Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-10-13, 12:16 Wszędobylski fotoradar
Cytat:
Ustrzelili 1300 piratów - ukryli fotoradar w śmietniku Najnowszy pomysł lubelskiej drogówki to fotoradar w pojemniku na śmieci - czytamy w "Dzienniku Wschodnim". Przez dwa dni wpadło 1300 piratów. Zdegustowani kierowcy mówią, że to maszynka do robienia pieniędzy a nie forma prewencji.
Ten ukryty fotoradar był chowany w śmietniku w Lublinie. - Fotoradar ukryty w śmietniku pracował przez dwa dni w Lublinie, przy ulicach Sikorskiego, Witosa, Spółdzielczości Pracy i Kraśnickiej. Zrobił blisko 1300 zdjęć, które właśnie są w obróbce - mówi Arkadiusz Arciszewski z lubelskiej policji.
Policja już planuje postawienie większej ilości podobnie zamaskowanych fotoradarów. Tłumaczą, że to całkowicie zgodnie z prawem. - Wymusza to na kierowcach jazdę zgodną z przepisami na wszystkich drogach, a nie tylko tam, gdzie stoi maszt fotoradaru - mówią.
Źródło – wp.pl
I w zasadzie powinienem być oburzony po przeczytaniu tej informacji, ale dlaczego nie jestem Pewnie dlatego, że policja własną pomysłowością zaczyna skutecznie walczyć z „cwaniactwem” kierowców . Bo przecież żadna to filozofia, jechać przepisowo gdy zostaniemy ostrzeżeni przez; mrugające światła drogowe, SB radio, czy nawigację GPS mającą spis fotoradarów, „legalnych” fotoradarów .
A tak, wyszło szydło z worka, sami widzicie jakimi jesteśmy kierowcami. Kierowcami o dwóch twarzach, aniołkami w obliczu widocznego i namacalnego „stróża prawa”, i istnymi demonami zła, kiedy tylko nie czujemy oddechy temidy na własnych plecach.
A co o takiej akcji policji sami sądzicie, jakie macie własne zdanie? I w końcu, czy sami jesteście takimi kierowcami o dwóch twarzach, czy tylko ...... aniołami na drogach
Mam nadzieję że się podzielicie swoimi spostrzeżeniami na ten temat .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2009-10-13, 13:55
Kiedyś miły Policjant wlepił mi mandat za przekroczenie prędkości i powiedział
Cytat:
"życzę miłego dnia i proszę nie dać się więcej złapać".
Ostatnio słyszałem podobny tekst policjanta w programie Uwaga Pirat.
Często jeżdżę z prędkością wyższą niż dozwolona i jeżeli będę zmuszony do poniesienia konsekwencji w postaci mandatu to nie będę oburzony na policję (za to im płacą aby karali tych co przekroczyli prędkość). To będzie tylko i wyłącznie moja wina gdyż "dałem się złapać".
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-10-14, 09:34
No proszę, ponad 130 wyświetleń a tylko jeden forumowicz miał odwagę przyznać się do tego, że do niewiniątka na drodze mu daleko . Dobrze że chociaż nie posypała się lawina wpisów; - ja to tylko i wyłącznie z zasadami ruchu drogowego.
A tak, to „milczenie” można potraktować jako dobrowolne przyznanie się do „podwójnej natury za kółkiem”, sporo nas .
Teraz moja „spowiedź” . Staram się, naprawdę staram się jeździć zgodnie z przepisami, głównie chodzi tutaj o prędkość. Niestety, nie zawsze mi to wychodzi . Moją wadą jest to, że na terenach znanych mi już, niektóre ograniczenia prędkości po prostu ignoruję, z racji tego że wiem już co mnie czeka „za zakrętem” . Natomiast na drogach, po których poruszam się pierwszy raz, albo raz na jakiś czas, zachowuję się zgodnie ze znakami .
Raz już gdzieś to pisałem, najlepszym poskramiaczem piractwa na drodze jest mandat. Ja jakiś czas temu takowy dostałem, i tak jak napisałem wcześniej, naprawdę się staram. Co nie znaczy, że nie mogło by być lepiej .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
No proszę, ponad 130 wyświetleń a tylko jeden forumowicz miał odwagę przyznać się do tego, że do niewiniątka na drodze mu daleko . Dobrze że chociaż nie posypała się lawina wpisów; - ja to tylko i wyłącznie z zasadami ruchu drogowego.
A tak, to „milczenie” można potraktować jako dobrowolne przyznanie się do „podwójnej natury za kółkiem”, sporo nas .
Przecież nikt tu niewiniątka nie zgrywa Mnie również często daleko do jazdy przepisowej na trasie i nie muszę tego ukrywać. Inna rzecz, że zdarza się stawianie fotoradarów w idiotycznych miejscach i przesadzone ograniczenia prędkości naprawdę utrudniające płynność ruchu. Dobrze, że chociaż niektóre zmniejszają (np. przy czarnym punkcie przed Siewierzem na gierkówce - z 70km/h na 90km/h). Tak czy inaczej, mniej sprzyjające warunki na drodze często temperują jazdę nieprzepisową, więc nie zawsze można sobie na nią pozwolić
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2009-10-14, 13:04
Proponuje jechać zgodnie z przepisami np. do Wrocławia lub Warszawy. Ktoś może próbował?
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-10-14, 13:23
majk-el napisał/a:
Proponuje jechać zgodnie z przepisami np. do Wrocławia lub Warszawy. Ktoś może próbował?
Próbowałem i próbuję dwa razy w tygodniu. Szczególnie "dobrze" się jedzie w piątek po 16tej. Jedzie jeden za drugim w odstępach 20 m z prędkością 40km/h (tak, tak tak właśnie wyszłą mi średnia wyliczona przez nawigację w zeszłym tygodniu, a rekord to 36km/h)... ale zawsze znajdzie się jakiś buc, co wyprzedza na trzeciego i wciska się pomiędzy jadące w kolumnie samochody.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-10-15, 20:18
majk-el napisał/a:
Proponuje jechać zgodnie z przepisami np. do Wrocławia lub Warszawy. Ktoś może próbował?
gregg napisał/a:
Próbowałem i próbuję dwa razy w tygodniu. ( ........ ) z prędkością 40km/h (tak, tak tak właśnie wyszłą mi średnia wyliczona przez nawigację w zeszłym tygodniu, a rekord to 36km/h)
Jeszcze jeden dowód na to że gadżety w samochodzie, zamiast pomagać, stwarzają realne zagrożenie .
Zamiast się cieszyć że dojechaliśmy do celu szczęśliwie i cało, wkurza nas że jechaliśmy tak ślamazarnie, no bo przecież nawigacja sugerowała co innego i „powiedziała” nam; - oj kiepska średnia, kiepska . A taka informacja z GPS-a przy nadgorliwym kierowcy, to już przyznacie spore zagrożenie dla niego samego, jak i pozostałych użytkowników dróg .
Gdzieś wcześniej pisałem, że zginęli ludzie, bo kierowca sugerował się tym, iż nawigacja „wyprzedzała” go czasowo, więc żeby ją „doścignąć” przycisnął pedał gazu, nie bacząc na warunki atmosferyczne.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-10-15, 21:51
miko 005 napisał/a:
Jeszcze jeden dowód na to że gadżety w samochodzie, zamiast pomagać, stwarzają realne zagrożenie
Jaki dowód i jakie zagrożenie??? To że przejechałem trasę 130km ze średnią 40km/h to jest zagrożenie??? Wytłumacz o co ci chodzi bo nie rozumiem.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-10-15, 22:36
A ja znam sposób na to aby wszystkie wykroczenia było wyłapywane (przekroczenie prędkości, złe parkowanie). Czy aby wszyscy z Was nadal byliby zainteresowani wprowadzeniem takiego systemu?
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-10-16, 09:46
gregg napisał/a:
Jaki dowód i jakie zagrożenie??? To że przejechałem trasę 130km ze średnią 40km/h to jest zagrożenie??? Wytłumacz o co ci chodzi bo nie rozumiem.
zdaje się że miko ma na myśli sytuację w której kierowca widząc że ma średnią 40 km/h zaczyna jechać mniej bezpiecznie (wyprzedzać na trzeciego, na ciągłych, przekraczać dozwoloną prędkość) tylko po to żeby nadrobić. Przy czym wg mnie do tego żeby wiedzieć że mam kiepską średnią nie są potrzebne żadne specjalne urządzenia - jak jadę do z Kępna do Sycowa (powiedzmy że to ok 20km) 30 min to i bez GPSa wiem że to nie jest normalne
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-10-16, 09:56
ourson napisał/a:
zdaje się że miko ma na myśli sytuację w której kierowca widząc że ma średnią 40 km/h zaczyna jechać mniej bezpiecznie (wyprzedzać na trzeciego, na ciągłych, przekraczać dozwoloną prędkość) tylko po to żeby nadrobić.
Czyli mówimy o średniej chwilowej? (w danym momencie) A ja miałem na myśli średnią końcową (po zakończeniu trasy). Więc ja nie widze w tym (że mierzę średnią) żadnego zagrożenia (przynajmniej dla mnie )
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2009-10-16, 10:35
gregg napisał/a:
Czyli mówimy o średniej chwilowej? (w danym momencie) A ja miałem na myśli średnią końcową (po zakończeniu trasy). Więc ja nie widze w tym (że mierzę średnią) żadnego zagrożenia (przynajmniej dla mnie )
Nie, wydaje mi się że mówimy o sytuacji typu:
Jadę z Wielunia do Wrocławia. Do Sycowa średnia z pierwszej połowy trasy wychodzi mi 40 km/h. I zaczynam wariować żeby średnia z całej trasy wyszła mi np 60 km/h. Wyprzedzam na trzeciego itd. itp. miko zdaje się stać na stanowisku że gdybym nie miał informacji że do Sycowa mam średnią tylko 40 km/h to bym nie miał pokusy "poprawiania średniej"
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2009-10-16, 18:57
gregg napisał/a:
Jaki dowód i jakie zagrożenie??? To że przejechałem trasę 130km ze średnią 40km/h to jest zagrożenie??? Wytłumacz o co ci chodzi bo nie rozumiem.
gregg, oczywiście że nie chodziło mi tylko i wyłącznie o Ciebie, potraktowałem to jako typowy przykład . Resztę za mnie odpowiedział ourson, ja napisał bym dokładnie to samo .
Administrator, jakiego asa trzymasz w rękawie, pochwal się
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum