Być może to już było, ale zwróciłem na to uwagę idąc dziś wieczorem ul. Narutowicza na klimatyzację w cukierni ;p a raczej na to co z niej powoli spływa
na chodniku była woda, która powoli zlatywała z węża... Nie wiem czy za dnia też tak jest bo nie mam po drodze. Sorry jak napisałem w złym dziale.
Że 'produktem' klimatyzacji oprócz chłodu jest też woda, to nic odkrywczego. Natomiast sytuacja z wodą stojącą na chodniku ma miejsce odkąd to ustrojstwo jest tam założone, czyli... kilka lat?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum