Widzę, że pośrednicy w małych miastach mają nielekko. Są tzw standardy zawodowe wedle których powinni pracować http://www.pfrn.pl/page/108, poczytajcie, a będziecie wiedzieli jak to powinno wyglądać.
Mój znajomy kupował na tzw. własną rękę i kupił działkę budowlaną z drogą dojazdową biegnącą przez jej środek. Kupował zimą więc spod śniegu nic nie było widać, a właściciel oczywiście mu o tym nic nie wspomniał - cieszył się że złapał "jelenia". Może więc czasem warto trochę wybulić by nie dać się nabić w butelkę. Ów znajomy stracił 50 tysiaków i zapał do budowy wymarzonego domu, gdyż nie może teraz odsprzedać tej działki.
_________________ Denerwować się, to mścić się na sobie za głupotę innych!!!
Pomógł: 17 razy Dołączył: 08 Mar 2006 Posty: 1805 Skąd: okalew/wrocław
Wysłany: 2011-03-29, 10:39
Maciek napisał/a:
Może więc czasem warto trochę wybulić by nie dać się nabić w butelkę.
Ja wolę płacić za konkretną usługę niż "bulić" biurom nieruchomości. Większość biur z którymi miałem kontakt wpisywała sobie do umowy zastrzeżenie, iż nie biorą odpowiedzialności za treść umów między sprzedającym a kupującym dlatego pewnie i tak musiałbym iść z taką umową do prawnika - to po co mi to biuro?
Znajomy wystawił mieszkanie do sprzedaży na gratce i w ciągu jednego dnia miał ponad 100 telefonów z biur nieruchomości (Wrocław) z ofertą pośrednictwa. Jeden Pan proponował prowizję 5% na to mój znajomy zapytał "dlaczego mam panu zapłacić 5% skoro mogę znaleźć biuro z prowizją 1%". Na to Pan z biura nieruchomości odparł "bo ja na pewno będę się bardziej starał" Jak słyszy się takie historie to odchodzi chęć na korzystanie z usług pośredników.
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-03-29, 11:04
Ma chłopak fantazję. Dla Twojej wiadomości Maciuś - W akcie notarialnym zawsze jest zapisana służebność (drogi). Notariusz czyta powoli cały akt notarialny przed podpisaniem, więc Twój znajomy albo nie istnieje albo jest równocześnie niewidomy i głuchy.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2011-03-29, 13:40
Ci więcej służebność drogi koniecznej jest w księdze wieczystej (jeśli nie jest wpisana do księgi wieczystej to nie mamy się czym przejmować bowiem nabywcę chroni rękojmia wiary publicznej ksiąg wieczystych) a jeśli księga wieczysta jest już zmigrowana do wersji elektronicznej i znamy numer tej księgi wieczystej to możemy podejrzeć jej treść bez wychodzenia z domu: http://ekw.ms.gov.pl/pdcbdkw/pdcbdkw.html
Moja sąsiadka kupiła działke gdzie w księdze wieczystej nie było ujętej drogi bo ona była dopiero w planach.
Okazało się że przez działkę którą ona kupiła ma w przyszłości przebiegać droga dojazdowa do osiedla domów jednorodzinnych i było to dopiero w planach gminy, które nie były zatwierdzone. Ale jak poszli po zgodę na budowę do gminy to gmina im odmówiła ponieważ mieli takie a nie inne plany i do tej pory nic tam nie pobudowali. Dlatego każdy sam powinien przede wszystkim iść do gminy i zapytać jaki charakter ma ta działka i czy na 100% dostanie się pozwolenie na budowę. Bo przyczyny mogą być różne. Dobre biuro powinno o to zadbać ale niestety nie zawsze tak jest bo w większości sprawdzają tylko księge wieczystą na necie. Tak więc moim zdaniem jeżeli sami nie będziemy czujni to biuro na pewno nam nie pomoże.
Poprawiono 2 błędy ort.
Ostatnio zmieniony przez Archdevil 2011-03-29, 18:06, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 59 razy Dołączył: 12 Sie 2005 Posty: 3155 Otrzymał 7 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-03-29, 15:16
Jak mogła być ujęta skoro jej nie było? Trochę logiki !
Przecież nikt nie wybuduje drogi na naszej działce bez jej odkupienia.
W normalnych gminach (Wieluń się do nich jeszcze nie zalicza) plan zagospodarowania także można sprawdzić sobie w internecie na strona BIP danej gminy.
Ma chłopak fantazję. Dla Twojej wiadomości Maciuś - W akcie notarialnym zawsze jest zapisana służebność (drogi). Notariusz czyta powoli cały akt notarialny przed podpisaniem, więc Twój znajomy albo nie istnieje albo jest równocześnie niewidomy i głuchy.
Czyli wychodzi na to że mój znajomy to po prostu gapa, a mówił, że go oszukano, a tu wychodzi na to, że nie uważał. Nigdy nie miałem przyjemności być u notariusza w takiej sprawie stąd moja niewiedza
_________________ Denerwować się, to mścić się na sobie za głupotę innych!!!
administratorze właśnie gmina Wieluń zrobiła taki numer i cały czas się starają o odkupienie tej działki a sąsiadka po prostu nic nie sprawdzała. A poza tym jak gmina robi plan zagospodarownia przestrzennego to robi najpierw tzw. sympozjum dokładnie się na tym nie znam ale to są plany co do przyszłości danych terenów a później jest wykupowanie terenów i dopiero uzupełnianie w aktach, księgach wieczystych i w planie przestrzennego zagospodarowania.
Poprawiono 2 błędy ort.
Ostatnio zmieniony przez Archdevil 2011-03-30, 16:06, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum