torrent2- podanie nazwy miejscowości bez jakichkolwiek danych osobowych nie jest przestępstwem , a jeśli Raczyn no to już wiem o co chodzi , pod warunkiem że to nie jest prima aprilis .
Policjanci z Wydziału Kryminalnego wieluńskiej komendy zatrzymali dwóch 17-latków i jednego 16 latka, którzy 7 kwietnia 2013 roku w miejscowości Kurów gm. Wieluń skradli silnik elektryczny oraz przewód siłowy. Właściciel wycenił straty na 1050 złotych. Za kradzież rzeczy grozi do 5 lat pozbawiania wolności. 11 kwietnia 2013 roku stróże prawa zostali powiadomieni o kradzieży silnika o mocy 10 KW oraz 50 metrów przewodu siłowego. Następnego dnia kryminalni ustalili, że jednym ze sprawców kradzieży mógł być 16 letni mieszkaniec powiatu wieluńskiego. Idąc tym śladem weszli na przeszukanie miejsca zamieszkania nieletniego. Na miejscu zastali chłopca, a po chwili przybyła jego babcia. W piwnicy znaleźli silnik oraz gniazda i wtyki elektryczne. 16- latek przyznał się do kradzieży. Od razu było wiadomo, że sam nie mógł tego dokonać z uwagi na ciężar i gabaryty silnika. Nielat został umieszczony w policyjnej Izbie Dziecka w Częstochowie.
Jak się okazało działał z innymi dwoma 17- latkami mieszkańcami powiatu wieluńskiego. Złodzieje już wcześniej przygotowywali się do tej kradzieży. 5 kwietnia dwóch z nich odkręciło silnik od śrutownika. Gdy w niedzielę 7 kwietnia w Kurowie spotkali się na odpuście postanowili dokończyć dzieła. Około godziny 21 we trójkę podjechali samochodem i skradli silnik i przewód siłowy. Dwóm 17 -latkom grozi do 5 lat pozbawiania wolności natomiast 16 - latek stanie przed Sądem Rodzinnym.
Policjanci z wieluńskiej komendy zatrzymali 22- letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego, który w nocy z 11 na 12 kwietnia 2013 roku włamał się do pomieszczeń budynku znajdującego się w Wieluniu przy ul. Traugutta skąd skradł różne przedmioty o łącznej wartości 670 złotych. Za kradzież z włamaniem grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Gdy 13 kwietnia 2013 roku stróże prawa przyjęli zawiadomienie, wszystko wskazywało na to że mają do czynienia z kradzieżą jedynie czajnika elektrycznego wartości 30 złotych. Sprawca miał wejść do środka przez uchylone okno w niezamieszkałej części budynku. Czyn ten wypełniałby znamiona wykroczenia. Jednak sprawie przyjrzeli się bliżej kryminalni z wieluńskiej komendy. Po przybyciu na miejsce szybko zorientowali się, że w jednym z okien jest wybita szyba. Nie było już wątpliwości, że mieli do czynienia z włamaniem. Gdy ustalili pewne fakty podejrzenie padło na osobę znaną domownikom zamieszkującym w pozostałej części budynku. Gdy zatrzymali 22- letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego i wrócili z nim na miejsce przestępstwa ten przyznał się do włamania i kradzieży, a także wskazał gdzie ukrył część fantów.
Okazało się, że złodziej po wybiciu szyby wszedł do środka gdzie splądrował pomieszczenia. Naszykował sobie do kradzieży między innymi maszynę do szycia, kuchenkę elektryczną, czajnik bezprzewodowy, farelkę, duży stary zegar. Było tego na tyle dużo, że nie był w stanie zabrać ze sobą od razu wszystkiego, więc część łupów ukrył w garażu znajdującym się na terenie tej samej posesji co dom który okradł. Zabrał ze sobą maszynę do szycia i farelkę. Maszynę zdążył sprzedać na jednym z wieluńskich skupów złomu. Grozi mu do 10 lat pozbawienia wolności.
Pijany lekarz w szpitalu w Sieradzu. Przyjmował pacjentów pod wpływem alkoholu?
Pijanego ordynatora przyłapano dzisiaj w pracy w sieradzkim szpitalu. U lekarza stwierdzono prawie promil alkoholu w organizmie. Już zajęli się nim śledczy. Jeśli potwierdzą, że w tym stanie przyjmował pacjentów, co wiązało się z niebezpieczeństwem dla ich zdrowia lub życia, grozi mu odpowiedzialność karna. Nie był to ostatni podobny wybryk ordynatora w ostatnim czasie. Kilkanaście dni wcześniej zatrzymano go, gdy pijany prowadził auto.
Dzisiejsza wpadka, która dotyczy 57-letniego ordynatora oddziału chorób wewnętrznych, ujrzała światło dzienne po telefonie do policji od anonimowej kobiety. Jak informuje rzecznik sieradzkich mundurowych Paweł Chojnowski, ta poinformowała o nieprzyjemnej rozmowie z lekarzem i podejrzeniu, że mężczyzna znajduje się pod wpływem alkoholu. Funkcjonariusze, który natychmiast udali się na miejsce, potwierdzili stan nietrzeźwości. Badanie wykazało u ordynatora 0,8 promila alkoholu.
Policjanci zajęli się sprawdzaniem, czy ordynator przebywał oficjalnie w pracy i przyjmował pacjentów. Jeśli by się to potwierdziło, sprawa może się zakończyć postawieniem zarzutu z art. 160 kodeksu karnego. Ten za narażenie na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężki uszczerbek na zdrowiu przewiduje karę do trzech lat więzienia.
Wcześniej policjanci wszczęli wobec ordynatora postępowanie w innej sprawie związanej z nadużyciem alkoholu. Jak potwierdza rzecznik KPP w Sieradzu, 57-latek został niedawno przyłapany na jeździe w stanie nietrzeźwym. W chwili kontroli miał 2,6 promila alkoholu. Prawo jazdy zostało zatrzymane, a mężczyźnie z tego tytułu grozi do 2 lat więzienia.
Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Sieradzu na razie wstrzymuje się od komentarzy. Oficjalne stanowisko, jak zapewnia rzecznik szpitala Grażyna Kieszniewska, poznamy jutro. Jak usłyszeliśmy dyrektor, który dzisiaj przebywał poza placówką, został poinformowany o sprawie telefonicznie i dopiero po zapoznaniu się ze szczegółami będzie można mówić o ewentualnych konsekwencjach dla ordynatora.
Źródło
Policjanci z Wydziału Kryminalnego wieluńskiej komendy zatrzymali trzech 19 – letnich i jednego 18 – latka mieszkańców powiatu wieluńskiego, którzy kradli paliwo z zbiorników samochodów ciężarowych. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności. Pierwsze zgłoszenie o kradzieży paliwa z samochodu ciężarowego stróże prawa przyjęli w październiku ubiegłego roku. 23 lipca 2013 roku kryminalni po żmudnych, ale jak się okazało skutecznych działaniach ustalili sprawców i zatrzymali pierwsze osoby. Okazało się że szajka złodziejska działa nie tylko na terenie powiatu wieluńskiego, ale również w powiatach pajęczańskim i oleskim. Proceder złodziejski zawsze wyglądał tak samo.
Po wytypowaniu pojazdu, w kilku przypadkach stojącego na posesji, pod osłoną nocy sprawcy podjeżdżali osobowym samochodem i przy użyciu ręcznej pompki do paliwa przepompowywali olej napędowy do plastikowych baniek. W niektórych przypadkach musieli pokonać zabezpieczenia zbiorników. Jak ustalili kryminalni złodzieje w ten sposób działając 16 – krotnie ukradli paliwo. W sumie skradli około 5000 litrów. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Policjanci z Ogniwa Patrolowo – Interwencyjnego wieluńskiej komendy 25 sierpnia 2013 roku zatrzymali 46 - letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego, który w zamian za odstąpienie od wykonywanych przez stróżów prawa czynności służbowych wręczył im pieniądze w kwocie 100 złotych. Grozi mu do 10 lat pozbawiania wolności. O godzinie 12.30 dyżurny wieluńskiej komendy odebrał informację, że na jednym z wieluńskich osiedli pod blokiem, pijany mężczyzna krzyczy używając przy tym wulgaryzmów. Gdy patrol policji podjechał pod wskazane miejsce zastał 46 – latka, który nie zwracając uwagi na mundurowych w dalszym ciągu zachowywał się bardzo głośno i wulgarnie. Mundurowi w związku z takim zachowaniem w miejscu publicznym oświadczyli mężczyźnie, że zostanie ukarany mandatem karnym.
Mężczyzna początkowo zgodził się na przyjęcie mandatu jednak gdy policjant zaczął wypisywać mandat, mężczyzna wyciągnął banknot 100 złotowy i wsunął go w bloczek mandatowy mówiąc przy tym, żeby policjant zaprzestał dalszego wypisywania mandatu. Mężczyzna w związku z wręczeniem korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od wypisywania mandatu został przez policjantów zatrzymany. Jak się okazało miał ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Śledztwo w tej sprawie prowadzi wieluńska prokuratura. Grozi mu do 10 lat pozbawiania wolności.
Policjanci z Komisariatu Policji w Osjakowie zatrzymali dwóch 17 – latków, którzy w nocy z 22 na 23 sierpnia 2013 roku napadli i pobili 22 – letniego mieszkańca powiatu wieluńskiego, a następnie dokonali zaboru telefonu komórkowego. Grozi im do 12 lat pozbawienia wolności. Gdy 23 sierpnia rano do Komisariatu zgłosił się pokrzywdzony nie miał pewności kto dokonał na nim rozboju. Opisał całą sytuację stróżom prawa. Kilka godzin wcześniej idąc w Osjakowie ulicą Sieradzką podeszło do niego dwóch młodych mężczyzn, którzy zażądali od pokrzywdzonego pieniędzy. Gdy ten powiedział, ze nie ma zaczęli go bić po całym ciele. Pokrzywdzony kilkakrotnie podejmował próbę ucieczki, bronił się, jednak oprawcy goniąc dalej poszkodowanego kopali i bili.
Gdy sprawcy doprowadzili 22 – latka do stanu bezbronności ten zaproponował, że odda im telefon, żeby tylko przestali go już gonić i bić. Młodzi przestępcy zadowolili się telefonem i zostawili pobitego. W wyniku podjętych czynności przez policjantów z Osjakowa pierwszy ze sprawców został zatrzymany jeszcze tego samego dnia. Jak się okazało napastnicy wyrzucili telefon. Zatrzymany wskazał miejsce mundurowym gdzie wyrzucili komórkę. Policjanci znaleźli telefon wartości 300 złotych. Następnego dnia w rękach stróżów prawa z Osjakowa był również drugi z napastników. Śledztwo w tej sprawie prowadzi wieluńska prokuratura. Za dokonanie rozboju grozi do 12 lat pozbawiania wolności.
Nie wiem, czy to bardziej się nie nadaje do działu "humor"
Cytat:
Kamerzysta próbował wynieść wódkę z uroczystości weselnej. To mu się nie udało, bo jego złodziejski proceder odkrył pan młody. O całej sprawie została poinformowana policja. Funkcjonariusze zatrzymali złodzieja, który dodatkowo okazał się nietrzeźwy
15 września br. nad ranem dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Kępnie został powiadomiony o zdarzeniu, do którego doszło podczas jednej z uroczystości weselnych w lokalu na terenie gm. Bralin. Na miejsce udał się patrol policji. Funkcjonariusze ustalili, że około godziny 4.30, gdy uroczystość weselna dobiegała końca, 25-letni pan młody (mieszkaniec gm. Kępno) odkrył, że zatrudniony na weselu 36-letni kamerzysta z gminy Ostrzeszów próbuje wynieść z wesela 26 butelek wódki. Miał je ukryte w kieszeniach i rękawach marynarki, a także w torbach na kamerę i statywy. Nie był to jednak koniec złodziejskiego procederu kamerzysty. Kiedy rozpiął marynarkę okazało się, że pod spodem ukrywa jeszcze 63 sztuki sztućców, które zabrał ze stołu oraz…. odświeżacz do toalety. Policjanci zbadali trzeźwość 36-latka. Badanie wykazało ponad 1,8 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Kamerzysta został zatrzymany. Postawione mu zostaną zarzuty kradzieży, a co grozi do 5 lat pozbawienia wolności.
Pomógł: 53 razy Dołączył: 26 Sie 2006 Posty: 3747 Piwa: 39/17 Skąd: z Wielunia
Wysłany: 2013-09-18, 18:39
Archdevil napisał/a:
który dodatkowo okazał się nietrzeźwy
Zdziwiłbym się gdyby kamerzysta był trzeźwy na weselu
_________________ "Przed skorzystaniem z forum zapoznaj się z treścią regulaminu dołączonego do niego bądź skonsultuj się z lekarzem lub farmaceutą gdyż każdy post niewłaściwie napisany lub zrozumiany zagraża Twojemu życiu lub zdrowiu."
A na poważnie - poczułem się urażony. Pije od poniedziałku do piątku ale w sobotę i niedziele pracuję na to. Nie wyobrażam sobie picia w miejscu pracy.
Pomógł: 2 razy Wiek: 44 Dołączył: 25 Mar 2012 Posty: 329 Piwa: 19/2 Skąd: hamburg
Wysłany: 2013-10-21, 15:34 Re: Grzybiarze zatrzymani pod Osjakowem.
fanzie napisał/a:
http://www.trojmiasto.pl/wiadomosci/Pseudokibice-zatrzymani-przed-ustawka-z-chuliganami-z-Czech-n73682.html#
Policja zapobiegła tzw. ustawce pseudokibiców z Gdyni i fanów Sparty Praga. Miało do niej dojść w centralnej Polsce, a rolę gospodarzy pełnić mieli chuligani z Łodzi. Przy zatrzymanych znaleziono m.in. maczetę, ochraniacze na szczęki i genitalia, gaz pieprzowy i paralizator. Z chuliganami jechał... profesjonalny ratownik medyczny.
Policja jest niepoczytalna, zamiast interweniować PO ustawce to wkroczyli PRZED. Było poczekać aż skończą, ewentualnie pilnować żeby nikt o własnych siłach nie opuścił pola bitwy.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-10-22, 09:12
szczerze powiedziawszy to też nie rozumiem tej interwencji Policji. w radiowej Trójce ktoś nawet słusznie skomentował - że przecież taka ustawka poprawia bezpieczeństwo na ulicach - jak się jeden z drugim wyżyje na ustawce to potem nie chodzi po mieście i nie szuka szczęścia... a jak go obiją to jego strata. Jedna uwaga - leczenie szpitalne nie powinno się odbywać na koszt NFZ
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Jedna uwaga - leczenie szpitalne nie powinno się odbywać na koszt NFZ
Dokładnie. Zamknąć ich w lesie na tydzień, niech sobie nakupią bandaży i ibupromu i niech robią co chcą, tylko niech po karetkę nie dzwonią. Ale z drugiej strony to w sumie sport ekstremalny takie ustawki a jak ktoś na deskorolce czy rowerze w górach nogę złamie to się go też nie powinno leczyć?
_________________ Chcialbym byc pewniakiem jak ty
Ale wole miec zlote serce
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum