Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2013-06-23, 20:52
Po koncercie zamieścimy zdjęcia z niedzieli. Mam nadzieję że około północy już będą
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
Dołączył: 29 Mar 2010 Posty: 154 Piwa: 5/3 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-06-23, 21:18
Gratuluje pomysłu z zamykaniem ludzi z piwem:-/
Myślałem że idę na Dni Wielunia a tu więzienie:-))
"Z rowerami nie wpuszczają. Żart jakiś żenujący... podobno miasto stawia na turystykę. Jak nie wpuszczacie z rowerami, to zapewnijcie bezpieczny parking!"
Ferbik ja to się ciszę że wpuszczali z wózkami dla dzieci...
Autor postu otrzymał 1 piw(a)
Ostatnio zmieniony przez pawel10045 2013-06-23, 21:23, w całości zmieniany 2 razy
Gratuluje pomysłu z zamykaniem ludzi z piwem:-/
Myślałem że idę na Dni Wielunia a tu więzienie:-))
Jest to bardzo mądry pomysł. Nie chciał bym oberwać piwem po aparacie, mimo że mój należy do jednych z tańszych sprzętów z jakimi media przyjechały.
Może faktycznie, ogródki były nieco ciasne - to byłby dobry argument. Natomiast wydzielenie strefy piwnej jest normą na wszelkich dużych imprezach i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej.
Zdjęcia właśnie są w trakcie przeglądu, jak dobrze pójdzie to koło północy będą.
Natomiast zaskoczyła mnie frekwencja, o ile na początku się nie zapowiadało, to podczas koncertów plac był praktycznie pełny.
Dołączyła: 14 Sie 2011 Posty: 10 Skąd: Wrocław/Wieluń
Wysłany: 2013-06-23, 23:57
pawel10045 też byłam niemile zaskoczona, faktem że nie można było wejść na teren imprezy z rowerem. Właściwie nawet nie było gdzie ich zostawić!
Myslovitz w nowym wydaniu to jednak nie to samo, lecz bardzo się starali co było widać po ciągłym "dziękuję" .
Gratuluje pomysłu z zamykaniem ludzi z piwem:-/
Myślałem że idę na Dni Wielunia a tu więzienie:-))
Jest to bardzo mądry pomysł. Nie chciał bym oberwać piwem po aparacie, mimo że mój należy do jednych z tańszych sprzętów z jakimi media przyjechały.
Może faktycznie, ogródki były nieco ciasne - to byłby dobry argument. Natomiast wydzielenie strefy piwnej jest normą na wszelkich dużych imprezach i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej.
Zdjęcia właśnie są w trakcie przeglądu, jak dobrze pójdzie to koło północy będą.
Natomiast zaskoczyła mnie frekwencja, o ile na początku się nie zapowiadało, to podczas koncertów plac był praktycznie pełny.
to podaj te przykłądy imprez gdzie z piwkiem nie mozna wyjśc poza wydzielony sektor. walnij z 3-5 imprez gdzie tam byłeś i cos takigo było praktykowane.
dla mnie to zwykłe dziadostwo. myslałem że po dniach w tamtym roku ktos pójdzie po rozum ale brakło. na tym ściśnionym terenie to był burdel dopiero no ale jak może byc inaczej jak ludzi w cholere a miejsca mało. Jak sie typa z ochrony zapytałem i chwile pogadaliśmy to sie tylko pośmialiśmy bo to pierwsza jego impreza była że ludzie w klatce siedieli. mi po czasie do śmiech nie było ...
Pomógł: 11 razy Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 449 Piwa: 12/1 Skąd: z samiutkiego piekła
Wysłany: 2013-06-24, 06:47
Przyjechałem z małym dzieckiem na rowerze i nie zostałem wpuszczony.
Na placu jedna było kilkanaście osób z rowerami więc może trzeba było "dać w łąpę"
organizatorom albo co?
Nie było miejsca gdzie można byłoby przypiąć rower.
A ja nie zostałem wpuszczony, mając przy sobie dwa puszkowe bezalkoholowe piwa. Żenada. Pan w czerwonym stwierdził, że ma ten "trunek" odrobinkę alkoholu i mnie wpuścić nie może. Kretynizm na całego.
Osobiście, bardziej podobał mi się koncert Ryszarda Rynkowskiego. Ale poważnym zarzutem jaki mam w stronę organizatorów jest nagłośnienie sceny. Mam zarzuty także do wysokości sceny, powinna być chociaż metr czy dwa metry wyższa. Czy do cholery ci technicy potrafią tak zrobić, by jeden instrument drugiego nie przekrzykiwał ??? Rynkowskiemu powinni dać chociaż odrobinę delaya na mikrofonie, znacznie fajniej by to brzmiało - koleś z Myslovitz delaya już miał. Przeszkadzał także nieco za duży bas. Podsumowując, niczym nic mnie szczególnie nie zaskoczyło.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2013-06-24, 08:54
Jeśli chodzi o lokalizację, to OK. Co do występów na scenie, to każdy ma swój gust i nie ma co nad tym polemizować, bo wiadomo dwóch widzów, trzy opinie
Ale pora na minusy większego kalibru. Otóż co do kwestii niewpuszczania z rowerami, mądry pomysł, bo frekwencja była naprawdę duża, a jakby tak jeszcze co piąty z rowerem wszedł, to wyobrażacie sobie te przypadkowe "kolizje". Inna sprawa to kwestia wyodrębnienia parkingu, strzeżonego, oczywiście dla rowerów.
Zamknięta strefa piwa. Również popieram takie rozwiązanie, no ale to co było wczoraj, przerosło chyba samych organizatorów. Przy tak dużym placu jaki był do zagospodarowania, spokojnie można było tę strefę powiększyć. I o ile na samym początku było dostatecznie, to z upływającym czasem sytuacja na enklawie piwnej robiła się dramatyczna.
I jeszcze jedna sprawa, która jest do rozważenia na przyszłość. Impreza zaczęła się o godzinie 16.00, potrwała gdzieś do 23.00. To jest około siedmiu godzin bitego stania na nogach dla tych co chcieli być od początku do końca. Trzeba koniecznie pomyśleć o miejscach siedzących pod sceną, albo ... własne siedliska, bo nogi w d...ę włażą
Rozmawiałem na miejscu ze sporą grupą ludzi, wszyscy dochodziliśmy do wspólnego mianownika. Najlepsze Dni Wielunia były w czasach kiedy organizowano je w centrum miasta. Te trzy sceny powodowały to, że zrobienie jednej rundy zajmowało nam kilkadziesiąt minut. Teraz obejście placu to kwestia 10 minut. Ileż można tych rund walnąć w przeciągu tych kilku godzin imprezy A przysiąść nie ma gdzie
Moja końcowa ocena tegorocznych, całych Dni Wielunia łącznie z sobotą, to trójka z plusem
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
to podaj te przykłądy imprez gdzie z piwkiem nie mozna wyjśc poza wydzielony sektor. walnij z 3-5 imprez gdzie tam byłeś i cos takigo było praktykowane.
dla mnie to zwykłe dziadostwo. myslałem że po dniach w tamtym roku ktos pójdzie po rozum ale brakło. na tym ściśnionym terenie to był burdel dopiero no ale jak może byc inaczej jak ludzi w cholere a miejsca mało. Jak sie typa z ochrony zapytałem i chwile pogadaliśmy to sie tylko pośmialiśmy bo to pierwsza jego impreza była że ludzie w klatce siedieli. mi po czasie do śmiech nie było ...
Po pierwsze, potrzeba było do tego cytować całego mojego posta?
Dwa, - koncert Dżemu w Ełku (wakacje rok/dwa? lata temu) + opowieści ludzi którzy w odróżnieniu ode mnie po różnych tego typu koncertach jeżdżą. To że na festynach wiejskich nie jest to praktykowane to nie znaczy że mamy się zniżać do ich poziomu.
Trzy - Już pisałem na ten temat - niektóre media miały sprzęt za kilkadziesiąt tysięcy (!) - jakbyś takiemu wypierdzielił choćby przypadkiem piwem to prawdopodobnie zrównał by cie z ziemią na miejscu.
Cztery - panuj nad słownictwem.
michal_saper napisał/a:
A ja nie zostałem wpuszczony, mając przy sobie dwa puszkowe bezalkoholowe piwa. Żenada. Pan w czerwonym stwierdził, że ma ten "trunek" odrobinkę alkoholu i mnie wpuścić nie może. Kretynizm na całego.
Ale to jest:
a) norma - znam miejsca w tym mieście gdzie Karmi nie chcą sprzedać bez dowodu.
b) ochrona interesów osób ze stoiskami - może wytłumaczenie ochroniarza śmieszne, ale jak wchodzisz do np. pizzerii to chyba jest to dla ciebie oczywiste że napoje kupujesz na miejscu, niezależnie jak drogie by nie były?
michal_saper napisał/a:
Osobiście, bardziej podobał mi się koncert Ryszarda Rynkowskiego. Ale poważnym zarzutem jaki mam w stronę organizatorów jest nagłośnienie sceny. Mam zarzuty także do wysokości sceny, powinna być chociaż metr czy dwa metry wyższa. Czy do cholery ci technicy potrafią tak zrobić, by jeden instrument drugiego nie przekrzykiwał ???
Był przester - aż charczało. Odniosłem wrażenie że technicy pogubili się po tym jak w pewnym momencie nastąpiła awaria prądu.
Wysokość sceny - jasne, ale wtedy nikt z mediów by już zdjęć nie zrobił - chyba że i nam dołożył byś metr pod nogami - a wtedy tłum miałby pretensje że zasłaniamy.
miko 005 napisał/a:
Ale pora na minusy większego kalibru. Otóż co do kwestii wpuszczania z rowerami, mądry pomysł, bo frekwencja była naprawdę duża, a jakby tak jeszcze co piąty z rowerem wszedł, to wyobrażacie sobie te przypadkowe "kolizje". Inna sprawa to kwestia wyodrębnienia parkingu, strzeżonego, oczywiście dla rowerów.
Pomimo, że mnie to nie dotknęło (przyszedłem na nogach), to podpisuję się rękami i nogami. W tłumie ciężko było przejść mając tylko aparat i torbę od niego - roweru sobie nie wyobrażam. No i nie pamiętam abym kogoś z nim na placu widział - ale mogłem przegapić.
Kwestia parkingu dla rowerów oczywista, organizatorzy dali z tym ciała.
Ostatnio zmieniony przez kitor 2013-06-24, 09:38, w całości zmieniany 1 raz
Dla mnie jedne z lepszych Dni Wielunia były w 2009r w Centrum. Również Podobały mi się Dni miasta w Parku. Cień drzew, można było usiąść na trawie, pospacerować w środowisku naturalnym, a nie oglądać bruk.
Niech UM już myśli o kolejnych Dniach Wielunia, żeby były bardziej przyjazne dla mieszkańców.
Dołączył: 20 Cze 2013 Posty: 8 Otrzymał 2 piw(a) Skąd: Zadupie łodzi
Wysłany: 2013-06-24, 09:59 Dni Wielunia
Dni Wielunia to impreza jak trzeba. Byłem za przeniesieniem jej na targowisko wdzięczny organizatorom, bo wcześniejsze obchody - widok snujących się po placu niedopitych, wulgarnych wyrostków napawał lękiem i wstydem przed gośćmi z innych części kraju. I nie byli to starsi obszczaj murki lecz zwyczajne małolaty.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum