Osobiście załatwiałem terminal płatniczy do lokalu i o ile mi wiadomo, to procedura jest taka - jesli karta posługuje się osoba nie będąca jej właścicielem, to obsługa POWINNA taka kartę natychmiast zatrzymać i przeciąć na pół na oczach klienta!
Skoro nie swoją kartą nie może posługiwać się inna osoba, to zdecydowanie sensowniej byłoby zatrzymać w takim przypadku tą kartę i powiadomić organy ścigania.
Skoro nie swoją kartą nie może posługiwać się inna osoba, to zdecydowanie sensowniej byłoby zatrzymać w takim przypadku tą kartę i powiadomić organy ścigania.
Karta zostaje zatrzymana i od razu zniszczona - nie wiem dlaczego, ale pewnie dlatego, żeby nie było możliwości dokonania kolejnych operacji. Zostaje też powiadomiony właściciel karty czyli odpowiedni bank. A czy policja też to nie wiem.
Takie są procedury - czy nam to się podoba, czy nie.
Od strony bankowej wygląda to tak:
1) przychodzi klient do banku, że skradziono mu kartę i sprawdza czy dokonane zostały jakieś transakcje, których klient nie dokonywał. Niestety zostały np. w Kauflandzie i Intermarche, bank zastrzega kartę, wysyła klienta na policję, policja występuje do marketów o nagrania z monitoringu i stwierdza, że kasjerka miała kartę w ręku , widziała, że była wydana na kobietę a płacił mężczyzna i niezareagowala. Klientka daje sprawę do sądu i wygrywa - kto płaci? Intermarche, Kaufland? Nie - płaci kasjerka. Problem w tym, że ani kasjerki ani klienci banku nie zdają sobie z tego sprawy.
2) przychodzi klient do banku, że z konta zginęły mu pieniądze, że on nie pobierał z bankomatu takiej czy takiej kwoty i na pewno nikt nie zna jego pin-u a kartę trzyma zawsze w portfelu. Doświadczony bankowiec stwierdza wówczas, że 99% takich przypadków to najbliższa rodzina, ew. inni domownicy. Klient zarzeka się i krzyczy na pracownika banku, że to niemożliwe, jak śmie coś takiego sugerować . Po obejrzeniu nagrania z monitoringu klient bordowy ze wstydu z podkulonym ogonkiem i niedowierzaniem w oczach, że to syn, córka, żona, mąż, partner go okradł wybiega z banku.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 11 Maj 2011 Posty: 257 Piwa: 38/19 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2013-10-28, 17:24
Spotkałem kiedyś znajomego w Kauflandzie na dziale warzywnym. Od słowa do słowa, co na zakupach ? Ja do niego! On – nie. Ja tutaj pracuje.
Okazało się, że jest „tajniakiem”, tzn. osobą udającą zwykłego klienta, a jego zadaniem jest obserwowanie, czy ludzie prawidłowo ważą na wagach, czy nikt nic nie kradnie, obserwowanie kasjerek, itd. Ilu takich „tajniaków” tam jest – nie wiem. Nie pytałem. On wtedy wytłumaczył mi, że tutaj niema żadnych kamer. Nigdy na to nie zwracałem na to uwagi, jednakże miał rację. Nigdzie nie dostrzegłem żadnej kamery.
Kumpel tez tam robił jako tajniak, potem jego kolega, ale się długo nie napracowali, bo rotacja częsta. Chodził z paczką chrupek przez 8 godz po Kaauflandzie i obserwował ludzi. A jaki był zaszczycony jak udało mu się kogoś przyłapać na kradzieży. Robił tam chyba 3 tyg, jego kolega tydzień.
Powiem tylko jedno. Znasz pin i masz nieswoją kartę to wypłać pieniądze przed zakupami. Przed każdym marketem masz bankomat - i masz święty spokój. Nie dość, że płacisz nie swoją kartą to jeszcze masz pretensje!. Przepraszam, ale drażnią mnie ludzie Twojego pokroju tzw roszczeniowi- nic im nie pasuje. Jak zweryfikują źle jak nie też źle , a najgorsze, że nie znasz prawa i nie widzisz swojej winy, a jak zaczną weryfikować to i tak będziesz bluzgał bo za długie kolejki będą itd itd. I daj spokój kasjerką ! nie dość, że siedzą tyle godzin przy kasie to jeszcze muszą obsługiwać takich klientów. Poradzę ci coś: idź do pracy załóż sobie konto i nie żeruj na narzeczonej . Pozdrawiam.
Powiem tylko jedno. Znasz pin i masz nieswoją kartę to wypłać pieniądze przed zakupami.
Owszem, jest to sposób z którego obecnie pozostaje korzystać w razie potrzeby.
jendrula napisał/a:
Przed każdym marketem masz bankomat - i masz święty spokój.
Nie do końca, bo wypłacanie kartą w bankomacie należącym nie do Twojego banku bardzo często związane jest z naliczeniem prowizji.
jendrula napisał/a:
Nie dość, że płacisz nie swoją kartą to jeszcze masz pretensje!.
Nie tyle może mam pretensje do tego, że nie chciała przepuścić transakcji, co z uwagi na fakt, że przy obecnym systemie de facto "weryfikacja" osoby z karty, oparta jest na stwierdzeniu zgodności płci. I tak jeśli pani Kowalska będzie chciała posłużyć się kartą pani Nowak, to będzie mogła, nie zostanie sprawdzona z dowodu. Nie zostanie, bo jak było powiedziane wcześniej nie ma takiego obowiązku tak ? Zgadzam się, że wszystkich danych nie da się ot tak na szybko sprawdzić.
jendrula napisał/a:
Przepraszam, ale drażnią mnie ludzie Twojego pokroju tzw roszczeniowi- nic im nie pasuje.
Mam gdzieś, że Ciebie drażnię postawą jak to nazwałaś roszczeniowca. Na ogół działa to w ten sposób, że jeśli masz o kimś wstępnie wyrobione zdanie, i ktoś cię drażni, to na ogół wszystko co taka osoba powie jest przez ciebie odbierane albo skrajnie, albo w najlepszym przypadku sceptycznie.
Poza tym wiedz jedną rzecz, zarówno Ty jak i inni użytkownicy którzy mają okazję czytać moje wpisy. Mam takie samo prawo jak inni komentować i nawet krytykować to co mi się nie podoba. Jeśli ktoś bardziej obiektywny zadałby sobie nieco więcej wysiłku, to znalazłby wpisy które nie tylko odnoszą się w sposób krytyczny do czegoś, ale wręcz takie które wskazują na zadowolenie z czegoś. Ani Ty, ani nikt inny nie odbierze mi prawa do wyrażania swojej opinii. Jeśli natomiast jakiś moderator stwierdzi, że styl pisania, czy inny czynnik z mojej strony szkodzi temu forum, to ma prawo usunąć moje konto. Droga wolna. Zwróć także uwagę na jeden aspekt. Nawet kiedy odnoszę się w sposób krytyczny do jakiejś osoby, nie obrażam jej godności osobistej, do momentu aż sama z czymś takim nie wypali w stosunku do mnie.
jendrula napisał/a:
I daj spokój kasjerką ! nie dość, że siedzą tyle godzin przy kasie to jeszcze muszą obsługiwać takich klientów.
Pewnie, w sumie już to zrobiłem. Wyraziłem swoje zdanie, wywlekłem to co mi na duszy ciążyło i po sprawie. Ruszyło mnie to, że panie które mnie obsługiwały w tamtych przypadkach jasno i twardo dawały do zrozumienia, że nie swoją kartą nie mogłem dokonać wcześniej w ich markecie transakcji, bo takie coś jest sprawdzane... Jeżeli panie w kasie uważały, że opowiadam im farmazony twierdząc, że wielokrotnie to miało miejsce, to o ile to możliwe niech sprawdzą sobie zapis monitoringu...
jendrula napisał/a:
Poradzę ci coś: idź do pracy załóż sobie konto i nie żeruj na narzeczonej . Pozdrawiam.
Akurat tak się składa, że mam pracę na pełen etat. Poza nią jeszcze jedną, a czasami dwie fuchy. Dziękuję za troskę, ale naprawdę nie narzekam. Jedyne na co mogę czasami tu narzekać, to na brak wolnego czasu. Bo bywają tygodnie, że śpię i robię, nie mając praktycznie w ogóle czasu na nic innego, a czasem i tygodnie kiedy pracuję tylko w tej firmie gdzie mam pełen etat. Rożnie z tym bywa.
Konto także mam I nawet powiem Ci więcej... bardzo z niego jestem zadowolony, ale co tu więcej pisać, i tak nie dasz temu wiary.
wypłacanie kartą w bankomacie należącym nie do Twojego banku bardzo często związane jest z naliczeniem prowizji.
Porządne konta mają już opcję bezprowizyjnych wypłat z każdego bankomatu.
Zgodne Ferbik Mam konto w Multibanku, gdzie właśnie mogę wypłacać w każdym bankomacie pieniądze. Poza tym, dużym plusem jest wpłatomat w oddziale banku. Nie wiem natomiast, czy wypłacanie w bankomatach umieszczonych wewnątrz marketów, nie nalicza po mimo wszystko prowizji. Mam na myśli bankomaty CASH 4 YOU
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum