Dzis oto spotkala mnie taka niespodzianka. Poszłam na wyniki egzaminu pisemnego z angola, a Pani mgr D U P A mówi mi ze nie ma mojej pracy. Ja mówie, ze niemozliwe. Ona sie pyta, która grupe pisalam. Ja mówie, ze chyba 13 (a ze jestem ostatnimi czasy bardzo zmeczona w dodatku chora i ogolnie słaba) to ze moge sie mylić. A ona mówi ze w takim ukladzie na pewno nie pisalam, bo nie było takiej numeracji (bo były literki). Suma sumarów umowilam sie na październik na zaliczanie. Dziś moja ugodowośc osiągneła punkt zenitalny! Głupia małpa! Spierniczyła mi wjazd!
ale (słowo wymoderowano) (za przeproszeniem) pewnie juz znalazła prace, tylko oczywisćie sie nie przyzna ze zgubiła bo jej ambicja ucierpi głupia krowa
To akurat jest bardzo mozliwe, ale to babka dała kilka terminów, a ze realizuje taki sam program na pierwszym i drugim roku to nas "połączyła". Wiec to jej wina ze zgubiła moja prace. Ale głupia małpa jeszcze mi wmawiala , że nie byłam. Na szczescie wykazałam sie jeszcze jakas trzeźwościa umysłu i powiedzialam, zeby sprawdziła w protokole, ze jestem na liscie. Oczywiscie widniało tam moje nazwisko. Ale jak to pani mgr D U P A okresliła "to jeszcze nic nie znaczy"! Normalnie myślalam wczoraj, że zabawie sie w CZAKA NORISA , ale nie mialam sił, żeby wyskoczyć z półobrotem
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum