To są stawki brutto za 18 godzin pracy w tygodniu, bez dodatku za wysługę lat, dodatków
motywacyjnych. Proszę wziąść sobie kalkulator i przeliczyć to do 40 godzinnego tygodnia
pracy jaki obowiązuje innych pracowników (proszę sobie też doliczyć przykładowy 15 letni
staż pracy).
Przeciętne wynagrodzenie za III kwartał ubiegłego roku wynosiło: 3.203,08 zł
źródło: http://www.wskazniki.pl/?doc_id=186907
Myślę, że jednak nie jest to temat o zarobkach nauczycieli tylko o łączeniu czy też likwidacji
szkół.
Więc trzymajmy się tematu.
tabela.jpg
Plik ściągnięto 268 raz(y) 168,97 KB
_________________ Nadchodzi ten dzień.........
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2011-02-16, 09:36
Rybak napisał/a:
To są stawki brutto za 18 godzin pracy w tygodniu
To jest raczej za "nielimitowany czas pracy" a nie 18 godzin. Czy wtedy to też są takie wysokie zarobki? Nie mówiąc już o porównaniu do średniej krajowej
Pomógł: 11 razy Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 449 Piwa: 12/1 Skąd: z samiutkiego piekła
Wysłany: 2011-02-16, 09:51
Gregg Sparrow napisał/a:
To jest raczej za "nielimitowany czas pracy" a nie 18 godzin.
Możesz rozwinąć tę myśl?
Nigdy nie spotkałeś się z sytuacjami gdy pracownicy biur "przynoszą robotę" do domu ??
Wtedy to te 40 h też stają się nielimitowane
Zakładam, że masz w rodzinie nauczyciela więc zapowiada się ciekawa dyskusja
Dla jasności wziąłem pensję nauczyciela mianowanego (czyli po ok. 7-8 latach pracy)
i przeliczyłem ją na 40h tydzien pracy bez dodatków(stażowe, motywacyjny) !! - to daje ok 5295 zł
_________________ Nadchodzi ten dzień.........
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2011-02-16, 10:17
Nie mam w rodzinie nauczyciela
Takie przeliczanie z 18t na 40 godzin czasu pracy to jest bzdura totalna. Przynoszenie pracy z biura raz na jakiś czas to nie to samo co robienie tego codziennie.
Nie mam tu na myśli sprawdzanie klasówek bo te to dobry nauczyciel powinien sprawdzić w ciągu 15tu minut w trakcie przerwy. Myślę że jeden dobrze zorganizowany nauczyciel jest w stanie przygotować sobie wszystko do lekcji i wykonać całą resztę potrzebnych rzeczy w ciągu powiedzmy 12 - 16 godzin w tygodniu... Czyli tak na dobra sprawę mógłbyś to policzyć dla 30 - 34 godzin. Z tym bym się może zgodził... ale nie na przelicznie dla 18tu godzin.
Co do nielimitowanego czasu pracy miałem na myśli to że nauczyciel nie powinien wykonywac zawodu tylko w szkole. Powinien "nauczać" również poza nią (dokładnie tak jak było kiedyś) Nauczyciele się dziwią że nie mają szacunku wśród uczniów... ale jak go maja miec jak nie są żadnym autorytetem i po godzinach "czapka" i dowidzenia. Równiez za tą "naukę" po godzinach maja płacone... a że tego nie robią to już "inna para kaloszy"
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-02-16, 10:20
Rybak, trochę ponad 20 lat temu moja mama nauczała przedmiotów zawodowych (kierunkowych) w "budowlance" i nie mogę się z Tobą zgodzić, że można przeliczyć tak po prostu te 18 godzin na 40 godzin normalnych. Oczywiście wiele zależy od nauczyciela, ale ta praca wymaga jednak poświęcenia większej ilości czasu...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 15 Cze 2006 Posty: 503 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-02-16, 11:09
Wszystko też zależy od tego jak te 18 godzin jest rozłożone. Nauczyciele mają często okienka - tzn przerwy pomiędzy zajęciami - które są niepłatne.
Bywa, że w tygodniu jest ich ponad 10.
Zresztą wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
Najlepiej mieć czas pracy nauczyciela, odchodzić na emeryturę jak mundurowy, a zarabiać tyle co burmistrz
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-02-16, 11:13
Myślę, że nie ma co zaglądać sobie do portfeli, bo ... wszędzie jest dobrze gdzie nas nie ma. A problem pieniędzy, jak świat światem, zawsze był problemem nie do rozwiązania
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2011-02-16, 12:09
Myślę, że nauczyciele nie mają źle, zwłaszcza Ci w wiejskich szkołach z kilkunastoma uczniami w klasie. W Wieluniu dostanie bezpośrednio po studiach umowy o pracę na 2039 zł brutto należy raczej do rzadkości.
Pomógł: 11 razy Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 449 Piwa: 12/1 Skąd: z samiutkiego piekła
Wysłany: 2011-02-17, 07:34
OgioN napisał/a:
Moi drodzy, skoro szkolnictwo jest tak dobrze płatne to co tu jeszcze robicie???
To weź CV, list motywacyjny i spróbuj się zatrudnić jako nauczyciel.
W każdej szkole są całe segregatory podań o pracę, a w większości wiejskich szkół
to nie dyrektor decyduje o zatrudnieniu konkretnej osoby tylko wójt
Trzeba mieć plecy większe niż Pudzianowski.
Dołączył: 20 Mar 2010 Posty: 379 Piwa: 2/2 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-02-17, 23:18
OgioN napisał/a:
Moi drodzy, skoro szkolnictwo jest tak dobrze płatne to co tu jeszcze robicie???
Mistrz Ciętej Riposty
Równie dobrze mogę napisać: skoro nauczyciele mają tak źle, to dlaczego nie zmienią pracy tylko nieustannie narzekają (i niekiedy manifestują niezadowolenie)?
Mało tego, do szkół niemal każdy stara się wkręcić swoich bliskich lub znajomych. Do tego strasznego obozu pracy!
Bawiłem się kiedyś w poszukiwanie zatrudnienia w szkole, rozniosłem dziesiątki podań (jakieś 150) I co? I nic, bo ci pokrzywdzeni przez los hiperrobociarze jakoś nie odchodzą, a gdy któraś z pań np. zaciąży, to odpowiedia osoba od razu jest zawiadamiana, bez bawienia się w rozmowy kwalifikacyjne i inne bzdury. Za karę zapewne.
W ogóle mnie nie obchodzą zarobki nauczycieli, nie wiem, czy dostają dużo, czy też mało, ale irytują mnie te ciągłe lamenty.
Bardzo chciałbym pracować w szkole albo chociaż spróbować, ale naiwny to już od dawna nie jestem i zdałem sobie sprawę, jak jest...
Równie dobrze mogę napisać: skoro nauczyciele mają tak źle, to dlaczego nie zmienią pracy tylko nieustannie narzekają (i niekiedy manifestują niezadowolenie)?
Dokładnie masz racje. I dlatego tym co jest źle nich pracę zmienią. Natomiast, ci co uważają, że jest tak dobrze w szkolnictwie niech przyjdą i zweryfikują swoje zdanie. Zgadzasz się?
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 24 Lip 2006 Posty: 285 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-02-18, 21:26
W Wyborczej sprzed paru dni podano, że średnie zarobki nauczyciela w Polsce to około 4,5 tys. złotych. A gdzie korepetycje? Chyba każdy nauczyciel liceum daje korepetycje. Z tego co się orientuje 50-60 złotych za godzinę (czasem nawet lekcyjną) to minimum. Oczywiście bez podatków. Ci co mają zajęcia z X chodzą do Y i na odwrót. A biznes się kręci. Są chyba cięższe zawody i o wiele mniej płatne.
_________________ Kolarstwo to nie jest gra. Kolarstwo to jest sport. Twardy, ciężki, który wymaga wiele wyrzeczeń. Można grać w piłke, tenisa lub hokeja. Ale nie można grać w kolarstwo. Jean de Gribaldy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum