Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2015-01-07, 14:25
miko 005, 100% pewności nie mam, ale wg mnie jeśli niezdolność do pracy powstała w grudniu 2014 roku to podstawą wymiaru jest średnie wynagrodzenie za okres XII'2013 - XI'2014. I standardowo jako wynagrodzenie rozumiana jest podstawa opłacania składek - ale jak dokładnie wygląda sprawa z dodatkami funkcyjnymi które ma burmistrz nie wiem...
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Liczone jest od wszystkich opodatkowanych dochodów (nawet premie uznaniowe) i tak jak oursonpiszesz za ostatnie 12 m-cy, więc warto choćby te 6 m-cy pochorować i brać niezłą kasę
Pomógł: 42 razy Wiek: 58 Dołączył: 04 Mar 2006 Posty: 4309 Piwa: 76/53 Skąd: wieluń
Wysłany: 2015-01-07, 14:57
ourson, mnie wydaje się z kolei, że Antczak nie mógł objąć etatu w Straży Miejskiej, będąc na chorobowym jeszcze jako pełniący funkcję burmistrza. Bo to prawnie się kłóci A skoro zachorował jako już "mundurowy", to nie może mieć naliczanych zasiłków chorobowych z etatu burmistrzowskiego. Ma pewnie 80% z angażu jaki dostał jako pracownik Straży Miejskiej.
mafik napisał/a:
więc warto choćby te 6 m-cy pochorować i brać niezłą kasę
Może nawet dłużej, o ile lekarz stwierdzi, że po okresie chorobowego będzie zdolny do pracy Ale od czego jest ZUS i odpowiednia komisja weryfikacyjna
PS. Jak już wyjaśnimy sobie tą sprawę, to proponuję komuś odpowiedzialnemu aby usunął wszystkie ostatnie posty, które nijak mają się do tematu "Burmistrz Paweł Okrasa"
_________________ Im dłużej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.
Ostatnio zmieniony przez miko 005 2015-01-07, 15:37, w całości zmieniany 1 raz
A skoro zachorował jako już "mundurowy", to nie może mieć naliczanych zasiłków chorobowych z etatu burmistrzowskiego. Ma pewnie 80% z angażu jaki dostał jako pracownik Straży Miejskiej.
Chyba jednak się mylisz, jak już pisałem bierze pod uwagę zarobki z ostatnich 12 m-cy, poprzedzających okres zwolnienia
Podstawę wymiaru wynagrodzenia za okres choroby oblicza się sumując wynagrodzenia z ostatnich 12 miesięcy poprzedzających powstanie niezdolności do pracy dzieląc przez 12. Jeśli pracownik nie przepracował jeszcze tego okresu to podstawę liczymy z faktycznego okresu zatrudnienia.
Do ustalenia podstawy wymiaru zasiłku przysługującego pracownikowi przyjmuje się przychód stanowiący podstawę wymiaru składki na ubezpieczenie chorobowe lub wypadkowe, po odliczeniu potrąconych przez pracodawcę składek na ubezpieczenia społeczne / aktualnie 13,71% Informacja ZUS /
Przykład 1
- pracownik co miesiąc otrzymuje stałą kwotę wynagrodzenia brutto = 2 000 zł
- średnia przychodu z poprzednich 12 miesięcy, które pracownik przepracował = (12 x 2 000 zł) / 12 = 2 000 zł
- kwota składek na ubezpieczenia społeczne do odliczenia = 2 000 zł x 13,71% = 274,20 zł
Wg mojej wiedzy burmistrz Antczak poszedł na zwolnienie chorobowe będąc już pracownikiem straży miejskiej (żeby było śmieszniej - o ile mi wiadomo to dzień przed dostarczeniem zwolnienia chorobowego dostarczył wymagane badania lekarskie z których wynikało, że jest zdrowy i zdolny do pracy na nowym stanowisku ).
Wydaje mi się, że podstawą do wyliczenia zasiłku chorobowego będzie w tym przypadku jego wynagrodzenie za ostatnich 12 m-cy, więc pensja burmistrza.
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2015-01-07, 21:10
Miko005 chciałby aby było logicznie. Czyli skoro zasiłek chorobowy (wynagrodzenie za czas choroby) ma być rekompensata utraconych dochodów to skoro wiadomo ze juz burmistrzem nie jest to powinno się to liczyć od dochodów które faktycznie traci. Ale to jest ZUS:-) i nie przewidziano takiego wyjątku... i w ramach socjalnej ochrony pracownika płaci się z średniej z 12 miesięcy.
Jak dla mnie jedyna wątpliwość stanowi t to czy aby na pewno dodatek funkcyjny wchodzi w podstawe... ale zakładam ze tak. ..
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Miko005 chciałby aby było logicznie. Czyli skoro zasiłek chorobowy (wynagrodzenie za czas choroby) ma być rekompensata utraconych dochodów to skoro wiadomo ze juz burmistrzem nie jest to powinno się to liczyć od dochodów które faktycznie traci. Ale to jest ZUS:-) i nie przewidziano takiego wyjątku... i w ramach socjalnej ochrony pracownika płaci się z średniej z 12 miesięcy. .
I jest logiczne. Płacisz składkę przez 12 miesięcy i od tego dostajesz ubezpieczenie. W przeciwnym razie mógłbyś się np. samozatrudnić na 1 m-c za 10 tys zł, iść na urlop zdrowotny i pobierać 80% tej kwoty przez 6 m-cy. System jest szczelny na tyle na ile być może, choć jeszcze niedawno np kobiety po powzięciu informacji o ciąży samozatrudniały się na okres 3 m-cy za najwyższą stawkę a potem chyba na rok szły na urlop. No i oczywiście nie jest to "socjalna ochrona" tylko ubezpieczenie zdrowotne
Pomógł: 46 razy Wiek: 44 Dołączył: 02 Sie 2006 Posty: 3905 Piwa: 79/18 Skąd: Wieluń
Wysłany: 2015-01-08, 11:11
mcdek napisał/a:
No i oczywiście nie jest to "socjalna ochrona" tylko ubezpieczenie zdrowotne
jeśli już to chorobowe. Ale do tego że wiesz że dzwoni ale nie wiesz w którym kościele jestem przyzwyczajony
To jest przymusowa danina każdego pracownika na rzecz państwa. W zamian za to państwo zobowiązuje się wypłacać zasiłek chorobowy (ale nie od razu - dopiero po 33 dniach choroby z małymi wyjątkami). Państwo może w każdej chwili w sposób absolutnie dowolny zmienić tą umowę i rzekomo "ubezpieczony" nie może z tym nic zrobić. Państwo może np stwierdzić że za grypę będzie płacić 50% wynagrodzenia a za złamanie nogi 15%. I "ubezpieczony" nie może powiedzieć że on w takim razie nie jest zainteresowany i rezygnuje. On nadal musi płacić. Dlatego będę to traktował jako socjalną ochronę pracowników przez państwo a nie ubezpieczenie. To nie dotyczy osób prowadzących działalność bo tutaj istnieje przynajmniej dobrowolność zgłoszenia i wysokości kwoty odprowadzanej składki...
mcdek napisał/a:
System jest szczelny na tyle na ile być może
Kpisz czy o drogę pytasz?
mcdek napisał/a:
choć jeszcze niedawno np kobiety po powzięciu informacji o ciąży samozatrudniały się na okres 3 m-cy za najwyższą stawkę a potem chyba na rok szły na urlop.
Nie wiem dlaczego piszesz w czasie przeszłym... Wymagany okres wyczekiwania wynosi 90dni i po tym okresie można otrzymać zasiłek chorobowy. Kobiety w ciąży wykorzystują tą lukę w prawie i zakładają działaność gospodarczą, zgłaszają się do dobrowolnego ubezpieczenia chorobowego deklarując najwyższą możliwą kwotę. Opłacają przez 90 dni składki po czym idą na zwolnienie lekarskie. Do końca ciąży otrzymują zasiłek chorobowy w wysokości 100% podstawy (po potrąceniu składek) po czym otrzymują "wysoki" zasiłek macierzyński.
W drugiej wersji zakładają działalność np na miesiąc przed porodem i korzystają tylko z "wysokiego" macierzyńskiego. Choć tutaj ryzyko jest większe związane głównie z tym, że ZUSowi łatwiej jest dowodzić że działalność była fikcyjna i odmówić wypłaty świadczenia. Istnieją też interpretacje że do otrzymania macierzyńskiego uprawnia nawet 1 dzień ubezpieczenia i z tego co pamiętam jest przypadek w którym sąd przyznał rację płatnikowi w sytuacji w której okres opłacania składek był krótszy niż 30 dni. Ale to nie była działalność jako taka tylko żona została dopisana jako współprowadząca działalność z mężem.
Rząd planuje zmiany przepisów od kilku lat i teoretycznie jest projekt który ma tą lukę "załatać" ale jakoś Sejm nie ma czasu się zająć tą sprawą. Teraz po raz kolejny przewiduje się że zmiany powinny obowiązywać od połowy roku 2015 ale takich dat było już wiele...
Co do logiki... Ideą ustawodawcy było to aby zasiłek chorobowy wypłacany przez ZUS rekompensował utracone dochody pracownika. Zdaję sobie sprawę z tego że nie ma systemów idealnych, ale w sytuacji umowy o pracę na czas określony taki zapis nie ma sensu- ta luka w prawie jest szeroko wykorzystywana.
Tak samo absurdem jest wypłacanie 3-miesięcznych odpraw burmistrzom po przegranych wyborach/zakończeniu kadencji. To powinno być traktowane jako standardowa umowa na czas określony. Umowa się kończy i tyle. Każdy z urzędujących wie że ten moment może nastąpić. Wynagrodzenia nie są małe więc spokojnie można odłożyć pieniądze na czas po zakończeniu pracy i szukania nowego zajęcia.
_________________ Ludzie dzielą się na tych, którzy lubią koty i na pokrzywdzonych przez los...
Wiem, że przepisy wejdą w 2015. Jakie to ma znaczenie czy to będzie 2 czy 3 kwartał? Nikt tego forum jako wykładnię prawa nie stosuje Czepiasz się tak samo "ubezpieczenia zdrowotego" a sam piszesz o "socjalnej ochronie". Może obowiązkowe ubezpieczenie OC też nazwiesz daniną na cele socjalne Przyzwyczaiłem się że u korwinowców logika nie działa, ale nie sądzilem, że patologia zaburzeń poznawczych sięgnęła tak daleko.
jeśli już to chorobowe. Ale do tego że wiesz że dzwoni ale nie wiesz w którym kościele jestem przyzwyczajony
To jest przymusowa danina każdego pracownika na rzecz państwa. W zamian za to państwo zobowiązuje się wypłacać zasiłek chorobowy (ale nie od razu - dopiero po 33 dniach choroby z małymi wyjątkami).
Wypłacane przez pracodawcę zasiłki chorobowe podlegają odliczeniu od składek ZUS. Sam "wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele" ;P
Cała reszta, to wywód kolejnego pseudoprzedsiębiorcy, który najchętniej od pracowników pobierałby czynsz za użytkowanie stanowiska pracy i bilety za wejście na swój teren. Cały niby szwindel z wyłudzaniem zasiłków przez ciężarne jest zjawiskiem marginalnym. Być może koszty uszczelnienia systemu byłyby wyższe niż potencjalne straty. Niby jesteś liberałem, a mimo to domagasz się zwiększania zamordyzmu i kolejnych przepisów? Bez względu na ich brzmienie zawsze znajdzie się ktoś, czy to urzędnik, czy pracownik, czy przedsiębiorca, kto w złej wierze wykorzysta tenże przepis dla swojej korzyści lub na szkodę innych.
"Pracownik nie jest winien swemu pracodawcy służalczości i posłuszeństwa. Jest mu jedynie winien usługę, za którą otrzymuje zapłatę, będącą nie łaską, lecz zasłużonym wynagrodzeniem." ~Ludwig von Mises
Wypłacane przez pracodawcę zasiłki chorobowe podlegają odliczeniu od składek ZUS. Sam "wiesz, że dzwonią, ale nie wiesz w którym kościele"
Zasiłki chorobowe tak. Ale wynagrodzenie chorobowe, które jest wypłacane za pierwsze 33 dni choroby już nie.
glupek napisał/a:
Cała reszta, to wywód kolejnego pseudoprzedsiębiorcy, który najchętniej od pracowników pobierałby czynsz za użytkowanie stanowiska pracy i bilety za wejście na swój teren. Cały niby szwindel z wyłudzaniem zasiłków przez ciężarne jest zjawiskiem marginalnym. Być może koszty uszczelnienia systemu byłyby wyższe niż potencjalne straty. Niby jesteś liberałem, a mimo to domagasz się zwiększania zamordyzmu i kolejnych przepisów? Bez względu na ich brzmienie zawsze znajdzie się ktoś, czy to urzędnik, czy pracownik, czy przedsiębiorca, kto w złej wierze wykorzysta tenże przepis dla swojej korzyści lub na szkodę innych.
No tak - kolejny wywód osoby, która pewnie całe życie przepracowała na etacie i nawet nie potrafi wypełnić deklaracji ZUS...
A ile to by kosztowało takie uszczelnienie przepisów? Pewnie nie przekroczyłoby kosztów pobierania jednego "wyłudzonego" zasiłku. Jeśli złego systemu nie da się zlikwidować to może trzeba go uszczelnić?
Zresztą nie wiem do końca jak ma się ta dyskusja to kwestii tematu wątku.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum