I ten problem nie leżałby w kwestii nieznania się na muzyce jako takiej, tylko leżałby w rozpiętości upodobań samych wielunian. I traf tu teraz człowieku w coś takiego, aby przyciągnąć pożądaną liczbę ludzi, by do koncertu nie dopłacić
Dwa zespoły disco-polo typu Boys czy Lubelski Full i bite 30 tysięcy widza zapewnione. Takie niestety są wieluńskie realia, że u nas jest zagłębie disco-polo.
zgadzam sie z Toba w zupełnosci nooo może poza tym ze frekwencja byłaby w połowie proponowanej przez Ciebie...ale to tylko z czysto technicznych powodów
Marzy się muzyk`owi koncert z udziałem widowni, co najmniej powiatowej, jak nie wojewódzkiej, o krajowej nawet nie wspominam Wszystko jest OK., ale sam plac pod koncert to jeszcze trochę mało. Co z resztą infrastruktury, potrzebnej dla przyjęcia kilku tysięcy ludzi?
Co się zaś tyczy koncertu, na skalę lokalną (mówimy o niesponsorowanym), to naprawdę życzę jakiemukolwiek organizatorowi powodzenia.
I ten problem nie leżałby w kwestii nieznania się na muzyce jako takiej, tylko leżałby w rozpiętości upodobań samych wielunian. I traf tu teraz człowieku w coś takiego, aby przyciągnąć pożądaną liczbę ludzi, by do koncertu nie dopłacić
należy spróbować coś takie zorganizować!..nigdy sie nie dowiesz czy warto!..dopiero czas pokaze..to jest wyzwanie dla miasta aby zrobić coś nowego i zobaczyć jakim cieszy sie to zainteresowaniem..nawet gdyby trzeba było dopłacic to tylko raz!..chyba miasto stac na dofinansowanie tego typu imprezy..oczywiscie wczesniej za obopulną zgodą organizatorow i władz miasta...a jeszcze aby rozwiac watpliwosci co niektorych to właśnie podczas koncertu Budki przybyły tłumy ludzi do Wielunia..wszystkie inne pierdoły takie zainteresowania nie wykazywały..wiec mamy gotową odpowiedz co warto w miescie organizować
muzyk, widzę że na razie zapału ci nie brakuje. Oczywiście zapału do klepania w klawiaturę kompa. A stąd droga daleka do zorganizowania imprezy.
Uważasz że kto ma organizować takie imprezy? Urząd Miasta? A skąd brać na to pieniądze? Jeśli chcesz się wykazać to możesz się zająć organizacją. Poszukać sponsorów itp. Burmistrz z pewnością ci przyklaśnie - on lubi takie imprezy.
Na tym kończę dyskusję która zmierza do nikąd. Ja widzę problem w organizacji takich imprez - ty wręcz przeciwnie, bo wszystko jest banalnie proste. Zatem pokaż niedowiarkom jak się to robi. Skoro to "żaden problem".
I jeszcze jedno - duża część koncertów jest imprezami niedochodowymi. Nawet te, które organizowane są cyklicznie.
muzyk napisał/a:
właśnie podczas koncertu Budki przybyły tłumy ludzi do Wielunia..wszystkie inne pierdoły takie zainteresowania nie wykazywały..wiec mamy gotową odpowiedz co warto w miescie organizować
No i oczywiście miasto strasznie się wypromowało na takim koncercie. Normalnie szok!
PS - istnieje coś takiego jak opcja edycji postów.
muzyk, widzę że na razie zapału ci nie brakuje. Oczywiście zapału do klepania w klawiaturę kompa. A stąd droga daleka do zorganizowania imprezy.
Uważasz że kto ma organizować takie imprezy? Urząd Miasta? A skąd brać na to pieniądze? Jeśli chcesz się wykazać to możesz się zająć organizacją. Poszukać sponsorów itp. Burmistrz z pewnością ci przyklaśnie - on lubi takie imprezy.
Na tym kończę dyskusję która zmierza do nikąd. Ja widzę problem w organizacji takich imprez - ty wręcz przeciwnie, bo wszystko jest banalnie proste. Zatem pokaż niedowiarkom jak się to robi. Skoro to "żaden problem".
I jeszcze jedno - duża część koncertów jest imprezami niedochodowymi. Nawet te, które organizowane są cyklicznie.
jak na razie to klikamy wspolnie natomiast nie ma znaczenia kto zorganizuje taka impreze(WDK) tylko czy ten pomysł się przyjmie i zostanie poparty przez władze miasta..
Powiedz jaki Ty masz w tym interes aby takie imprezy przynosiły dochod..jak sam piszesz nawet te cykliczne tego nie zapewniaja ..ale jednak sie odbywaja!...a wiesz dlaczego bo ludziom tez należy sie tego typu rozrywka i jakby nie patrzec miasto sie promuje:)
i jeszcze jedno nikt tutaj nie mowi ze wszystko jest banalnie proste tylko ze jest to wykonalne bez skłonnosci do czarnowidztwa
red napisał/a:
PS - istnieje coś takiego jak opcja edycji postów.
i co chcesz zabłysnąc tutaj szczegółami?
jak mnie tacy ludzie irytuja!
Poprawiono 1 błąd ort.
Ostatnio zmieniony przez Archdevil 2011-07-01, 22:51, w całości zmieniany 1 raz
i co chcesz zabłysnąc tutaj szczegółami?
jak mnie tacy ludzie irytuja!
Nie chcę zabłysnąć tylko chcę żebyś stosował się do powszechnie przyjętych zasad na tym forum a nie walił trzy posty jeden za drugim w odstępie 10 minut.
muzyk napisał/a:
Powiedz jaki Ty masz w tym interes aby takie imprezy przynosiły dochod..jak sam piszesz nawet te cykliczne tego nie zapewniaja ..ale jednak sie odbywaja!...a wiesz dlaczego bo ludziom tez należy sie tego typu rozrywka i jakby nie patrzec miasto sie promuje:)
Jak myślisz - skąd miasto bierze pieniądze na imprezy takie jak ostatnie dni wielunia? Pewnie że z budżetu, na który składają się m.in. takie osoby jak ja (nie wiem czy ty też). Miasto same w sobie nie wypracowuje dochodu. Utrzymuje się z pieniędzy podatników. I decyduje na co je przeznaczy. Wyda na kilka koncertów --> nie będzie miało na chodniki, remonty ulic, oświetlenie, odśnieżanie, sport, kulturę, bezpieczeństwo itp itd. Katalog wydatków jest spory. Więc decyzja o organizacji lub nie jakiegoś tam koncertu to nie tylko widzimisię burmistrza czy urzędników ale też wymierne skutki finansowe w budżecie gminy.
A czy miasto się "promuje" takimi imprezami to już inna sprawa. Dla mnie bardzo dyskusyjna. a słowo "promocja" jest moim zdaniem nagminnie nadużywane w takich sytuacjach i prawie każdy wydatek można pod nie podczepić. Ja np jestem miłośnikiem koszykówki. Mam zatem propozycję - zorganizujmy w Wieluniu pokazowy mecz i zaprośmy drużynę NBA. Wydajmy na to kupę kasy ale co tam - przecież to świetna promocja miasta. Potem przez 3 lata nie będziemy odśnieżać chodników i ulic w zimie ale nieważne - promocja to podstawa!
muzyk napisał/a:
i jeszcze jedno nikt tutaj nie mowi ze wszystko jest banalnie proste tylko ze jest to wykonalne bez skłonnosci do czarnowidztwa
Pisałeś że to żaden problem. A moje uwagi to nie czarnowidztwo tylko realizm - miałem już doczynienia z takimi zapaleńcami, którzy ograniczali się do rzucania pomysłów tylko realizacji i zaangażowania oczekiwali od wszystkich dookoła. Bo przecież "ja nie jestem od organizowania takich rzeczy". Wszelkiej maści imprezy organizują zapaleńcy - pokaż że masz j.a.j.a i sam zajmij się organizacją zamiast wmawiać wszystkim jakie to proste.
Starczyłoby pewnie na postawienie nowych chodników/ścieżki rowerowej na kilku ulicach.
Myślę, że największą "promocją" Wielunia jest chyba tylko rocznica obchodów wybuchu II WŚ. Wszystko inne to strata kasy, którą można by przeznaczyć na remont infrastruktury, coś namacalnego, z czego ludzie korzystają na co dzień.
Dołączył: 02 Lip 2011 Posty: 1 Skąd: wieluńskie pola
Wysłany: 2011-07-02, 09:55
Można wypromować miejscowość za mniejsze pieniądze, zobaczcie jak robi to Bolimów na Mazowszu. Oczywiście, może bez Bogusława Wołoszańskiego, ale z nie mniejszym efektem. www.bolimow1915.dobroni.pl
Pomógł: 3 razy Wiek: 41 Dołączył: 14 Sie 2006 Posty: 300 Otrzymał 3 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-07-02, 10:02
Sam organizowałem lub współorganizowałem pewne koncerty,nie jest to taka łatwa kwestia.Jest wiele rzeczy o które trzeba zadbać i parę rzeczy skoordynować.Były to akurat klubowe imprezy więc nie ma co porównywać taką imprezę do plenerowej.Przy imprezie na świeżym powietrzu myślę,że jest znacznie więcej kwestii do dogrania i jedna osoba raczej nie jest w stanie tego ogarnąć.
Można dać pomysł władzom miasta.Muzyk możesz wybrać się do urzędu miasta czy WDK i dać propozycję jak Ty to byś widział.Można by wpisać taką imprezę w kalendarz i w budżecie gminny zagwarantować kwotę i poszukać sponsorów i może wtedy by się to udało.Bo tak szybko to się tego nie zrobi,a bez pieniędzy to wcale.
Jeszcze jedna kwestia - musi być fajna pogoda
http://www.kulisy.net/index.php?option=com_content&task=view&id=4652&Itemid=62
Ok 200 tys zł kosztowały Dni Wielunia, ufając dziennikarskim doniesieniom.
Starczyłoby pewnie na postawienie nowych chodników/ścieżki rowerowej na kilku ulicach.
Myślę, że największą "promocją" Wielunia jest chyba tylko rocznica obchodów wybuchu II WŚ. Wszystko inne to strata kasy, którą można by przeznaczyć na remont infrastruktury, coś namacalnego, z czego ludzie korzystają na co dzień.
Ciekawe jeszcze ile z tej kwoty dołożyli sponsorzy. Uważam jednak, że Wieluń powinien promować się również czymś innym, niż tylko bombardowaniem. Jedna-dwie imprezy rozrywkowe w roku nie zaszkodzą
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-07-02, 16:22
Tu już nie chodzi nawet o samą promocje miasta, bo pewnie mało jest ludzi w Polsce, którzy Wielunia nie kojarzą zupełnie a jeszcze jak im co nieco podpowiedzieć to już każdy wie o czym mowa
Mateusz napisał/a:
Ok 200 tys zł kosztowały Dni Wielunia, ufając dziennikarskim doniesieniom.
Starczyłoby pewnie na postawienie nowych chodników/ścieżki rowerowej na kilku ulicach.
Tak się zastanawiam, czy od czasu do czasu, zabieracie swoich najbliższych gdzieś w miejsca, w których by się troszkę zabawili i rozładowali stres dnia codziennego. Pewnie tak. Kino, jakiś lunapark, wycieczka w obcy teren. A przecież to wszystko kosztuje. Po co zatem ponosić takie koszty, jak można te pieniądze zainwestować w dom, itp. Ale mimo wszystko, jednak przeznaczamy te pieniądze na rozrywkę. Pytam, dlaczego?
Nie żyjmy samymi chodnikami, ulicami, czy inną infrastrukturą. Władze naszego miasta, to taki gospodarz wielkiego domu, który oprócz najpotrzebniejszych rzeczy stara się również zabawić swoich domowników. Co nam po tym wszystkim, jak będziemy zamknięci we własnych ciasnych czterech ścianach.
Ludzie przy okazji takich imprez (mam na myśli cokolwiek) mają okazję wyjść na przeciw siebie, spotkać się, porozmawiać, może nawet poznać kogoś nowego. Bo jak na razie, to zauważyłem że na dzień dzisiejszy ludzie raczej warczą na siebie nawzajem zamiast darzyć się po prostu ludzkim szacunkiem.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Tu już nie chodzi nawet o samą promocje miasta, bo pewnie mało jest ludzi w Polsce, którzy Wielunia nie kojarzą zupełnie a jeszcze jak im co nieco podpowiedzieć to już każdy wie o czym mowa
Mateusz napisał/a:
Ok 200 tys zł kosztowały Dni Wielunia, ufając dziennikarskim doniesieniom.
Starczyłoby pewnie na postawienie nowych chodników/ścieżki rowerowej na kilku ulicach.
Tak się zastanawiam, czy od czasu do czasu, zabieracie swoich najbliższych gdzieś w miejsca, w których by się troszkę zabawili i rozładowali stres dnia codziennego. Pewnie tak. Kino, jakiś lunapark, wycieczka w obcy teren. A przecież to wszystko kosztuje. Po co zatem ponosić takie koszty, jak można te pieniądze zainwestować w dom, itp. Ale mimo wszystko, jednak przeznaczamy te pieniądze na rozrywkę. Pytam, dlaczego?
Nie żyjmy samymi chodnikami, ulicami, czy inną infrastrukturą. Władze naszego miasta, to taki gospodarz wielkiego domu, który oprócz najpotrzebniejszych rzeczy stara się również zabawić swoich domowników. Co nam po tym wszystkim, jak będziemy zamknięci we własnych ciasnych czterech ścianach.
Ludzie przy okazji takich imprez (mam na myśli cokolwiek) mają okazję wyjść na przeciw siebie, spotkać się, porozmawiać, może nawet poznać kogoś nowego. Bo jak na razie, to zauważyłem że na dzień dzisiejszy ludzie raczej warczą na siebie nawzajem zamiast darzyć się po prostu ludzkim szacunkiem.
Pełno festynów/odpustów będzie w te wakacje w okolicznych gminach w powiecie Wieluńskim.
Jakby miasto miało sporo kasy to ok, ale jak powiedział Red słowo promocja bywa często nadużywane.
Ja wolałbym lepszą infrastrukturę(chodniki, drogi, parkingi) w Wieluniu zamiast takich imprez, a niech inne "bogatsze" miejscowości np. Działoszyn czy Złoczew organizują festyny/dni za pieniądze swoich mieszkańców. Chętnie pojadę tam...
Jak napisał jeden z forumowiczów sponsorzy też swoje dołożyli. Ok, ciekaw jestem tylko ile, żeby móc stwierdzić ile miasto czyli my podatnicy wyłożyliśmy.
Aha i jeszcze jedno...
Zugil padł, dużo ludzi straciło pracę(kilkaset jeżeli nie więcej).
zaś kolejki w PUP powiększyły o zasiłek.
Moim zdaniem miasto powinno bardziej zająć się przyciąganiem nowych inwestorów(obniżka podatków od gruntów, inne preferencyjne warunki) Przydałby się jakiś większy zakład produkcyjny, który mógłby zaoferować te 1200-1400zł/mies. Po redukcjach zatrudnienia w Zugilu i Wieltonie naprawdę w Wieluniu są poważniejsze sprawy. Dużo ludzi pracowało w zakładach i część z nich ma teraz trudności z opłacaniem choćby mieszkania WSM.
Myślę że wielu ludzi na tym forum(nie tylko młodzież) ma problem ze znalezieniem pracy w Wieluniu. Uważam że to jest priorytet dla władz miasta, kiełbasa i piwo może poczekać.
Mateusz...staraj się zawsze znaleźć drugi koniec kija.Czuj się sponsorem wielu ludzi,o których los się upominasz.Dzięki Twoim podatkom (bez Twojej zgody) i pieniądzom tych niedobrych sponsorów,którzy lepiej połataliby dziury w drogach i nazwali te łaty swoim imieniem,na chleb powszedni zarobili Ci,co smażyli kiełbaski,kręcili watę cukrową,spali trzy dni na pace w busie,żeby handlować odzieżą militarną(przyjechali aż z Cieszyna),zabawiali dzieci karuzelą,kulami wodnymi itp,itd .Sklepiki osiedlowe tez miały mam nadzieję zwiększone obroty..Każesz nam jechać do Złoczewa i do Działoszyna.Tak,My mamy auta i nie ma sprawy pojadę...A kto zabierze Kajtka paroletniego ,który dostał od Dziadka jedyne 8 zł na karuzele i 2 zł na loda,i koniec Jego przyjemności było,bo Ojciec niedawno zwolniony z pracy,z Zugilu..A na ile wycenisz ,że ten Kajtek wlazł do okopu i postrzelał na niby z karabinu?A wiesz ile skarbów nazbierały dzieci na polach po bitwie?Marzeniem każdego Kajtka było zdobyć łuskę.Ty Mateusz chcesz dobrze,to że myślisz i starasz się starszym zwrócić uwagę na ważne rzeczy jest cenne.Myślę,że Burmistrz czyta to tez i pewno chciałby mieć w swoim otoczeniu ludzi młodych,którzy pomagaliby Mu podejmować różne trudne decyzje.Warszawa protestuje przeciw Janosikowemu.My chociaż skorzystaliśmy,bawiąc się i ucząc naszej historii na Dniach Wielunia,w części z naszych podatków.Warszawiacy chcą oddać podatek dla innych biedniejszych województw,ale wiedząc konkretnie na co pójdzie.My to widzimy,a jednocześnie kupując gofra,kiełbaskę,odpustową zabawkę za swoje pensje,dodatkowo wsparliśmy drobnych handlowców,przedsiębiorców.A Sponsorzy,jakby nie chcieli,to by nie dali ani grosza.Widać zależało Im na reklamie swych firm i na zrobieniu dobrego uczynku,i chwała Im za to.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2011-07-03, 23:33
muzyk napisał/a:
Niesamowite jest to, że właściciel (weterynarz) oprócz dużej miłości do zwierząt ma również nieprawdopodobną pasję muzyczną, która nakazała mu spróbować zaprosić kiedyś eksperymentalnie kilka zespołów do Doliny Charlotty, pomysł przyjął czego dowodem jest wystep kolejnej legendy rocka..moim zdaniem najlepszej grupy w historii
Przypomniało mi się o jakiejś imprezie o której czytałem kiedyś. Gościu mieszkający na wsi, rolnik, stwierdził, że nic się nie dzieje itd. Ma duże podwórko, gospodarstwo. Stwierdził, że zorganizuje imprezę. Dał info o tym, zgłosiły się zespoły, które zagrały za darmo, ludzie mieli sami sobie zapewnić nocleg w formie namiotów, noclegu na snopkach, sianie, zabrać wszystkie sztućce, kieliszki i inne. Przede wszystkim miał być porządek po sobie i w ten sposób w jakiejś małej wiosce gdzieś w polsce zorganizował świetną imprezę. Nie byłem, nie widziałem tylko czytałem o niej.
Muzyk, nie emocjonuj się tak. Może faktycznie zorganizuj jakąś fajną imprezę, wystarczą wieluńskie zespoły bo one są naprawdę świetne. Na forum jest kilka osób, które zajmowały się organizacją tego typu przedsięwzięć i może Ci pomogą.
Wróćmy do tematu
Moderator - Mrówek
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Niesamowite jest to, że właściciel (weterynarz) oprócz dużej miłości do zwierząt ma również nieprawdopodobną pasję muzyczną, która nakazała mu spróbować zaprosić kiedyś eksperymentalnie kilka zespołów do Doliny Charlotty, pomysł przyjął czego dowodem jest wystep kolejnej legendy rocka..moim zdaniem najlepszej grupy w historii
Przypomniało mi się o jakiejś imprezie o której czytałem kiedyś. Gościu mieszkający na wsi, rolnik, stwierdził, że nic się nie dzieje itd. Ma duże podwórko, gospodarstwo. Stwierdził, że zorganizuje imprezę. Dał info o tym, zgłosiły się zespoły, które zagrały za darmo, ludzie mieli sami sobie zapewnić nocleg w formie namiotów, noclegu na snopkach, sianie, zabrać wszystkie sztućce, kieliszki i inne. Przede wszystkim miał być porządek po sobie i w ten sposób w jakiejś małej wiosce gdzieś w polsce zorganizował świetną imprezę. Nie byłem, nie widziałem tylko czytałem o niej.
Nie trzeba daleko szukać, takie dzikie koncerty były organizowane dwa razy w Czarnożyłach. I nic oprócz kawałka łąki i długiego przedłużacza nie było do szczęścia potrzebne
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
Download
nooo może poza tym ze frekwencja byłaby w połowie proponowanej przez Ciebie...ale to tylko z czysto technicznych powodów 
Wszystko jest OK., ale sam plac pod koncert to jeszcze trochę mało. Co z resztą infrastruktury, potrzebnej dla przyjęcia kilku tysięcy ludzi?
a jeszcze jak im co nieco podpowiedzieć to już każdy wie o czym mowa 
