Wysłany: 2010-02-20, 01:48 Śmierć małej niewolnicy
Cytat:
Tragedia służącej Shazii Bashir – dręczonej i gwałconej przez osiem miesięcy, a następnie zamordowanej 21 stycznia – stała się przedmiotem batalii między chrześcijańskimi i islamskimi prawnikami.
– Robimy wszystko, by nie ukręcono sprawie łba tylko dlatego, że zamordowana była biedną chrześcijanką, a oskarżony o mord jest bogatym muzułmaninem – mówi „Rz” Nasir Saeed, jeden z dyrektorów CLAAS, pakistańskiego centrum prawnego zajmującego się obroną chrześcijan.
[...]
Dramat rozegrał się w domu wpływowego adwokata Mohammada Naeema. 12-letnia katoliczka Shazia pracowała u niego jako służąca, ale de facto była jego niewolnicą. Rolę takich służących-niewolników pełnią często dzieci z żyjących w nędzy rodzin chrześcijańskich. Ich rodzice uważają posłanie dziecka na służbę do bogatych za jedyny sposób na wyrwanie się z nędzy.
[...]
– Nie pozwalał rodzinie widywać się z małą. Przed trzema miesiącami zrobił jednak wyjątek i Bibi mogła porozmawiać z córką przez 5 minut – powiedział wuj Shazii Rafiq Masih. Wychudzona dziewczynka poskarżyła się matce, że jest regularnie gwałcona przez swego pana oraz jego syna Harisa. Mówiła też, że Naeem, jego żona Ghazala oraz szwagierka Rubi ciągle ją biją i grożą, że jeżeli ucieknie, to „spotka ją jeszcze coś gorszego”. Matka natychmiast pobiegła na komendę policji. Nic tam jednak nie wskórała.
[...]
Miesiąc temu dziewczynka została skatowana do nieprzytomności. – To było straszne. We wstępnym raporcie medycznym wyliczono 17 obrażeń, w tym wiele na twarzy i głowie, pochodzących m.in. od ciosów tępym narzędziem – mówi nam Nasir Saeed. Mecenas Naeem skontaktował się z rodziną małej służącej i powiedział, że Shazia spadła ze schodów. Dziewczynka została odwieziona przez matkę do szpitala. Mimo wysiłków lekarzy następnego dnia zmarła.
http://www.rp.pl/artykul/...niewolnicy.html
Jeżeli człowiek jest zdolny do takiego bestialstwa, to nikt z ludzi nie jest nigdzie bezpieczny...
Cytat:
"O, nie skończona dziejów jeszcze praca,
Nie przepalony jeszcze Glob sumieniem!..."
C.K.Norwid
Jakie znaczenie ma w tym przypadku wiara ofiary? Żadne. Czy to chrześcijanin, muzułmanin czy inny wierca jego prawo do życia , godności jest takie samo.
_________________ S. J. Lec
Czasami ciemno od skrzydeł anielich
Pomógł: 12 razy Dołączył: 15 Lis 2005 Posty: 883 Piwa: 12/4 Skąd: Planeta Ziemia
Wysłany: 2010-02-21, 14:12
Krool50 napisał/a:
Jakie znaczenie ma w tym przypadku wiara ofiary? Żadne. Czy to chrześcijanin, muzułmanin czy inny wierca jego prawo do życia , godności jest takie samo.
Uważam, że ma. Oczywiście nie tylko ofiary, ale i sprawcy. Z założenia człowiek religijny powinien być lepszy. Powinien, bo faktycznie jest gorszy, co pokazuje choćby ten przypadek.
Przy pomocy wiary nie wtłoczy się w człowieka zasad moralnych. Niekiedy właśnie wiara obniża poziom wrażliwości. Przecież wystarczy się wyspowiadać i uzyskać rozgrzeszenie, aby od nowa zacząć grzeszyć. Jakie to proste - prawda?
Krol50:
Myślisz tak i piszesz tak, bo wychowałeś się w kraju, którego podłożem kulturowym było chrześcijaństwo, dlatego dla Ciebie nie ma różnicy między chrześcijaninem, żydem, muzułmaninem, czy bezwyznaniowcem. I słusznie!
Chrześcijaństwo bowiem takiego zróżnicowania nie ma. Tylko chrześcijaństwo.
"Bezwyznaniowcy", a raczej wyznawcy religii jako "opium dla ludu", tacy jak cogito walczą konsekwentnie z religią, ale z tego co piszą, to tak naprawdę walczą z jedyną religią, jaką znają, czyli z chrześcijaństwem...
cogito napisał
Cytat:
Niekiedy właśnie wiara obniża poziom wrażliwości. Przecież wystarczy się wyspowiadać i uzyskać rozgrzeszenie, aby od nowa zacząć grzeszyć. Jakie to proste - prawda?
Właśnie islam zakłada takie "magiczne" praktyki: ablucje i dodatkowe rakaty.
Judaizm każe cały rok czekać na święto Jom Kipur.
Jedynie chrześcijaństwo (ściślej katolicyzm) zdecydowanie piętnuje "wyspowiadanie" aby "zacząć od nowa grzeszyć". Uzyskane w ten sposób "rozgrzeszenie", jako wyłudzone "diabli biorą", a ów obłudnik sam wyklucza się z Kościoła z nieprzebaczalnym grzechem przeciw Duchowi Świętemu.
Spowiedź tylko wówczas jest ważna gdy prowadzi do methanoi, kiedy człowiek "nieomal umrze z żalu" z powodu zła, jakiego dokonał każdym swoim grzechem, czyli "świadomym sprzeciwieniem się woli Boga".
Cytat:
Studenci w Betlejemskiej Wyższej Szkole na studiach islamistycznych zadali swojemu profesorowi następujące pytanie: czy muzułmanom wolno gwałcić żydowskie kobiety, kiedy Żydzi zostaną pokonani?
Odpowiedź profesora była następująca: „Kobiety zdobyte w walce nie mają wyboru - są niewolnicami i muszą być posłuszne swoim nowym panom. Seks ze zdobytą niewolnicą nie jest kwestią, w której niewolnica ma dokonywać wyboru". I rzeczywiście, jest to zgodne z Koranem, który mówi: „Zakazane wam są kobiety zamężne, poza tymi, które zostaną zdobyte jako niewolnice - takie jest prawo Allaha dla was" (sura 4:20). W innym miejscu Koran mówi: „O Proroku! My [czyli Allah] uznaliśmy za dozwolone dla ciebie żony, którym dałeś wiana, i niewolnice, które ci darował Allah jako zdobycz, i córki twojego stryja, i córki twoich ciotek ze strony ojca, i córki twojego wuja ze strony matki, i córki twoich ciotek ze strony matki, które wywędrowały razem z tobą; i kobietę wierzącą, jeśli ona sama ofiaruje się prorokowi, o ile prorok zechce ją pojąć za żonę... abyś się nie czuł skrępowany. Allah jest przebaczający, litościwy!" (33:50). […]
Faktycznie pozwolenie na mordowanie Żydów i chrześcijan oraz na zabieranie ich żon jako nałożnic jest wrośnięte w muzułmański „święty Koran" […]
…za rozmowę z muzułmaninem o Jezusie grozi kara śmierci…
[…]Islamiści żyjący ideą „światowego dżihadu" są bowiem obecni również na Zachodzie, gdzie bez większych przeszkód mogą terroryzować a nawet mordować nowo nawróconych Społeczeństwa i państwa Zachodu nie są przyzwyczajone do tego, że przekonania i wiara mogą być karane śmiercią…
Abd Jasu"Miłujcie się" nr1 2010r" ( w internecie dostępne za dwa miesiące)
http://www.milujciesie.or...racaja_sie.html
Ostatnio zmieniony przez Zygmunt Stary 2010-02-21, 17:06, w całości zmieniany 1 raz
W tym przypadku religia została doprawiona do konkretnego czynu.
To tak jakby przy każdym przestępstwie podawać wyznanie sprawcy i poszkodowanego.
To przykład w jaki manipuluje się dziś opinią społeczną.
cogito Poczytaj sobie o warunkach dobrej spowiedzi.Jest ich tylko pięć wiec lektura zbyt długa nie będzie.
ilin:
Szkoda, że nie sięgnąłeś do całego artykułu. Podałem link. Wówczas przekonasz się, że fakt przedstawiony przeze mnie wpisuje się w określony kontekst.
Dlatego Twoja teza o "manipulacji" jest bardzo "dmuchana".
Ja również nie zamierzałem manipulować. Jednak ciężko jest w tym wypadku "uciec" od islamskiego kontekstu.
ilin:
cogito niczego nie potrzebuje czytać. On doskonale wie co pisze i wie po co to pisze.
Jeżeli chcesz doszukiwać się manipulacji, to spójrz właśnie w tę stronę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum