Hmmm.... W sumie nigdy nie szukalem pracy za to szukalem pracownikow. I mam tylko jedna konkluzje - jest praca (co prawda nie sa to super warunki, ale tez i wymagania nie sa wygorowane), ale nie zawsze sa chetni do pracy. Moze nie kazdy w to uwierzy, ale czesto mialem problemy ze znalezieniem pracownikow, a moim zdaniem oferowalem nienajgorsze warunki pracy.
Jestem za to bardzo ciekawy jak jest w dużych miastach - sporo moich znajomych liczy na KARIERĘ w miastach typu Wrocław czy Łódź. Ciekawe czy tam jest łatwiej czy może wręcz przeciwnie.
Osobną kategorię stanowią wyjeżdżający za granicę do pracy - co Wy o tym myslicie? Czy Waszym zdaniem jest to sposób na lepsze jutro, czy po prostu ucieczka spowodowana tym, że ktoś nie jest w stanie poradzić sobie w Polsce?
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-27, 12:14
Red możesz napisać jakie warunki oferowałeś że nie mogłeś znaleźć pracowników???
Powiem tak, praca w Wieluniu może by sie znalazła ale nie mozna się spodziewać "normalnych" zarobków... Wyzysk i to na całego
Wieluń to niestety mała mieścina z dużym bezrobociem. Płace na bardzo niskim poziomie będą tak długo aż bezrobocie nie spadnie.
Pomogła: 12 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Lis 2005 Posty: 1648 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-01-27, 13:54
czy 600 zl to sa normalne warunki?
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-27, 14:09
Nie 600 PLN (netto) to nie są normalne warunki w kraju w którym średnia krajowa to ~2500 PLN (brutto)
Zauważcie że zanikła tkzw "klasa średnia"... Są tylko bogacze (wiekszość dorobiła się kupując zakłady za przysłowiową flaszkę ... patrz prywatyzacja największych przedsiębiorstw w Wieluniu) i biedota (nawet jeżeli maja pracę to pensja wystarcza ledwie co na opłaty i życie "od pierwszego do pierwszego")
Pracodwacy wykorzystują sytuację ("jak nie to na twoje miejsce czeka 10ciu" )... taka jest prawda. Płacą głodowe pensje pracownikom a sami rozbijają się samochodami na które niektórzy nie zarobią przez całe życie.
Mam pracę z której się cieszę ale z drugiej strony to czuję niedosyt. Gdybym miał to stanowisko co mam i pracował w podobnym zakładzie np w Niemczech albo Francji czy GB to mógłbym żyć na poziomie własnie klasy średnie a tak to lipa
Red możesz napisać jakie warunki oferowałeś że nie mogłeś znaleźć pracowników???
Powiem tak, praca w Wieluniu może by sie znalazła ale nie mozna się spodziewać "normalnych" zarobków... Wyzysk i to na całego
Wieluń to niestety mała mieścina z dużym bezrobociem. Płace na bardzo niskim poziomie będą tak długo aż bezrobocie nie spadnie.
Ajajaj... Niepotrzebnie rozdmuchiwałem temat bo teraz mi sie oberwie jako złemu kapitaliście rozbijającemu sie najnowszym BMW i wykorzystującym klasę robotniczą Warunki moim zdaniem nie były złe. Stawka godzinowa z granicach 4-5 zł netto na godzine to chyba nie jest jakiś wyzysk. Zapytajcie znajomych za ile pracują to wtedy sie okaże, że pensje w wysokości 800-1000 zł w Wieluniu to naprawde niezłe stawki. Tym bardziej, że nie szukalem do pracy osób po studiach czy z jakimiś wyszukanymi umiejętnościami. Powiem więcej - mam znajomych prowadzących firmy i również z ich obserwacji wynika, że jest problem ze znalezieniem pracowników.
A na swoje usprawiedliwienie moge dodać, że sam pracowałem w biurze jednego z największych zakładów pracy w Wieluniu przez 5 lat za stawkę niewiele większą niż najniższa krajowa (600-700 zł netto). Przy okazji jeszcze studiowałem i nie zajmowałem sie w biurze przystawianiem pieczątek czy adresowaniem kopert. A w pewnej chwili moi pracownicy zarabiali więcej u mnie niż ja u swojego pracodawcy...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-27, 15:36
Red z tego co zacytowałes to tylko pierwsze zdanie było do Ciebie. Poza tym to było tylko pytanie. Odpowiedź całkiem mnie satysfakcjonuje.
Jak na Wieluń to są całkiem niezłe warunki. Tylko dlaczego zawsze trzeba dodawać "Jak na wieluńskie warunki"??? Jaka to różnica czy ja pracuję w Wieluniu czy w Pcimiu Dolnym???
red napisał/a:
...Powiem więcej - mam znajomych prowadzących firmy i również z ich obserwacji wynika, że jest problem ze znalezieniem pracowników.
Dziwne bo w urzędzie jest zarejestrowanych kupę bezrobotnych. Widocznie mają za wysokie wymagania a za niska pensję.
Pracując we Wrocławiu zauważyłem jedno... pracodawcy podjeżdżali pod urząd gdzie zawsze stała grupka "zawodowych bezrobotnych" brali ich do różnych robót budowlanych. Ale bezrobotnym widocznie opłacało się iść na fuchę na kilka dni bo zarobili tyle że mogli stać dalej pod urzędem i czekać na kolejną okazję. Najdziwniejsze jest to że opłacało się to również tyk którzy ich wynajmowali.
Szara strefa.
Mam nadzieję że kiedyś bezrobocie spadnie i to pracodawcy będa szanować swoich pracowników bo będzie im się bardziej opłacało np dać podwyżkę niż szkolic nowego pracownika, który też nie przyjdzie za najniższą krajową .
Widocznie mają za wysokie wymagania a za niska pensję.
Oj nie zawsze tak jest. Mnie najbardziej rozwalił koleś który wszedł do mnie do lokalu i zapytał sie o prace (wisiało ogłoszenie na lokalu). Pierwsze pytanie było mniej więcej takie: "a ile płacą? bo tak z 1500 zł netto to musi być" Bez komentarza...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-27, 17:59
red napisał/a:
Oj nie zawsze tak jest. Mnie najbardziej rozwalił koleś który wszedł do mnie do lokalu i zapytał sie o prace (wisiało ogłoszenie na lokalu). Pierwsze pytanie było mniej więcej takie: "a ile płacą? bo tak z 1500 zł netto to musi być" Bez komentarza...
Gość przynajmniej wiedział czego chce i nie dziwie mu się też bym chciał tyle zarabiać
Myśle że w Warszafffce to nawet zarządałby 3kpln Ktos musi srednia krajową naciągać.
matrii [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-28, 21:28
Chciałbym kogoś uswiadomić że w Warszawie to kolego na 3.000 pln trzeba sie napracowac lub mieć spore doswiadczenie lub byc super fachowcem w danej dziedzinie.To nie czasy kiedy za stanie opartym przy łopacie płacili dniówke.Pracuje jako doradca personalny w Warszawie i jestem z tym na bieżąco i wiem co mówie.Mieszkam już 6 lat i wierzżcie ,że na "dzien dobry" 6 lat temu nikt nie dał mi takiego stanowiska. Prawda jest bolesna.
Pozdrawiam
Matrii
Poprawiłem błąd, wierzcie - piszemy przez "rz" - zgodnie z zasadami pisowni polskiej
Pozdrawiam
J_a_r_o_
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-28, 22:38
Wiesz co jakoś Ci nie "wieżę"
Porównując pensje z Warszafffki i innych miast w naszym kraju (w tym także w Wieluniu) można się przekonać.
Ciekawe ile zarabia "doradca personalny" w Warszawie a ile np. w Wieluniu???
Zapewne różnica będzie ooogromna Ale co ja mogę o tym wiedzieć.
Dam pewien przykład. firma z Wielunia sprzedała maszynę pewnej firmie w Warszawie. Jeden z pracowników wieluńskiej firmy zdecydował się na wyjazd do Warszawy. W Wieluniu pracował jako operator ww maszyny i w Warszawie został zatrudniony jako operator maszyny... z jednym małym ale, warszawska firme było stać żeby mu zapewnić mieszkanie oraz trzykrotną wysokośc wynagrodzenia jakie otrzymywał dotychczas w Wieluniu.
Czy to nie jest dziwne że w Warszawie pracodawcom się opłaca dać taką pensję a w Wieluniu nie???
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2006-01-29, 16:26
Mieszkam w miejscowośći o społeczeństwie wielonarodowościowym. Przeważają Niemcy. Waruki pracy i płacy takie same jak w Wieluniu. Średnio 650,- miesięcznie. Paradoksem jest, że jest to miejscowość bogata. Dużo się tu buduje, ludzie żyją na wysokim poziomie. Jeżdżą samochodami dobrych marek. Jak to Niemcy. I nie są to jacyś biznesmeni, ale przeciętni pracownicy zachodnich firm, bowiem większość "siedzi" na Zachodzie. Przyjeżdżają co tydzień w piątki wieczorem, aby odjechać po południu w niedzielę.
Sredni zarobek - tam na Zachodzie - waha się około 6 - 12 euro za godzinę.
Resztę przeliczcie sami.
Tak jak gregg napisał - w pełni się z tym zgadzam. Warszafka, Wrocław i tym podobne miasta mają z góry inne, założone stawki jeśli chodzi o pensje niż np. Wieluń - a biorąc pod uwagę te same kwalifikacje. I jeśli ktoś śmie twierdzić inaczej to jest w ogromnym błędzie. Przykład? Znajoma zarabia 4000zl w Warszawie nie mając wyższego wykształcenia i nie narabia się zbytnio... w Wieluniu dostałaby z 700zl...
_________________
matrii [Usunięty]
Wysłany: 2006-01-29, 17:28
Witam
Jasne ze może i zarabia więcej ale i wiecej wydaje na życie.
Jasne ze może i zarabia więcej ale i wiecej wydaje na życie.
Zależy jak się żyje. Mieszkałem trochę i w Łodzi i w Warszafce i muszę powiedzieć, że ceny wcale nie są dużo wyższe niż w takim Wieluniu, jedynie co jest droższe to towarzyskie życie wieczorowe (puby, dyskoteki itp.) no i wynajem mieszkania. Ale to tak może wyglądać: standard życia (zarobki) się zwiększa, to automatycznie wydaje się więcej. Idąc dalej, żeby nie być gołosłownym: ktoś z rentą 800zł ma tak samo proporcjonalne wydatki do tego, co odprowadza miesięcznie 5000zl podatku. A to nie jest żadne wytłumaczenie, że w większym mieście są większe wydatki. Wszystko zależy od zarobków
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum