Polska Dziennik Łódzki Magda Buchalska-Frysz
20-02-2010
Do końca lutego minister środowiska ma zdecydować, kto otrzyma koncesję na rozpoznanie złoża węgla brunatnego Złoczew.
Starają się o nią dwa podmioty: PGE KWB Bełchatów SA oraz PAK Górnictwo.
Decyzja miała zapaść już na początku grudnia, ale postanowiono, że strony powinny się porozumieć co do wspólnej eksploatacji złoża. Czas na dogadanie się minister dał im do końca stycznia.
Jednak do porozumienia nie doszło. Każda ze spółek obstaje przy swojej koncepcji, zakładając, że to ona powinna wydobywać węgiel, którego część może sprzedawać drugiemu z zainteresowanych podmiotów. Przedstawiciele bełchatowskiej kopalni mówili, że mogliby zrezygnować z budowy na miejscu bloku energetycznego, a ten węgiel zabezpieczyć dla PAK Górnictwo. Przedstawiciele PAK-u takim rozwiązaniem nie byli zainteresowani. Teraz decyzje podjąć musi minister.
Jak poinformował Departament Geologii i Koncesji Geologicznych, postępowanie koncesyjne nie zostało jeszcze zakończone. Argumentuje, że z uwagi na skomplikowany charakter sprawy, termin jej rozpoznania przedłużono do końca lutego.
Dołączył: 04 Maj 2009 Posty: 4 Skąd: okolice Złoczewa
Wysłany: 2010-04-07, 21:46
Coś ruszyło !!!!
Złoże do rozpoznania
Przedstawiciele obu kopalń na spotkaniu z mieszkańcami gminy Złoczew w lutym ubiegłego roku
Kolejny krok formalny na drodze do zagospodarowania złoża węgla brunatnego „Złoczew” zrobiony. Minister środowiska udzielił koncesji na rozpoznawanie zasobów obu zainteresowanym kopalniom.
Latem ubiegłego roku do Departamentu Geologii i Koncesji Geologicznych Ministerstwa Środowiska wpłynęły dwa wnioski – od bełchatowskiej Kopalni Węgla Brunatnego i od Zespołu Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Oba dotyczyły udzielenia koncesji na poszukiwanie i rozpoznawanie złoża w Złoczewie. Teraz o wydobycie mogą się ubiegać obie firmy na równych prawach.
– Należy wyraźnie podkreślić, że prowadzone przez ministerstwo postępowanie nie dotyczyło samej eksploatacji złoża, lecz tylko jego dokładnego rozpoznania – zastrzega Katarzyna Moszczyńska z biura prasowego Ministerstwa Środowiska.
Chodzi o w miarę precyzyjne określenie wielkości złoża i głębokości, na której się ono znajduje.
Dotychczas informowaliśmy, że złoża znajdują się na terenie trzech gmin: Złoczew, Burzenin (w powiecie sieradzkim) i Ostrówek (w powiecie wieluńskim). Tymczasem w pisemnym komentarzu ministerstwa znajduje się informacja, że kopalnia odkrywkowa miałaby również objąć fragment gminy Lututów w powiecie wieruszowskim. Jak nam wyjaśnił wójt Lututowa Józef Suwara, chodzi o rejon jego gminy w tym sensie, że miałoby tam być zorganizowane zwałowisko zebranej przy kopalni ziemi. Samego węgla zaś na terenie gminy Lututów nie ma. Nie zmienia to faktu, że odkrywka jako całość obejmie cztery gminy, a nie trzy, jak podawano do tej pory.
Węgiel pod Złoczewem chce wydobywać i Konin, i Bełchatów
Bożena Bilska-Smuś
2010-06-24
Ministerstwo Środowiska wciąż nie wydało koncesji zezwalającej PGE KWB Bełchatów albo spółce PAK Górnictwo z Konina na rozpoznanie, a w przyszłości eksploatację złoża węgla brunatnego w okolicach Złoczewa.
Część mieszkańców gminy sądzi, że inwestorzy zaprzestali starań o uruchomienie kopalni.
- Nic podobnego. Musimy czekać na decyzję resortu - zapewnia zastępca dyrektora bełchatowskiej kopalni Włodzimierz Sarnecki. - Minister nie ma łatwej sytuacji, bo przed nim poważna decyzja gospodarcza i jest zobowiązany wziąć każdy aspekt pod uwagę. Nam szkoda czasu, który musimy mieć, by w zaplanowanym terminie ruszyć z uruchomieniem kopalni.
Wicedyrektor tłumaczy, że KWB Bełchatów potrzebuje 3 lat na wykonanie 280 odwiertów. Dodaje też, że być może na spowolnienie decyzji ministra wpływ ma trwająca prywatyzacja. Skarb Państwa w Zespole Elektrowni PAK i dwóch kopalniach sprzedaje 50 proc. akcji.
- Podczas negocjacji proponowaliśmy Koninowi sprzedaż węgla z kopalni Złoczew, której eksploatacją zajęłaby się KWB Bełchatów, ale nie spotkało się to z aprobatą - przyznaje Włodzimierz Sarnecki.
Takie rozwiązanie spowodowałoby pozostanie tylko jednego inwestora. Z koncesją w takim układzie ministerstwo uporałoby się szybciej.
- Nadal jesteśmy zainteresowani złożami węgla brunatnego w gminie Złoczew i na sąsiednich terenach - zapewnia Maciej Łęczycki, rzecznik ZE PAK w Koninie. - Niestety, obecnie w tej sprawie nic nie możemy zrobić. Cierpliwie czekamy na decyzję ministra. Już samo złożenie koncesji na rozpoznanie złoża i poniesione koszty są jednoznaczne z tym, że zabiegamy o te pokłady węgla.
Burmistrza Złoczewa niepokoi to wyczekiwanie. - Minister wciąż przesuwał termin rozstrzygnięcia sprawy - ubolewa Antoni Kucharski. - W ostatnim piśmie, które przyszło do urzędu w marcu, poinformował, że zakończył postępowanie administracyjne w oparciu o dokumenty złożone przez inwestorów. A decyzja dotycząca koncesji zostanie podjęta w późniejszym terminie.
Burmistrz Kucharski chciał wiedzieć, czy późniejszy termin oznacza rok, a może kilka lat. Zadzwonił więc do ministerstwa, ale nie uzyskał konkretnej odpowiedzi. A mieszkańcy wciąż dopytują gospodarza gminy, kiedy powstanie kopalnia? On sam też wyczekuje inwestora.
- Nie wiem czy włączyć do sieci wodociągowej Broszki ze Złoczewem, czy też nie. Jak przyjdzie kopalnia, to sama będzie musiała zainwestować w wodociągi, gdyż obniży się poziom wody - tłumaczy Antoni Kucharski. - Wiem też, że strażacy starają się o wsparcie finansowe w KWB Bełchatów.
Magda Sikorska, rzecznik MŚ potwierdziła, że 1 marca zostały zakończone
postępowania administracyjne. Jedno dotyczyło wniosku PAK Górnictwo o udzielenie koncesji na rozpoznanie złoża węgla brunatnego na terenie gmin: Złoczew, Burzenin i Ostrówek. Drugi wniosek złożyła PGE KWB Bełchatów o koncesję na poszukiwanie i rozpoznanie węgla na terenie gmin: Złoczew, Burzenin, Ostrówek i Lututów.
Z kolei od 3 marca do 17 maja przedsiębiorcy zapoznawali się ze zgromadzonymi dokumentami. Składali również dodatkowe informacje.
- Obecnie minister środowiska analizuje akta sprawy i w ciągu najbliższych kilku tygodni podejmie ostateczną decyzję - podaje Magda Sikorska.
Obiekt pragnień węglowych gigantów, czyli złoże węgla brunatnego w okolicach Złoczewa, będzie rozpoznawać PGE Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów. Pokonała ona w bitwie o złoża Zespół Elektrowni Pątnów-Adamów-Konin. Decyzja o wydaniu koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie zasobów węgla brunatnego w Złoczewie zapadła wczoraj.
- Podpisałem koncesję na poszukiwanie i rozpoznanie złoża węgla brunatnego w Złoczewie - mówi Henryk Jacek Jezierski, główny geolog kraju. - Postępowanie toczyło się bardzo długo, ponieważ o koncesję starały się dwie firmy. Nie udało się nam namówić ich do współpracy, więc trzeba było rozstrzygnąć, komu przyznać prawo do rozpoznania złoża. Wybrany został Bełchatów, ponieważ gwarantuje, że rozpoznanie będzie pełniejsze, wykonanych zostanie więcej otworów, dokładniej zostaną przeprowadzone m.in. badania hydrogeologiczne.
W Bełchatowie zapanował wczoraj nastrój wielkiej euforii. Kto otrzyma koncesję na rozpoznanie złoża, ten ma później pierwszeństwo w jego eksploatacji. A to oznacza dalszy rozwój przedsiębiorstwa i jego "dłuższe życie".
- Elektrownia w Bełchatowie będzie mogła pracować na węglu ze Złoczewa o 20 lat dłużej - mówi Włodzimierz Kula, dyrektor biura zarządu PGE KWB Bełchatów. - Informacja o przyznaniu koncesji bardzo nas ucieszyła. Pozwoli to na optymalne wykorzystanie naszego sprzętu górniczego i dobrze przygotowanej kadry. Sądzę, że o przyznaniu nam koncesji zadecydowało nasze doświadczenie.
Złoczewskie złoże znajduje się na terenie powiatów sieradzkiego i wieluńskiego. Zawiera ponad 480 mln ton węgla brunatnego. Uchodzi za złoże średniej wielkości, bo to ledwie połowa tego, co znajduje się w odkrywce bełchatowskiej. Roczne wydobycie ocenia się na 21 mln ton. Złoczewskie pokłady węgla brunatnego mają lepsze parametry niż bełchatowskie.
Rywalizacja węglowych gigantów o złoża w Złoczewie była dla nich walką o życie. PGE KWB Bełchatów zakończy eksploatację złóż w Bełchatowie i Szczercowie około 2035 roku. ZE PAK ocenia swoje zasoby węgla w kopalniach Adamów i Konin na 20 lat. Przetrwanie firm jest uzależnione od eksploatacji nowych złóż, które trzeba najpierw rozpoznać, tak jak w przypadku Złoczewa.
- Najważniejsze, że mieszkańcy Złoczewa nie są przeciwni kopalni - mówi Włodzimierz Kula. - Mogli na własne oczy przekonać się, jak rośnie stopa życiowa mieszkańców nie tak odległego Kleszczowa.
Budowa kopalni odkrywkowej w Złoczewie zacznie się najwcześniej za pięć lub sześć lat. Tyle potrzeba na zbadanie złóż. Bełchatowskiej firmie nie musi zależeć jednak na jak najszybszym rozpoczęciu nowej odkrywki, bo ma jeszcze co wydobywać. Utworzenie kopalni w Złoczewie wiązałoby się z wysiedleniem ponad dwustu rodzin. Najwięcej wykupów gospodarstw ma być w gminie Złoczew, bo tutaj jest 70 procent pokładów węgla brunatnego. W sąsiednim Burzeninie tylko 20 procent.
480 mln ton węgla brunatnego znajduje się pod ziemią, w złoczewskim złożu
3 tys. ludzi znajdzie pracę, jeśli powstanie w Złoczewie kopalnia węgla brunatnego
Marcin Bereszczyński, Polska Dziennik Łódzki
Polska The Times
Koncesję na złoże w Złoczewie otrzymał Bełchatów, ale Konin nie rezygnuje
Bożena Bilska-Smuś
07-08-2010
Spółka PAK Górnictwo z Konina odwołała się od decyzji Ministerstwa Środowiska, zezwalającej bełchatowskiej kopalni na rozpoznanie, a w przyszłości eksploatację złoża węgla brunatnego Złoczew.
Przedłużającym się postępowaniem zmęczeni są mieszkańcy gminy Złoczew i sąsiadującego Burzenina, Ostrówka oraz Lututowa. Obawiają się inwestować w gospodarstwa, rozbudowywać nieruchomości, gdyż nie znają ostatecznych decyzji w sprawie kopalni. Chcieliby widzieć, kto i kiedy wkroczy na ich tereny.
W ich imieniu o zaprzestanie blokowania inwestycji do PAK Górnictwo zaapelowała radna powiatu sieradzkiego Katarzyna Paprota i złoczewska radna Krystyna Grzelak.
Tymczasem ministerstwo przypomina, że prawo do rozpoznania złoża otrzymał Bełchatów. - Jak wynika z przedstawionej dokumentacji, ten inwestor gwarantuje, że wykonanych zostanie więcej otworów i dokładniej będą przeprowadzone badania hydrogeologiczne - podkreśla Magda Sikorska, rzeczniczka Ministerstwa Środowiska.
Maciej Łęczycki z PAK Konin nie chce przedstawić argumentów przekazanych w odwołaniu szefowi resortu. - Najpierw chcemy, aby zapoznał się z nimi minister - mówi.
Inwestycja ma pochłonąć 5 mld zł. Nim jednak powstanie, ponad 200 gospodarstw musi być wysiedlonych.
Konińska spółka nie chce zdradzić, ile chciałaby płacić za hektar ziemi. Ceny gruntu i nieruchomości mają być indywidualnie negocjowane. Podobnie ma postępować Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów.
Dyrektorzy tej firmy na spotkaniu z mieszkańcami Broszek w gm. Złoczew przekazali, że cena hektara ziemi wynosić będzie od 15 do 20 tys. zł.
Pod Złoczewem może powstać nie tylko kopalnia, ale i elektrownia
Tadeusz Sobczak
2010-10-13
Mieszkańców Łeszczyna i wsi położonych na złożu węgla brunatnego "Złoczew" zaniepokoili tajemniczy goście. Wchodzili na pola, mierzyli, wbijali kołki.
Na pytania nie chcieli odpowiadać. Z oznakowań na samochodach ludzie wywnioskowali, iż przyjezdnych wynajęła Kopalnia Węgla Brunatnego w Bełchatowie. Tajemnica rozwiała się, gdy do Złoczewa przyjechał Włodzimierz Sarnecki, wicedyrektor KWB Bełchatów i dyrektor ds. produkcji w kopalni.
- Ludzie są zaniepokojeni, bo samochody z pracowniami kopalni jeżdżą, ale nikt nie wie dokąd i po co - radna Krystyna Grzelak z Łeszczyna przedstawia wątpliwości mieszkańców. - Rozumiem, że procedura powinna być taka, że jeśli ktoś z kopalni chce robić pomiary na polu, to najpierw o zgodę pyta jego właściciela.
Włodzimierz Sarnecki wyjaśnił, że ekipa z kopalni miała na celu rozpoznanie terenu. Tak, by na przełomie października i listopada można było rozpocząć próbne odwierty. W pierwszej fazie ma być ich 45. W ciągu 3 lat 280. Na podstawie odwiertów ma zostać sporządzona szczegółowa dokumentacja złoża "Złoczew". Potem powstanie projekt zagospodarowania. Na tej podstawie minister środowiska wyda koncesję na wydobycie. Według przedstawicieli bełchatowskiej kopalni, mogłoby to nastąpić w drugiej połowie 2013 r.
- Z chwilą uzyskania koncesji na wydobycie węgla brunatnego rozpoczniemy stopniowe wykupywanie gruntów. Także proces przystosowania infrastruktury pod przyszłą kopalnię. Chodzi o przeniesienie linii wodociągowych, energetycznych czy budowę nowych dróg dojazdowych - tłumaczy Sarnecki. - Trzeba także zmienić częściowo trasę drogi krajowej nr 45 ze Złoczewa do Wielunia.
Plan zakłada, że w 2015 r. rozpocznie się wypompowywanie wód gruntowych, by o kilkadziesiąt metrów obniżyć jej poziom. Do tego czasu powinny być wybudowane kanały odprowadzające. Woda ma trafić do rzeki Oleśnicy.
W 2018 r. pod Złoczewem powinna pojawić się zwałowarka, by docelowo odsłonić pokład węgla brunatnego. Ten, według wstępnych badań, zalega na głębokości od 150 do 300 m. Odkrywka ma mieć ponad 10 km długości, około 3 km szerokości i ponad 330 m głębokości. Kopalnia będzie musiała wykupić sołectwa: Biesiec, Łeszczyn, Broszki i Dąbrowa Miętka. W sumie 216 siedlisk oraz 20 budynków m.in. wiejskich świetlic czy zakładów pracy.
- Przed 2026 rokiem powinno ruszyć wydobycie węgla. Szacujemy, że potrwa ono przez następne 25-35 lat. Następnie przejdziemy do rekultywacji terenu - mówi Sarnecki.
Po przejściu euforii związanej nadziejami rolników na wielkie pieniądze za gospodarstwa, o stawki. Józef Świątczak, sołtys Broszek, dopytywał czy to będzie 50 tys. zł za hektar gruntu. - Podobno kopalnia płaciła taką stawkę za kiepskie piaszczyste ziemie. Poza tym, u nas we wsi nie wszyscy zgadzają się na powstanie kopalni. Więc proszę nie mówić, że sto procent ludzi jest za tym projektem.
Halina Sosin, sołtys wsi Dąbrowa Miętka, od której rozpocznie się wydobycie węgla, chciała m.in. wiedzieć czy kopalnia zaplanowała już kiedy i przede wszystkim gdzie ludzie zostaną przesiedleni.
- Wszystkie ustalenia co do ceny wykupu gruntów, maszyn rolniczych czy też i przenosin rodzin w nowe miejsca zapadnie dopiero po rozpoznaniu terenu i otrzymaniu koncesji na wydobycie. Z każdym będziemy rozmawiać indywidualnie - Sarnecki odpowiedział dyplomatycznie.
Podkreślił, że z każdą firmą, która zostanie wynajęta do budowy kopalni podpisywana będzie klauzula. Chodzi o to, by zatrudniała firmy lub osoby z gminy Złoczew, gdzie znajduje się 70 proc. złoża, a także z gminy Burzenin (20 proc. ) oraz gminy Ostrówek (10 proc.)
W załączniku także prognozowany zasięg leja włg studium UiKZP miasta i gminy Wieluń - granica zgodna ze studium, dla czytelności dokonałem jedynie jej bardziej widocznego oznaczenia i opisania.
depresja.jpg źródło: Bip Wieluń
Plik ściągnięto 26899 raz(y) 227,53 KB
4cb523a18cb58_o.jpg źródło: http://wielun.naszemiasto.pl Radni i mieszkańcy gm. Złoczew poznali plany KWB Bełchatów związane z budową odkrywki na ich terenie (fot. Tadeusz Sobczak)
Rozpoczęły się odwierty na złożu Złoczew.
mbf 2010-12-01
Pierwszy, czterdziestometrowy otwór wykonano w gminie Ostrówek w rejonie Wielunia.Tym samym kopalnia rozpoczęła realizacje koncesji na rozpoznanie złoża, którą otrzymała w tym roku. W sumie do wykonania ma około 280 otworów, wykonać to planuje w ciągu trzech najbliższych lat.
O koncesje ubiegała się też spółka PAK Górnictwo, która odwołała się nawet od czerwcowej decyzji Ministra Środowiska przyznającej koncesję dla Bełchatowa. Minister jednak utrzymał decyzję w mocy, uznając, że bełchatowska kopalnia rozpozna złoże szybciej i dokładniej.
Jak szacuje Kazimierz Kozioł, dyrektor Kopalni Bełchatów, o eksploatacji węgla ze Złoczewa można myśleć około 2018 roku, kopalnia będzie musiała jeszcze oczywiście wystąpić o kolejną koncesję - tym razem na wydobycie.
źródło: http://belchatow.naszemia...l?kategoria=770
belchtow.naszemiasto.pl napisał/a:
Pierwszy odwiert w złożu Złoczew
Bożena Bilska-Smuś 2010-12-04
Wynajęta przez Kopalnię Węgla Brunatnego Bełchatów firma z Podkarpacia wykonała pierwszy odwiert w złożu Złoczew.
Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów rozpoczęła wiercenia pod planowaną odkrywkę w gminie Złoczew i na sąsiednich terenach: Burzenin, Lututów, Ostrówek. Pierwszy odwiert został wykonany w tej ostatniej gminie, w miejscowości Ugoda Niemierzyn.
- Jeszcze w tym roku ma ich powstać co najmniej 10 - zapowiada Włodzimierz Sarnecki, zastępca dyrektora do spraw produkcji w KWB Bełchatów. - W poniedziałek ruszą następne wiercenia. Planowanych jest tutaj około 40 otworów.
40-metrowe odwierty w gminie Ostrówek mają odpowiedzieć przede wszystkim na pytanie, jaka jest na tym terenie nośność gruntu. Kopalnia planuje bowiem w tym miejscu zwałowisko zewnętrzne, czyli mówiąc prościej składowanie ziemi z prowadzonej odkrywki.
Odwiert w Ugodzie Niemierzyn jest pierwszym z 280 planowanych przez bełchatowską kopalnię. Mają one zostać wykonane w ciągu 2,5 roku.
- Dzięki nim dowiemy się, jakie są zasoby węgla i jego jakość. Ustalimy też, jakie towarzyszą mu kopaliny oraz panujące stosunki wodne - wylicza dyrektor Sarnecki. - Po wykonaniu odwiertów powstanie projekt zagospodarowania złoża, na podstawie którego będziemy się starać o uzyskanie koncesji na wydobycie węgla.
Jej wydanie leży w gestii ministra środowiska. Tak samo, jak koncesji na rozpoczęte właśnie badania złoczewskiego złoża. Szef resortu wskazał na bełchatowską kopalnię, choć starała się też o to spółka PAK Górnictwo w Koninie.
- Wejście na nasz teren postrzegamy jako szansę dla naszego rejonu, który jest rolniczy i z tego powodu dochody w porównaniu z innymi są nikłe - ocenia Mieczysław Pawlak, sekretarz Ostrówka. - Oczywiście z kopalnią przyjdą miejsca pracy, które są najbardziej potrzebne.
Włodzimierz Sarnecki przy okazji wykonania pierwszego odwiertu przekazał gospodarzowi Ostrówka figurkę świętej Barbary. - Weszliśmy na ten teren jako górnicy i święta Barbara ma trzymać w opiece mieszkańców gminy oraz górników, którzy będą tutaj pracować.
Przetarg na odwierty na terenie 4 wymienionych gmin wygrała firma z Grabownicy w województwie podkarpackim. Dla potrzeb tego przedsięwzięcia utworzyła konsorcjum.
KWB Bełchatów planuje utworzenie swojego biura w Złoczewie. Dyrektor Sarnecki utrzymuje, że w styczniu przyszłego roku zaczną się rozglądać za odpowiednim lokalem. Biuro ma spełniać przede wszystkim rolę informacyjną. Tutaj zainteresowani mieszkańcy będą mogli uzyskać kompletną informację dotyczącą planowanej odkrywki i związanych z nią działań inwestora. W biurze będą się też mieścić służby geologiczne kopalni czy też później zajmujące się wykupem gruntów.
Pierwsze roboty górnicze przewidywane są na 2018 rok, po zwodociągowaniu terenu, przełożeniu dróg i linii energetycznych. Eksploatacja złoża Złoczew pomyślana jest do 2050 roku. Szacuje się, że kopalnia Złoczew ma kosztować 5 miliardów złotych, a pokłady węgla oblicza się na 450 mln ton. Długość odkrywki wynosi 10 kilometrów, a szerokość około 3 kilometrów.
Zaczynają wiercić
2010-12-01
Jesteście w gminie Ostrówek w powiecie wieluńskim? Rozejrzyjcie się dokładnie, a być może wypatrzycie specjalistyczną ekipę, która właśnie teraz powinna rozpoczynać pierwszy rozpoznawczy odwiert dla kopalni Bełchatów.
Ruszają prace w terenie związane z dokładną lokalizacją i oceną jakości złoczewskiego złoża węgla brunatnego. - To kolejny po Szczercowie teren naszej planowanej ekspancji wydobywczej - tłumaczył na jednym ze spotkań konsultacyjnych w Złoczewie Kazimierz Kozioł, dyrektor ds. technicznych kopalni: Dlatego też nasze działania idą w dalszych kierunkach i najbliższym złożem jest złoże Złoczew. Mówiłem już na spotkaniu, że ono pod wieloma względami jest korzystne, pod wieloma też niekorzystne. Decyzje zapadną po dokładnym zbadaniu tego terenu.
Oczywiście zdecydowana większość mieszkańców gminy liczy na to, że odkrywka będzie. - Bo bylibyśmy drugim Kleszczowem - mówi Antoni Kucharski, burmistrz Złoczewa: Te pokłady węgla, to bogactwo naturalne, które znajduje się na naszym terenie, na pewno wzbogaci naszą gminę i rzeczywiście, gdy dojdzie do tej odkrywki, to gmina Złoczew będzie drugim Kleszczowem.
Złoczewskie złoże to gmina Złoczew, ale też Burzenin, Lututów i wspomniany Ostrówek. W ciągu trzech najbliższych lat wykonanych ma być 280 odwiertów kontrolnych. Szacuje się, że złoże ma 450 mln zasobu węgla brunatnego, a jego eksploatacja przedłuży funkcjonowanie bełchatowskiego kompleksu górniczo-energetycznego do 2050 r.
źródło: http://nasze.fm/index.php?a=news&b=4484
RZW napisał/a:
Pierwszy odwiert
2010-12-03
Czy w rejonie Wielunia powstanie drugi Kleszczów?
Takie pytania zadają sobie zarówno mieszkańcy jak i włodarze gmin, w rejonie których kopalnia Bełchatów będzie szukać złóż węgla brunatnego.
Na razie pytań jest niestety więcej niż odpowiedzi. Wizja stania się bogatą gminą kusi, przerażać mogą natomiast wysiedlenia, wykupy gruntów i zanieczyszczenie środowiska.
1 grudnia br. w Gminie Ostrówek został wykonany pierwszy, czterdziestometrowy rozpoznawczy otwór geologiczno – inżynierski (19 ZW) pod zwałowisko zewnętrzne. Tym samym PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna SA – Oddział Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów rozpoczyna pierwsze prace związane z poszukiwaniem i rozpoznaniem złoża węgla brunatnego Złoczew.
Jest to pierwszy krok w realizacji koncesji na poszukiwanie i rozpoznanie złoża węgla brunatnego w rejonie Złoczewa, którą Minister Środowiska przyznał kopalni już w czerwcu, a następnie Postanowieniem z dnia 18 października br. utrzymał w mocy.
Złoczewskie złoże jest jednym z perspektywicznych złóż węgla brunatnego, które zostało uwzględnione w projekcie Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju do 2033 roku. Dla Kopalni realizacja nowej inwestycji, tj. wybudowanie na tym terenie odkrywki, oznacza dalszy rozwój i utrzymanie zdolności produkcyjnych.
Złoże Złoczew, zlokalizowane jest w rejonie Wielunia, położone na terenie gmin: Burzenin, Złoczew i Ostrówek. Złoże rozciąga się pasmem o szerokości 1000-1500 m ora długości ok. 10 km. Zasoby tego złoża szacowane są na 450 mln ton węgla brunatnego, a jego eksploatacja przedłuży funkcjonowanie bełchatowskiego kompleksu górniczo-energetycznego do 2050 r.
źródło: http://www.zzprckwb.org.p...zzprc&Itemid=18
4cf9c8c436f66_o.jpg źródło : http://belchatow.naszemiasto.pl Wierceniami zajmuje się firma z Podkarpacia ( Katarzyna Paprota)
Pierwszy otwór geologiczno-inżynierski na złożu Złoczew
2010-12-07
PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna SA – Oddział Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów wykonała 1 grudnia 2010 r. na terenie Gminy Ostrówek, pierwszy, czterdziestometrowy rozpoznawczy otwór geologiczno - inżynierski (19 ZW) pod zwałowisko zewnętrzne. Podjęte przez Kopalnię Bełchatów prace wynikają z obowiązku koncesyjnego. Zgodnie z Koncesją nr 32/2010/p wydaną przez Ministra Środowiska w dniu 30 czerwca 2010 r. na poszukiwanie i rozpoznanie złoża węgla brunatnego Złoczew, rozpoczęcie działalności objętej niniejszą koncesją musi nastąpić nie później niż 6 miesięcy od dnia jej udzielenia.
Celem prac poszukiwawczych i rozpoznawczych jest udokumentowanie złoża węgla brunatnego w kategorii nie niższej niż C1. W związku z tym zostaną wykonane 272 otwory: złożowe; hydrogeologiczne, studzienne; hydrogeologiczne obserwacyjne oraz geologiczno – inżynierskie.
Rozpoczęcie prac wiertniczych poprzedziło spotkanie dyrekcji Oddziału Kopalnia Węgla Brunatnego Bełchatów z przedstawicielami samorządu gminy w siedzibie Urzędu Gminy Ostrówek. Przedstawiciele Kopalni podkreślali, że złoże Złoczew jest jednym z perspektywicznych złóż węgla brunatnego, które zostało uwzględnione w projekcie Koncepcji Przestrzennego Zagospodarowania Kraju do 2033 roku. Dla Kopalni realizacja nowej inwestycji – czyli wybudowanie na tym terenie odkrywki - oznacza dalszy rozwój, utrzymanie zdolności produkcyjnych, a także stabilność zatrudnienia przy jednoczesnym wykorzystaniu potencjału wykwalifikowanej i doświadczonej kadry. Budowa kopalni w Złoczewie to także ogromna szansa dla mieszkańców regionu, na terenie którego zalega brunatne „złoto”.
***
Rozwój bazy paliwowej w rejonie bełchatowskim w oparciu o złoże węgla brunatnego Pola „Bełchatów” i Pola „Szczerców” zapewni funkcjonowanie Oddziału Elektrownia Bełchatów co najmniej do 2038 roku. Przedłużenie pracy bełchatowskiej elektrowni w oparciu o węgiel brunatny do lat pięćdziesiątych XXI wieku uwarunkowane będzie pozyskaniem węgla ze złóż satelitarnych. Jednym z największych złóż satelitarnych możliwych do wykorzystania jest oddalone o 50 km od bełchatowskiej Kopalni i Elektrowni Bełchatów złoże Złoczew, zlokalizowane w rejonie Wielunia, położone na terenie gmin: Burzenin, Złoczew i Ostrówek. Złoże rozciąga się pasmem o szerokości 1000-1500 m oraz długości ok. 10 km. Zasoby tego złoża szacowane są na 450 mln ton węgla brunatnego, a jego eksploatacja przedłuży funkcjonowanie bełchatowskiego kompleksu górniczo-energetycznego do 2050 r.
Wprawdzie zagadnienie ma jedynie bardzo luźny związek z tematem i funkcjonuje od jakiegoś czasu, ale z dwóch powodów warto o nim wspomnieć:
1. Możliwością składowania CO2 w rejonie Wielunia zainteresowane były lub są nadal (w mniejszym lub większym stopniu) przynajmniej: BOT, Tauron i ZAK (źródło: broszura TAURON - projekt "Kędzierzyn").
2. Ostatnio było gorąco w związku z planami składowania na obszarze gminy Pabianice (pomijam powody protestu, - do którego przyłączył się również poseł Łuczak - http://orka2.sejm.gov.pl/IZ6.nsf/main/5452D314 ).
Wielun_Krotoszyn.JPG źródło: broszura TAURON - projekt "Kędzierzyn"
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-12-30, 13:11
Węgiel podzielił ludzi w gminie Ostrówek
Stracą dobre ziemie i stawy rybne czy zyskają miejsca pracy i stok narciarski? Mieszkańcy gminy Ostrówek są podzieleni w sprawie odkrywki węgla brunatnego, który będzie tu wydobywany. Bełchatowska kopalnia właśnie dokonała pierwszego odwiertu rozpoznającego złoże. Wszystkich odwiertów ma być 270.
Mieszkańcy ciągle niewiele wiedzą o tej inwestycji. Choć odbyły się spotkania z przedstawicielami kopalni i wycieczki do Bełchatowa, nie wszyscy są przekonani, że taka inwestycja to same plusy.
- Wiadomo co będzie, jak zaczną wydobywać węgiel? Woda w studniach wyschnie, a na słabych glebach nic nie będzie rosło. Jak ktoś ziemię odsprzeda, to będzie miał zysk, a pozostali będą przesypywać, pustynny piasek między palcami - czarno widzi przyszłość jeden z mieszkańców gminy.
Zdaniem przedstawicieli kopalni, nie ma jednak zagrożenia, że ludziom braknie wody. Spółka zawsze budowała z odpowiednim wyprzedzeniem ujęcia komunalne wód wraz z wodociągami. Tak ma być też w gminie Ostrówek.
- Jeśli pojawi się lej depresyjny, kopalnia dołoży wszelkich starań, by każde gospodarstwo było zaopatrzone w dobrej jakości wodę - obiecuje Adam Tułecki z działu komunikacji korporacyjnej PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna SA.
Złoże "Złoczew" rozciąga się wąskim pasem o szerokości 1000-1500 m oraz długości ok. 10 km na terenie trzech gmin: Złoczew, Burzenin i Ostrówek.
Rejon wkopu udostępniającego oraz zwałowisko zewnętrzne będą usytuowane w północnej części gminy Ostrówek.
Nie wszystkim podoba się to, że wiele rodzin będzie musiało się wyprowadzić. Dlaczego?
- Ci, którzy niedawno się pobudowali albo mają większe gospodarstwa niechętnie myślą o przeprowadzce. Życie praktycznie przyjdzie im rozpoczynać na nowo - podkreśla Czesław Piesyk, sołtys Milejowa. - Są też tacy, co mają marne ziemie i chcą się ich pozbyć.
Ile kopalnia zapłaci za grunty? Na razie nie wiadomo, bo negocjacje z mieszkańcami będą prowadzone indywidualnie.
Tymczasem przedstawiciele spółki przekonują, że obecność na tym terenie odkrywki to czysty zysk. - Przedłużenie życia największych w regionie łódzkim przedsiębiorstwom, to ogromna szansa dla mieszkańców, bo będą nowe miejsca pracy, rozwój infrastruktury, a dla gmin opłaty eksploatacyjne i przychody z różnego rodzaju podatków związanych z eksploatacją węgla - wylicza Adam Tułecki.
Kopalnia obiecuje też zagospodarowanie zwałowiska w kierunku turystyczno-rekreacyjnym. Mówi np. o utworzeniu tras narciarskich.
Dużo ostrożniejszy w ocenie planów kopalni jest wójt Ryszard Turek. - Co do rekultywacji tego terenu, to kopalnia nie przedstawiła nam swoich planów. Jeszcze daleka droga, zanim będziemy mogli liczyć jakiekolwiek zyski - podkreśla wójt Turek. - O tym, ile będzie tak naprawdę miejsc pracy też przekonamy się jak inwestycja ruszy. Kopalnia ma swoich fachowców, a do budowy dróg będą wynajęte firmy, które mają przecież swoich pracowników.
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2010-12-30, 14:36
Puste obietnice kopalni.
Dlaczego gmina Ostrówek nie zawrze z kopalnią umowy w której można by zapisać np. to, iż kopalnia przez cały okres eksploatacji będzie zatrudniała co najmniej 100 osób zameldowanych na terenie gminy na umowę o pracę? Dlaczego w takiej umowie nie można dokonać zapisów na temat odszkodowań oraz rekultywacji terenu? Czy ktoś się orientuje dlaczego takie umowy nie mogą zostać zawarte. Bo jeśli mogą to dlaczego lokalne władze tego nie zrobią?
Pomógł: 2 razy Wiek: 34 Dołączył: 25 Sie 2007 Posty: 525 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-12-30, 22:03
Jestem mieszkańcem tej gminy i wiem jak jej władzę atrzą na projekt. U nas wierzy się, że tej kopalni nie będzie. To nieporozumienie. Gdy apelowałem o decyzje w tej sprawie to oddalono mnie z kwitkiem, "bo nie wiadomo jak to jeszcze będzie". Krótkowzroczność władz będzie problemem w przyszłości. Liczę na zmianę strategii w tym temacie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum