Skoro też kochasz Martinezz, to zostaliśmy rywalami. Muszę Ci przywalić- w pampersie to byś raczej przyraczkował, wymagałbyś niemiłej ,,,obróbki'', ustawienia w pion dla odbeknięcia i położenia na brzuszku. A facet w śpiochach to już jest gość.
Rybak, Wystarczy kupić lub zrobić zwykłą maskę dla dziecka.Wielkich umiejętności nie potrzeba.Dla chcącego nic trudnego:)Drogi strój nie jest wymagany.
_________________ Bierz przykład z czajnika -gorąca para podchodzi mu do gardła , a On nie przestaje śpiewać
Pozostaje zakup co kosztuje nawet i 100 zł i automatycznie podnosi koszt
udziału w takim balu.
Dokładnie tak. Sami mamy dziecko, które bierze udział w balu karnawałowym w tym roku, niestety z zeszłorocznego przebrania już wyrosło i trzeba było się postarać o nowy strój. Nie chcieliśmy dziecku robić przykrości mówiąc: "słuchaj, nie przelewa nam się i niestety ale nie pójdziesz na bal, bo nie stać nas za bardzo na strój - wiadomo - często jednorazowy wydatek (a stroje bagatela kosztują od 50zł w górę), ale na szczęście mieliśmy też dziadków, którzy nas odciążyli od tego problemu. I tu się zgadzam z Rybakiem, że taki problem może być jednym z podstawowych.
Martinezz: co do stroju to trochę nie masz racji. Często rodzice - chociaż nie mając funduszy - postępują wg metody "zastaw się a postaw się" i kupują, lecz często jest też tak, że biorąc pod uwagę fakt posiadania większych dóbr materialnych przez innych rodziców nie będą narażać dziecka na pośmiewisko, bo dzieci w dzisiejszych czasach potrafią czasem niemiło zaskoczyć, np.: "a ja mam strój spidermana i kosztował 150zł a ty masz fartuch po babci"
Pozostałych panów proszę o powrócenie do tematu, ponieważ będę musiał użyć argumentów siłowych. Od "ochów i achów" jest PW. Tam się możecie podniecać do woli.
_________________
Maciej W trakcie przeprowadzki do Wielunia EWI w Sercu
Pomógł: 13 razy Wiek: 48 Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1155 Piwa: 5/6 Skąd: EWI-OOL
Wysłany: 2011-02-01, 22:03
Ferbik no nie wiem , myślę że Martinezz chodziło o głównie o mały odzew dzieci spoza przedszkola np tych które na co dzień siedzą w domu z babciami itd .
Rozsądny rodzic zaprowadzi malucha na zabawę nawet bez przebrania , na pewno frajda i radocha z takiej imprezy przykryje ewentualne docinki .
Co do reszty twojego postu zgadzam się w stu proc .
_________________ Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło, rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać.
Antoine de Saint-Exupery
W takim razie lepiej nic nie organizować?Jak by się dłużej zastanowić to zawsze coś się znajdzie co jest nie tak.A przecież powinno się myśleć o dziecku i trochę postawić się na jego miejscu:)
_________________ Bierz przykład z czajnika -gorąca para podchodzi mu do gardła , a On nie przestaje śpiewać
No właśnie biorąc pod uwagę to, z czym mam do czynienia na co dzień, to rozsądni rodzice są teraz bardzo rozsądni i często wolą się nie narażać na przykre uwagi w kierunku ich dzieci ze strony dzieci, które mają lepiej, a ich rodzice nie uświadamiają im tego, że są dzieci w gorszej sytuacji od nich. Mam nadzieję, że nie zagmatwałem
Martinezz napisał/a:
W takim razie lepiej nic nie organizować?Jak by się dłużej zastanowić to zawsze coś się znajdzie co jest nie tak.A przecież powinno się myśleć o dziecku i trochę postawić się na jego miejscu:)
Organizować, organizować! Tylko z tym jest ciężko niestety, ale nie można się poddawać. My posyłamy dziecko na różne kółka (plastyczne, taneczne) i widzimy jego radość z uczestnictwa. Tak samo na bal karnawałowy itp. Kwestia wytłumaczenia dziecku pewnych rzeczy, przez co można potem uniknąć smutku ze strony pojedynczych dzieci, w postaci głupich docinek (bo dziecku też może być przykro).
Organizować. Jeszcze nie tak dawno sam byłem dzieckiem w wieku przedszkolnym - wczesnopodstawówkowym i pamiętam, że przed millenium dzieciaki potrafiły sobie same doskonale zorganizować czas wolny. Teraz mój brat jest uczniem pierwszej klasy szkoły podstawowej i widzę pewną degradację pod tym względem, lenistwo szerzy się nawet wśród najmłodszych ;) Taka odskocznia na pewno jest ciekawym urozmaiceniem codziennej nudy.
yabos, Inne przedszkola organizują dla swoich przedszkolaków bale karnawałowe jak i inne imprezy.Nasz sobotni bal skierowany był dla dzieci które nie uczęszczają do przedszkola,siedzą z babciami czy rodzicami w domu i chciały by się pobawić z rówieśnikami.
_________________ Bierz przykład z czajnika -gorąca para podchodzi mu do gardła , a On nie przestaje śpiewać
Nasz sobotni bal skierowany był dla dzieci które nie uczęszczają do przedszkola,siedzą z babciami czy rodzicami w domu i chciały by się pobawić z rówieśnikami.
Martinezz napisał/a:
przedszkole w którym pracuje ogłosiło bal karnawałowy dla wszystkich dzieci-za darmo!!!
No więc jednak nie do końca dla wszystkich dzieci A dotrzeć do tych dzieci które siedzą w domu z babciami, opiekunkami czy innymi dziadkami jest raczej ciężko bo mało kto czyta ulotki inne niż te na których napisane jest w którym markecie można kupić karkówkę w promocyjnej cenie.
edit: miało być "siedzą" a nie "nie siedzą";)
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Ostatnio zmieniony przez yabos 2011-02-03, 11:49, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-02-03, 00:43
yabos napisał/a:
No więc jednak nie do końca dla wszystkich dzieci
Ja to rozumiem tak: Bal jest dla wszystkich dzieci, ale szczególnie nam zależy (i dlatego akcję promocyjną kierujemy...) na dzieciach które nie chodzą do przedszkola, stąd nie mają możliwości pójscia na taki bal w swojej placówce...
Martinezz, a może jakaś informacja w RZW? jakaś notka w lokalnej gazecie (choć na to już chyba z późno)...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Ja to rozumiem tak: Bal jest dla wszystkich dzieci, ale szczególnie nam zależy (i dlatego akcję promocyjną kierujemy...) na dzieciach które nie chodzą do przedszkola, stąd nie mają możliwości pójscia na taki bal w swojej placówce...
Zacytowałeś ten fragment bez emotki, nie liczy się
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 379 Piwa: 2/2 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-02-03, 11:42
Martinezz, z tego co piszesz wynika, że starałyście czy staraliście się wszystko dograć i zrobić dobrze, nie powinnaś mieć moim zdaniem żadnych wyrzutów sumienia itp., nie powinnaś się też za bardzo przejmować tym całym narzekaniem. Myślę, że ludzie mają po prostu taki zwyczaj, trudno im dogodzić. Jeśli nic się nie dzieje to mówią, że nuda, jeśli jest jakaś propozycja, to często się piszą, a później nie przychodzą, a jeśli ktoś organizuje coś bez pytania, to zazwyczaj narzekają na kiepski termin, wysoką cenę, pogodę i zdrowie.
Głowa człowieka to skarbnica wymówek. Pomysł świetny, wierzę, że wykonanie także, a reszta już niekoniecznie jest od was zależna.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum