Mam problem z grzejnikiem może będzie ktoś na forum kto miał podobny problem i jakoś go rozwiązał. Jeżeli tak to proszę o odpowiedź.
Problem polega na tym że grzejnik cały czas grzeje na full niezależnie od nastawy na termostacie. Wyglada to tak że termostat nie zamyka zaworu, ale jak przekręciłem samą głowicę z innego pokoju w którym mam grzejnik zimny to nic to nie zmieniło. Pomimo nowej głowicy grzejnik nadal parzy.
Jest to dla mnie bardzo ważne bo grzejnik jest w pokoju gdzie jest małe dziecko.
Proszę o podpowiedzi. Dodatkowo załączam zdjęcie tego nieszczęsnego zaworu.
Jeżeli nie znajdę rozwiązania to będe szukał pomocy w spółdzielni, ale każda sugestia może być bardzo pomocna.
20120226_130630.jpg zawór 2
Plik ściągnięto 80 raz(y) 209,51 KB
20120226_130604.jpg zawór
Plik ściągnięto 81 raz(y) 144,57 KB
Maciej W trakcie przeprowadzki do Wielunia EWI w Sercu
Pomógł: 13 razy Wiek: 48 Dołączył: 24 Mar 2009 Posty: 1155 Piwa: 5/6 Skąd: EWI-OOL
Wysłany: 2012-02-26, 18:36
Gregg Sparrow, ale jak zakręcisz na amen tez grzeje ??
_________________ Jeśli pozwolisz, by robactwo się rozmnożyło, rodzą się prawa robactwa. I rodzą się piewcy, którzy będą je wysławiać.
Antoine de Saint-Exupery
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-26, 19:02
W każdym położeniu grzeje na maxa. Nawet jak zakręce w takie położenie jak na zdjęciu.
Obstawiam, że sam zawór jest felerny, spróbuj go wcisnąć czymś twardym i stabilnym parokrotnie, załóż ponownie głowicę i sprawdź, może się coś zapiekło, jak nie to zawór do wymiany.
Sprawa wg mnie jest super prosta a zarazem super trudna jeśli jest to w bloku w okresie grzewczym. Miałem dokładnie taką samą sytuację w swoim domu - pojechałem nawet reklamować głowicę, ale doradzili mi aby przekręcić inną i było to samo. Ostatecznie rozkręciłem zawór (musiałem niestety spuścić wodę, co w prywatnym domu było nie było tak trudne jak w bloku) i okazało się, że zatrzymał się tam z tego co pamiętam kawałek kamienia prawdopodobnie wytrąconego z wody, którego trudno było usunąć i nawet jak bym walił 100 razy w zawór młotkiem nie puściłby bez rozkręcenia. Myślę, że masz ten sam problem.
Pomógł: 7 razy Wiek: 51 Dołączył: 05 Gru 2006 Posty: 516 Skąd: Z lasu
Wysłany: 2012-02-26, 22:10
zbigie ma racje ale nie wszystko stracone bo spółdzielnia dysponuje zestawem do zamrażania i pewnie Ci pomogą...
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-26, 22:17
Wcisnąłem ten bolec i niby daje się wcisnąć ale trzymanie go wciśniętego przez ponad godzinę nic nie zmieniło. Więc jednak zawór do wymiany.
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
Ja też wciskałem i nic nie dawało. Zawór wcale nie musi być do wymiany, na 100% coś podeszło pod kryzę blokującą przepływ. Tak jak pisał Syn Mariana zamrożą, przeczyszczą i będzie OK.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2012-02-26, 22:27
Jeszcze raz dziękuję. Jutro zadzwonię do spółdzielni.
Nie wiesz jeszcze jak wygląda takie zamrażanie? (chodzi mi o to czy muszę się przygotować na zalanie bo niedawno panele kładłem i malowałem)
Nie mam zielonego pojęcia, myślę, że bez większych fajerwerków, pytanie na jakich trafisz "szpecy". Może ktoś się na tym zna, ja niestety nie i nie widziałem jak to się robi, a wiem jedynie ze słyszenia. U siebie po prostu spuściłem wodę.
Spółdzielnia ma zestaw do zamrażania ale z tego co wiem, to zamrażają niechętnie, bo podobno mimo wszystko jest możliwość, że się do końca woda nie zamrozi i będzie instalacja popuszczać w trakcie naprawy. Tak mi kiedyś powiedziano w SM. Ale spróbuj.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum