakującego ujrzy światło dzienne .
Powiem tylko tyle, że Amerykanie w ostatnim czasie parę razy „zagrali” Polsce na nosie. Nie zdziwiłbym się gdyby złapanie Polańskiego, a potem jakieś szybkie i cudowne wypuszczenie go na wolność, z jakimś śmiesznym wyrokiem, miało na celu „zamknięcie” Polsce ust na ważniejsze, teraźniejsze tematy, dotyczące obu państw. Ale …….. , czas pokaże .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Prawo łaski jest - prawem łaski i odnosi się do skazanych.
Rezygnacja z prawa łaski jest jeszcze bardziej gównianym wynalazkiem. Wówczas "trzeciej władzy" oddałoby się niemal boskie prerogatywy.
Nie chcę osądzać decyzji Prezydentów RP, mam zbyt duży szacunek dla tego urzędu.
To społeczeństwo wybierając niegodnego tej roli Prezydenta, decyduje kogo będzie on ułaskawiał! Powinno być ono świadome tej kompetencji i brać pod uwagę przy wyborze wszelkie wątpliwości moralne !
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-09-30, 23:21
Zygmunt Stary napisał/a:
Prawo łaski jest - prawem łaski i odnosi się do skazanych.
Rezygnacja z prawa łaski jest jeszcze bardziej gównianym wynalazkiem. Wówczas "trzeciej władzy" oddałoby się niemal boskie prerogatywy.
Hem? To chyba nieporozumienie. Jakie boskie prerogatywy? Prawo łaski to biorąc ostatnich prezydentów Kwaśniewski - ułąskawianie przestępczości zorganizowanej, Kaczyński - pierdoły, takie jak np. niepłacenie alimentów, fałszywe zeznania czy produkcja bimbru.
To jak wygląda tzw. 3 władza to jedno, ale wiara w to, że JEDEN człowiek będzie podejmował decyzje "ratujące" od błędów 3 władzy to są wyłącznie bajki, którym fakty przeczą w miażdżącej większości.
Cytat:
To społeczeństwo wybierając niegodnego tej roli Prezydenta, decyduje kogo będzie on ułaskawiał! Powinno być ono świadome tej kompetencji i brać pod uwagę przy wyborze wszelkie wątpliwości moralne !
Może, nie zmienia to jednak nic w tym co napisałem - prawo łaski jest do kitu - nie działa, i nie zmienia nic na lepsze.
Nie akceptuję niektórych praw czy zasad tylko dlatego, że społeczeństwo powinno byc świadome ich istnienia i wybierania ludzi, którzy będą we właściwy sposób z nich korzystac, ponieważ społeczeństwo ma również pośrednią możliwośc ZMIAN tych praw.
Wolę zmieniac system, niż wybierac ludzi, którzy będą w mniejszym stopniu wykorzystywac niedoskonałości systemu.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum