Czy ktoś się może orientuje, co promotor miał na myśli rzucając hasło "akapit 5-7 znaków"? Wiem, że najlepiej zapytać promotora, ale troszkę szkoda mi czasu na to, żeby specjalnie się do niej wybierać i pytać o takie "głupstwo".
Korzystam z offica 2007.
I kolejne pytanie: czy ktoś z Was pisząc pracę, sprawdzał ją w systemie antyplagiatowym, zanim zrobi to uczelnia? Słyszałam i czytałam różne opinie. Jak znam życie, moja ciekawość będzie silniejsza.
No, w twoim przypadku to się nie spodziewałem, skoro pytasz co to znaczy "akapit 5-7znaków". Zatem nie wiem czy to jest "głupstwo" czy lenistwo z twojej strony, skoro nie chcesz spytać promotora.
Tak, wychodzi moje lenistwo. Jeśli pisałeś pracę, to wiesz, że promotor ma zawsze swoje "widzimisię". Babka nie mogła powiedzieć "tabulator" musiała "ułatwić życie" dając wytyczne co do pracy: "5-7 znaków". I teraz domyślaj się o co mogło chodzić.
Dostałeś "pomógł" i się nie czepiaj.
PS. Nieskromnie dodam, że życzę wszystkim promotorom tak "leniwych" studentów jak ja.
Faktycznie dziwny wymóg - podejrzewam, że jak by się to samo zrobiło tabulatorem lub (dla bardziej zaawansowanych użytkowników edytorów tekstu) ustawieniami akapitu, to i tak promotor tego nie zauważy.
Ogólnie to często na wydziałach obowiązują jakieś podstawowe wytyczne odnośnie pisania pracy...
Dominika napisał/a:
czy ktoś z Was pisząc pracę, sprawdzał ją w systemie antyplagiatowym, zanim zrobi to uczelnia?
Idiota, który nie zna Worda. Akapit to wcięcie tekstu ogólnie, ale nie tylko - kto zna Worda, ten wie. 7 znaków to 7 spacji od początku krawędzi wyjustowania tekstu do lewej. Czyli wrzucasz tekst, pierwszy wers od akapitu, wciskasz przed pierwszym wyrazem siedem razy spację i po krzyku. Niektórzy nie powinni brać się za rzucanie hasłami, o których nie mają pojęcia...
Początkowo próbowałam to jakoś ustawić, podobnie jak się ustawia marginesy. Nie mogłam tego nigdzie znaleźć. Najlepsze jest to, że jak się zrobi akapit tabulatorem, to wcięcie jest większe od tego zrobionego ręcznie- spacją.
Da się ustawić w Wordzie tak, że każda ilość spacji = wcięcie tabulatorem. Tylko to średnio jestem w stanie wytłumaczyć, wolałbym pokazać
Tak na szybko: na górze masz linijkę z marginesami strony i z tabulatorami, podzieloną na centymetry - tabulatory, to takie znaczki w kształcie L, które możesz przesuwać tam, gdzie chcesz, żeby zaczynało Ci się wcięcie danego wersu. Aby bardziej sprecyzować ustawienie danego tabulatora potrzebna Ci myszka z pokrętłem, gdzie po przytrzymaniu klawisza Ctrl popychasz pokrętło myszki od siebie i przybliżasz sobie stronę, co daje Ci większą precyzję.
Ja Tobie proponuję stworzyć sobie swoje style tekstu bądź zmodyfikować istniejące. Zaraz na pierwszej zakładce w Word 2007 - Narzędzia główne - jest coś takiego jak style tekstu. I teraz albo klikasz prawym przyciskiem myszy na pierwszy lepszy styl i wybierasz modyfikuj, albo klikasz w strzałkę na pasku z napisem Style, rozwija Ci się okno ze wszystkimi stylami, na samym dole są trzy ikonki, klikasz pierwszą - Nowy styl - i tworzysz od podstaw. Wybór edycji tekstu masz ogromy. W głównym oknie ustawiasz czcionkę, jej rozmiar, kolor, interlinię, układ tekstu. Ponadto na dole w lewym rogu jest opcja formatuj, która pozwala edytować wszystko jeszcze dokładniej. Później zaznaczasz jedynie tekst i klikasz nazwę stylu, do którego ma być przyporządkowany. Pisząc pracę stworzyłem sobie jeden styl do tekstu właściwego, jeden do nagłówków, jeden do tabel, jeden do podpisów tabel i rysunków i tak dalej. Może to wydawać się skomplikowane i nieco pracochłonne, ale jest to również niezwykle wygodne. Raz posiedzisz i masz sprawę załatwioną do końca pisania pracy. Nie musisz przypominać sobie jaka ma być w danym miejscu wartość wcięcia czy akapitu, po prostu klikasz i gotowe
Jeżeli coś jest niejasne bądź potrzebna będzie pomoc to służę uprzejmie
OgioN chyba naprawdę Cię uraziłam swoim postem.
Bardziej zależy mi teraz na merytorycznych uwagach. Nie oceniam nikogo i proszę również o podobne zachowanie zwrotne.
Dziękuję ślicznie za wskazówki. Jak się okazało funkcje Offica 2007 trzeba sobie przyswoić jak wcześniejszych edycji. Za przypisy i całą resztę planuję wziąć się od jutra.
Dominika teraz to Ty mnie zrozumiałaś. Nie mam urazy
Powiem szczerze, że mieć dobrego promotora, który jest zawsze dostępny, masz do niego maila, nr telefonu, regularnie sprawdza i poprawia/doradzi jak napisać pracę wręcz po sznurku. Bez żadnego opóźnienia. Facet ma tak to poukładane, że aż miło się pisze taką pracę. A i osoba dość znana w światku pedagogów Dodam, że swoje wyniki badań publikował jak mnie jeszcze na świecie nie było.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum