Z tego co wiem to już zamknęli interes. Ponoć największym zainteresowaniem cieszyły się darmowe porady. Tak właśnie wygląda wieluński rynek usług prawnych. Znane mi są przypadki lokalnych prawników którzy oszczędzają na ogrzewaniu albo zalegają z czynszem więc nie jest różowo. A będzie jeszcze gorzej biorąc pod uwagę liczbę aplikantów na poszczególnych aplikacjach (kiedyś kliku dziesięciu na roku a obecnie po kilkuset). Wielu schodzi poniżej ustawowych stawek wynagrodzenia aby przetrwać na rynku.
Mało kto szuka darmowych porad lekarskich tylko idzie (najczęściej prywatnie) do lekarza i płaci
Szok... Po pierwsze nikt nie zasugerował, że darmowy prawnik pracuje za darmo - to tylko Twoja wysunięta hipoteza. To tak jak lekarz w "darmowej" służbie zdrowia przyjmuje nieodpłatnie, ale NFZ jemu płaci. W przypadku prawnika może być podobnie, tyle że jego wynagrodzenie za przyjmowanie interesantów będzie regulowała inna jednostka, tudzież firma.
Po drugie, to jeśli ktoś potrzebuje dowiedzieć się z grubsza o jakiś procedurach, rozeznać się w temacie (jak ktoś wcześniej napisał) to nie ma sensu płacić grubych pieniędzy... Każdy kto ma sprawę wymagającą roztropności, szczegółowej analizy konkretnego przypadku nie zdecyduje się na darmowego prawnika, bo to tak jak z darmowym adwokatem i darmowym lekarzem - mało prawdopodobne by szczególnie przejęli się Tobą.
Po trzecie, to mylisz się że ludzie nie szukają darmowych zmian opon itp. Są Firmy świadczące usługi gdzie jako "gratis" dostajesz do zamówionej usługi np darmową wymianę owych opon czy sprawdzenia poziomu oleju. I w tym także przypadku ktoś tego w zupełności za darmo od siebie nie wykonuje, ale umiejętnie organizuje politykę prowadzenia działalności.
Można powiedzieć, że tym bardziej lekarz nie powinien pracować na NFZ ponieważ ukończył tyle szkół, poświecił tyle morderczych lat na naukę, tyle stażu wypracował i tyle egzaminów zaliczył, że byłby durny przyjmować pacjenta za darmo, a jednak widzisz to się zdarza.
To tak jak lekarz w "darmowej" służbie zdrowia przyjmuje nieodpłatnie, ale NFZ jemu płaci.
Służba zdrowia nie jest darmowa - co miesiąc odprowadzasz na ten cel składki w ZUS.
Wiem że większośc tych darmowych porad jest opłacana z jakiś środków unijnych itp, bo mało kto chciałby pracować za darmo (chociaż zaraz pewnie odezwą się oburzeni forumowicze, który będą twierdzić, że oni by mogli pracować za darmo - tyle że rzadko kiedy deklaracje pokrywają się z rzeczywistością). Mówię tylko, że różnej maści darmowe usługi psują rynek usługom odpłatnym. Nie wiem czy byłoby wam fajnie gdyby np koło waszej knajpy otworzył się bar mleczny dotowany z budżetu.
michal_saper napisał/a:
to nie ma sensu płacić grubych pieniędzy...
A orientowałeś się kiedyś ile kosztują porady prawne? Bo jakoś 50 zł za fryzjera lub kosmetyczkę to nie jest dla niektórych dużo, 80 zł za wizytę lekarską (trwającą czasem 10 minut) to norma, ale już 50 zł za poradę prawną, od której często zależy dużo więcej, to już dla niektórych zdzierstwo. Pewnie prawnik to powinien robić za czapkę gruszek...
michal_saper napisał/a:
Po trzecie, to mylisz się że ludzie nie szukają darmowych zmian opon itp. Są Firmy świadczące usługi gdzie jako "gratis" dostajesz do zamówionej usługi np darmową wymianę owych opon czy sprawdzenia poziomu oleju. I w tym także przypadku ktoś tego w zupełności za darmo od siebie nie wykonuje, ale umiejętnie organizuje politykę prowadzenia działalności.
Ale o czym ty mówisz? Gratis wymiana opon to może być jak kupisz w tym miejscu opony. A tutaj to ktoś szuka darmowej porady jako samodzielnej czynności a nie jako dodatku do czegoś innego. Więc porównanie zupełnie bez sensu.
Poza tym jak można porównać poradę prawną do sprawdzenia poziomu oleju...
Widzę że nasłuchaliście sie o złych prawnikach opływających w luksusy, i za wszelką cenę staracie się znależć argumenty do swojej teorii, a rzeczywistość lokalna jest w większości zupełnie inna.
michal_saper, napisz mi na PW jakie masz problemy prawne. Jak będzie to rzeczywiście coś prostego to postaram się coś doradzić, ewentualnie nakierować co robić. A jak nie dam rady to odeślę do fachowca.
Widzę że nasłuchaliście sie o złych prawnikach opływających w luksusy, i za wszelką cenę staracie się znależć argumenty do swojej teorii, a rzeczywistość lokalna jest w większości zupełnie inna.
red, siła mediów. W tv pokazują sielankowe życie prawników, adwokatów i tym podobnych to oczywiście przecież tak musi być, bo telewizja nie kłamie Patrz serial Magda M., Prawo Agaty, Ally Mc'Beal, czy chociażby każdy epizodzik prawnika, adwokata lub sędziego w jakimkolwiek filmie lub serialu nie okazuje tej grupy społecznej jako biednej. I nie można powiedzieć, aby tak było, ale nie można również popadać w przesadę.
i tu się mógłbyś grubo pomylić.Są ludzie, którym praca w każdym wolnym czasie sprawia więcej przyjemności i satysfakcji niż praca zawodowa. I można to bobić zupełnie bezinteresownie. Kiedyś mi ktoś powiedział, że: "Kto ma dobre serce, ten ma twardą du*ę." I coś w tym jest, bo im się jest bardziej dobrym dla kogoś, tym bardziej wykorzystują to inni, czasami w bardzo perfidny sposób.
mało kto chciałby pracować za darmo (chociaż zaraz pewnie odezwą się oburzeni forumowicze, który będą twierdzić, że oni by mogli pracować za darmo - tyle że rzadko kiedy deklaracje pokrywają się z rzeczywistością).
Bethi napisał/a:
i tu się mógłbyś grubo pomylić.Są ludzie, którym praca w każdym wolnym czasie sprawia więcej przyjemności i satysfakcji niż praca zawodowa. I można to robić zupełnie bezinteresownie.
A nie mówiłem? Było to tylko kwestią czasu...
Jak zwykle wokół pełno "wolontariuszy", tylko jak coś trzeba zrobić bezinteresownie, to najczęściej brak czasu, brak sił i brak chęci.
Odbiegamy od tematu.
Pomógł: 7 razy Dołączył: 12 Mar 2006 Posty: 960 Piwa: 6/3 Skąd: Oklahoma Village
Wysłany: 2012-11-02, 08:14
red napisał/a:
michal_saper, napisz mi na PW jakie masz problemy prawne. Jak będzie to rzeczywiście coś prostego to postaram się coś doradzić, ewentualnie nakierować co robić. A jak nie dam rady to odeślę do fachowca.
Przyłączam się do oferty. Również chętnie pomogę na PW. Jestem tylko absolwentem prawa i to zaocznego ale od 8 lat pracuję w jednej z wieluńskich kancelarii co dało mi dużo, dużo więcej niż studia
i tu się mógłbyś grubo pomylić.Są ludzie, którym praca w każdym wolnym czasie sprawia więcej przyjemności i satysfakcji niż praca zawodowa. I można to bobić zupełnie bezinteresownie. Kiedyś mi ktoś powiedział, że: "Kto ma dobre serce, ten ma twardą du*ę." I coś w tym jest, bo im się jest bardziej dobrym dla kogoś, tym bardziej wykorzystują to inni, czasami w bardzo perfidny sposób.
Studia kosztują... czy prawo czy medycyna i to sporo...
Prawo
zaoczne ok 25 tys za 5 lat + koszty książek
wieczorówka ok 35 tys zł + koszty książek + mieszkanie w wielkim mieście
Do tego jak prowadzisz kancelarie to masz oprogramowanie za kilkanaście tysięcy rocznie...
Nie licząc 7 lat poświęconych na naukę. Po aplikacjach masz ok 27-28 lat na karku
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum