Wysłany: 2011-11-22, 18:57 Biuro pośrednictwa pracy za granicę w Wieluniu
Witam
Chciałabym się zapytać czy ktokolwiek z was wyjechał przez biuro pośrednictwa pracy za granicą Jan Majcher(biuro pośrednictwa pracy na os. Wyszyńskiego w Wieluniu). Chciałam się jeszcze zapytać czy kaucje (jak zadzwonilam powiedziano mi że wynosi 80 euro + 150zł) też płaciliście i czy ją później odzyskaliście. Proszę o odpowiedź w tym poście lub na gg 5033668
Tylko chodzi mi o tą kaucje to razem wychodzi 510zł a rzadko słyszałam o pobieraniu kaucji przez agencje zazwyczaj pobierają oni swoją dole z zarobionej już pensji a w razie gdyby potem cos nie wyszło to szkoda tych 500zł
Pomógł: 1 raz Dołączył: 14 Gru 2006 Posty: 10 Otrzymał 1 piw(a) Skąd: wieluń
Wysłany: 2011-11-23, 13:11
Pojechać pojedziesz z tym nie ma problemu,pracować będziesz jak nie będzie padać,a jak będzie padać będziesz siedzieć w hotelu i za niego płacić,jak się skończą zbiory wracasz zaraz do domu nawet gdy masz jeszcze obowiązującą umowę.
Co do kaucji to raczej nie licz,że Ci ją ktoś odda.Wcześniej pobierał ok 300 zł za załatwienie pracy ale działał na czarno nie mając zarejestrowanej działalności i ktoś życzliwy musiał podkablować.
Wydaje mi się, iż teraz 80 euro jest dla niego a te 150 zł to ta niby kaucja.
Ale nie jestem pewien więc najlepiej zadzwoń i zapytaj raz jeszcze u źródła.
trąbią o tym w telewizji i w rożnych gazetach
nie daj się nabrać na żadne kaucje, przedpłaty itp. bo to jest nie uczciwe.teraz zapłacisz potem jeszcze za busa który Cię zawiezie na miejsce i nagle okaże się ze zainwestowałaś około 1000zł na który ktoś musi pracować miesiąc
dużo takich biur znajduje się w Opolu, warto się tam przejechać a jeśli chcesz wiedzieć coś więcej to napisz do mnie na pw, może będę mogła ci pomóc
Witam!
Mogę się podzielić osobistymi doświadczeniami w wspołpracy z Panem Majcherem. Otóż odradzam wszystkim tą agencję i ostrzegam przed tym człowiekiem. Obiecuje u siebie w mieszkaniu w Wieluniu, że będzie fajnie i sie zarobi. Gdy jednak przyjeżdża sie na miejsce i np. pada deszcz do pracy na czarno do jego niemieckiego sąsiada ida tylko jego znajomi, reszta natomiast siedzi w pokojach. Pan Jan o kazdej porze wbija sie bez pukania do pokoju i ciągle ostrzega, przy tym krzycząc że nie odda pieniędzy bo nie wolno w pokoju gotować wody, robić tostów, praktycznie w pokoju nic nie można. Jeżeli Pan Jan nie pozwoli nie można jechać do sklepu, nie mozna wychodzić z kawą na dwór. Tak naprawde jeden wielki obóz pracy. Pan Jan odesłał mnie do Polski bo pojechałem do sklepu po chleb nie mówiąc mu o tym, oczywiście o zwrocie za mieszkanie czy zaliczki moge pomarzyć. Do tego tylko godzina na spakowanie. Odradzam wszystkim tego pośrednika. Ludzie na miejscu boją sie odezwać do niego bo od razu wyrzuca do Polski za byle co(moich znajomych za nie umycie naczyń po obiedzie np). Nie ma co się śmiać tak jest naprawde. Jak by ktos chciał więcej informacji zapraszam na gg 6161331. Przestrzegam jeszcze raz przed tym człowiekiem. Oszust i skąpiec, który zarabia na naiwności ludzi, którzy chca zarobić uczciwe pieniądze.
Wiek: 38 Dołączył: 05 Mar 2011 Posty: 21 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2012-07-24, 21:21
Ja byłem parę lat temu i też pięknie nie było. Miało być najpierw min 35 dni pracy a w rzeczywistości nawet 30 nie było więc nastaw się że możesz przywieść max 2000 euro do Polski (średnio od 900 do 1600 w zależności od wydawanych pieniędzy na miejscu). Co do warunków to, aż tak źle nie było, a wręcz odwrotnie. Każdy mógł robić co chciał, a jak były wolne dni to robiliśmy sobie nawet grupowe imprezy. Szkoda że pozmieniało się na gorsze, a szkoda bo mimo małych zarobków miło wspominam wyjazd
w zupełności zgadzam się z tomek905.Też niedawno wróciłam z Niemiec od pana Jana,psychiczny koszmar facet i jego żona to para chamów,wieśniaków i prostaków, w ogóle patrzą jak tylko poniżyć człowieka.Z czymś takim jeszcze nigdy nie miałam do czynienia !!!!!
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2012-08-08, 19:22
tomek905 napisał/a:
(...) Jeżeli Pan Jan nie pozwoli nie można jechać do sklepu, nie mozna wychodzić z kawą na dwór. Tak naprawde jeden wielki obóz pracy. Pan Jan odesłał mnie do Polski bo pojechałem do sklepu po chleb nie mówiąc mu o tym(...)
Przez chwilę poczułem się jakbym czytał jakieś wspomnienia z Nazistowskiego obozu pracy..
Wiek: 41 Dołączyła: 09 Sie 2012 Posty: 1 Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-08-09, 21:21 ogryzkowy komentarz
Witam wszystkich zbulwersowanych
Ci, którzy w tym roku pojechali z wymienionym wyżej panem dobrze wiedzą, że tomek905 nie kłamie. Faktycznie nie wolno nam było łazić po korytarzach z gorącymi napojami (w momencie kiedy pan Majcher popylał sobie radośnie codziennie z parującym czajniczkiem), robić tostów (no bo przecież się "hotel" spali), kąpać się (łazienka damska) po pracy, kiedy inni jeszcze myli ręce i nogi, bo : "to przeszkadza" w momencie kiedy żadnej z pań to nie przeszkadzało. Wspomnę jedną piękną sytuację kiedy za karę, że pana Majchra ktoś śmiał zdenerwować ten w słodkiej zemście... zrobił wszystkim uczestnikom wyjazdu.... KARĘ NA TELEWIZJĘ. Można by takich absurdów wymienić całą masę. Podsumowując. Pan Majcher oraz jego lepsza (co?) połowa są ludźmi w ogóle nie nadającymi się do tej pracy. Pan Majcher jest cholerykiem, hipokrytą, chamem. Człowiek jest to ordynarny, bez kultury, złośliwy. Potrafi człowieka, którego nie zna z miejsca zwyzywać od najgorszych (lecą takie wiązanki, że szewcowi spuchły by uszy), a ludzi dorosłych (nawet panią w wieku pięćdziesięciu paru lat) traktować jak nastoletnich gówniarzy. Więc... pan Majcher jest be, fuj, nu-nu i e-e. Jeśli komuś miłe zdrowie psychicznie i nie jest zmuszony przez życie do zarabiania pieniędzy w każdych warunkach to jak najdalej. ALE! Wszystkie opisy dotyczą tylko persony pana Majchra nie samej pracy. Sama praca rewelacja. Traktują normalnie jak człowieka, płacą w terminach i to całkiem miłe pieniądze, godziny pracy stałe 8,5 h, grupowi (niemcy) spoko i wcale nie jest tak ciężko w pracy. Tym miłym akcentem kończę mój poemat i pozdrawiam.
Wow, jestem w szoku.Miło się czyta. Czy może ten pan ma objawy takiej 'choroby' na którą co niektórzy zapadaj kiedy są za granica czyli ' jestem zdecydowanie lepszy niż ta cała zgraja polaczków' ?
Witam wszystkich chciałbym odbic piłeczke bo tak przeszukujac internet znalazłem ten temat. Otoż w te wakacje z kolega szukalismy pracy zagranica jak wiadomo ciezko o prace szczegolnie studentom to bylismy wyjatkowo zdesperowani, okazało sie ze znaleźliśmy ogłoszenie które wystawiła nijaka pani Joanna Michałowska z firmy nijakiego pana Jana Pospieszyła z Wielunia. Pani Joanna obiecywała nam wyjazd na zbiory do Holandii a następnie obiecywała nam Niemcy. W kazdym badz razie zadna umowa do nas nie doszła wtopilismy gruba kase. Pani joanna wylaczyla wszystkie telefony, a my natomiast mamy tylko nr konta bankowego na ktory wplacilismy pieniadze, jakby byla jakas dobra osoba i pomogla nam porownac albo cos pomoc w tej sprawie to bardzo prosze o kontakt na pw poniewaz chcemy wreszcie dojsc tych OSZUSTOW.
PORSREDNICTWO OSZUSTA TO :
Posrednictwo Pracy Jan Pospieszył
ul. 18-go stycznia 52/2b 98-300 Wieluń
nr konta na który wplacilismy kase to : 58 1140 2004 0000 3802 5097 1877
A policja od czego jest w tym kraju? zgłośić wyłudzenie pieniążków.
Miałem taką samą sytuację z panią z Dietrznik, która również obiecywała wyjazd do Niemiec do zbioru malin.Pieniążki wpłaciliśmy we trójkę jako potwierdzenie że się nie rozmyślimy i co? i nic.Pani odwlekała datę wyjazdu aż przestała odbierać telefony,zgłosiłem sprawę na policję i po trzech tygodniach oddała pieniążki przekazem pocztowym.
no tak ale ja jedyne co mam pewne to nr konta bankowego na ktory wplacilem kase, wiem ze to jakies posrednictwo jakiegos Jana z wielunia, podobno starszy gosc. chce go wlasnie namierzyc. jakby ktos mi pomogl z tych danych ktore podalem, cokolwiek pomoc bo pewnie nie ma zadnego Jana Pospieszyła pod tym adresem co podałem u gory . albo chociarz ta joanne michalowska. nie jestem jedyna osoba ktorych oszukali. Nie chce tu rzucac falszywych podejrzen ale czytajac ten temat jedno mi sie nasuwa na mysl na czyje to posrednictwo wplacilem. Chce sprobowac, w ostatecznosci sie zglosze na ta policje ale tez ja nie jestem z wielunia tylko z rzeszowa to bylby klopot jezdzic po polsce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum