Wysłany: 2014-03-12, 22:08 Tylko 2,80 zł za godzinną opiekę nad dziećmi w pakiecie
Szanowni Państwo informujemy, że mamy jeszcze kilka miejsc dla dzieci w Niepublicznym Punkcie Przedszkolnym "Odkrywcy Wiedzy" w Wieluniu przy ulicy P.O.W. 30 - przedszkole Montessori
Pomogła: 12 razy Wiek: 44 Dołączyła: 02 Sty 2012 Posty: 262 Piwa: 22/16 Skąd: z okolic Wielunia
Wysłany: 2014-09-05, 10:48
Pat44 napisał/a:
Te 2.80 zł to z wyżywieniem, czy bez? A jak "bez", to jak sobie wyobrażacie trzymanie dzieciaka przez 6 lub 8 godzin bez posiłku?
A strona w poście powyżej podana.... czasem warto wejść i poczytać - cennik jest podany, zasady odpłatności za wyżywienie też.... ale po co czytać lepiej pisać jakieś wymyślone uwagi na temat głodzenia dzieci przez czas pobytu w przedszkolu:)
_________________ Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
... ale po co czytać lepiej pisać jakieś wymyślone uwagi na temat głodzenia dzieci przez czas pobytu w przedszkolu:)
Ale po co pisać prawdę...? Lepiej walnąć jakiś "markietingowy" slogan w rodzaju 2,80 zł za godzinę i a nuż się ktoś nabierze... Z tego całego cennika wynika, że miesięczna opieka kosztuje koło 1000 zł, a z tego sloganu, że tylko 504 zł. To co mi tu pani bzdury wypisuje? A może jakiś niedorozwinięty jestem...? Sprawdźmy... Wpisowe-300, ubezpieczenie-27, opieka 450 (nawet nie podali czy miesięcznie, czy tygodniowo!), obiady- 7 zł dziennie... To daje przy 20 dniach po 9 godzin...Zresztą opóźniony w rozwoju jestem i niech sobie pani sama policzy...
Cytat:
Ale po co liczyć... Lepiej podać jakieś z kosmosu wzięte koszty i liczyć, że się rodzice nabiorą...
Pat 44 nie wiem kim jesteś, ale widzę, że tyle złych emocji płynie pod moim adresem, że aż się boję.
Napisz mi może, o co na prawdę w tym chodzi.
Bo zapewne nie o cenę. Rzeczywiście miałam na uwadze wywołanie zainteresowania naszą placówką, ale nie rozumiem, dlaczego to jest takie złe.
Jeżeli chodzi o Twoje sugestie względem naszej ceny, przepraszam zachowam się jak wieloletni nauczyciel ( 30 lat pracy w tym zawodzie) Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. , skoro piszesz o takich cenach.
W rzeczywistości pakiet ośmiogodzinny kosztuje 450zł + obiady 7zł (za jeden obiad). Jest to cena miesięczna. Masz rację zapomniałam napisać miesięczny. Jestem tylko człowiekiem i czasami popełniam błędy. Przepraszam i dziękuję. Zaraz to poprawię. Cenię sobie konstruktywne rady, ale nie obraźliwe.
Do tego dochodzi koszt jednorazowy 300zł na wszystkie lata pobytu dziecka u nas i raz w roku kwota za ubezpieczenie.
Rodzice do nas przynoszą tylko kapcie, zestaw do mycia zębów ewentualnie pampersy, ubranie na zmianę. Decyzją rodziców kanapkę na śniadanie i coś na podwieczorek.
Wszystkie inne koszty pokrywane są z miesięcznych wpłat, czyli zindywidualizowane, zgodne z rozwojem dziecka karty pracy zamiast takich samych podręczników dla wszystkich dzieci, pomoce rozwojowe, zawierające podstawę programową, comiesięczne audycje muzyczne i teatralne, wyjścia do muzeum, zajęcia z nauczycielem języka angielskiego. Od razu obniżyłabym koszty lub nawet całkowicie je zniosła, gdybym dostała takie same dotacje, jakie dostają przedszkola publiczne. Tak stanie się od stycznia 2015r., wtedy dostanę dotację na dziecko niepełnosprawne i rodzice od tego momentu nie będą płacili ani złotówki.
Nigdy nie wzięłam od żadnego rodzica więcej niż wskazane wyżej koszty.
Nie rozumiem, dlaczego takie plotki chodza po Wieluniu. Komu na tym zależy, aby siać plotki o takich sumach?
Wystarczy przeczytać powyższy post, czyli wypowiedź Pat44.
Zapewne niektóre osoby zauważyły, że zmieniłam tytuł z "Rekrutacji..........." na " Tylko 2,80zł za godzinną opiekę nad dzieckiem w pakiecie". Powodem tego była informacja sprzątaczki, która wyceniła swoją godzinę pracy na 13-15zł/h, nie w Warszawie a w Wieluniu oraz godzinne wynagrodzenie niani 10zł/h nie zwsze wykształconej w kierunku pedagogicznym.
W naszym przedszkolu dziećmi opiekuje się tylko wykształcona kadra po studiach magisterskich i podyplomowych. Proponujemy zajęcia, do których mamy dodatkowe uprawnienia.
Jeżeli chodzi o Twoje sugestie względem naszej ceny, przepraszam zachowam się jak wieloletni nauczyciel ( 30 lat pracy w tym zawodzie) Nie umiesz czytać ze zrozumieniem. , skoro piszesz o takich cenach.
Znów te frazesy o "czytaniu ze zrozumieniem". Co wy ludzie z tym "zrozumieniem"?
Cytat:
Napisz mi może, o co na prawdę w tym chodzi.
No jak to o co chodzi? Niech, do jasnej cho..., napisze pani wreszcie, ile muszę zapłacić, żeby moje dziecko poszło we wrześniu do tej waszej "elytarnej" placówki, bo znów się pogubiłem!
Cytat:
Nie rozumiem, dlaczego takie plotki chodza po Wieluniu. Komu na tym zależy, aby siać plotki o takich sumach?
Jakie znowu plotki? No dowiem się wreszcie, czy nie dowiem ILE?
Cytat:
Wszystkie inne koszty pokrywane są z miesięcznych wpłat, czyli zindywidualizowane, zgodne z rozwojem dziecka karty pracy zamiast takich samych podręczników dla wszystkich dzieci, pomoce rozwojowe, zawierające podstawę programową, comiesięczne audycje muzyczne i teatralne, wyjścia do muzeum, zajęcia z nauczycielem języka angielskiego.
Co to znaczy "zindywidualizowane"? To znaczy, że jak nie zapłacę, to moje dziecko nie pójdzie do tego muzeum? Będzie siedziało samo, albo z innymi dziećmi ubogich rodziców? Ten cytat wyraźnie sugeruje, że tak:
Cytat:
Od razu obniżyłabym koszty lub nawet całkowicie je zniosła, gdybym dostała takie same dotacje, jakie dostają przedszkola publiczne. Tak stanie się od stycznia 2015r., wtedy dostanę dotację na dziecko niepełnosprawne i rodzice od tego momentu nie będą płacili ani złotówki.
Jeszcze raz pytam: ile muszę mieć we wrześniu, żeby dzieciak nie chodził głodny i siedział sam w pustym lokalu, podczas gdy dzieci dobrze zarabiających będą chodzić na występy aktorów? Też mi coś... Nauczyciel z 30-letnim stażem i boi się (albo nie umie) odpowiedzieć na proste pytanie.
I jeszcze to:
Cytat:
W naszym przedszkolu dziećmi opiekuje się tylko wykształcona kadra po studiach magisterskich i podyplomowych. Proponujemy zajęcia, do których mamy dodatkowe uprawnienia.
Za te "dodatkowe" uprawnienia i "zajęcia" też muszę płacić dodatkowo? No to ile kobieto? Starczy mi tej wypłaty z Korony, żeby uiścić wrześniowe czesne, czy nie starczy? I proszę mi tu nie pisać o "czytaniu ze zrozumieniem", bo z mojego zrozumienia wynika, że aby dziecko nie czuło się pokrzywdzone, to muszę przyjść z workiem pieniędzy. Pani post aż ocieka lukrem. Mami nas pani zajęciami dodatkowymi, lektorami, angielskim, kwalifikacjami "pedagogów", ale czy jest pani w stanie zagwarantować, że dzieciak po powiedzmy... trzech miesiącach będzie umiał nazwać po angielsku chociaż ze trzy kolory...? Czy też zwali pani jego brak wiedzy na powiedzmy... "brak umiejętności czytania ze zrozumieniem"?
Pat44, 2 minuty zajęło mi odnalezienie na podanej stronie cennika i zapoznanie się z nim ze zrozumieniem. Wiec chyba powiniennes się nad sobą zastanowić czy oby na pewno czytanie ze zrozumieniem nie stanowi u ciebie problemu...
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2014-09-06, 07:45
Pat44 napisał/a:
To znaczy, że jak nie zapłacę, to moje dziecko nie pójdzie do tego muzeum? Będzie siedziało samo, albo z innymi dziećmi ubogich rodziców? Ten cytat wyraźnie sugeruje, że tak:
Ktoś kogo nie stać zapisze dziecko do jednego z przedszkoli publicznych. W każdym przedszkolu jeśli nie zapłacisz to dziecko do muzeum nie pójdzie, w szkołach też tak jest. Będzie miało zapewnioną opiekę a pluć w brodę będziesz mógł sobie sam, że nie stać Cię na bilet dla dziecka.
Naprawdę to takie trudne?
Czesne 450 zł + 7 zł dziennie wyżywienie. Raz w roku 27 zł ubezpieczenie i jednorazowe wpisowe 300 zł. Wszelkiej maści dodatkowe wyjścia czy wycieczki są zazwyczaj płatne osobno - jak w każdej placówce. Czego tu nie rozumiesz?
edzia i odziu napisał/a:
Ktoś kogo nie stać zapisze dziecko do jednego z przedszkoli publicznych.
Myślę że to raczej kwestia tego, czy dziecko zostało przyjęte do publicznej placówki, aniżeli zasobności portfela.
Trąbię od początku, że to dla mnie za trudne i teraz znów pytają... Ile forsy muszę przygotować, żeby mój dzieciak był traktowany tak jak inne i żeby go nie wyprowadzali na spacer w czasie, gdy będzie
Cytat:
comiesięczne spotkania z artystami i aktorami,
A jak się zdecydują zaprosić Kevina Costnera, to ile trzeba będzie dopłacić? Albo czy w pakiecie "podstawowym" dziecko popróbuje
Cytat:
wiodącą, międzynarodową metodę Marii Montessori,
. Ile mam przygotować pieniędzy, żeby dziecko nie czuło się dyskryminowane?
Pomogła: 32 razy Dołączyła: 03 Maj 2006 Posty: 2461 Piwa: 25/43 Skąd: w-ń
Wysłany: 2014-09-06, 16:42
Wiesz co, zadajesz naprawdę idiotyczne pytania. Tego ci nie wywróży nawet dyrekcja państwowego przedszkola, bo nigdy z góry nie wiedzą, gdzie, jakie i za ile będą zorganizowane wycieczki. Zwykle to rodzice proponują i decydują czy chcą czy nie itd. Tak jak w szkole (chodziłeś, więc wiesz ) że były dzieci które jechały na 2 dniową w góry a były takie, które musiały w tym czasie iść do szkoły.
Tak więc 450 zł + 7 zł x 20 = 140 zł to już mamy 590 zł TO CO MIESIĄC.
I jednorazowo 27 zł (na rok) i 300 zł na wszystkie lata.
Ewentualne wycieczki (może kilka wyjść/wyjazdów w roku .
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum