Dołączył: 20 Sty 2009 Posty: 89 Otrzymał 4 piw(a) Skąd: Polska
Wysłany: 2014-02-17, 01:07 Platforma jak trzy pułki Trynkiewiczów?
Platforma jak trzy pułki Trynkiewiczów?
Media w ostatnich miesiącach bardzo wiele uwagi poświęcały sprawie wyjścia na wolność Mariusza Trynkiewicza. Trynkiewicz skończył 11 lutego 2014 roku odbywanie kary 25-ciu lat pozbawienia wolności za morderstwo na tle seksualnym czterech nastoletnich chłopców.
W dniu zakończenia odsiadki przez Trynkiewicza media, oprócz newsów na temat "bestii z Piotrkowa", przekazały jeszcze jedną informację, której nie nadały już takiego rozgłosu. Otóż według prof. Krystyny Iglickiej-Okólskiej - ekonomistki, demograf i rektor Uczelni Łazarskiego - z Polski w 2013 roku mogło wyemigrować przeszło 500 tys. mieszkańców. [1]
W listopadzie 2013 roku minęła szósta rocznica objęcia rządów przez Platformę Obywatelską. Jeśli wierzyć szacunkom prof. Iglickiej, to tamtego roku przeszło pół miliona Polaków spakowało manatki i uciekło z Platfolandu przekonawszy się że "dobra zmiana" i "inteligentny rozwój" obiecywane im przez tuskową ferajnę to jedynie cwane ściemy, wymyślone na potrzeby wabienia lemingów.
Trynkiewicz zabił swoje cztery ofiary w ciągu 26-ciu dni. Gdyby jego morderczy trans utrzymywał się na tym samym poziomie i nikt by go nie powstrzymał, to przez rok czasu pozbawiłby życia około 56 osób. Aby zatem w ciągu roku zmniejszyć populację naszego kraju o 500 tys. Polaków - czyli mniej więcej o tylu ilu zdaniem Iglickiej wyemigrowało z Polski w 2013 roku - potrzebnych byłoby ponad 8 900 Trynkiewiczów. Według kategorii wojskowych 8 900 ludzi to pod względem liczebności trzy pułki.
Wyobrażam sobie reakcje oburzenia części czytelników: "Jak można porównywać rzeczy tak różne jak emigracja i morderstwo?!". Odpowiadam: pod pewnym względem można. Platforma nie ma oczywiście na rękach krwi Polaków, którzy wyjechali z Ojczyzny. Emigranci mają się z reguły nienajgorzej, często lepiej niż mieli się w Polsce. Jednak skutek demograficzny dla naszego kraju jednostkowej emigracji i zabójstwa a la Trynkiewicz jest podobny - w obu przypadkach tracimy osobę młodą, witalną, zdolną do wytwarzania, teraz lub w przyszłości, polskiego bogactwa.
Zdaniem części specjalistów nikłe są szanse na to, aby osoby pokroju Mariusza T. wyleczyły się z sadyzmu i pedofilii. Dlatego wspomniani eksperci uważają, że jedyną formą terapii skutecznie zapobiegającą popełnianiu przez takie osoby przestępstw na tle seksualnym jest osłabienie ich popędu płciowego na przykład w wyniku chemicznej kastracji.
Natomiast ja uważam za mało prawdopodobne, aby Platforma Obywatelska zmieniła swój chorobliwy sposób postrzegania i uprawiania polityki. W związku z tym jestem przekonany, że najlepszą metodą ochrony Polski przed nieszczęsnymi skutkami pomysłów, działań i zaniechań Platformy jest wyborcza kastracja tego ugrupowania.
Co kilka lat trafia do naszych rąk narzędzie, przy którego pomocy możemy ten zabieg przeprowadzić. Jest nim karta do głosowania. Od nas zależy, czy zechcemy ją roztropnie wykorzystać.
Słuszne pytanie. Polska jest w rozkładzie ale tego procesu nikt nie powstrzyma. Przyczyn tego że Polaków ubywa należy szukać w polityce PRL, gdzie intensywne rozmnażanie prowadziło do względnego dobrobytu. Teraz za to płacimy emigracją, ujemnym przyrostem naturalnym i nadchodzącą stagnacją gospodarczą. Nasz kraj musi się zrestrukturyzować demograficznie i na to rady niestety nie ma.
Gregg Sparrow [Usunięty]
Wysłany: 2014-02-17, 19:12
mcdek napisał/a:
Słuszne pytanie. Polska jest w rozkładzie ale tego procesu nikt nie powstrzyma. Przyczyn tego że Polaków ubywa należy szukać w polityce PRL, gdzie intensywne rozmnażanie prowadziło do względnego dobrobytu. Teraz za to płacimy emigracją, ujemnym przyrostem naturalnym i nadchodzącą stagnacją gospodarczą. Nasz kraj musi się zrestrukturyzować demograficznie i na to rady niestety nie ma.
Słuszne pytanie. Polska jest w rozkładzie ale tego procesu nikt nie powstrzyma. Przyczyn tego że Polaków ubywa należy szukać w polityce PRL, gdzie intensywne rozmnażanie prowadziło do względnego dobrobytu. Teraz za to płacimy emigracją, ujemnym przyrostem naturalnym i nadchodzącą stagnacją gospodarczą. Nasz kraj musi się zrestrukturyzować demograficznie i na to rady niestety nie ma.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2014-02-17, 20:44
mcdek napisał/a:
Polska jest w rozkładzie ale tego procesu nikt nie powstrzyma. Przyczyn tego że Polaków ubywa należy szukać w polityce PRL, gdzie intensywne rozmnażanie prowadziło do względnego dobrobytu. Teraz za to płacimy emigracją, ujemnym przyrostem naturalnym i nadchodzącą stagnacją gospodarczą. Nasz kraj musi się zrestrukturyzować demograficznie i na to rady niestety nie ma.
Ty przeczytałeś chociaż raz to co napisałeś?
mcdek napisał/a:
Musi nas po prostu ubyć
i co się stanie jak ubędzie?
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Staniemy się bardziej konkurencyjni. Uzyskamy relatywnie większe dochody PKB na głowę i w związku z tym lepsze warunki do życia i rozmnażania. Przykładowo, średnie wynagrodzenie w powiecie wieluńskim wynosi dzisiaj 1800zł netto, co w praktyce oznacza, że większość zarabia około 1400zł. Da się za 2800 utrzymać 4 osobową rodzinę? Może i tak, ale przy wielkich wyrzeczeniach. Przy wzroście konkurencyjności (większych gospodarstwach, automatyzacji, wydajności pracy, spadku populacji) taka rodzina miałaby dochód 5600 i za taką kwotę można już normalnie żyć. Reasumując, nasz kraj, po zawirowaniach i wynaturzonym systemie szuka optimum demograficznego. I dobrze. Niech mu nikt w tym nie przeszkadza.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2014-02-17, 22:43
Według specjalistów z dziedziny migracji, największą grupę emigrujących stanowi grupa osób w wieku do 40 roku życia – znaczna część sprowadza swoje rodziny, a ci którzy nie żyli w stałych związkach na ogół znajdują swoich partnerów za granicą i tutaj zakładają domy.
Demograf dr Agata Zygmunt twierdzi, że „[...] Emigracja źle wpływa na strukturę demograficzną społeczeństwa. W kraju jest coraz mniej dzieci i osób w wieku mobilnym. W efekcie przy niskiej dzietności Polek już w 2035r. co czwarty mieszkaniec naszego kraju będzie w wieku 65 i więcej lat”. Osoby młode chcące rozwijać się w Polsce władze zmuszą do finansowania bardzo licznej grupy emerytów, co może okazać się kolejnym argumentem skłaniającym do emigracji. Z Polski wyjeżdża mnóstwo specjalistów w swoich branżach, co powoduje lukę na rynku pracy i zatrzymuje potencjał rozwojowy gospodarki. Jak na ironię, według specjalistów, Polska jest skazana na napływ imigrantów by załatać powiększającą się dziurę demograficzną. Do 2050 roku musimy przyciągnąć do 5 mln imigrantów, co będzie trudne do zrealizowania, gdyż dla wielu z nich nasz kraj jest wyłącznie państwem tranzytowym w drodze na Zachód.
Nasilenie emigracji z Polski prowadzi do ograniczenia bezrobocia, ale również do redukcji zatrudnienia. Niedobór czynników produkcji szczególnie uwidocznił się w niektórych regionach i sektorach, np. medycznym, w odniesieniu do których występuje duży popyt na rynkach docelowych, zaostrzając zjawisko strukturalnego bezrobocia.
mcdek napisał/a:
ourson napisał/a:
i co się stanie jak nas (przyp.hiszpan) ubędzie?
Staniemy się bardziej konkurencyjni.
W jakim aspekcie ?
Niekoniecznie. Powodów ku temu jest wiele. Między innymi słabszy rozwój gospodarczy od naszych najbliższych sąsiadów. W pewnym sensie jeszcze przez długie lata jesteśmy skazani na pracę.. dla Europy. Produkujemy podzespoły, importerzy np. "Niemcy" spijają śmietankę. Jakkolwiek to brzmi. Idąc tym tropem konkurencyjni już nie będziemy, gdyż nie będzie stosunkowo taniej siły roboczej. Kapitał przeniesie się, być może, na Ukrainę lub jeszcze dalej..
mcdek napisał/a:
Uzyskamy relatywnie większe dochody PKB na głowę i w związku z tym lepsze warunki do życia i rozmnażania. Przykładowo, średnie wynagrodzenie w powiecie wieluńskim wynosi dzisiaj 1800zł netto, co w praktyce oznacza, że większość zarabia około 1400zł. Da się za 2800 utrzymać 4 osobową rodzinę? Może i tak, ale przy wielkich wyrzeczeniach. Przy wzroście konkurencyjności (większych gospodarstwach, automatyzacji, wydajności pracy, spadku populacji) taka rodzina miałaby dochód 5600 i za taką kwotę można już normalnie żyć.
Ograniczenie stopy bezrobocia będące konsekwencją migracji wpływa na pozycję przetargową pracowników, co w warunkach szybkiego wzrostu gospodarczego prowadzi do dodatkowej presji na wzrost płac. W konsekwencji migracja zarobkowa może przez wzrost kosztów przyczyniać się również do wzrostu cen. Zwiększy się inflacja, dzięki czemu współczynnik zysku netto może nie ulec zmianie, a nawet może spaść..
mcdek napisał/a:
Reasumując, nasz kraj, po zawirowaniach i wynaturzonym systemie szuka optimum demograficznego. I dobrze. Niech mu nikt w tym nie przeszkadza.
Masz rację, niech mu nikt nie przeszkadza. Jednym z pierwszych, który zaczął to robić był obecny premier Donald Tusk, karierowicz. Choć z biegiem lat spokorniał i przestał namawiać Polaków do powrotu. Ostatnio przypadkiem (lub celowo ?) jego pałeczkę przejął Sikorski. Oczywiście to zwykły PR. Tak, jak aktor Cameron obetnie Polakom social w UK, tak dobroduszny Sikorski wierzy w to, że emigrantom w Polsce będzie lepiej..
Polecam:
- Program wyborczy Platformy Obywatelskiej, Warszawa 2007 r.
- Spot Platformy Obywatelskiej, Wybory 2007, Warszawa 2007 r.
http://www.youtube.com/watch?v=kf-Syd-M-WA
- Program wyborczy Platformy Obywatelskiej, Warszawa 2011 r.
Jeśli ktoś jest zainteresowany proszę podać maila. Prześlę pracę mówiącą między innymi o "Kwestii czasowych emigrantów we współczesnej Polsce" oraz "Założeniach polityki emigracyjnej rządu Donalda Tuska wobec kwestii czasowych emigrantów".
Według specjalistów z dziedziny migracji, największą grupę emigrujących stanowi grupa osób w wieku do 40 roku życia – znaczna część sprowadza swoje rodziny, a ci którzy nie żyli w stałych związkach na ogół znajdują swoich partnerów za granicą i tutaj zakładają domy.
Demograf dr Agata Zygmunt twierdzi, że „[...] Emigracja źle wpływa na strukturę demograficzną społeczeństwa. W kraju jest coraz mniej dzieci i osób w wieku mobilnym. W efekcie przy niskiej dzietności Polek już w 2035r. co czwarty mieszkaniec naszego kraju będzie w wieku 65 i więcej lat”. Osoby młode chcące rozwijać się w Polsce władze zmuszą do finansowania bardzo licznej grupy emerytów, co może okazać się kolejnym argumentem skłaniającym do emigracji. Z Polski wyjeżdża mnóstwo specjalistów w swoich branżach, co powoduje lukę na rynku pracy i zatrzymuje potencjał rozwojowy gospodarki. Jak na ironię, według specjalistów, Polska jest skazana na napływ imigrantów by załatać powiększającą się dziurę demograficzną. Do 2050 roku musimy przyciągnąć do 5 mln imigrantów, co będzie trudne do zrealizowania, gdyż dla wielu z nich nasz kraj jest wyłącznie państwem tranzytowym w drodze na Zachód.
I to jest jedna z wielu błędnych teorii, że Polska ma przyciągnąć imigrantów w systuacji kiedy nie jest w stanie rodowitym mieszkańcom zapewnić normalnych warunków bytowych. Założenia demografów, że Polska ma utrzymać status quo w populacji są niewłaściwe. Polska naturalnie dąży do tego żeby się wyludnić. Jasne jest, że w połowie wieku struktura nie będzie właściwa, ale wraz z wymieraniem wyżu z lat 80 będzie się poprawiać.
hiszpan napisał/a:
Nasilenie emigracji z Polski prowadzi do ograniczenia bezrobocia, ale również do redukcji zatrudnienia. Niedobór czynników produkcji szczególnie uwidocznił się w niektórych regionach i sektorach, np. medycznym, w odniesieniu do których występuje duży popyt na rynkach docelowych, zaostrzając zjawisko strukturalnego bezrobocia.
Tu nie chodzi o samą emigrację, ale w ogóle brak możliwości do utrzymania populacji na obecnym poziomie i dzietności kobiet rzędu 2.1 (proste zastępowanie pokoleń)
hiszpan napisał/a:
W jakim aspekcie ?
Niekoniecznie. Powodów ku temu jest wiele. Między innymi słabszy rozwój gospodarczy od naszych najbliższych sąsiadów. W pewnym sensie jeszcze przez długie lata jesteśmy skazani na pracę.. dla Europy. Produkujemy podzespoły, importerzy np. "Niemcy" spijają śmietankę. Jakkolwiek to brzmi. Idąc tym tropem konkurencyjni już nie będziemy, gdyż nie będzie stosunkowo taniej siły roboczej. Kapitał przeniesie się, być może, na Ukrainę lub jeszcze dalej..
Nie jest prawdą, że żyjemy z eksportu i pracujemy dla/na Niemca. Wartość importu i eksportu jest podobna. Kluczową poprawę zanotuje rolnictwo wraz ze spadkiem zatrudnienia w tym sektorze.
hiszpan napisał/a:
Ograniczenie stopy bezrobocia będące konsekwencją migracji wpływa na pozycję przetargową pracowników, co w warunkach szybkiego wzrostu gospodarczego prowadzi do dodatkowej presji na wzrost płac. W konsekwencji migracja zarobkowa może przez wzrost kosztów przyczyniać się również do wzrostu cen. Zwiększy się inflacja, dzięki czemu współczynnik zysku netto może nie ulec zmianie, a nawet może spaść..
Realny wzrost płac będzie zawsze wiązał się z poprawą wydajności. Emigracja jest obecnie dla Polski korzystna. Na pewno zmniejsza bezrobocie i powoduje napływ środków do kraju stymulując rozwój.
hiszpan napisał/a:
Jednym z pierwszych, który zaczął to robić był obecny premier Donald Tusk, karierowicz. Choć z biegiem lat spokorniał i przestał namawiać Polaków do powrotu. Ostatnio przypadkiem (lub celowo ?) jego pałeczkę przejął Sikorski. Oczywiście to zwykły PR. Tak, jak aktor Cameron obetnie Polakom social w UK, tak dobroduszny Sikorski wierzy w to, że emigrantom w Polsce będzie lepiej..
Polityka mnie nie interesuje. Jestem zdania, że nie ma dla kraju znaczenia czy pis czy po jest przy władzy, a wpływ polityków na wolną gospodarkę jest w zasadzie żaden (nie mówię tu o skrajnie nieodpowiedzialnej legislacji).
Ostatnio zmieniony przez mcdek 2014-02-18, 02:51, w całości zmieniany 1 raz
Zgodna z zasadami wolnego rynku - tak to jest jak podaż przewyższa popyt. Kapitalizm, głupcze!
Swoją drogą antynatalizm coraz częściej przebija się wśród postulatów współczesnych libertarian, wyznawców Kelthuza i innych kuców. Tylko patrzeć jak Korwin po niego sięgnie.
_________________ Bij czerwonych, aż zbieleją, bij białych, póki nie poczerwienieją!
N. I. Machno
Zgodna z zasadami wolnego rynku - tak to jest jak podaż przewyższa popyt. Kapitalizm, głupcze!
Swoją drogą antynatalizm coraz częściej przebija się wśród postulatów współczesnych libertarian, wyznawców Kelthuza i innych kuców. Tylko patrzeć jak Korwin po niego sięgnie.
Jak widać, po reakcjach na mój post wiązałoby się to z poitycznym samobójstwem. Od razu zaznaczam, że nie są to moje poglądy, po prostu wskazałem na pewien stały trend dot. naszego narodu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum