Hiszpan, odnośnie nazwania Łuczaka złodziejem, to mam nadzieję, że masz jakieś wsparcie, bo jak dla mnie to właśnie zrobiłeś z siebie zaplutego pieniacza.
Co do wad narodowości, to wychodzą z Ciebie kompleksy. Jesteśmy tacy sami, mamy tak samo mądrych i głupich, uczciwych i nieuczciwych zarówno obywateli, polityków, jak i przedsiębiorców, etc. Oszołomów nie brakuje w żadnym kraju i narodzie. Pisząc, że wolicie aby rządził nami ktokolwiek inny pokazujecie tylko jakimi zapyziałymi i zakompleksionymi polaczkami żrącymi się tylko między sobą jesteście.
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2014-06-05, 15:11
glupek napisał/a:
Hiszpan, odnośnie nazwania Łuczaka złodziejem, to mam nadzieję, że masz jakieś wsparcie, bo jak dla mnie to właśnie zrobiłeś z siebie zaplutego pieniacza.
Głupku, przeanalizuj co napisałem raz jeszcze Nie można nazywać kogoś złodziejem, jeśli nie masz na to dowodów ! Sz.P. Łuczaka złodziejem nazwali.. inni internauci.
Na marginesie, o jakim wsparciu myślisz ?
glupek napisał/a:
Co do wad narodowości, to wychodzą z Ciebie kompleksy. Jesteśmy tacy sami, mamy tak samo mądrych i głupich, uczciwych i nieuczciwych zarówno obywateli, polityków, jak i przedsiębiorców, etc. Oszołomów nie brakuje w żadnym kraju i narodzie. Pisząc, że wolicie aby rządził nami ktokolwiek inny pokazujecie tylko jakimi zapyziałymi i zakompleksionymi polaczkami żrącymi się tylko między sobą jesteście.
Wszyscy jesteśmy podobni. Jednak różni nas kilka rzeczy. My Polacy jesteśmy biedniejszy, skąpsi, mamy również większą tendencję to kradzieży, niestety. Mało tego, okradamy siebie nawzajem ! Nikt nie może / nie chce tego przerwać. Dobrze, że przynajmniej UE trzyma nad nami bat w pewnych dziedzinach. Dlatego wolę rządy np. Niemca / UE. Przynajmniej mam za co kupić chleb, a i jakaś wędlinka czasami wpadnie Do wielu jeszcze nie dociera jedna rzecz. "Polski już nie ma" (czyt. nie ma gospodarczo). Jesteśmy tylko ma mapie i w sferze mentalnej. Polska została rozkradziona "przez nas samych" i nie mamy większych możliwości rozwoju bez pomocy "zachodu". W przeciwieństwie do wielu, dobrze mi z tym, że "ktoś nam zleca pracę". Wolę żyć w państwie bogatszym, mimo tego, że Państwo to utraciło swój charakter oraz tożsamość. Takim krajem staje się Polska. Mam gdzieś, że jesteśmy całkowicie podporządkowani innym. Inna sprawa, jakim kosztem to coraz większe bogactwo jest okraszone, np. emigracja. Taka jest ciemna? strona wejścia do UE. Najsilniejsi przetrwają. Czy w Polsce, czy gdzie indziej. Róbmy wszystko, aby z UE uzyskać jak najwięcej. Walczmy o swoje. Tylko jak tu wywalczyć cokolwiek, jeśli do Europarlamentu kandydują osoby, które są w opinii wielu ludzi, złodziejami ? Osoby które na pierwszymi miejscu stawiają dobro swoje, nie ogółu. Politykierzy.
glupek napisał/a:
Co do całej reszty w 100% się z Tobą zgadzam.
Cieszę się i pozdrawiam !
Ps. Mogłeś postarać się o mądrzejszy nick. Trochę głupio określać głupkiem osobę niegłupią
O jakichkolwiek argumentach na poparcie swojej tezy.
hiszpan napisał/a:
Wszyscy jesteśmy podobni. Jednak różni nas kilka rzeczy. My Polacy jesteśmy biedniejszy, skąpsi, mamy również większą tendencję to kradzieży, niestety. Mało tego, okradamy siebie nawzajem ! Nikt nie może / nie chce tego przerwać. Dobrze, że przynajmniej UE trzyma nad nami bat w pewnych dziedzinach. Dlatego wolę rządy np. Niemca / UE. Przynajmniej mam za co kupić chleb, a i jakaś wędlinka czasami wpadnie Do wielu jeszcze nie dociera jedna rzecz. "Polski już nie ma" (czyt. nie ma gospodarczo). Jesteśmy tylko ma mapie i w sferze mentalnej. Polska została rozkradziona "przez nas samych" i nie mamy większych możliwości rozwoju bez pomocy "zachodu". W przeciwieństwie do wielu, dobrze mi z tym, że "ktoś nam zleca pracę". Wolę żyć w państwie bogatszym, mimo tego, że Państwo to utraciło swój charakter oraz tożsamość. Takim krajem staje się Polska. Mam gdzieś, że jesteśmy całkowicie podporządkowani innym. Inna sprawa, jakim kosztem to coraz większe bogactwo jest okraszone, np. emigracja. Taka jest ciemna? strona wejścia do UE. Najsilniejsi przetrwają. Czy w Polsce, czy gdzie indziej. Róbmy wszystko, aby z UE uzyskać jak najwięcej. Walczmy o swoje. Tylko jak tu wywalczyć cokolwiek, jeśli do Europarlamentu kandydują osoby, które są w opinii wielu ludzi, złodziejami ? Osoby które na pierwszymi miejscu stawiają dobro swoje, nie ogółu. Politykierzy.
Zwróć uwagę na jedną zasadniczą kwestię - żaden z krajów przywoływanych jako wzorce w kwestii zarobków, kultury politycznej, świadomości społeczeństwa, nie został tak jak Polska stłamszony, spauperyzowany i okradziony podczas zaborów, II wojny i 45 lat komunizmu. My budujemy Polską gospodarkę dopiero od 25 lat i nie ma szans, żebyśmy dogonili takie Niemcy w ciągu następnych 15. Pieniądze i bogactwo obywateli nie biorą się z mennicy, tylko z siły gospodarki, którą DOPIERO rozwijamy. Polska nie utraciła NIC ze swojej suwerenności - to co SPRZEDAJEMY za środki z unii, to przepisy, które większość z nas jak zwykle omija. Bardziej bałbym się siły koncernów niż tego, że niemiec, francuz czy anglik dyktuje nasze prawo. Bezsensowność niektórych wprowadzonych praw wynika nie ze złej woli, ale z głupoty urzędników i braku odpowiedzialności i kontroli nad nimi.
Poza tym o jakim charakterze i tożsamości Polski mówisz? Z okresu międzywojnia? Żarliśmy się tak samo jak teraz (jeżeli nie bardziej), strzelaliśmy do prezydenta, wojsko i policja strzelały do ludzi na ulicach, przeciwników politycznych zamykano w więzieniach. Wielu polityków było albo w kieszeniach bolszewików albo austriaków, niemców lub później anglików. I tak, (słowo wymoderowano), od kilkuset lat. Jedni politycy byli patriotami, inni złodziejami, jedni byli mądrzy, inni głupi i tylko od tego kto akurat mówił, tak jak i teraz, zależało kto był jak przedstawiany.
Siłą Polski i polaków było zawsze to, że większość z nas była pracowita i gościnna. Przyjmowaliśmy do siebie protestantów, Arian, żydów i pozwalaliśmy im funkcjonować wspólnie z nami i pracując na swój majątek pracowali też dla całego kraju. Szło im na tyle dobrze, że u niektórych budziło to zawiść.
To, że teraz część osób emigruje za chlebem jest naturalne, właśnie o prawo do tego walczyliśmy w roku 89. Spora grupa tam zostanie, część wróci czy to wkrótce bogatsza o doświadczenie i większą odwagę do prowadzenia własnego biznesu, część wróci za kilkadziesiąt lat jako emeryci, a część zostanie. Tak było zawsze, tylko na mniejszą skalę, bo i koszty podróży były dużo wyższe. Ilu Polaków mieszka w USA? Wyjechali tam ich dziadkowie czy rodzice.
I najważniejsze - wkurza mnie takie narzekanie na naszych polityków - są jacy są, jak się nie podobają trzeba samemu wystartować, tyle że wtedy trzeba będzie zacząć coś robić dla ludzi, a nie tylko dla siebie. Politycy, którzy nie pracują dla innych praktycznie nie mają szans zaistnienia. Wyjątek stanowią duże partie, gdzie część osób dostaje się z przypadku. Trzeba samemu ruszyć dupę, a tego nikomu się nie chce - lepiej jojczeć jak to jest źle, jakich to mamy złych polityków i w ogóle mamy koszmarny system, bo JA, który nic nie robię, nie mam szans na dostanie się do SEJMU.
Ja znam Łuczaka z troszkę innej perspektywy i mimo, że wiele można by mu zarzucić, to mimo wszystko na pewno nie jest złodziejem, na pewno jest uczciwy i nie bierze w łapę, i na pewno robi co może dla regionu i ludzi. Wiem, że niewiele jest przypadków, że ktoś zwrócił się do niego o pomoc i jej nie uzyskał lub mu odmówił (w kilku sprawach wiem, że np. nie pomógł komuś w znalezieniu pracy, bo wyszło na jaw, że kradł albo wyleciał dyscyplinarnie). Każdemu politykowi można coś zarzucić, ale nie we wszystko trzeba wierzyć, zwłaszcza teraz, kiedy dostęp do mediów i internetu ma praktycznie każdy i zwykle bezkarnie może pisać co chce...
hiszpan napisał/a:
Ps. Mogłeś postarać się o mądrzejszy nick. Trochę głupio określać głupkiem osobę niegłupią
Nick jest celowy, a informacje o mojej rzekomej inteligencji są nieco przesadzone.
PS. Przepraszam, ze wysmarowałem taką kobyłę wodolejstwa. Nie chciałem.
No z tego co wiem to dla niektórych ludzi robi sporo. Ale tylko dla niektórych, tzn tych powiązanych jakoś z PSLem lub z nim samym. Zresztą nie na darmo nosi ksywę głównego kadrowego Wielunia. A niestety efektem tego jest to, że na stanowiskach mamy ludzi typu BMW, czyli biernych, miernych ale wiernych...
No z tego co wiem to dla niektórych ludzi robi sporo. Ale tylko dla niektórych, tzn tych powiązanych jakoś z PSLem lub z nim samym. Zresztą nie na darmo nosi ksywę głównego kadrowego Wielunia. A niestety efektem tego jest to, że na stanowiskach mamy ludzi typu BMW, czyli biernych, miernych ale wiernych...
Nie miałem na myśli "niektórych" i niestety spodziewałem się takiej wycieczki. Najciekawsze jest to, że jego rodzina pracuje na niezbyt intratnych stanowiskach i niekoniecznie w budżetówce, a po Osjakowie krąży informacja, że w latach 90-tych sam dyscyplinarnie wywalił z pracy swojego brata.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2014-06-06, 11:24
glupek napisał/a:
Najciekawsze jest to, że jego rodzina pracuje na niezbyt intratnych stanowiskach i niekoniecznie w budżetówce, a po Osjakowie krąży informacja, że w latach 90-tych sam dyscyplinarnie wywalił z pracy swojego brata.
a co w tym ciekawego? Może po prostu ma uraz z dzieciństwa i nie lubi brata
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Najciekawsze jest to, że jego rodzina pracuje na niezbyt intratnych stanowiskach i niekoniecznie w budżetówce, a po Osjakowie krąży informacja, że w latach 90-tych sam dyscyplinarnie wywalił z pracy swojego brata.
a co w tym ciekawego? Może po prostu ma uraz z dzieciństwa i nie lubi brata
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2014-06-06, 14:21
glupek, po prostu irytuje mnie taki argument - że skoro rodzina nie jest zatrudniona, a nawet zwolnił brata to już oznacza że jest krystalicznie czysty i nie załatwia "niektórym" pracy. Naprawdę ksywa "kadrowy" nie wzięła się z niczego
Poza tym nikt nie pisał że załatwia "intratne" stanowiska prezesów. W wielu przypadkach wystarczy że upchnie kogoś w urzędzie na kolejnym niezwykle ważnym stanowisku ds przewracania papierów.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Pomógł: 3 razy Dołączył: 10 Mar 2006 Posty: 1504 Piwa: 17/150 Skąd: z północy
Wysłany: 2014-06-06, 20:42
glupek napisał/a:
Zwróć uwagę na jedną zasadniczą kwestię - żaden z krajów przywoływanych jako wzorce w kwestii zarobków, kultury politycznej, świadomości społeczeństwa, nie został tak jak Polska stłamszony, spauperyzowany i okradziony podczas zaborów, II wojny i 45 lat komunizmu.
Zostaliśmy stłamszeni na własne życzenie. Trzeba było się poddać. Dzisiaj jeździlibyśmy prawdziwymi <szerokimi> autostradami, a średnio zarabialibyśmy około 3000 Euro miesięcznie. Choć mówilibyśmy po niemiecku, to jednak wczasy, zamiast wyjazdu na saksy, spędzalibyśmy na Mallorce. A po prawdziwych autostradach jeździlibyśmy nowymi Audi XXX, nie 20 letnimi, rozwalającymi się rzęchami. A, i najważniejsze. Pracowalibyśmy u siebie ! I nie po 10 godzin, a 7 ! Kurcze. Byłoby pięknie !
glupek napisał/a:
My budujemy Polską gospodarkę dopiero od 25 lat i nie ma szans, żebyśmy dogonili takie Niemcy w ciągu następnych 15. Pieniądze i bogactwo obywateli nie biorą się z mennicy, tylko z siły gospodarki, którą DOPIERO rozwijamy. Polska nie utraciła NIC ze swojej suwerenności - to co SPRZEDAJEMY za środki z unii, to przepisy, które większość z nas jak zwykle omija. Bardziej bałbym się siły koncernów niż tego, że niemiec, francuz czy anglik dyktuje nasze prawo. Bezsensowność niektórych wprowadzonych praw wynika nie ze złej woli, ale z głupoty urzędników i braku odpowiedzialności i kontroli nad nimi.
Kolego, o jakiej budowie mówisz ? Nie mamy szans dogonić Niemców kiedykolwiek, nie tylko w przeciągu 15 lat. Dysproporcja wzrasta, nie pomniejsza się. Polska nie utraciła nic ze swojej suwerenności ? A gdzie ją widzisz ? Najlepszym przykładem jest "skamlający premier" podczas spotkań z kanclerz. W sumie nie ma innego wyjścia i jego zachowanie jest właściwe. Musi skamlać, musi prosić, grzecznie słuchać i przytakiwać. Jesteśmy słabi i beznadziejni. Jesteśmy zdani na innych. Jesteśmy uzależnieni od gospodarki Zachodu. Jeśli przytrafi się nam konkurencja, zamiast 3 mln emigrantów, zrobi się ich dwa razy więcej.
glupek napisał/a:
Poza tym o jakim charakterze i tożsamości Polski mówisz? Z okresu międzywojnia? Żarliśmy się tak samo jak teraz (jeżeli nie bardziej), strzelaliśmy do prezydenta, wojsko i policja strzelały do ludzi na ulicach, przeciwników politycznych zamykano w więzieniach. Wielu polityków było albo w kieszeniach bolszewików albo austriaków, niemców lub później anglików. I tak, (słowo wymoderowano), od kilkuset lat. Jedni politycy byli patriotami, inni złodziejami, jedni byli mądrzy, inni głupi i tylko od tego kto akurat mówił, tak jak i teraz, zależało kto był jak przedstawiany.
Było to już kilka ładnych lat temu. Wiek to był złoty. Dosłownie i w przenośni. Wówczas polskie PKB stanowiło około 80% najlepiej rozwiniętych krajów Europy. Dzisiaj polska gospodarka wytwarza około 40% tego co gospodarki Zachodu. Dwa razy mniej ! Jak do tego doszło ?
glupek napisał/a:
Siłą Polski i polaków było zawsze to, że większość z nas była pracowita i gościnna. Przyjmowaliśmy do siebie protestantów, Arian, żydów i pozwalaliśmy im funkcjonować wspólnie z nami i pracując na swój majątek pracowali też dla całego kraju. Szło im na tyle dobrze, że u niektórych budziło to zawiść.
Ja wiem, czy siłą Polski była gościnność ? I jeszcze mamy się chwalić, że przyjmowaliśmy do siebie mądrzejszych od nas samych ? Toż to strzał w stopę "Zaraz będą oni, nie my". Starzy ludzie czasami powiadają, że Hitler miał rację..
glupek napisał/a:
I najważniejsze - wkurza mnie takie narzekanie na naszych polityków - są jacy są, jak się nie podobają trzeba samemu wystartować, tyle że wtedy trzeba będzie zacząć coś robić dla ludzi, a nie tylko dla siebie. Politycy, którzy nie pracują dla innych praktycznie nie mają szans zaistnienia. Wyjątek stanowią duże partie, gdzie część osób dostaje się z przypadku.
Jak nie narzekać na polityków, którzy ewidentnie próbują nas okraść ? I jeszcze się potem wypierają swych słów. Później na portalach społecznościowych tych politykierów, ich koledzy zamieszczają wpisy typu: "Byłem bardzo zdziwiony, że tak mogłeś się wypowiedzieć, bo przecież nie jesteś samobójcą". Zastanówcie się nad tym głębiej.
glupek napisał/a:
Trzeba samemu ruszyć dupę, a tego nikomu się nie chce - lepiej jojczeć jak to jest źle, jakich to mamy złych polityków i w ogóle mamy koszmarny system, bo JA, który nic nie robię, nie mam szans na dostanie się do SEJMU.
Jeśli chodzi o moją osobę, to preferuję najpierw "ustawić się w życiu" (nie pytajcie co mam na myśli, bo nie wiem) potem być może zajmę się polityką. Jak już stan mojego konta przekroczy 6 zer, wówczas "zostanę drugim Palikotem" Nie wcześniej. Podejrzewam, że w mojej obecnej sytuacji finansowej to kradłbym na potęgę Jak reszta tych biedaków z sejmu..
Ps. Mateusz, przypominam o pytaniach skierowanych do Ciebie.
Zostaliśmy stłamszeni na własne życzenie. Trzeba było się poddać. ...
Nie mamy szans dogonić Niemców kiedykolwiek, nie tylko w przeciągu 15 lat...
Starzy ludzie czasami powiadają, że Hitler miał rację...
Podejrzewam, że w mojej obecnej sytuacji finansowej to kradłbym na potęgę Jak reszta tych biedaków z sejmu...
Znów wylazły kompleksy...
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. A jaka jest prawda - każdy widzi. Odstajemy mocno od Anglosasów, może i Azjatów. To nie nasza wina w sumie. Natura tak chciała. Marzenia o doganianiu Europy można sobie w tej biologicznej rzeczywistości między bajki włożyć.
Najgorsza prawda jest lepsza od najpiękniejszego kłamstwa.
mcdek napisał/a:
Trzeba spojrzeć prawdzie w oczy. A jaka jest prawda - każdy widzi. Odstajemy mocno od Anglosasów, może i Azjatów. To nie nasza wina w sumie. Natura tak chciała. Marzenia o doganianiu Europy można sobie w tej biologicznej rzeczywistości między bajki włożyć.
Jeżeli sami siebie nie szanujemy, to NIKT nie będzie tego robił za nas. Z waszym zakompleksionym podejściem faktycznie nie pozostaje nic innego jak emigrować. Płaczcie sobie dalej jacy to biedni, głupi i nieszczęśliwi jesteśmy, jaki to straszny mamy kraj. Typowe zagrania PiSu i KNP - trzeba wmówić ludziom, że mamy tu jakiś czwarty świat i tylko oni mogą nas uratować, dadzą ludziom wincy piniondzów i wtedy dopiero będzie lepiej. Metody Samoobrony i niestety też ich efekty. Dzięki Bogu coraz więcej osób ma w (słowo wymoderowano) takie miauczenie i po prostu robi swoje bez strachu i kompleksów.
Idzie nam to doganianie lepiej niż co niektórzy wmawiają. Oby tylko do władzy nie dorwali się kolejni populiści, którzy albo coś spieprzą w gospodarce, albo zaczną rozdawnictwo świadczeń socjalnych, albo wystraszą inwestorów.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum