Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2010-01-24, 11:05
Cytat:
Przykre zapachy i duszący dym to codzienność szczególnie dla mieszkańców osiedli domków jednorodzinnych. Bo w piecach ląduje wszystko: plastikowe butelki, tworzywa sztuczne i inne śmieci. Finał jest taki, że trujące opary wdycha cała okolica.
- Sąsiad ma wysoki komin i często wydobywa się z niego duszący, niemal czarny dym. Nie wiem, czym pali, ale nie można otworzyć okna i przewietrzyć mieszkania - narzeka mieszkaniec ul. Kosynierów. - Każdy w swoim domu rządzi się sam, ale prywatność ma swoje granice. Tak się nie da żyć.
Ekstrudowany, jak zauważysz problem polega na spalaniu śmieci, a nie węgla. I w zasadzie to nie mieszkańcy blokowisk mają z tym problem ( no może tylko Spooky ), a sami lokatorzy osiedli domków jednorodzinnych, którzy „szpiclują” się nawzajem. Dlatego trochę dziwię się twojej agresji, w stosunku do mieszkańców typowych bloków. Wiadomo, każdy chciałby płacić jak najmniejsze rachunki za wszelakie usługi, nie mniej pewnych rzeczy nie „przeskoczy” się, i czy nam się to podoba, czy nie, płacić będziemy.
Generalnie uważam, iż źle się dzieje, jak ludzie sami naskakują na siebie, w czasach kiedy jest naprawdę ciężko i każdy boryka się z brakami finansowymi. Tutaj powinniśmy się raczej wspierać w walce z monopolistami, a nie sami się „drapać”, bo o to tylko im (wielkim tego miasta) chodzi.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Uraczyłeś mnie cytatem z "Dziennika Łódzkiego", a tymczasem właścicieli domków jednorodzinnych zaatakował "forumowicz", więc na jego atak odpowiedziałem. Piszesz, że "każdy chciałby płacić jak najmniejsze rachunki za wszelakie usługi, nie mniej pewnych rzeczy nie „przeskoczy” się, i czy nam się to podoba, czy nie, płacić będziemy." Wcale nic nie płacę ciepłowni i nie mam zamiaru! Chyba w tym tkwi sedno, że skoro nie muszę to niektórym osobom zaczął przeszkadzać dym z mojego komina. I są to "blokersi", a nie moi sąsiedzi. Następnie piszesz "...powinniśmy się raczej wspierać w walce z monopolistami, a nie sami się „drapać”, bo o to tylko im (wielkim tego miasta) chodzi." Słuszna uwaga. Tylko na czym miałoby to "wspieranie" polegać? Może na tym, że popłaczemy sobie na "www.wielun.biz" i zgodnie pójdziemy zagłosować na Majchra i jego drużynę? Jakoś nie słyszałem o akcji zbierania podpisów przeciw kosmicznym podwyżkom cen energii i pensji dla zarządu ciepłowni. Nie słyszałem również wyrazów poparcia dla Okrasy,który naświetlił tę sprawę. Słyszę tylko głosy,że "...pewnych rzeczy się nie przeskoczy". Nie będę was pouczał co należy robić i na kogo głosować, bo z wami mi nie po drodze. Czuję się bezpiecznie. Większość notabli nie mieszka w blokowisku, więc krzywdy właścicielom domków nie zrobią. Moja "psia buda" nie może równać się z ich rezydencjami, ale chyba jestem po właściwej stronie. Okrasa dobrze mówi i próbuje was bronić, ale prawdę powiedziawszy- to burak, więc nikt na niego nie zagłosuje. To nic obraźliwego! Ja też jestem "burak"! Zresztą do wyborów sprawa cen ucichnie i ten wątek nie pojawi się w jego programie wyborczym. Macie pewnie jakieś "walne zgromadzenia spółdzielców"? Czemu nikt prezesa nie kopie w pewną część ciała? Mydlą wam oczy tym, że w innych miejscowościach jest znacznie taniej. Czysta demagogia!
Ekstrudowany, proponuję trochę medytacji żeby się uspokoić i pozbyć agresji. Nikt nie każe właścicielom domków jednorodzinnych przyłączać się do ciepłowni albo zakazać palić węglem. Niech po prostu nie palą czym tylko się da. Bo wrzucenie kilku plastikowych butelek czy zgniłych szmat ciepła da tyle co nic a smrodu narobi na całą okolicę. Dym z normalnego węgla przeważnie nikomu nie przeszkadza. Ale jak widzę dym który ogranicza widoczność na ulicy do 3 metrów (o smrodzie już nie wspomnę) to mam ochotę takiego właściciela domku jednorodzinnego podłączyć pod ciepłownię w sposób którego sobie raczej nie wyobraża.
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-01-25, 15:22
Pomijając, że śmierdzą i ograniczają widoczność, to są bardzo trujące. No ale, przecież zaoszczędzić parę groszy... Tylko potem znowu lekarstwa drogia, albo "taki młody, a już nie żyje - rak". Pewnie w jakiś budowanych w PRLu domach użyte zostały cegły robione z popiołów - to już w ogóle zmniejsza zużycie energii. Rozpady gamma wszak są wysokoenergetyczne!
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
Cytuję- " Niech po prostu nie palą czym tylko się da. Bo wrzucenie kilku plastikowych butelek czy zgniłych szmat ciepła da tyle co nic a smrodu narobi na całą okolicę". Dla informacji- kilogram plastiku-wartość opałowa- 40-42 MJ. Dla porównania- Węgiel kamienny I gat. - 29 MJ/kg, drewno- 13-16 MJ/kg, benzyna- 45 MJ/kg (29 MJ/litr). Plastik to wysokoenergetyczne paliwo porównywalne z olejem napędowym. To czysta ropa naftowa. Emituje tyle samo zanieczyszczeń co olej opałowy- powszechnie akceptowane paliwo do ogrzewania mieszkań (bardziej preferowane niż węgiel). Oczywiście przesadzam trochę- śmierdzi przy spalaniu i niszczy piec. Jestem przeciw spalaniu tego w przydomowych kotłowniach, ale dla ubogich jest nie do pogardzenia. Jeszcze raz powtórzę! Tona węgla w Antwerpii, Rotterdamie i Amsterdamie kosztuje 100-120 dolarów. Jest to węgiel sprowadzany ze Stanów! Tona węgla I gat. w Polsce to 680 zł. Skąd te ceny? Gadanie o różnicach w głębokości wydobycia to nonsens. Węgiel austriacki wydobywany jest z tej samej głębokości, a kosztuje 3x mniej. 20-lat temu było w obiegu powiedzenie o komunistach- że gdyby rządzili na Saharze to dawno zabrakłoby piasku. Taką samą sytuację mamy dziś. Co prawda węgiel jest, ale bajecznie drogi. Z czego to wynika? Przy dzisiejszych temperaturach nie dziwi mnie,że człowiek woli wepchnąć do pieca byle co, nawet kosztem niszczenia sobie kotła, niż wyjąć z kieszeni 700 zł (których prawdopodobnie nie ma na zawołanie) żeby mu dzieciaki nie marzły. O żadnej ekologii mowy być nie może. Ekologia to zabawa dla bogatych. Niech przyjdzie strażnik miejski i mi powie, że moje dzieciaki mają marznąć!
wieluniaczek Przyjeżdża na zakupy czujny obserwator
Pomógł: 6 razy Dołączył: 03 Paź 2006 Posty: 336 Piwa: 1/1 Skąd: z miasta
Wysłany: 2010-01-26, 23:51
Ekstrudowany, a nie przyszło Ci do głowy że niektórzy rozwiązują w ten sposób utylizację odpadów (wywózka takowych było nie było ale kosztuje)
_________________ Witaj Gość cieszę się że jesteś i pozdrawiam Cię
Kilka tygodni temu przechodziłam koło placu i myślałam, że się uduszę... Nie wiem skąd wydobywał się dym, nie mogłam zlokalizować, bo generalnie śmierdziało wszędzie. I to tak, że nie można było normalnie oddychać. Musiałam szalik założyć na nos, bo swąd nie z tej Ziemi...Dopiero gdzieś na Okólnej mozna było nieco oddechu złapać.
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-01-27, 09:51
Trujesz swoje dzieciaki paląc plastikiem. Poza tym jesteś tak samo odpowiedzialny za planetę, na której żyjesz jak każdy jej mieszkaniec, bez względu na to, ile zarabiasz. Poza tym, chcesz się truć i smrodzić, to rób to w obiegu zamkniętym, tak żeby ja nie musiał wdychać Twoich smorodów.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2010-01-27, 10:03
Leveile Soleile, KubaWinter, Co się przejmujecie??? Ważne że ktoś nie zmarzł a to że truje i śmierdzi? Co to kogo obchodzi? Wolnoć Tomku w swoim domku... Mentalność Polaków (coponiektórych)
Panie Ekstrudowany... co nas obchodzi, że pana nie stać na zakupienie węgla do ogrzewania??? Weź się pan do roboty... może będzie pana stać. Palenie śmieci jest karalne i tak ma być (palisz śmieci dostajesz mandat... trzeba było myślec i zamiast mandatu kupić sobie tone czy dwie węgla). Wylewanie swoich żali na forum nic nie zmieni.
Zgadzam się z greggiem, Leveile Soleile, KubaWinter...
Spalanie śmieci ma nie tylko wymiar ekonomiczny. Owszem, można żałować kilku złotych w roku na wykupienie dodatkowego kubła na śmieci, ale to nazwałbym raczej skąpstwem. Potrzeba spojrzeć nieco dalej niż do wylotu własnego komina. Na przykład na swój własny przydomowy ogródek. Wiele osób uprawia w nim warzywa i owoce w przekonaniu, że własne to jest zdrowsze i smaczniejsze. Tymczasem w trakcie spalania plastiku czy tworzyw sztucznych tworzą się bardzo toksyczne dioksyny i inne rakotwórcze związki. To co spalimy w piecach za chwilę osiądzie w naszym ogródku lub wleci do mieszkania przez okna.
Niemniej jednak wiele osób nadal powtarza slogany, że ekologia jest dla bogatych. To nieprawda. Trzeba tylko pomyśleć, co możemy zmienić u siebie w domu, aby być zdrowszymi i abyśmy żyli bardziej przyjaźnie.
Najlepiej opierać się na własnym przykładzie.
U mnie w rodzinnym domu już od kilku lat ogrzewamy dom wyłącznie drewnem w kominku z wkładem kominowym(1). Jest zdrowsze i tańsze odnawialne źródło energii. Ciepłe powietrze szybko rozgrzewa pomieszczenia.
Poza tym planujemy w większym stopniu używać wody studziennej. Już nie tylko służyć będzie ona do podlewania ogrodu. Dzięki podłączeniu jej do toalety i łazienki koszty wody spadną a inwestycja szybko się zwróci.
Oczywiście woda spożywcza nadal będzie z wodociągu. Jednak nie bezpośrednio, ale po zastosowaniu filtra do wody działającego na zasadzie odwróconej osmozy, który u mnie spisuje się znakomicie. Jest to obecnie najlepszy sposób oczyszczania wody. Takie filtry oczyszczają wodę również z rozpuszczonych w niej związków. Z 2300 związków chemicznych znajdujących się w wodach, aż 97% jest niewyczuwalne żadnym ludzkim zmysłem. Nikt nie zna smaku oraz wyglądu ołowiu, rtęci, azotanów, pestycydów itd., itp. w wodzie. Gotowanie ich nie usunie.
Moim ideałem byłoby wyprowadzenie się z zatłoczonego osiedla domków w jakiś kilkunasto hektarowy zakątek z lasem, stawem i ogrodem. Takim gdzie mógłbym wybudować zdrowy, przyjazny otoczeniu, być może nawet pasywny dom.
Przede wszystkim nie powinniśmy oszczędzać na zdrowiu własnych dzieci. Są one naszą przyszłością i podtruwanie ich teraz na pewno da niemiłe skutki w przyszłości.
Leveile Soleile, KubaWinter, Co się przejmujecie??? Ważne że ktoś nie zmarzł a to że truje i śmierdzi? Co to kogo obchodzi? Wolnoć Tomku w swoim domku... Mentalność Polaków (coponiektórych)
Niestety... Szkoda, że niektórzy nie potrafią patrzeć dalej poza czubek swojego nosa.
Łukasz napisał/a:
Zgadzam się z greggiem, Leveile Soleile, KubaWinter...
Spalanie śmieci ma nie tylko wymiar ekonomiczny. Owszem, można żałować kilku złotych w roku na wykupienie dodatkowego kubła na śmieci, ale to nazwałbym raczej skąpstwem. Potrzeba spojrzeć nieco dalej niż do wylotu własnego komina. Na przykład na swój własny przydomowy ogródek. Wiele osób uprawia w nim warzywa i owoce w przekonaniu, że własne to jest zdrowsze i smaczniejsze. Tymczasem w trakcie spalania plastiku czy tworzyw sztucznych tworzą się bardzo toksyczne dioksyny i inne rakotwórcze związki. To co spalimy w piecach za chwilę osiądzie w naszym ogródku lub wleci do mieszkania przez okna.
Owszem, można żałować kilku złotych w roku na wykupienie dodatkowego kubła na śmieci, ale to nazwałbym raczej skąpstwem.
To nie jest kilka zł - koszt wywozu zwykłego małego kubła na śmieci to ok. 10 zł. Dwa razy w miesiącu to daje rocznie 250 zł. Dla jednych mało, dla innych dużo.
KubaWinter, gregg, Leveile Soleile - pewnie mieszkacie w bloku?
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-01-27, 17:37
No i?
Brak funduszy nie zwalnia od przestrzegania podstawowych norm i prawa. Nie popiaram relatywizmu moralnego. To, że ktoś jest mniej zamożny, to nie znaczy, że może więcej. Kraść też może? Jak ma mniej, to niech poszuka pracy, dokształci się lub zrobi cokolwiek innego, żeby poprawić swoją sytuację. W ostateczeności może sprzedać dom i przeprowadzić się do wspomnianego bloku, a wiele z jego problemów zniknie. Żyjemy w takim, a nie innym świecie, że pewne rzeczy i usługi kosztują. Dopóki nie zmienimy podejście, że biedny może więcej, bo go nie stać, dotąd będziemy mieć owych biednych. Im się po prostu to opłaca.
Zdrowie mam jedno, tak samo jak i środowisko, nie zamierzam wdychać czyichś smrodów i trucizn, bo go nie stać. Mało jest pracy dookoła? Od czegoś trzeba zacząć.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
KubaWinter, masz 20 lat i lekko patrzysz na życie. Ale nie zawsze wszystko układa się tak fajnie jak się myślało. Czasami człowiek popełnia błędy, wpada w nałogi typu alkohol, hazard, złe towarzystwo, do tego dochodzą jakies różne sytuacje zyciowe których się nie planuje i nawet nie wiesz kiedy jak lądujesz z kilkorgiem dzieci w mieszkaniu, na które kiedyś spojrzałbyś z pogardą.
Dlatego czasami staram się zrozumiec ludzi którzy mają wybór - kupić dzieciom zabawke a smieci spalić w piecu i zaoszczędzić na opale albo zapłacić 20 zł za wywóz śmieci.
Co prawda kazdy jest kowalem swojego losu ale zdarza się, że ten los płata nam figle. Uważam więc, że każdy przypadek nalezy rozpatrywać indywidualnie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum