Rwącym strumieniem płynie woda wzdłuż ulicy Dokerskiej do pętli autobusowej. Mieszkańcy mówią, że jest dokładnie tak samo jak w 1997 roku.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-22, 15:30
rafalekjan napisał/a:
Czepiasz się.
[ Dodano: 2010-05-21, 23:18 ]
Myślałem, że się walnąłem, ale wcale nie. Ta kładka jest w Bartoszewicach.
Obrazek
Nie czepiam się tylko jak podajesz informacje to podawaj prawdziwe. To jest "Jaz Opatowicki" (tak się nazywa) a nie żadna kładka (pczytaj o znaczeniu jazu a bdziesz wiedział czym się różni od kładki czy zapory). Granicę dzielnicy Bartoszewice wyznacza brzeg Odry, tak więc jaz należy do dzielnicy Opatowice.
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego nie informował że wjazd byłby utrudniony. Na razie na Psim Polu nie jest źle. Jest zalany jedynie jeden dom na Krzywoustego.
Autobusy w tamtą stronę jeżdżą regularnie.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2010-05-22, 20:20
rafalekjan napisał/a:
Gregg Sparrow, a po której stronie ja stoję? Po jakiej ziemi chodzę? Robiłem zdjęcia Opatowic czy wody od strony Bartoszowic?
Opis zrobiłeś do zdjęcia. Na zdjęciu jest Jaz Opatowicki a nie żadna tama. Czy jak zrobisz zdjęcie Magdzie w Wieluniu to napiszesz, że na zdjęciu jest Magda czy napiszesz, że Wieluń???
Na tym kończę dyskusję.
Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego nie informował że wjazd byłby utrudniony. Na razie na Psim Polu nie jest źle. Jest zalany jedynie jeden dom na Krzywoustego.
Autobusy w tamtą stronę jeżdżą regularnie.
No właśnie koledze brakuje 30 metrów żeby dom Widawa zalała (ul. Gwarecka), a znowu słyszałem wersję że pks'y nie jeżdżą (bo że mpk to się domyślam).
U innego kolegi, na kosmonautów nie ma wody i co chwilę przygasa światło
kitor, Ja mogę powiedzieć tylko że MPK kursuje normalnie. Tylko kilka linii jest skróconych (na Kozanów i Trestno), ale te kierunku Osiedla w kierunku Osiedla Sobieskiego i Korony kursują normalnie.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-05-23, 02:43
Gregg Sparrow napisał/a:
Granicę dzielnicy Bartoszewice wyznacza brzeg Odry,
Pomijam literówkę w nazwie, ale Bartoszowice to osiedle. Dzielnica Śródmieście
To tak dla uściślenia
Już wiadomo że Wielka Wyspa (Bartoszowice, Biskupin, Dąbie, Sępolno, Szczytniki) nie zostania zalana w wyniku przelania się wody przez koronę wałów. Ale zagrożenie nadal istnieje - trwa umacnianie wałów, likwidowanie przecieków.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Bruksela wszczyna postępowanie przeciw Polsce, Tusk bagatelizuje sprawę
Wczoraj, 17 czerwca (16:01)
Aktualizacja: Wczoraj, 17 czerwca (19:26)
Donald Tusk nie przejmuje się dochodzeniem wszczętym przez Komisję Europejską przeciwko Polsce. Chodzi o unijną dyrektywę powodziową z 2007 roku, której nasz rząd nie wdrożył, choć miał na to czas do jesieni ubiegłego roku. Według premiera, nawet wdrożenie tej dyrektywy nie uchroniłoby Polski przed tegorocznym kataklizmem.
Tusk: Będę oczekiwał maksymalnego przyspieszenia
Premier, który udał się do Brukseli na szczyt unijnych przywódców, bagatelizował sprawę. Mówił, że procedura została wszczęta w styczniu. Tymczasem unijna komisarz ds. pomocy Kristalina Georgieva poinformowała o postępowaniu przeciw Polsce teraz i to w kontekście polskich starań o pomoc z Europejskiego Funduszu Solidarności. Premier obiecał jednak poprawę: Nie sądzę, żeby ta sprawa miała jakiś dalszy zły ciąg. Tym bardziej, że będę oczekiwał od moich urzędników maksymalnego przyspieszenia prac.
Przyspieszenie jest więcej niż konieczne, bo z informacji naszej korespondentki Katarzyny Szymańskiej-Borginon wynika, że Komisja Europejska szykuje się, by już w najbliższą środę przejść do drugiego etapu postępowania o naruszenie unijnego prawa. Oznacza to, że informacje, które rząd ostatnio jej przesłał, były niezadowalające. Jeśli więc gabinet Tuska nie przyspieszy, będzie nam grozić sprawa przed Trybunałem Sprawiedliwości w Luksemburgu i bardzo wysokie kary.
"To godne pożałowania"
To godne pożałowania, że kraje, które są zwykle najpoważniej dotykane przez powodzie - w tym Polska, jeszcze nie wdrożyły tych procedur - mówiła w środę Georgieva w europarlamencie podczas debaty na temat powodzi.
Reklama
Według korespondentki RMF FM, nie jest prawdopodobne, by Bruksela nas ukarała i nie przekazała pieniędzy na walkę ze skutkami powodzi. Źle to jednak świadczy o polskich władzach. Staramy się bowiem o unijne pieniądze na usuwanie powodziowych szkód, a nie wdrażamy unijnego prawa, które ma powodziom zapobiec.
Unijna dyrektywa, której polski rząd nie wdrożył, przewiduje: przeprowadzenie do 2011 roku oceny ryzyka powodziowego, czyli przebadanie wszystkich tras rzecznych; do 2013 roku - opracowanie konkretnych map, a do 2015 - przygotowanie konkretnych planów zapobiegania i walki z powodzią.
Komisarz Georgieva wyraźnie dała do zrozumienia, że ostania powódź powinna być dzwonkiem alarmowym dla rządów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum