Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-12-24, 11:06
wiesz to tak trudno powiedziec co może być potrzebne kiedyś. Musiałybś najlepiej wszystko umieć.
Ja tam bym stawiał na bazy danych. gdzieś informacje muszą być gromadzone, bo archiwa papierowe mogą przestać istnieć. Do tego wszystkie dane teraz trzyma się w postaci elektronicznej.. Zajmują bardzo mało miejsca. do to większść portali, for , firm, banków i innych korzysta z baz. Mysql postgresql i oracle sie kłania.
To jedno będzie zapewne za mało.
A jeszcze lepiej idz na studia na AGH i wybierz kierunek związany z informatyka
http://www.agh.edu.pl/pl/...-2012-2013.html
albo energetyka...
Informatyków kiedyś będzie tyle że będzie ciężko.
Jeśli chcesz bawić sie w programowanie musisz być bardzo dobry z matematyki... logiki, bo na algorytmach padniesz. A programowanie to nie tylko writeln i readln (cout/cin) (printf itp... i proste matematyczne programy obliczeniowe.
ja programistą nie zostanę...z matmy orłem nie jestem...także kicha.
podpowiedz mi jak możesz co tam zaczynać przerabiać w związku z bazami ?
debka będę miał po świętach więc zacznę też się tam bawić.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2011-12-25, 12:46
Najpierw to zainstalować i umieć skonfigurować. Potem operacje na bazie zakładanie userów, dawanie im uprawnień, kasowanie ich, zakładanie ich itp. Operacje na tabelach. Backup baz, przywracanie baz, zwiąkszanie wydajności,zabezpieczenie . Wszystko. Dane sa na wage złota. Musisz wsjo umieć.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-01-06, 14:44
Jas to bym tak zrobił. Traktował informatyke hobbystycznie. Hobbysta czasami wie więcej niż informatyk :]. Zrobił jakiś papier ze szkoły informatycznej, a dodatkowo uczyć się w zupełnie innym kierunku niż informatyka. Za pare lat będzie nadmiar informatyków
za pare lat ? już jest nadmiar...a za pare lat to zawód informatyka będzie tak pospolity jak kiedyś murarz, czy też mechanik...
Nadmiar informatyków? Rozejrzyj się po rynku pracy, rzuć okiem na ogłoszenie z IBMa, które wisi na forum. Wszystkie liczące się firmy IT (zwłaszcza te, które nie skupiły się na sektorze finansowym, a działają w kilku sektorach) mają teraz taki zasys, że głowa boli.
A wykwalifikowanych robotników również brakuje, dobry murarz, mechanik zarobi jeszcze więcej niż, świeży absolwent po informatyce.
Pomógł: 13 razy Dołączył: 11 Lis 2006 Posty: 3119 Otrzymał 6 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-01-27, 21:38
mqs napisał/a:
Nadmiar informatyków? Rozejrzyj się po rynku pracy, rzuć okiem na ogłoszenie z IBMa, które wisi na forum. Wszystkie liczące się firmy IT (zwłaszcza te, które nie skupiły się na sektorze finansowym, a działają w kilku sektorach) mają teraz taki zasys, że głowa boli.
dlatego zawsze pisze każdemu aby informatyke znał a umiał również coś dodatkowego. W informatyce prztrwają najlepsi poziomowo " bardzo dobrzy". Słaby technicznie zawodnik nie ma co do gadania.
Widzisz ja mam wykształcenie nie typowo informatyczne tylko informatyka w procesach produkcyjnych/automatyka ... A wiedze większą od typowych informatyków po studiach.
Widzisz teraz tam gdzie w domu jest komuter tam i informatyk... Niektórzy tylko umią gre zainstalować, niektórzy jak ja znają 5 systemów operacyjnych. Zależy od poziomu gracza. W przyszłości każdy sobie poradzi z wieloma rzeczami bo od małego będzie w tym siedział... Sama informatyka może być mało.
Poza tym informatyka jest nudna.
hajen W trakcie przeprowadzki do Wielunia 4x2+8x1x1+2+1
Pomógł: 27 razy Wiek: 35 Dołączył: 17 Mar 2007 Posty: 1451 Piwa: 29/26 Skąd: Wieluń/Warszawa
Wysłany: 2012-01-27, 22:55
Informatyka to nie jest naprawianie komputerow i instalacja Windowsa czy Ubuntu przecież. W takim kontekście nie dziwię się, że takich "informatyków" jest nadmiar. Dzisiaj informatyka liczy się jako główny partner biznesu. Dzisiaj profil informatyk-analityk na styku świata techniki z biznesem to pracownik stale pożądany. I to bez dwóch zdań.
Co prawda jestem w Warszawie, gdzie praca akurat jest i nikt z moich znajomych nie ma problemów z pracą.
Widzisz teraz tam gdzie w domu jest komuter tam i informatyk... Niektórzy tylko umią gre zainstalować, niektórzy jak ja znają 5 systemów operacyjnych. Zależy od poziomu gracza. W przyszłości każdy sobie poradzi z wieloma rzeczami bo od małego będzie w tym siedział... Sama informatyka może być mało.
Mówimy więc o dwóch różnych rzeczach. Obsługiwać telewizor też umie każdy, nie czyni to nas, ani elektronikami ani reżyserami filmowymi. W dzisiejszym świecie słowo informatyk jest tak oklepane i ogólne, że faktycznie służy już tylko chyba do określania techników, którzy w tym modelu (z reguły) posiadają ogólna wiedzę z zakresu informatyki. Dlatego nie lubię tego określenia.
Świat IT jest podzielony na szereg bardzo wąskich specjalności, ale to przede wszystkim (tak jak napisał Hajen), bycie partnerem dla klienta i dostarczanie mu produktu / systemu spełniającego i nadążającego za jego oczekiwaniami, które jak każdy (kto choć trochę otarł się o ten świat) wie są zmienne. I obsługa x systemów operacyjnych, na nic się nie przyda jak nie będziemy potrafili zaprojektować i zaproponować produktu, który chce klient.
Na koniec taka dygresja. Pracuję w bardzo dużej korporacji, współpracującej z największymi operatorami telekomunikacyjnymi na świecie. Mam wielu znajomych, których uważam, za rewelacyjnych specjalistów. Kiedyś wspólnie, w luźnej rozmowie ustaliliśmy, że ludzie w ogóle nie rozumieją na czym polega nasza praca. Jesteśmy postrzegani na zasadzie, "bo ty dłubiesz w tych komputerach, to powiedz mi, bo chce sobie kupić komputer, czy karta graficzna XCDXW3232, będzie lepsza od XCDXW31211". Jak słyszę podobne pytanie, a słyszę średnio raz w tygodniu, to mnie gotuje. Bo wychodzi, że ktoś kto pracuje w IT, to siedzi lutuje kable, i śledzi testy wydajnościowe sprzętu w najnowszym numerze PeCeKomputera.
Reasumując: Komputer jest moim narzędziem pracy. I chyba tyle moja praca ma wspólnego z "tą wizją informatyka"
Oczywiście że na myśli miałem nadmiar samozwańczych informatyków...którzy potrafią zrobić format, zainstalować gierkę i zainstalować sobie nowe stery do drukarki...
Specjalistów, czy też fanatyków danej specjalności związanej z informatyką jest nadal mało...bo tak jak wspomniał yampress "informatyka jest nudna...", i niestety tak jest...każdy lubi sobie posiedzieć i pograć w jakąś gierkę, obejrzeć ciekawy film, czy też posłuchać muzyki na kompie...ale mało kto uwielbia sobie usiąść i pobawić się w projektowania sieci w Packet Trackerze, czy tam stworzyć profesjonalną stronkę www...
Nawet samemu po sobie widzę że dawniej, jeszcze w gimnazjum, gdy dostałem zadanie domowe zrobienia jakieś prezentacji...to z zaciekawieniem ślęczałem w domu przy OO i główkowałem jak by tu zrobić taki efekt przejścia jak zrobiła Zośka, czy tam dodać takiego gif'a jak dodał Wiesiek...teraz gdy dostaje zadanie zrobienia jakieś prezentacji to na samą myśl ogarnia mnie poczucie wielkiej nudzącej pierdoły...która mimo że nie stanowi dla mnie już problemu to nie jest dla mnie czymś na co warto poświęcić czas.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum