Jaki to robot? I po ile chodzi na allegro? Firma go zakupiła dla szkoły, czy też oddała niepotrzebnego na potrzeby dydaktyki? W latach osiemdziesiątych w pracowni fizycznej ogólniaka stał oscylograf... Pod koniec szkoły uprosiliśmy nauczyciela, żeby go uruchomił i pokazał do czego właściwie służy...
Nowy robot spawalniczy CNC. Firma jeśli dobrze pamiętam ma/kupuje takich 6. Sądzisz że tak dla jaj wyrzucili by 250k aby stało nie używane?
Nie, nie używka, oraz mają się na nim uczyć obsługi zanim będą takich używać w firmie.
mcdek, ale ja zadałem Ci bardzo proste pytanie, czy mógłbyś na nie odpowiedzieć?
Jakie pytanie? Prawda jest taka, że chłopcy powinni dostać porządną pracownię komputerową ze symulatorami cnc tudzież prostymi programami graficznymi i nauczycielem, a nie przekrojoną naczepę i zakurzone roboty.
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2014-09-07, 17:47
kitor, przeczytałem cały wywiad. Powiem Ci jedno, jeśli po lekturze tego artykułu są ludzie, którzy nie widzą plusów w tej umowie wiązanej pomiędzy szkołą a firmą, to po prostu trzeba dać sobie spokój. Żeby coś zaakceptować trzeba to zrozumieć. A ja widzę, że są tutaj ludzie, którzy nie rozumieją zagadnienia bo; nie chcą zrozumieć, albo coś im w tym przeszkadza. Zatem i w jednym jak i drugim przypadku szkoda nerwów. Życie będzie toczyło się dalej, młodzież będzie się szkoliła w klasie patronackiej, po to aby po kilku latach zostać i pracować w Wieluniu, a malkontenci i tak powiedzą, że to ... szwindel stulecia w historii Wielunia
PS. posty w tym temacie tajemniczo znikają, mam nadzieję, że ten ostanie się na dłużej
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Życie będzie toczyło się dalej, młodzież będzie się szkoliła w klasie patronackiej, po to aby po kilku latach zostać i pracować w Wieluniu, a malkontenci i tak powiedzą, że to ... szwindel stulecia w historii Wielunia
I o to do cholery chodzi... A skąd wiesz, że ich przyjmą skoro Ruskie nie będą brać przyczep. Będą wysokiej klasy specjalistami od przyczep i co...? Albo jeśli będą mieć zagwarantowane zatrudnienie, to kogoś zwolnią. A może się mylę? Taki pełny zrozumienia jesteś... tak wszystko chcesz zrozumieć... I nic ci w tym nie przeszkadza! Nerwów ci szkoda? A przecież wiadomo jak się takie porozumienia biznesu i samorządowców kończą. A kończą się bo jest na to przyzwolenie takich jak ty, co to im nerwów szkoda i wszystko są w stanie zrozumieć. Absolwent budowlanki nie potrafi płyty kartonowo-gipsowej przyciąć. Maturzysta technikum stali od żeliwa nie odróżnia. I co? I piątki na świadectwach mają. Nie żadne "łobuzy", jak p.Prezes raczył wspomnieć. Jestem jak najbardziej "za", ale doświadczenie nauczyło mnie sceptycyzmu. Rzucają garść bardzo "medialnych" informacji i czekają na oklaski. Starostwo wespół z kuratorium powinni się "pochylić" nad poziomem intelektualnym naszych szacownych pedagogów, bo to niedopuszczalne, żeby dziecko (moja córka notabene), które miało piątkę z angielskiego w gimnazjum nie potrafiło wyartykułować ani jednego poprawnego zdania w tym języku. Nie wiem jakie zobowiązania wzięła na siebie szkoła, ale z reguły kończy się tak samo... Panu od zajęć nie będzie się chciało nawet uruchomić tego robota, bo i po co... Przecież nie uczą w Wieluniu inżynierów od programowania tego... Obym się mylił, ale 80% takich "medialnych" przedsięwzięć kończy się tak jak wszyscy wiedzą... klapą. Wielton na razie jest na "topie", ale co się stanie jak interesy pójdą gorzej? Co z tymi dzieciakami? A nawet jeśli za wszelką cenę będą chcieli ich przyjąć, to kogo zwolnią? kitor, Widzę, że jesteś zwolennikiem tego przedsięwzięcia. Chwała ci za to i oby zakończyło się sukcesem, ale postaraj się uzyskać odpowiedź na powyższe pytania. Bo co będzie jak za rok wrzawa ucichnie, produkcja w Wieltonie spadnie, a pogłoski o zwolnieniach okażą się prawdziwe? Dlatego takie ględzenie o "zrozumieniu", "nerwach" i "malkontentach" dobre jest dla początkującej pani psycholog po zaocznych-wieczorowych w Konopnicy, ale nie dla faceta, który pretenduje do miana człowieka myślącego "krytycznie" i wyciągającego prawidłowe wnioski z takich "newsów".
kitor, Widzę, że jesteś zwolennikiem tego przedsięwzięcia.
Czy zwolnennikiem - pewnie tak. Na pewno natomiast absolwentem tej szkoły i osobą która rozmawiała na ten tematu nie tylko z dyrektorem (a całość rozmowy nie trafiła do sieci bo temat poznałem bardzo szczegółowo - ale to by zanudziło 99% zainteresowanych).
Cytat:
Bo co będzie jak za rok wrzawa ucichnie, produkcja w Wieltonie spadnie, a pogłoski o zwolnieniach okażą się prawdziwe?
W lipcu odbyłem w tej firmie praktyki zawodowe (studia). I o ile sporej części rzeczy które widziałem i słyszałem raczej nie wolno mi powiedzieć, to jednego jestem niemal pewien - szukają na gwałt wykwalifikowanej kadry. Pewnie zaraz mi się oberwie że w takim razie mam jakieś powiązania i nie wiadomo co, ale nie mam.
Cytat:
A skąd wiesz, że ich przyjmą skoro Ruskie nie będą brać przyczep.
Tak w tym kontekście - firma czyni inwestycje w wręcz przeciwnym kierunku. Przynajmniej o takiej wiem bo akurat była w trakcie gdy byłem na praktykach.
a wracając do poprzedniego cytatu:
Te osoby będą miały tak czy siak program zgodny z tym czego wymaga państwo. Bo gdyby nie miały to:
- nie mogło by być egzaminowane na technika - bo to właśnie są wymagania egzaminacyjne
- kierunek nie mógłby w ogóle powstać.
A to oznacza że, przynajmniej z mojego punktu widzenia - po ukończeniu szkoły na rynek pracy trafi kilkudziesięciu techników-monterów maszyn i urządzeń dodatkowo z trzyletnim doświadczeniem zawodowym! Nikt nie każe im pracować akurat w Wieltonie - są inne firmy produkujące naczepy, a z ich wykształceniem technicznym wcale nie muszą pracować przy naczepach - bo to właśnie to "ukochane" państwo wymusiło że nauczą się też tego czego inni na tym samym kierunku, ale w innych szkołach które akurat umowy jak tutejsza nie mają.
Ostatnio zmieniony przez kitor 2014-09-07, 20:17, w całości zmieniany 1 raz
Masz rację to ZSZ, od początku zakodowało mi się że jest to kierunek technikum (może dlatego że ja ukończyłem TI). Zatem mała korekta na "terminy" - bo doświadczenie będzie "zaledwie" dwuletnie. Egzaminów i programu nauczania wciąż tyczy się to samo.
Daruisz Kowalczyk / ZS2 napisał/a:
Uczeń musi zrealizować normalny program zgodnie z przepisami oświaty, czego nie da się zrobić w trzy miesiące, zgodnie z wyobrażeniami przedstawicieli Korony, a musi być przeprowadzona cały i zakończyć się egzaminem.
Ostatnio zmieniony przez kitor 2014-09-07, 20:24, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2014-09-07, 20:45
Pat44 napisał/a:
A skąd wiesz, że ich przyjmą skoro Ruskie nie będą brać przyczep.
Pat44, a może nadleci asteroida i rozwiąże nasze problemy. Ty wiesz swoje, ja swoje, a czas zweryfikuje wszystko.
Z Wieltonem czy bez, szkoła tak czy owak wypycha co roku na polski rynek ludzi z końcowymi świadectwami. Los tych młodych ludzi jest niepewny, a miasto i tak płaci na utrzymanie tej szkoły. Dlaczego więc nie pochwalać czegoś takiego jak chęć dofinansowania jednej z klas przez jakąkolwiek firmę, nawet wtedy jak mamy pewność, że owa firma robi to przede wszystkim dla swoich przyszłych korzyści. Chociaż tutaj te korzyści mogą być potrójne, na linii; szkoła, firma, uczeń - przyszły pracownik.
Pat44 napisał/a:
Absolwent budowlanki nie potrafi płyty kartonowo-gipsowej przyciąć. Maturzysta technikum stali od żeliwa nie odróżnia.
Trening czyni mistrza, a dzisiejszy uczeń nie bardzo ma gdzie tych doświadczeń nabrać, bo nikt nie chce go przyjąć na praktyki. Przyszła pani fryzjer musiała płacić właścicielce salonu fryzjerskiego, aby ta łaskawie przyjęła ją na praktyki i wypisała papier, że takie praktyki uczennica przeszła (chociaż do perfekcji na tych praktykach opanowała ... zamiatanie włosów z podłogi)
Wielton daje tym ludziom szansę na odbycie profesjonalnych praktyk, daje szansę na pracę, na pieniądze i stabilność. Daje szansę, której żadna inna szkoła nie gwarantuje swoim uczniom. Ona tylko wypuści na rynek następnych ludzi ze świadectwami.
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
miko 005, kurde... Obyś miał rację... Chociaż wszystko wskazuje na... Niestety krakanie to mój "etat" i bardzo rzadko się mylę. I jeszcze ta sytuacja prawna uczniów... Czy rodzice nie muszą podpisywać jakichś "zobowiązań"? Czy w razie zmiany planów życiowych uczniowie nie będą musieli czegoś zwracać? Jeśli tak, to o kant d... rozbić takie przedsięwzięcie!
miko 005, kurde... Obyś miał rację... Chociaż wszystko wskazuje na... Niestety krakanie to mój "etat" i bardzo rzadko się mylę. I jeszcze ta sytuacja prawna uczniów... Czy rodzice nie muszą podpisywać jakichś "zobowiązań"? Czy w razie zmiany planów życiowych uczniowie nie będą musieli czegoś zwracać? Jeśli tak, to o kant d... rozbić takie przedsięwzięcie!
Brak jest jakichkolwiek podstaw prawnych do zaciągania takich zobowiązań. Zobowiązania mogą podpisać w swoim imieniu, a dzieci mogłyby je jedynie odziedziczyć, jeżeli nie odrzucą spadku. Poza tym co to za gdybanie? Jeżeli wymyślasz takie argumenty bez żadnych podstaw, to po co w ogóle o tym piszesz? Szkolnictwo zawodowe w Polsce leży i kwiczy i jakakolwiek inicjatywa, która miałaby je wspomagać jest pożądana. Niedługo będziemy mieli samych magistrów, a samochodu naprawić czy zbudować domu nie będzie komu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum