Pomógł: 3 razy Dołączył: 31 Sty 2008 Posty: 325 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-03-17, 14:31
Nie wiem po co ta dyskusja.. Nikt nikogo na tym forum nie przekona do bycia wierzącym bądź nie. Ta kwestia jest na tyle osobista, że nie powinno się w nią ingerować, a co dopiero przekonywać że coś jest bądź nie, szczególnie przy pomocy forum.
Ja całkowicie nie wierzę w Boga i całą armię pozostałych, ale nie chcę tutaj żeby ktoś mi prawił morały, bo i ja nikomu prawić ich nie będę. Swoją drogą... czasami zazdroszczę tym, którzy wierzą, bo życie wtedy jest łatwiejsze.
Trochę dziwi mnie fakt, że zawsze karaliście za błędy ortograficzne, stylistyczne. Była ankieta czy poprawiać, zostawiać etc. A tu wieluniak20 na każdym kroku robi takie błędy, że słabo się robi. Proponuję więcej "konsekwencji", wieRZę w to, że gdy dostanie ostrzeżenie, zainstaluje chociaż firefoxa do podkreślania błędów. Sorry za OT, ale zróbcie coś z tym.
Jako ten, który rozpoczął ten wątek, czuję się odpowiedzialny za jego uporządkowanie.
W dyskusji pojawiły się następujące kwestie:
problem aborcji, eutanazji, obowiązkowego wczesnego posyłania dzieci do przedszkola, aby je odebrać rodzicom, zmniejszający się przyrost naturalny, problem rozwodów, "nowoczesnego" stylu życia, który może szkodzić rodzinie.
Pojawiła się kwestia kultywowania wartości (patriotyzm, religia, obyczaje). Znaczenie ciepła rodzinnego i poczucia bezpieczeństwa.
Ze swojej strony wyraziłem sąd, że rodzina może być zagrożeniem dla konsumpcjonizmu, oraz postawiłem zarzut ideologii konsumpcjonizmu i biurokracji, że "zżerają" dobrodziejstwa postępu technicznego.
Odniosłem się również do aborcji i "in vitro" nazywając te zjawisko w cudzysłowie "wygodą", a w odpowiedzi użyłem światopoglądowych odniesień, wskazując jednocześnie na kwestie adopcji i rodzinnych domów dziecka.
Pojawiła się również kwestia aborcji w kontekście kary śmierci.
Podniesiona kwestia "milczenia Boga", wywołała spór n/t percepcji i obecności Boga,
roli lekarza, Boga, księdza, psychologa w zderzeniu z chorobą, zdrowia fizycznego, psychicznego i duchowego.
W dyskusji wieluniak20 dyskutując ze znaczeniem zdrowia duchowego wyraził kilka sądów:
1. Zdrowie duchowe nie jest najważniejsze, tylko to kim jesteś, co robiłeś świadczy o tobie,a nie wyznanie.
2. Ktoś może być ateistą, ale to nie znaczy że nie może być dobrym czy rozsądnym człowiekiem odróżniającym dobro od zła.
3. Religia jest w XXI w. przereklamowana tak samo jak nauki kościoła.
Po czym nastąpił z jego strony totalny atak na Kościół i jego historię:
wieluniak20 napisał/a:
palenie czarownic,manipulacją ludźmi (zapłać a będziesz żył w niebie), wieszanie tzw. opętanych przez diabła, próby opętania itd...
To wszystko co robił kościół miało na celu aby ludzie byli głupi jak but i nie zaszkodzili swoimi światopoglądami kościołowi.
W dzisiejszych czasach kościół stosuje inną taktykę : ogłupiania tzw. wiernych oraz wpychania nosa do tego jak ludzie mają żyć czy też do praw tego iż dziecko należy rodzić nawet jeśli zagraża to życiu czy zdrowiu matki lub nawet do zmuszania 13-15 latek do porodu (były już takie sytuację) a w zamian na całym świecie księża może nawet w tej chwili bawią się w pedofilów dzieci czy cudzołożą z jakąś panienką z ulicy.
Jednak później bardziej sprecyzował swoje stanowisko:
wieluniak20 napisał/a:
Ksiądz teoretycznie ma pokazywać przykład dla drugiej osoby względem wiary czy zachowania. Jeśli ksiądz jest pedofilem czy kimś gorszym to cierpi na tym instytucja kościelna. (Im więcej odkrytych przypadków pedofilii na świecie tym szybciej kościół przestanie istnieć, czego życzę tej instytucji).
Co do boga to nie wiemy tak naprawdę czy istnieje czy nie (tego dowiemy się jak umrzemy czy coś jest czy jest to wielkie nic).
Trzeba pamiętać że tak naprawdę Biblię,testamenty czy przykazania lub nawet boga wymyślił i spisał człowiek.
Z drugiej strony każdy ma dylemat : czy wierzyć w coś czego tak naprawdę nie widać, wszystko jest tak naprawdę kwestią gustu. Tak samo jak jedni mogą wierzyć w boga, a w cale nie muszą chodzić do kościoła z wielu przyczyn np. (zwątpienie w samą instancję kościoła).
wieluniak20 jeszcze raz przedstawił swoje wątpliwości teologiczne
WujA ripostował
Cytat:
Nie wiem po co ta dyskusja.. Nikt nikogo na tym forum nie przekona do bycia wierzącym bądź nie. Ta kwestia jest na tyle osobista, że nie powinno się w nią ingerować, a co dopiero przekonywać że coś jest bądź nie, szczególnie przy pomocy forum.
Ja całkowicie nie wierzę w Boga i całą armię pozostałych, ale nie chcę tutaj żeby ktoś mi prawił morały, bo i ja nikomu prawić ich nie będę. Swoją drogą... czasami zazdroszczę tym, którzy wierzą, bo życie wtedy jest łatwiejsze.
I tyle dyskusji, reszta to sprawy porządkowe i "przepychanki".
Teraz pokuszę się o spojrzenie na poruszone kwestie w kontekście głównego wątku:
1.Uważam, że sprawy światopoglądowe mają duże znaczenie dla trwałości rodziny.
Porozumienie się w kwestii światopoglądu i moralności stanowi kamień węgielny małżeństwa i rodziny.
Stąd dyskusja światopoglądowa ma moim zdaniem sens w tym wątku o tyle, o ile chodzi w niej o wzajemne zrozumienie w rodzinie, czy w małżeństwie.
2. Kościoły chrześcijańskie jak sądzę, a Kościół Katolicki z pewnością stoi na straży nierozerwalności rodziny i jest przeciwny rozwodom.
Zajmuje się on ustalaniem standardów moralnych, które w założeniu mają służyć rodzinie.
Kościół Katolicki był inicjatorem VIII Zjazdu Gnieźnieńskiego, o czym pisałem w zagajeniu dyskusji.
Odniosę się przez moment do tez wieluniaka20:
Zjawiska naganne moralnie wewnątrz samego Kościoła są powszechne, jak powszechny jest Kościół. Dotyczą one wszystkich grzesznych członków Kościoła.
Jednak naganne moralnie przypadki w samej hierarchii świadczą o jej słabości, tam gdzie takie przypadki były "zamiatane pod dywan". Nie świadczy to jednak o słabości całego Kościoła, bo zawsze w historii odpowiedzią na zło w jednym miejscu, była świętość w innym.
Nie jest również prawdą, że w samym Kościele jest więcej, niż gdzie indziej przypadków zła moralnego. Jest wręcz przeciwnie.
Dyskusja w Polsce o rodzinie bez odniesień do Kościoła Katolickiego, który przez stulecia nadawał kształt kulturze polskiej, z której czerpie dziś również wieluniak20, deklarujący się jako wątpiący w instytucję kościelną, kiedy pisze o rozróżnieniu między dobrem i złem. Skąd brać wzorce do tego rozróżnienia? Jak uciec od relatywizmu moralnego? Dlaczego? A może właśnie relatywizm dla ateisty jest jedyną normą?
Niewątpliwie te sprawy mają znaczenie w dyskusji o rodzinie.
"Wpychanie przez kościół nosa do tego, jak ludzie mają żyć", jak pisze wieluniak20, to nic innego jak współodpowiedzialność w rodzinie za losy jej członków.
Kiedy twój brat chciałby popełnić samobójstwo, to wyszedłbyś z domu, żeby mu nie przeszkadzać...??
Sądzę więc, że wszystkie w tym wątku poruszone kwestie mają związek z rodziną, chociaż lepiej byłoby, gdyby dyskutanci mieli kontekst wątku na względzie.
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 379 Piwa: 2/2 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-03-21, 11:23
Może i rodzina jest ważna, ale niech ci, którzy nie mają ochoty jej zakładać nie będą traktowani jak jacyś ludzie gorszej kategorii. No i czy przyrost naturalny jest wartością samą w sobie, czy godnej przyszłości nie zapewnia raczej dobrze rozwinięta gospodarka, nowe technologie, a nie bezgraniczne płodzenie.
Przedszkole lansuje postmodernizm? Hmm, a to ciekawe. Ale ja bym się nie przejmował, szybko księża na lekcjach religii przywracją normalność w sercach i główkach dzieci.
Oderwanie dzieci od rodziców. Można spojrzeć na to z in. strony-sprzeciw wobez szybkiej eduk. dzieci jako robienie z nich "ofiar losu".
Kościół nie jest wolny od pedofilii, ale akurat księża są największą gr.zawodową, której ten problem dotyczy.
Cieszę się, że wychodzą pedofilskie afery, ale jednocześnie nasuwa mi się pytanie: czy nie mogło to być ujawnione wcześniej, np. za czasów panowania Naszego Karola? Jak przez tyle lat udało się takie kwiatki tuszować?
Amen.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum