Wysłany: 2014-08-27, 19:00 SZKOŁA RODZENIA W WIELUNIU
Witajcie, od niedawna mieszkam w wieluniu i nie znam okolic ani miejsc, instytucji, więc chciałam was prosić o poradę - ponieważ jestem w ciąży o szkołe rodzenia :
- gdzie znajdują się takie szkoły ? (jeśli jest ich kilka) czy jest tylko jedna przy szpitalu?
jaką polecacie???
Jestem w trzecim trymestrze i zastanawiam się czy zapisac sie jeszcze do szkoły rodzenia? Tak jak w artykule http://www.osesek.pl/ciaz...zien-ciazy.html bardzo dolegają mi żylaki i skurcze nóg i nie wiem czy powinnam chodzic na takie zajecia? Co myślicie?
Hey, ja rodziłam w listopadzie, a do szkoły rodzenia poszłam na przełomie września i października. Położne doradzają, żeby zacząć chodzić do szkoły w 3 trymestrze, bo brzuszki są już pokaźne i przyszłe mamy mogą sobie lepiej wyobrazić pewne kwestie. Co prawda ja miałam tylko mocno opuchnięte nogi, bez jakichkolwiek żylaków. Pewnie każda szkoła prowadzona jest w inny sposób. Uczestniczyłam w co tygodniowych zajęciach, które były podzielone tematycznie. Nie było żadnych zajęć z piłkami. Prowadząca skoncentrowała się, bardziej na kwestiach "teoretycznych". Z praktycznych elementów było tylko kąpanie lalki na sucho i ubieranie jej. Także pójście do szkoły to indywidualna kwestia. Ja polecam, choćby dla usystematyzowania wiedzy (która dociera do nas z różnych źródeł), no i dla próby osiągnięcia wewnętrznego spokoju. Powodzenia!
A mi właśnie powiedziano że do szkoły rodzenia należy iść po między 30 tygodniem a 37 także spokojnie jest czas. Sama jednak nie wiem czy w ogóle się wybierać, skoro mam mieć cesarkę a mąż pewnie ze mną nie będzie chodził...
szkoła rodznia to nie tylko wiedza jak urodzić, ale także jak pielęgnować maluszka i jak dojść do siebie po porodzie, bo my mamy też jesteśmy ważne, mam 3 wspaniałych dziewczyn i urodziłam je naturalnie, poszło gładko a to dzięki wiedzy ze szkoły rodzenia.
powodzenia wszystkim mamom
_________________ Co za czasy! Lot w kosmos trwa coraz krócej, jazda do pracy coraz dłużej.
Generalnie, w Wieluniu do szkoły rodzenia się chodzi po 28 tygodniu , jeśli chodzi o wiedze to zbytnio mi nie pomogły te zajęcia. Suche czytanie artykułów , i trochę gimnastyki ( dosłownie 10 min ) . Mało informacji na temat samego porodu i połogu. Ja osobiście byłam zaskoczona że mogę się tak zle czuć po cesarce . Dopiero rozmowy z położna trochę mi pomogły i ona również była zdania że młode kobiety nie sa w ogóle przygotowane do porodu mimo że chodzą praktycznie co 3 tygodnie do ginekologa. Jak ktoś ma czas ( ja miałam ) to zawsze to jakieś dodatkowe zajęcie ale raczej nie liczyłabym na zbyt wiele
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Statystyki
Rejestracja
Zaloguj
Album
Download
Także pójście do szkoły to indywidualna kwestia. Ja polecam, choćby dla usystematyzowania wiedzy (która dociera do nas z różnych źródeł), no i dla próby osiągnięcia wewnętrznego spokoju. Powodzenia! 
