Dlaczego murzyni noszą takie długie koszulki ?
Żeby się pochwalić ile bawełny zebrali
-why beyonce always sings "to the left , to the left" ?
-because niggers has no rights
- Jak się nazywa autobus pełen murzynów ??
- Bambus
- Co się stanie jak w taki autobus uderzy z dużą prędkością TIR i zepnie go ze skarpy ??
- W sumie to nic
I mój ulubiony ostatnio:
Robert Kubica dostał list od Jarosława Kaczyńskiego: życzę szybkiego powrotu do zdrowia
Listonosz odchodzi na emeryturę. Mieszkańcy jego
rewiru postanowili go pożegnać, każdy na swój własny pomysł. Przychodzi do
pierwszego domu, a tam otwiera facet, który bierze listy i wręcza mu czek na
200zł.
W drugim domu dostaje pudełko kubańskich cygar.
W trzecim butelkę dobrej whisky.
Przychodzi do czwartego, otwiera mu odziana skąpo,
ponętna blondynka.
Patrzy na niego kocim wzrokiem i zaciąga do sypialni.
Jeden, dwa... pięć orgazmów. Po wszystkim kobieta przygotowuje mu
wspaniałe danie. Na sam koniec podaje mu kawę i banknot dziesięciozłotowy.
Facet z lekka zblazowany drapie się po głowie.
-To co pani dla mnie zrobiła było wspaniałe, ale po
co mi te dziesięć złotych?
- Zastanawiałam się co Panu dać w związku z odejściem na emeryturę.
W końcu mąż mi doradził:
Pier*dol go- daj mu dychę!-A posiłek to już sama wymyśliłam...
***
W kinie siedzą chłopak z dziewczyną. Trwa film, chłopak nagle się odzywa:
- Minęła już godzina a Ty mnie nawet nie pocałowałaś...
-Przecież zrobiłam Ci loda!
- Mi ???!!!
***
FBI zrobiło casting na nowego super agenta. Do finałowego konkursu dostało się trzech mężczyzn:
polak, rusek i niemiec. Ich ostatnim zadaniem było wejście do pokoju i bez zawahania zastrzelenie osoby która siedzi na krześle.
Pierwszy wchodzi niemiec, patrzy a tam siedzi jego teściowa, myśli sobie:
- "nie no nie zabije teściowej, to matka mojej żony". Odpadł z konkursu.
Drugi wchodzi rusek, patrz a tam jego teściowa, myśli:
-"nie no to babcia moich dzieci, nie wypada jej zabić", przegrał.
Na końcu wchodzi polak, słychać tylko krzyki, trzask i bicie. Wybiega zdyszany i mówi:
-" kur*wa jakiś debil nabił broń ślepakami, musiałem ją krzesłem zaje*bac."
***
W piaskownicy rozmawiają Jasiu i Maciuś.
-Tata zabrał mnie wczoraj na paintball. Ale było fajnie!
-Eee to nic. My się z moim tatą ostatnio bawiliśmy w ruskich żołnierzy.
-Niby jak?
-Zaszliśmy do sąsiadki, tata ją wyru*chał, a ja jej zaje*bałem zegarek.
***
Pewien arabski szejk pilnie potrzebował transfuzji. Niestety - miał niezwykle rzadką grupę krwi. Dawcę znaleziono - okazał się nim być pewien Żyd.
Zgodził się na przetoczenie krwi. Po zabiegu szejk z wdzięczności podarował mu ogromny dom i wspaniały samochód.
Minął pewien czas - szejk znów potrzebował transfuzji, więc od razu wezwano tego samego dawcę, który z radością zgodził się na pobranie krwi. Po zabiegu szejk podarował mu pudełko ciastek.
Żyd zdziwiony:
- Ale poprzednim razem dostałem od ciebie dom i samochód!?...
Na co szejk:
- Wtedy jeszcze nie płynęła we mnie żydowska krew...
***
- Słyszałem, że twoja Teściowa miała wypadek.
- Tak, szła do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknęła się i skręciła kark.
- I co zrobiliście??
- Spaghetti.
***
Synek pyta taty:
- Tato a czy ja byłem adoptowany?
- Tak byłeś, ale cię kur*wa oddali.
***
Patrzę, a wzdłuż ulicy biegnie Murzyn w butach Nike i niesie wielki telewizor.
Pomyślałem: "Wygląda jak mój.."
Po czym przypomniałem sobie, że mój nosi Adidasy.
***
- Otwierać! Policja!
- Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruch*ają
***
Wnuk z dziadkiem idzie do restauracji. Dziadek siada wnuk idzie zamówić jedzenie. Nagle zauważa ze dziadek wpatruje się w kolesia z kolorowym irokezem. Znając swojego dziadka rzuca wszystko i wraca do dziadka, w tym czasie obserwowany podchodzi do dziadka:
- Co się (słowo wymoderowano) dziadu patrzysz, nigdy nic szalonego w życiu nie zrobiłeś?
- Kiedyś się naje*balem w sztos i wyru*chałem pawia i teraz zastanawiam się czy nie jesteś moim synem
***
Pewne małżeństwo jechało samochodem z Krakowa do Gdańska. Po kilku godzinach jazdy obydwoje byli zmęczeni i razem zdecydowali zatrzymać się w jakimś hotelu na kilkugodzinny odpoczynek, a właściwie na sen. Po kilku godzinach postanawiają dalej jechać i proszą o rachunek za wynajem pokoju. Ku ich zdziwieniu rachunek opiewa na zawrotna sumę 1500zł. Recepcjonista twierdzi że to jest standardowa stawka za wynajem. Małżeństwo chce rozmawiać z dyrektorem hotelu. Dyrektor spokojnie wysłuchuje zażaleń i stwierdza, że hotel jest wyposażony w kilka basenów, wielką salę konferencyjną, saunę i solarium, wszystko to było dla nich dostępne w ramach pobytu.
- Ale my z tego nie skorzystaliśmy!
- Ale mogliście państwo i za to proszę zapłacić.
Facet w końcu poddaje się i postanawia zapłacić. Wyciąga z portfela 500zł i wręcza dyrektorowi.
- Przepraszam, ale tu jest tylko 500zł.
- Zgadza się. Obciążyłem pana 1000zł za przespanie się z moją żoną.
- Ale ja nie spałem z pana żoną!
- Cóż, była tu, mógł pan...
***
Młody hipis wsiada do autobusu i zauważa młodą i bardzo ładną zakonnicę.
Siada więc koło niej i pyta czy nie chciała by z nim uprawiać seksu.
- Nie! - odpowiada zakonnica. - Jestem poślubiona Bogu. - Wstaje i
zmieszana wysiada na następnym przystanku.
Kierowca autobusu, który słyszał całe zamieszanie odwraca się i mówi:
- Jeśli naprawdę chcesz się z nią przespać to mogę ci powiedzieć jak.
- Nawijaj! - odpowiada hipis.
- Ona codziennie chodzi o północy na cmentarz na nocne modlitwy. Wystarczy,
że ubierzesz się w białą szatę z kapturem, obsypiesz brodę fluorescencyjnym
proszkiem, wyskoczysz znienacka i powiesz, że jesteś Bogiem!.
Tak też hipis zrobił. Przebrał się, wyskoczył zza na nagrobka i powiedział,
że jest Bogiem i chce się przespać z zakonnicą.
Zakonnica zgodziła się bez gadania ale poprosiła żeby był to stosunek
analny, bo musi ona pozostać dziewicą. Hipis zgodził się a gdy skończył
zrzucił kaptur i krzyknął:
- Ha, ha, jestem hipisem!
- Ha ha! - krzyknęła zakonnica. Jestem kierowcą autobusu!
***
Mąż z żoną jedzą zupe, nagle żona oblała sobie bluzke i mówi
-No nie! wyglądam jak świnia!
-No i jeszcze zupą się oblałaś!
***
Wchodzi do marynarskiej knajpy 80-letnia babcia z papugą na ramieniu i mówi:
- Kto zgadnie co to za zwierzę ...
- i wskazuje na papugę ... będzie mógł kochać się ze mną całą noc.
Cisza. Nagle z końca sali odzywa się zapijaczony głos:
- Aligator.
Na to babcia:
- Skłonna jestem uznać.
***
Wchodzi pijany facet do domu z owcą pod pachą, otwiera mu żona, a ten mówi:
- widzisz kochanie, to jest właśnie ta świnia, którą ru*cham
Żona na to:
- to nie świnia tylko owca kretynie!
- zamknij się, do owcy mówiłem!
***
Nauczyciel pyta Jasia:
- Jasiu, ile miałeś lat w ostatnie urodziny?
- 7.
- A ile będziesz miał w następne?
- 9.
- Siadaj, pała!
- No k*rwa, pała w urodziny!
***
Rozmowa chłopaka z dziewczyną na dyskotece:
- Cześć Ania idziemy się ru*chać?
- Ale ja nie mam na imię Ania..
- A ja nie o to pytałem.
***
Teściowa do zięcia:
- Skoro tak mnie nienawidzisz to dlaczego trzymasz moje zdjęcie na kominku?
- żeby dzieci nie zbliżały się do ognia.
***
Sika pijany facet pod płotem.
Przechodząca kobieta do niego:
- Ale bydle.
Pijany jej odpowiada:
- Spokojnie, mocno go trzymam.
***
Wnuczek do babci:
- Babciu, widziałaś może takie małe tabletki z napisem LSD?
- Pier*dol tabletki, widziałeś tego czerwonego smoka w kuchni ?!
***
-jak odróżnić niemkę od krowy?
-po kolczykach
***
Putin zwołał Wielką Dumę Narodową i powiada:
-Tak dalej, (słowo wymoderowano), nie może być! Musimy zrobić porządek z tymi strefami czasowymi!
-Dzwonię rano do Pekinu złożyć życzenia urodzinowe a on mi mówi że to było wczoraj. Dzwonię zaraz potem do Warszawy z kondolencjami a tam mi mówią, że jeszcze nie wylecieli....
***
Do banku w Szwajcarii wchodzi klient z walizką i ściszonym głosem mówi do bankiera:
- Chciałbym wpłacić pieniądze, w tej walizce jest całe cztery miliony
euro.
Na to bankier uśmiechnięty:
- Proszę nie ściszać głosu, bieda to żaden wstyd.
Pomogła: 12 razy Wiek: 44 Dołączyła: 17 Lis 2005 Posty: 1648 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-03-24, 22:40
Padłam
Maciej W trakcie przeprowadzki do Wielunia EWI w Sercu
Pomógł: 13 razy Wiek: 48 Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1155 Piwa: 5/6 Skąd: EWI-OOL
Wysłany: 2011-03-25, 09:36
Cytat:
- Otwierać! Policja!
- Nie zamawialiśmy policji, tylko prostytutki!
- Ale to sąsiedzi nas wzywali!
- Sąsiedzi wzywali, to niech sąsiedzi ruch*ają
Ferbik oplułem monitor , hehehhehehehhe dobre .
Będzie u mnie mundurowy w sobotę muszę mu to opowiedzieć .
_________________ Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło, rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać.
Antoine de Saint-Exupery
dawid W trakcie przeprowadzki do Wielunia się gra, się ma
Pomógł: 14 razy Wiek: 44 Dołączył: 27 Sie 2006 Posty: 1173 Piwa: 14/19 Skąd: znienacka
Wysłany: 2011-03-26, 10:18
Dwóch narkomanów gotuje kompot w wielkim garze. To jeden zamiesza chochlą, to drugi, ... nagle jeden pyta:
- Ty, a co by bylo, jakbym ja sobie cały ten gar naraz zapodał?
- Weź przestań. Poszłaby ci krew z uszu, z oczu, a na twarzy pojawiłyby ci się krwawe ślady.
- Taki mocny jest ten towar?
- Nie, tak bym ci tą chochla wpier..lił
_________________ Potrzebujesz DSL-a, Neostradę? Call me 502-408-902
Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb.
Podczas ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami.
Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze...
W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział:
- Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb. Jestem ginekologiem.
Proktolog zemdlał...
Stary Żyd dawał do gazety nekrolog po swojej żonie i spytał o cenę.
- Do pięciu wyrazów za darmo.
- Nooo... to niech będzie: Zmarła Zelda Goldman
- Ma pan do dyspozycji jeszcze dwa wyrazy.
- To niech będzie, Zmarła Zelda Goldman, sprzedam Opla
Polska postanowiła pomóc biednym ludziom w Somalii wysyłając słomki do napojów. W odpowiedzi dostali list o treści: Dziękujemy za śpiworki.
Najlepszy lek przeciwbólowy dla żydów? Panadolf.
Co zrobić z łysą dziewczyną po ostrym seksie? Odłożyć do kołyski.
Wytrysk na dziesięciolatkę? Strzał w dziesiątkę.
Połączenie żyda i murzyna? Nie no bez przesady.
Idzie pedofil przez las i nagle widzi samochód w rowie a w nim martwego mężczyznę za kierownicą. Idąc dalej widzi rozszarpane kobiece zwłoki oraz małego chłopca powieszonego na drzewie. W końcu natrafia na małą dziewczynkę która płacze na pieńku. Podchodzi do niej i się pyta:
- Co się stało?
- No bo jechaliśmy z rodziną i mieliśmy wypadek. Tata zginął na miejscu, mamę rozszarpał niedźwiedź jak próbowała wezwać pomoc a mój braciszek z tego całego stresu się powiesił.
Pedofil tak na nią popatrzył i zastanowił się chwilę, po czym rozpiął rozporek, wyciągnął fajfusa i powiedział:
- No to wybitnie nie jest Twój dzień.
_________________ <a href="http://gametrade.pl/u/ferbik"><img src="http://images.gametrade.pl/system/badges/michu321.png" title= "Zobacz moją kolekcję gier na Gametrade.pl!"></a>
Politechnika. Egzamin z fizyki. Profesor, który wstał lewą nogą, zaczyna pytać pierwszego delikwenta.
- Jedzie pan autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pan zrobi?
- Otworzę okno.
- Bardzo dobrze - mówi profesor - A teraz proszę wyliczyć jakie zmiany w aerodynamice autobusu zajdą po otwarciu okna?
- ???????????????
- Dziękuję panu. Dwója. Następny proszę!
Wchodzi drugi student. Dostaje to samo pytanie, ten sam stopień i wychodzi. Po godzinie wynik meczu profesor vs studenci brzmi 9 : 0. Jako dziesiąta wchodzi śliczna studentka. Profesor pyta:
- Jedzie pani autobusem i jest straszliwie gorąco. Co pani robi?
- Zdejmuję bluzkę. - odpowiada studentka.
- Pani mnie nie zrozumiała. Jest naprawdę bardzo gorąco.
- To jeszcze zdejmuję spódnicę.
- Ale żar jest nie do zniesienia - dalej utrudnia profesor.
- To zdejmuję stanik.
Profesor aż oniemiał z wrażenia, a studentka mówi:
- Panie profesorze mogę jeszcze zdjąć majtki, ale nawet jakby mnie
mieli przelec**ć wszyscy faceci w autobusie, to tego chole**ego okna nie otworzę!
Na porodówce: 3 mężczyzn niemiec żyd i murzyn czeka na informację o swoich narodzonych dzieciach. Przychodzi pielęgniarka mówiąc:
- Panowie jest problem mamy 3 chłopaków i ja już nie wiem, który należy do którego, bo nawet Pana (zwracając się do murzyna) jest biały.
- Spoko Panowie ja poznam, jak bym mógł swojego syna nie poznać- mówi żyd
Wraca po 3min
- i co?? pytają pozostali
- no i nic nie poznałem....
- Ja pozna na 100%- mówi murzyn
Wraca
-I co poznałeś?
- nie
na to niemiec
- dobra idę, ja na pewno poznam.
Wraca mówiąc
- 1 jest murzyna 2 mój 3 żyda
- A jak ty ich rozpoznałeś?????
- A normalnienie wchodząc powiedziałem heii hitler i mój stanął na baczność, żyd się zesrał, a murzyn posprzątał.
Przyjeżdża murzyn do polski, idzie na targ, podchodzi do straganu z warzywami i owocami.
Pyta sprzedawcę:
- Co to jest?? (pokazując na pomarańcze)
- To są pomarańcze- odpowiada sprzedawca
- EEE tam u nas to są takie pomarańcze(pokazując rękoma kulę wielkości piłki do koszykówki) A to co?? (pokazując na banany)
- A to są banany.
- EEE tam takie banany u nas są takie banany(pokazując rękoma długość 50cm) A to co?? (wskazując arbuzy)
Na co sprzedawca:
- Ku**a groszek!!!!
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum