Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 154 Piwa: 5/3 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2010-10-12, 17:41 Co dla noworodka?
Witam.
Żona niedługo będzie rodzić i chcieliśmy się dowiedzieć jak to się odbywa w Wieluńskim szpitalu.
1) Co trzeba trzeba mieć swojego dla noworodka ( nie chodzi ki o wyjście ze szpitala)?
2) Czy jest u nas pród rodzinny i na jakiej zasadzie ( bo w niektórych szpitalach poród rodzinny jest płatny)?
Będziemy wdzięczni za wszelkie informacje.
Z góry dzięki.
1) Pieluchy, rożek i ubranie ( tzn. body+ śpioszki , ewentualnie pajacyk).
Wszystko można dostarczyć już po porodzie.
Gdyby pobyt w szpitalu miał się przedłużyć może byc konieczny smoczek i mleko modyfikowane( czasem dzieci są dokarmiane) ale wtedy na pewno położne o wszystkim poinformują.
2)Jest salka do porodów rodzinnych, funkcjonująca na zasadzie"kto pierwszy , ten lepszy" Tzn. chętnych do skorzystanie może być więcej. Miejsce dostanie ten, kto ma więcej szczęścia, więcej znajomości, itp.
Koszt- kilka lat temu była to "cegiełka" na potrzeby szpitala- 100 zł
Moża też rodzić rodzinnie na sali wieloosobowej. Generalnie nie jest to problem w tym szpitalu
Pozdrawiam i życzę szybkiego, bezproblemowego i bezbolesnego porodu!
jeszcze należy mieć chusteczki nawilżane-bezzapachowe...najlepiej z firmy PAMPERS, ponieważ nie uczulają. Na "odchodne" zostawiało się czapeczkę (dla noworodków). Dobrze jest też mieć nosidełko i kocyk.
Co do porodu rodzinnego to nie ma najmniejszego problemu z tym.....Nie wiem czy teraz jest jakaś ustalona kwota...Ja 3lata temu dawałam 100zł-ale nikt nie wymagał określonej kwoty. I jakieś tam podziękowanie dla lekarza pomagającego przy porodzie i dla położnej-ale to sprawa indywidualna.
" I jakieś tam podziękowanie dla lekarza pomagającego przy porodzie i dla położnej-ale to sprawa indywidualna."
I w ten właśnie sposób uczy się lekarzy tzw. łapówkarstwa.
Chyba, że była mowa o podziękowaniu słownym.W takim wypadku: przepraszam
W innym razie... no cóż. Byłoby co najmniej zabawne , gdyby przedstawiciele wszystkich zawodów otrzymywali dowody wdzięczności za wykonywanie swojej pracy. Przykładowo: kasjerka w supermarkecie, po zainkasowaniu należności, otrzymuje od klienta kwiaty i bombonierkę. Urzędnik w skarbówce, po przyjęciu PIT-a , dostaje jeszcze butelkę markowego alkoholu.
" I jakieś tam podziękowanie dla lekarza pomagającego przy porodzie i dla położnej-ale to sprawa indywidualna."
I w ten właśnie sposób uczy się lekarzy tzw. łapówkarstwa.
Moim zdaniem to nie była łapówka, gdyż nie dawałam tego przed porodem, jedynie po jako dowód wdzięczności za uratowanie dziecka, które mogło nie przeżyć.... Jeśli ktoś nam pomaga i komuś coś zawdzięczamy to dlaczego nie mamy tego docenić? nie uważam tego za łapówkę-to moje zdanie. OT.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum