Pewien czarnoskóry student nie mówiący za bardzo po polsku chciał się dostać z akademika na dworzec centralny, wiec uczynni koledzy napisali mu karteczkę, którą miał pokazywać w autobusie do którego go "zapakowali". W autobusie ludzie czytali podsuwaną im przez studenta karteczkę i wybuchali śmiechem.
A oto treść karteczki: "Wypchnijcie bambusa na centralnym".
Siedzi Kubuś Puchatek w IPN - ie i czyta różne teczki.
- Rozumiem, że Kłapouchy na mnie donosił - bo to osioł, rozumiem, że Prosiaczek na mnie donosił - bo to świnia, ale Miodek?
W piaskownicy kłóci się mała dziewczynka z chłopczykiem:
-Ja mam najnowszy telefon a ty nie masz! - mówi dziewczynka
Chłopiec na to:
- A ja mam siusiaka, a Ty nie...
- Ale jak urosnę to będę miała ich tyle ile zechcę!
Wyedytowałem reklamy, jeszcze raz i będzie warn
Gregg Sparrow
Ostatnio zmieniony przez 2014-01-26, 01:53, w całości zmieniany 1 raz
Światła na skrzyżowaniu. Stoi Łada Kalina a obok Ferrari F50. Kierowca Łady odkręca szybę i pokazuje kierowcy Ferrari żeby zrobił to samo. Kierowca Ferrari opuszcza szybę. Kierowa Łady się pyta:
- Powiedz mi przyjacielu. Jak się sprawuje ten twój samochód? Dobry on chociaż, czy nie bardzo? Bo jak tak patrzę po ulicach, to jednak mało ludzi się decyduje żeby go kupić.
Wyrzuciłem stopkę z reklamą.ourson
Ostatnio zmieniony przez ourson 2014-03-13, 15:51, w całości zmieniany 2 razy
Żona pyta męża:
-Kochanie, a jakbym była niewidoma, to kochałbyś mnie?
- Tak.
(po chwili przerwy):
-A jakbym była kulawa, to kochałbyś mnie?
- Tak.
(po chwili przerwy):
-A jakbym była niema, to kochałbyś mnie?
-Wtedy to bym ku**a oszalał z miłości!
Pomógł: 1 raz Wiek: 54 Dołączył: 16 Paź 2009 Posty: 112 Piwa: 4/9 Skąd: pod lasem
Wysłany: 2014-03-15, 10:54
Obchodzimy setną rocznicę zatonięcia Titanica. Wbrew temu co pokazują w polskojęzycznych multipleksach, czy w powtórkach reżimowej TV przebieg katastrofy wyglądał zupełnie inaczej. Niezależnym badaczom znane są następujące fakty:
- obecność armatora i chęć pobicia rekordu prędkości na pokładzie w żaden sposób nie dowodzi naciskom wywieranym na kapitana statku.
- brak jest dowodów stwierdzających obecności armatora na mostku kapitańskim w dniu katastrofy.
- komisji badającej katastrofę nie przekazano wraku statku.
- dwóch wybitnych naukowców twierdzi że nie jest możliwe, aby góra lodowa mogła zatopić tak wielki statek.
- góra lodowa mogła zostać wyprodukowana w sztucznych warunkach, aby odwrócić uwagę od prawdziwych przyczyn katastrofy. Niezależni naukowcy potwierdzają że wykonanie takiej góry jest wykonalne.
- nierzetelnie przeprowadzone sekcje zwłok nie pozwalają stwierdzić jednoznacznie że ofiary utonęły, lub zmarły w wyniku hipotermii.
- pominięto zeznania świadków, twierdzących że żyjące jeszcze ofiary dobijali harpunami wielorybnicy.
Wobec w/w wątpliwości należy stwierdzić że katastrofa ta była niczym innym jak dobrze ukartowanym zamachem. Należy przypomnieć że wpływy z filmu inspirowanego "katastrofą" wyniosły prawie 2 mld USD zasilając budżet syjonistycznej organizacji jaką niewątpliwie jest Hollywood. Nasuwające się dalej wnioski są już tylko oczywistą oczywistością. Sam Titanic zatonął, ale prawda zatopić się nie dała.
Naczelnik wydziału śledczego mówi do jednego ze swoich podwładnych:
- Słuchaj, Szymaniak. Jedziesz na Lazurowe Wybrzeże zbierać informacje o planowanym przerzucie narkotyków. Twoja historia jest taka: jesteś milionerem, masz piękną żonę, właśnie kupiliście willę na Lazurowym Wybrzeżu i pod pozorem zdobywania znajomości organizujecie wystawne przyjęcia i zapraszacie bogatych gości. Masz wkupić się w łaski lokalnych mafiozów i przekazywać nam informacje. Chwileczkę... Tu naczelnik podnosi słuchawkę i wybiera numer swojej sekretarki:
- Pani Marysiu, jak stoimy z walutą?
Odkłada słuchawkę:
- Szymaniak, historia się odrobinę zmienia: jesteś niewidomym żebrakiem...
Podjeżdża Fiat Multipla do bramek na autostradzie.
- 9 zł - krzyczy kobitka z budki.
- Sprzedane! - odpowiedział kierowca
Rodzina siedzi przy obiedzie. Syn pyta ojca:
- Tato, ile jest rodzajów biustów?
Ojciec, nieco zaskoczony, odpowiada:
- Cóż, właściwie trzy, zależnie od wieku kobiety: jak ma 20 lat są jak melony, okrągłe i twarde. Jak ma 30-40 lat są jak gruszki - wciąż ładne, ale nieco wydłużone, a po 50-tce są jak cebule...
- Cebule? - dziwi się syn.
- Tak, patrzysz i płaczesz.
Wkurzyło to nieco żonę i córkę, która zapytała matkę:
- Mamo, a ile jest rodzajów ptaszków?
Mama uśmiechnęła się i odpowiedziała:
- Też trzy, zależnie od wieku faceta - u dwudziestolatka jest jak dąb - twardy i potężny. Jak facet ma 30-40 lat, jest jak brzoza - elastyczny, ale niezawodny, a po 50-tce jest jak choinka na Boże Narodzenie
- Jak choinka? - dziwi się córka.
- Tak, drzewko jest martwe, a bombki wiszą tylko dla ozdoby...
Facet podjeżdża do prostytutki w wiadomo jakim celu. Pyta się jej:
- Ile za dymanko?
- A ile masz?
- 20 zł.
- Za mało.
- Dam jeszcze telefon.
Prostytutka po krótkim namyśle zgadza się. Po skończonym numerku klient daje jej 20 zł:
- A telefon? - pyta się laska
- Pisz: 503...
Mrówka może podnieść 50 krotność masy ciała. Pewnie jest najlepszym pracownikiem biedronki.
Czelabińscy uczeni skrzyżowali królika z kretem. Zwierzątko jest całkowicie ślepe, ale jak już kogoś wymaca...
Lekarz ortopeda mówi do pacjenta paralityka:
- Proszę zgiąć kolano.
- A w którą stronę?
- Ciągle pijesz i pijesz! Idź ty kiedy na cmentarz i zobacz, ilu facetów w twoim wieku umarło od wódki!
Jakiś czas później...
- Gdzie byłeś?
- Na cmentarzu, jak mówiłaś.
- I co?
- Nie powiem, dużo zmarłych... Czytałem szarfy na wieńcach i tam było: "Od żony", "Od teściowej", "Od sąsiadów", "Od dzieci", "Od przyjaciół"... Ale od wódki – ni (słowo wymoderowano)!
Mężczyzno!
Zawsze myj ręce po krojeniu chili.
Zygmunt Stary poszedł z żoną na zakupy.
Król miał przy sobie gotówkę
A królowa Bona.
- Mamusiu, czy wszystkie dzieci mają dwie mamy i dwóch tatusiów?
- Nie, tylko Ty. Masz bowiem zeza.
- Przecież nie jestem jeszcze taka stara??!!!
- No nie wiem. Słyszałam, że Cię Prudential szuka...
Myśl przewodnia tygodnia:
“Nic nie jest niemożliwe jeżeli w odpowiednim stopniu ochujałeś.”
Panie Boże, dałeś mi beztroskie dzieciństwo, które zabrałeś.
Dałeś mi wspaniałą młodość, którą zabrałeś.
Dałeś mi żonę
…lata mijają… tylko przypominam.
Mąż mówi do żony:
- Kochanie oglądałem ostatnio program, że mężczyzna podczas stosunku spala tyle samo kalorii, co po przebiegnięciu 9 kilometrów!
Żona do męża:
- Mój ty mistrzu świata, 9 kilometrów w 2 minuty!!
Zakonnica ucząca dzieci w szkole religii zadała im pytanie: "Kiedy człowiek umiera i idzie do nieba, to która część ciała idzie najpierw?"
Mała Ania podnosi rękę i mówi:
- Wydaję mi się, że to będą ręce.
- Dlaczego uważasz, że to są ręce - docieka zakonnica.
- No bo jak człowiek się modli to trzyma ręce złączone i wyciągnięte przed sobą i Pan Bóg bierze tak te ręce i dlatego uważam, że to ręce idą pierwsze.
- Wspaniała odpowiedź - chwali ją zakonnica.
W tym momencie zgłasza się mały Jasio.
- Siostro wydaje mi się, że to będą nogi.
Zakonnica spojrzała na Jasia z najdziwniejszym wyrazem twarzy jaki umiała zrobić i pyta:
- Jasiu powiedz nam dlaczego tak uważasz.
- Bo ostatnio jak wszedłem do sypialni rodziców w nocy, mama miała nogi w górze i krzyczała "Boże, dochodzę!", i gdyby tata jej nie przyszpilił, to byśmy stracili, biedaczkę...
Gdyby moja teściowa wiedziała ile pieniędzy wydałem na jej pogrzeb przewracałaby się teraz w swoim śmietniku.
Ciepła, czerwcowa noc. Księżyc świeci i gwiazdy migoczą. Para przytula się na ławeczce.
- Kochany, nie wiesz gdzie jest Wielka Niedźwiedzica?
- Kochanie, (słowo wymoderowano)! Taka ładna noc, a ty znów chcesz się kłócić o swoją matkę?!
Wraca Marian z baru w nocy i w cieniu widzi jakąś kobietę.
- Sto zyli - wyszeptała
Marian sobie myśli:
- A co tam, nigdy nie byłem z prostytutką, to tylko stówa.
Oboje poszli w krzaki, gdy nagle błysnęło światło. To policjant:
- Co tu się dzieje ludzie?
- Posuwam żonę - mówi Marian, zdenerwowany.
- Och, a to przepraszam, nie wiedziałem - odparł policjant
- Ja też nie, dopóki mi, (słowo wymoderowano), nie przyświeciłeś latarką!
Żona do męża:
- Ach, jaki piękny dzień, aż się chce odetchnąć pełną piersią!
- Trudno, oddychaj tym, co masz.
- Czym się różni feministka od mężczyzny?
- Mężczyzna nie zawsze ma wąsy.
Sukces, jest jak zajście w ciążę.
Każdy Ci go gratuluje, ale nikt nie wie ile razy musiałeś zostać wyruchany nim to osiągnąłeś.
- Niepotrzebnie kręcisz nosem. Ten bigos jest całkiem dobry.
- Może i jest dobry, ale większość ludzi bierze do kina popcorn.
W przychodni.
- Dzień dobry. Przyniosłem kał i mocz.
- Do analizy?
- Nie, (słowo wymoderowano), do degustacji.
Pobożny muzułmanin wsiadł do taksówki w Londynie i słysząc muzykę szorstko rzekł do taksówkarza:
- Wyłącz radio, nie mogę słuchać muzyki, bo w czasach prokoka jej nie było, a szczególnie zachodniej muzyki, która jest muzyką niewiernych.
Taksówkarz grzecznie wyłączył radio, po czym zatrzymał auto i otworzył drzwi.
- Co robisz? - zapytał muzułmanin
- W czasach proroka nie było taksówek, więc (słowo wymoderowano) i poczekaj se na wielbłąda
Na lekcji języka polskiego pani pyta Jasia:
- Jak nazywają się mieszkańcy Warszawy?
Jasiu rozeźlony:
- Zwariowała pani?! Skąd mam wiedzieć? Toż to półtora miliona luda...!!!
Rozmowa dwóch sklerotyków:
- Znasz Kowalskiego?
- A jak się nazywa?
- Kto?
Odpowiedzi studenta na egzaminie są poniżej krytyki. W końcu profesor zły, mówi:
- Dam panu trójkę, jeżeli powie pan ile jest żarówek w tej sali.
Student zaskoczony szybko policzył i odpowiada:
- Trzydzieści.
- Nieprawda - mówi profesor, po czym wyciąga z kieszeni żarówkę.
Za rok ten sam student podszedł do egzaminu i sytuacja się powtórzyła. Na pytanie profesora o ilość żarówek odpowiedział:
- Trzydzieści jeden.
Na co profesor z uśmiechem:
- Nieprawda. Nie mam w kieszeni żarówki.
- Ale ja mam.
W nowoczesnej odmianie szachów istnieje jedna nieznana wcześniej możliwość: wolno zamienić królową na króla lub odwrotnie. Takie posunięcie nosi nazwę "Ruch Palikota".
Turystka w Paryżu zaczepia tubylca:
- Mógłby mi pan powiedzieć, jak się dostanę do Luwru?
- Luwr tyle lat stał, madamme, to i te parę minut jeszcze poczeka. Zapraszam do mnie, o mam tu obok przytulną garsonierę - przyrządzę coś pysznego, napijemy się wina, posłuchamy muzyki, narysuję pani plan...
- O nie, nie! Według tego planu już mnie dziś dwa razy wyruchali!
Przychodzi Europejczyk do hotelu w niedużym chińskim mieście i prosi o pokój na jedną dobę oraz całodzienne wyżywienie. Recepcjonista pyta:
- Czy pokój ma być z wyżywieniem wegetariańskim, czy z posiłkami tradycyjnymi?
- A jaka jest różnica?
- Do pokoju wegetariańskiego dostanie pan pałeczki, żeby pan mógł sobie zdrapać ze ścian grzyby, a do pokoju z posiłkami tradycyjnymi dostanie pan łuk i strzały, żeby pan mógł sobie upolować szczura.
Naukowcy wymyślili pigułkę "dzień po" dla mężczyzn. Błyskawicznie zmienia grupę krwi.
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, zawierające 4 tematy:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała, że kto skończy, będzie mógł iść do domu.
Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio i oddaje pracę. Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się skończyć.Prosi go o odczytanie wypracowania. Jasio czyta z dumą:
"Ktoś zerżnął królową! Mój Boże! Kto?"
- Panie, pan kupi róże swojej żonie!
- Nie mam żony.
- No to kobiecie!
- Nie mam kobiety.
- No to sobie, z radości, że ma pan takie spokojne życie!
Tomek wyszedl z tata na spacer. Nagle kłania sie jakiemuś obcemu mężczyźnie
- Kto to jest? - pyta zdumiony ojciec.
- To pan z zakladu oczyszczania. Zawsze jak wychodzisz do pracy, dzwoni do mamy i pyta sie czy teren jest juz czysty...
Pewien Chińczyk, udał się na zakupy do osiedlowego sklepu spożywczego:
- Dziń dobly, ci jest mąka?
- Nie ma mąka - odpowiada sprzedawczyni, zmierzywszy obcokrajowca wzrokiem.
Chińczyk chwilę wpatruje się w panią jak zaczarowany, kiedy ta już chce mu zacząć tłumaczyć na migi, pyta niepewnie:
- A ciemu pani uziwa mianownika ziamiast dopełniacia?
- A kim my właściwie jesteśmy, żeby przeciwstawiać się siłom przyrody?
- Kamil (słowo wymoderowano), nie (słowo wymoderowano), tylko bierz tą łopatę i odśnieżaj!!!
Pani premier Indii składa wizytę w Rosji. Putin postanowił najpierw pokazać
jej Moskwę, więc zabrał ją do limuzyny i ją obwozi. Przypomniał sobie ze
swojej wizyty w indiach brud jaki tam panował i zaczyna się podśmiewać z
warunków sanitarnych tam:
- Aa jak byłem u was to zauważyłem, że wszędzie pełno odchodów po ulicach
macie...
Zawstydziła się niezmiernie pani premier, ale zniewagę przełknęła, jadą
dalej, a tu na Placu Czerwonym jakiś koleś kuca na środku i załatwia dużą
potrzebę. Pani premier z triumfem w oczach pokazuje to Putinowi, ten zeźlił
się strasznie i mówi do swojego Kafara:
- Wania idź zastrzel tego matoła, obciach robi...
Wania podchodzi, zamienia kilka słów, chowa pistolet i wraca do limuzyny.
- Nie mogłem go zastrzelić to ambasador Indii.
Pewien świeżo upieczony absolwent studiów resocjalizacji dostał za zadanie zresocjalizować psychopatycznego mordercę, który zabił ojca i matkę oraz zgwałcił dziadka. Naczelnik więzienia powiedział mu, że z takimi ludźmi najlepiej rozmawiać jak z dziećmi. No to facet wchodzi do celi i zagaduje:
- A cio to, a cio to? Tatusia bęc, mamusię bęc, a dziadula dylu dylu?
Majowie swoim kalendarzem nauczyli nas, że jeśli czegoś nie dokończysz to jeszcze nie jest koniec świata.
- Chciałbym się zapisać na rehabilitacje.
- Wolny termin mamy za rok
- Ale ja nie wiem czy dożyje ??
- To zapisze Pana ołówkiem i najwyżej zmaże.
Jedzie kobieta samochodem. Nagle usłyszała głośny hałas na zewnątrz, zatrzymała się, wychodzi z samochodu i patrzy wkoło. Zobaczyła na ziemi jakąś część, dźwiga ją z trudem próbując dopasować ją gdzie się da. Nie mogąc znaleźć miejsca, z którego odpadła, zataszczyła część na tylne siedzenie i jedzie do mechanika. Po przeglądzie mechanik mówi:
- Samochód w zupełnym porządku, ale ten właz kanalizacyjny trzeba odwieźć na miejsce...
Idzie blondynka do sklepu z RTV i mówi:
- poproszę ten telewizor
Na to sprzedawca:
- nie sprzedajemy blondynkom.
Następnego dnia przychodzi brunetka i mówi:
- Poproszę ten telewizor
- Nie sprzedajemy blondynkom
- A to dlaczego?
- Bo tylko blondynki nie umieją odróżniać telewizora od mikrofalówki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum