Mam pytanko, jak się oblicza wymiar czasu pracy w danym okresie rozliczeniowym. Przyjmijmy 1-miesięczny okres rozliczeniowy. Niech będzie dla miesiąca lutego 2010 i stycznia 2010. Poproszę o dokładne rozpisanie co i jak.
Następne pytanko będę miała do urlopu, tylko muszę do tego dojść.
Z góry dziękuję za pomoc. Ostatnio mała rywalizacja na forum, więc odpowiedzi w tym temacie będą punktowane.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-01-27, 18:22
Jeśli nie przewidujemy żadnych skomplikowanych przypadków (np pracownicy niepełnosprawni) to przy jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym wymiar czasu pracy = ilość dni roboczych x 8 godzin.
Zarówno styczeń jak i luty mają 20 dni roboczych więc pełny etat = 160 godzin
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-01-27, 18:50
red, a czy ja napisałem że to ma sens?
wg mnie, jeśli to jakieś wykłady/ćwiczenia to ktoś chciał bardzo dokładnie pokazać w jaki sposób obliczać wymiar czasu pracy. Wziął wszystkie dni poza weekendami i odjął święta. Zawsze to jakaś metoda
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Ja pierdziu.... jak można skomplikować coś tak prostego.
Bardziej podoba mi się Twój sposób. Mam nadzieję, że zawsze działa Nie bierzemy pod uwagę osób niepełnosprawnych.
A z prawem urlopowym nawet nie wiem jak sformułować pytanie. Coś też ostatnio wykładała z zaokrąglaniem, odejmowaniem. Wiem tylko, że po pierwszym przepracowanym miesiącu (30 dniach), przypada 1,66 dnia urlopu. I mówiła w którym miesiącu lepiej nie zaczynać pracy, żeby nam nic nie przepadło. Ale tłumaczyła tak na okrętkę, mniej więcej jak wymiar czasu pracy.
Odnośnie urlopów, to w zależności od tego ile masz przepracowane (składa się na to wiele czynników, nie tylko sam staż pracy, ale także: studia, praktyki zawodowe w szkole, itp.).
Nie chce mi się teraz szukać, do pewnego czasu przepracowanego należy Ci się 21 dni urlopu, powyżej tego czasu - 26 dni.
20 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony krócej niż 10 lat,
*
26 dni - jeżeli pracownik jest zatrudniony co najmniej 10 lat.
Jak widać wraz z nowym rokiem najniższy wymiar urlopu w związku z normami UE został podniesiony z 18 dni do 20. Istnieje obecnie tylko jeden próg (łatwo przynajmniej zapamiętać). Zatrudniony poniżej 10 lat dostanie 20 dni urlopu, natomiast 10 lat lub więcej 26 dni.
W przypadku pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu pracy wymiar urlopu należy ustalić proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy.
Podstawowy wymiar urlopu (20 lub 26 dni) należy pomnożyć przez ułamek będący wymiarem czasu pracy np. 1/2 , 1/5, 1/8.
Jeżeli wynikiem powyższego mnożenia będzie liczba będąca ułamkiem, należy zaokrąglić ją do pełnego dnia.
Przykład 1: pracownik zatrudniony jest w wymiarze czasu pracy wynoszącym 1/8 etatu. Podstawowy wymiar urlopu wynosi 26 dni.
Obliczenia:
26 x 1/8 = 3,25 (dla niewtajemniczonych w arkana matematyki należy 26 podzielić przez
3,25 zaokrąglamy do 4
Odpowiedź: Wymiar urlopu pracownika wynosi 4 dni.
Jeżeli w wyniku wyliczenia wymiaru urlopu okaże się, że pracownikowi przysługiwałby urlop wyższy od wymiaru podstawowego (czyli wyższy niż 20 lub 26 dni) należy wymiar urlopu obniżyć odpowiednio do 20 lub 26 dni. Na razie nie mam żadnej koncepcji na stan faktyczny, który można by podciągnąć pod ten przepis, jeżeli jednak z takowym się spotkam niezwłocznie uzupełnię artykuł. (Nie wydaje mi się w każdym razie aby przepis ten dotyczył sytuacji opisanej poniżej w przykładzie 4. Wymiar urlopu tego pracownika wyniesie bowiem 4 dni - nie przekroczy więc raczej 26 dni. 32 dwa dni, które otrzyma pracownik to dni wolne w zamian za urlop nie zaś wymiar jego urlopu.)
Może zdarzyć się, że w trakcie danego roku pracownik nabędzie prawo do wyższego wymiaru urlopu. W takim wypadku pracownikowi przysługuje urlop uzupełniający.
Załóżmy, że pracownik skończył 10 lat pracy 08.10.2004r. Do 8 października miał prawo wykorzystać 20 dni urlopu po 8 października dodatkowe sześć. Łącznie więc w roku 2004 będzie miał prawo do 26 dni urlopu.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-01-27, 19:09
Dominika napisał/a:
Mam nadzieję, że zawsze działa
Działa jeśli będziesz pamiętała również o tym, że jeśli święto wypada w sobotę (a w zakładzie pracy jest "standardowy" tydzień pracy pon - pt) to należy zmniejszyć wymiar czasu pracy o jeden dzień Ten przepis podobno ma zostać zmieniony w przyszłym roku po ustanowieniu 6 stycznia dniem wolnym od pracy.
Co do urlopu. Po przepracowaniu pierwszego miesiąca przysługuje ci 1/12 urlopu (jak rozumiem liczymy wymiar na razie 20 dni w roku). Rzeczywiście jeśli chcesz go wykorzystać od razu to trzeba to zaokrąglić z 1,66 w górę czyli 2 dni. Ale to nie oznacza że za każdy miesiąc masz 2 dni urlopu. Jeśli przepracujesz następny miesiąc to będą Ci przysługiwały 3,33 dni urlopu czyli 4 dni, ale już po przepracowaniu 3 miesiąca równo 5 dni urlopu. Czyli jeśli w pierwszym miesiącu wykorzystasz 2 dni, w drugim 2 dni to w trzecim zostanie ci tylko jeden dzień.
Nie za bardzo rozumiem idei w którym miesiącu nie zaczynać pracy chyba że to na zasadzie - jak zacznę w marcu (23 dni robocze) to po przepracowaniu tych 23 dni mam 2 dni urlopu (czyli 8,7% przepracowanego czasu), a jak w maju (19 dni roboczych) to efektywność urlopowa rośnie do 10,5%
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum