Przygotujcie sie bratankowie ze znow moga spasc bomby na Wielun
Teraz juz one nie beda niemieckie Wojna z Iranem tuz,tuz
a rzady w naszej Rzeczpospolitej koszerne Czy pobudowaliscie
schrony i zaopatrzyli w papu
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-04-12, 19:24
daff napisał/a:
nsz, co paliles?
a co ważniejsze - czy będzie to jeszcze miał w ten weekend
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
nsz, tiaaa... dajesz dajesz.... szege mówa mówa radio bambino !! ale miała pierdnięcie !! łapiesz ? jak nie to wpadnij do TR w niedziele
_________________
nsz [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-13, 21:06
Pewnie ze lapie Ludziom trzeba mozgi odchwaszczac bo ostatnio
jakos bardzo zrobili sie bojacy i milczacy, a przeciez mowia ze to demokracja
I do garnka nie maja co wlozyc i jakos nikt nie protestuje
Oprocz Leppera i Giertycha oczywiscie
ps. a ten wasz Tomek powyzej, to co on tak Rydzyka nienawidzi
Okradl go albo co
jesli tak, to sprawa do sadu, zlodziei trzeba karac
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-04-14, 11:32
nsz napisał/a:
ps. a ten wasz Tomek powyzej, to co on tak Rydzyka nienawidzi
Okradl go albo co
jesli tak, to sprawa do sadu, zlodziei trzeba karac
Jaki "wasz" towarzyszu ? Jeszcze się nie wyrosło z czerwonych przyzwyczajeń ?
Do sądu nie da się podać za to co RM zrobiło mojej babci. Babcia w kółko powtarza, że RM tylko mówi prawdę, a jak tylko wychodzą jakieś machlojki czy oszustwa to zatyka uszy.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
nsz [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-14, 11:46
To sluchaj swojej babci synku, ona ma doswiadczenie zyciowe,
widocznie juz media rzadowe tak glowke twoja wypraly ze zaczynasz
poniewierac swoja rodzine
Zly to ptak co we wlasne gniazdo kupe wali. Nazywasz mnie towarzyszem
a od kiedy to oni sluchaja albo popieraja RM
oj niedobrze z toba
Pomógł: 10 razy Wiek: 44 Dołączył: 21 Lip 2005 Posty: 1397 Otrzymał 5 piw(a) Skąd: Wieluń
Wysłany: 2006-04-15, 12:11
nsz napisał/a:
To sluchaj swojej babci synku, ona ma doswiadczenie zyciowe,
widocznie juz media rzadowe tak glowke twoja wypraly ze zaczynasz
poniewierac swoja rodzine
Zly to ptak co we wlasne gniazdo kupe wali. Nazywasz mnie towarzyszem
a od kiedy to oni sluchaja albo popieraja RM
oj niedobrze z toba
W którym miejscu ja poniewieram rodzinę, co ? Mnie jest przykro z powodu babci. Zanim zaczęła słuchać radia, była bardziej miła i sympatyczna. Takie są fakty, o ile rozumiesz jeszcze znaczenie tego słowa. Bardziej niż Radio Maryja sponiewierało to się nie da. Ja widziałem jak sobie w huja polecieli z wpłatami na stocznię. Dziadek nie miał szans odzyskać pieniędzy tak było pisemko skonstruowane przez RM.
Wyluzuj ciut człowieku, bo klepiesz w kółko to samo od kilku postów, a Twoimi jedynymi argumentami są puste hasła, wychwycone w jakimś periodyku ludzi raczej mocno upośledzonych. No ale każdy słucha tego co rozumie. Jedni potrzebują argumentów, inni, jak Ty zadowalają się pustym faszyzmem.
_________________ Art. 146, ust. 1: "Rada Ministrów prowadzi politykę wewnętrzną i zagraniczną
Rzeczypospolitej Polskiej."
Art. 133, ust. 3: "Prezydent Rzeczypospolitej w zakresie polityki
zagranicznej współdziała z Prezesem Rady Ministrów i właściwym ministrem."
nsz [Usunięty]
Wysłany: 2006-04-15, 20:47
Ty mi tu nie ublizaj od faszystow
Co to za kultura, kto cie nauczal tej twojej "demokracji"
Uwazasz ze mozna kogos opluc od faszystow, ale nie swoich
Generalnie nie wiem o co ta wojna czy o RM czy oRydzyka czy o babcie ale jeśli moge sie wypowiedzieć to RM lub inne religijne radio jest tym wszystkim babciom potrzebne,ale na Boga nie w takiej formie.Nie wiem jak można sie zastanawiać czy to jest katolickie radio.Nie jest.I koniec.Dlaczego?Dlatego że jest tam polityka,że opowiadają brednie nie z tej ziemi,że szerzą fanatyzm ,nienawiść(tak!nienawiść) i faszyzm.I znam niejedną taką babcie,która ślepo wierzy w o.Rydzyka,wysyła ostatnie pieniądze na jego konto....eeeehhhh...szkoda słów.Musiałam sie wygadać bo już nie umiem słuchać o tej bezradności naszych biskupów.Czy oni naprawde nie mogą czy nie chcą czegoś z tym zrobić?
Wysłany: 2006-04-16, 10:59 Eksperci ostrzegają przed atakiem USA na Iran
W "New York Times" Richard Clark i Steven Simon - niegdyś członkowie administracji b. prezydenta USA Billa Clintona - ostrzegają przed następstwami ewentualnego ataku USA na Iran.
W ubiegłym tygodniu gazety "New Yorker" oraz "Washington Post" podały, że administracja prezydenta George'a W. Busha pracuje nad planami operacji militarnej przeciwko Iranowi. Jej celem miałoby być zniszczenie ośrodków, w których Iran przetwarza i wzbogaca uran. USA i kraje zachodnie są przekonane, że prace te zmierzają w kierunku uzyskania przez Teheran bomby atomowej.
Clarke - niegdyś doradca prezydenta Clintona ds. zwalczania terroryzmu i Simon, który zasiadał w Radzie Bezpieczeństwa Narodowego, ostrzegają w artykule dla "NYT", że konflikt zbrojny z Iranem miałby dla Ameryki znacznie gorsze skutki niż wojna w Iraku.
W odwecie bowiem Iran uruchomiłby "swą siatkę terrorystyczną, by uderzać w amerykańskie cele na świecie, w tym na terenie samych Stanów Zjednoczonych" - piszą autorzy. Dodają, że możliwości Iranu są w tej mierze znacznie większe niż te, jakimi dysponuje al-Kaida.
Iran mógłby doprowadzić także do znacznego zaostrzenia sytuacji w Iraku. Zdaniem Clarke'a i Simona "są wszelkie powody by wierzyć, że takie odwetowe uderzenia zostały przez Iran zaplanowane i przygotowane".
Autorzy artykułu są również przekonani, że akcja militarna przeciw Iranowi nie doprowadziłaby do zmiany władzy w Teheranie; przeciwnie - spowodowałaby umocnienie obecnego reżimu na dziesięciolecia.
Choć doniesienia "New Yorkera" i "Washington Post" Biały Dom i Pentagon określiły jako spekulacje, Clarke i Simon przypominają, że zaprzeczenia towarzyszyły również początkowi wojny w Iraku. W maju 2002 roku prezydent Bush zapewniał, że "na jego biurku nie ma planów wojny", podczas gdy od miesięcy pracował nad planami inwazji na Irak - argumentują.
Zdaniem obu ekspertów, Kongres "musi powstrzymać administrację prezydencką przed rozpoczęciem nowej wojny, której wynik byłby niewiadomą - lub co gorsza - byłby wiadomy zbyt dobrze".
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum