Obaj przytyli, ale Adamek lżejszy od Gołoty o 20 kilo.
Już po oficjalnym ważeniu. Przed sobotnią walką Gołota jest cięższy od "Górala" o prawie 20 kg. Ale obaj przytyli. - Jestem przygotowany na wielką wojnę i walkę stulecia - zapowiada Adamek. Za Gołotę mówił trener i zapowiedział, że Adamek zmierzy się z "fantastycznie przygotowanym fizycznie i mentalnie Andrzejem".
Zarówno Adamek, jak i Gołota nigdy nie ważyli tak dużo, jak przed sobotnią galą. Piątkowe ważenie pokazało, że "Góral" sporo - przynajmniej pod względem masy - odstaje od Gołoty.
Adamek waży 97,25, zaś "Andrew" 116,35 kg. Gołota, który zakładał, że nie przekroczy 110-112 kilogramów żartował, że Polskie jedzenie jest dużo lepsze, niż amerykańskie, stąd taka waga.
"Tomasz się zaadaptował"
Naszym głównym przeciwnikiem był czas, bowiem Tomasz Adamek musiał zaadaptować się do wagi ciężkiej. Ale uporał się z tym - mówił na towarzyszącej ważeniu konferencji trener Adamka Andrzej Gmitruk. Pewny swojej wartości jest też sam "Góral": - Jestem przygotowany na wielką wojnę i walkę stulecia. Nie widziałem perspektyw i przeciwników w wadze junior ciężkiej, szukam wielkich wyzwań i rywali. Z pewnością nie straciłem atutu jakim była szybkość - przekonuje bokser.
"Świetnie przygotowany Andrzej"
Gołota był oszczędniejszy w słowach od swojego rywala: - W Łodzi wygrałem swój pierwszy międzynarodowy turniej - o Srebrną Łódkę, tutaj zdobywałem mistrzostwo Polski, dlatego miło było wrócić do tego miasta - powiedział pięściarz.
Jego trener, Sam Colonna, dodał, że przeciwko Adamkowi "stanie fantastycznie przygotowany fizycznie i mentalnie Andrzej".
Nie na wagę ciężką?
Były bokser Jerzy Kulej, jeszcze przed ważeniem ocenił posturę "Górala" dość krytycznie: - Warunki fizyczne predysponują Adamka do walki w kategorii junior ciężkiej - mówił Kulej w wywiadzie dla eurosport.pl. - Nie ma żadnych atutów, które posiada Gołota. Chodzi mi o warunki fizyczne, siłę, wzrost. Oczywiście jest mocniejszy psychicznie, ale warunki na kategorię ciężką ma przeciętne - ciągnął były bokser.
Dodał jednak, że faworytem w starciu z Gołotą jest Adamek, "ponieważ jest gwiazdą wschodzącą".
"Nie ma postury gladiatora"
- Aby z powodzeniem boksować w wadze ciężkiej Tomasz Adamek musiałby być wyższy o 15 cm i ważyć 20 kg więcej - zgadza się z Kulejem Krzysztof Kosedowski, zdobywca olimpijskiego brązu z Moskwy. - Tomek potrafi boksować, ale to za mało na wagę ciężką. Jest za "mały" na tę kategorię, nie ma postury gladiatora - rozwija swoją myśl były sportowiec.
W przeciwieństwie do większości kibiców boksu, Kosedowski na zwycięzcę sobotniej walki typuje Andrzeja Gołotę. - Jest doświadczonym pięściarzem, wierzę, że problemy zdrowotne ma za sobą, a z rozmów z jego znajomymi wiem, że tryska humorem, jest pewny siebie - mówi były bokser o Gołocie.
Z Władimirem Kliczką byłby bez szans
Trener Krzysztofa Włodarczyka, Fiodor Łapin, podobnie jak Kulej zdecydowanie stawia na Adamka, bo nie wierzy w Gołotę. - Wszystko wskazuje na to, że przegra z kretesem. Ostatnio robił niezbyt miłe niespodzianki - mówił Łapin. - Zdecydowanym faworytem jest Adamek. W rekordowym tempie nabrał masy przechodząc z wagi półciężkiej do junior ciężkiej i teraz do ciężkiej - dodał Łapin.
- Z niektórymi bokserami wagi ciężkiej Tomasz Adamek będzie wygrywał, może nawet z Witalijem Kliczką, ale nie wróżę mu szans z Władimirem Kliczką - ocenia z kolei trener Tomasz Nowak, który 12 lat temu wprowadził "Górala" do amatorskiej reprezentacji Polski.
O sobotniej walce Nowak mówi bez entuzjazmu. - Adamkowi niewiele da, zaś Gołota to już emeryt, rozbity, bez szybkości, bez koordynacji ruchowej - ocenia były trener polskiej kadry.
Źródło: tvn24.pl
No to czeka nas dziś niewątpliwie ciekawe wydarzenie.
Zapraszam do oddania głosu w ankiecie.
Początek gali boksu w Łodzi - 19:30, obaj bokserzy wejdą do ringu w sobotę ok. 23.00.
Program gali w Łodzi:
- waga ciężka (12 rund): Tomasz Adamek - Andrzej Gołota
- półciężka (12): Dawid Kostecki - Grzegorz Soszyński
- junior ciężka (10): Łukasz Janik - Mateusz Masternak
- lekka (10): Krzysztof Cieślak - Maciej Zegan
- junior średnia (8): Damian Jonak - Mariusz Cendrowski
- junior ciężka (8): Artur Szpilka - Wojciech Bartnik
- junior lekka (6): Krzysztof Szot - Łukasz Maciec
- ciężka (4): Artur Sieradzki - David Vicena (Czechy)
zdj.2.jpg
Plik ściągnięto 142 raz(y) 27,63 KB
zdj..jpg
Plik ściągnięto 146 raz(y) 35,88 KB
_________________
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2009-10-24, 10:13
Mam mieszane uczucia w sprawie tego pojedynku i nie wiem kto moze wygrac. Jak Gołota raz trafi Adamka, to bedzie nokaut, natomiast Adamek jest o wiele szybszy od Gołoty i myslę, że zastosuje taktykę M.Tysona czy L.Lewisa i rzuci się na Andrju od pierwszych sekund. Stawiam 60% na wygraną Adamka
_________________ Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Ja tylko mam nadzieję, że będzie podczas tej całej gali więcej sportu niż szumu wokół niej.
W Polsce taka gala była bardzo potrzebna dla naszego boksu i ktoś w sumie wymyślił niezłe spotkanie. Dużo się o tym mówi i to najważniejsze...
Stawiam na Adamka, ale nie będzie miał łatwej walki. Uważam, że zmęczy Andrzeja i może go powalić gdzieś w 7 - 8 rundzie..
Wysłany: 2009-10-24, 22:50 "Walka Stulecia": Adamek królem polskiego boksu!
Od początku 1. rundy Adamek ruszył do huraganowych ataków. Wyprowadził szybkie dwa ciosy w szczękę rywala, a potem skupił się na obijaniu korpusu. Na pół minuty przed końcem Gołota leżał na deskach, ale szybko się podniósł.
W 2. rundzie Gołota zalał się krwią, wypadł mu ochraniacz na szczęki i potrzebna była przerwa. "Endrju" trafił co prawda 2 razy, ale przewaga należała do jego rywala.
W 3. rundzie poderwali się kibice Andrzeja Gołoty. Jego ciosy kilkakrotnie doszły celu, a i Adamek zwolnił. Raz trafił nawet w rywala... poniżej pasa.
W 4. rundzie Adamek kontynuował obijanie Gołoty.
W połowie 5. rundy było już po wszystkim. Po huraganowej serii ciosów Adamka sędzia przerwał walkę. Adamek wygrywa walkę przez techniczny nokaut z Andrzejem Gołotą w "Polskiej Walce Stulecia", która rozegrana została w hali Atlas Arena w Łodzi. "Góral" był od rywala zdecydowanie lepszy i wygrał zdecydowanie.
Brawo dla Adamka, lecz szkoda, bo stawiałem na Gołotę...
Nie raczej... to po prostu było oczywiste. Gołota nie był dla Adamka wymagającym przeciwnikiem. Owszem zgadzam się z dawidem, jeżeli Gołota raz, porządnie trafiłby Adamka to mogłoby się to zakończyć nokautem. Jeżeli... Gołota był wolny i nieporadny... Adamek wręcz przeciwnie...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2009-10-25, 12:51
miko 005 napisał/a:
Trzeba też umieć zwietrzyć okazję do zarobienia 300tys. dolarów .
Golota zarobilby duzo wiecej bez podnoszenia rekawic, ale jak widac sila (czas przeszly ) nie zawsze idzie w parze z rozsadkiem. Mogl zostac synonimem zwyciestwa, zostal odpowiednikiem, slabosci?
_________________
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-10-25, 12:53
Pełen szacun dla Andrzeja. Tyle ciosów co przyjął i się nie poddał. Natomiast Adamek po walce zachował się jak zwyky burak... Myślałem że idzie do Gołoty podać mu ręke po walce a ten go tylko ominął wskoczył na nartożnik i cośtam wrzeszczał. Był lepszy trzeba mu to przyznać ale jakiś szacunek mógł okazać, tym bardziej, że tyle zawdzięcza Andrzejowi.
Ciekawe co mu powiedziała żona Gołoty... Wydaje mi się że właśnie o to chodziło. Może kiedyś się dowiemy.
I Wy też powinniście okazać Gołocie trochę szacunku... chyba że macie po kilka lat i nie pamiętacie tych nie przespanych nocy w oczekiwaniu na walki Andrzeja. To On tworzył historię...
I jeszcze coś dla tych, którzy myślą podobnie jak autor tych słów;
Cytat:
Znany z bezgranicznej miłości do piłki nożnej i dość kontrowersyjnych spostrzeżeń dotyczących innych dyscyplin sportu dziennikarz Paweł Zarzeczny w dość pogardliwy sposób odniósł się do walki Tomasza Adamka z Andrzejem Gołotą. Jego zdaniem najbardziej znani polscy pięściarze to nie bokserzy, a podróbki bokserów.
Dla Pawła Zarzecznego pojedynek Adamka i Gołoty to po prostu "mordobicie". "Nieźle rozreklamowane i świetnie sprzedane, to fakt, ale dowodzi wyłącznie jednego. Lud pragnie cyrku, a lud ubogi - cyrku dla ubogich" - pisze Zarzeczny w dzienniku "Polska The Times".
"Bo tak naprawdę - jest to lipa. Gołota, jak spojrzy w lustro, to zobaczy tylko starego, otłuszczonego faceta, który nawet jak był w formie - czyli dwadzieścia lat temu - to dostawał po zębach od zwykłych bramkarzy w warszawskiej dyskotece".
"Adamek, który struga bohatera, dostałby w zęby nawet od mojego sąsiada, Diablo" - kontynuuje Zarzeczny. Dlaczego w takim razie to właśnie walka Adamka z Gołotą nazywana jest "walką stulecia"? "Bo tylko oni mają wolne i tylko oni potrzebują pieniędzy. I dla nich odstawią właśnie ten cyrk dla ubogich" - pisał jeszcze przed wygranym przez Tomasza Adamka pojedynkiem felietonista dziennika "Polska The Times".
Żródło - wp.pl
No cóż, nie chcę polemizować na temat przeszłej, czy obecnej przydatności, obydwu zawodników do tej dyscypliny sportu . Ale w jednym muszę się zgodzić z Zarzecznym, show nastawione na zyski, a nie na sportową walkę .
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2009-10-25, 16:08
Kolejność była taka... Adamek przeszedł obok Andzrzeja (nie podł mu ręki) wskoczył na jego narożnik iwywrzeszczał że jest najlepszy itd. Zszedł z narożnika i dostał opeer od Marioli. Należało mu się za brak szacunku do swojego kolegi któremu tyle zawdzięcza.
Dziwi mnie jeszcze jedno, że sędzia nie zwracał uwagi na ciosy poniżej pasa które zadawał Adamek (były no najmniej trzy)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum