Gdy pojawia się projekt w GOPS-e często pytają się, czy na ten okres możemy zająć się dziećmi z rodzin z różnymi problemami. Zgadzamy się na to.
W tym samym okresie były dzieci z jednych i drugich środowisk. Nigdy nie było żadnych problemów ze strony dzieci. Ze strony naszych klientów również nie było żadnych zastrzeżeń.
Są to bardzo świadomi, wspaniali ludzie, którzy uważąją, że dzieci w swoim dalszym życiu będą napotykały różnych ludzi. Chcą wychowywać dzieci poza podziałami.
Są to bardzo świadomi, wspaniali ludzie, którzy uważąją, że dzieci w swoim dalszym życiu będą napotykały różnych ludzi. Chcą wychowywać dzieci poza podziałami.
No to rozwiń swoją myśl i powiedz co dokładnie miałaś na myśli pisząc:
malgosia.k napisał/a:
Poza tym, jak doświadczam mało rodziców jest zainteresowanych taką pomocą. Może rodzice są zbyt dumni? Jeżeli macie inne zdanie na ten temat, proszę napiszcie. Chętnie przeczytam?
albowiem te dwie wypowiedzi wzajemnie się wykluczają. Stawiasz tezę, potem sama jej zaprzeczasz. Czy w ten sposób uzskasz odpowiedź na nurtujące pytania? Chyba raczej nie.
Jeżeli chodzi o moją pierwszą zacytowaną wypowiedź to chodziło mi o to, że rodzice moi klienci nie dzielą ludzi na biednych i bogatych, tak jak Ty to robisz w swoich w/w wypowiedziach Dla nich każdy człowiek bez względu na majętność jest taki sam, jednemu udało się w życiu, drugi po prostu " ma pod górę", ale nie zmienia to jego wartości jako człowieka.
W drugim wypadku nie miałam na myśli moich klientów. Sprawa dotyczy moich odczuć, gdyż zwracam się do mieszkańców Wielunia z różną propozycją i otrzymuję na nie mały odzew. Po czym rozmawiając z mieszkańcami Wielunia otrzymuję informację, że szkoda, że w naszym mieście nie ma np zajęć dla małych dzieci, organizowania urodzin etc. Pisząc na forum próbuję znaleźć przyczynę w tym, co robię. Może muszę coś zmienić.
Forum traktuję jako możliwość rozmowy z ludźmi, jednakże zawsze czytam całą wypowiedź danej osoby a nie strzępek jego wypowiedzi.
Reasumując żadna z tych spraw nie jest połączona. Po prostu zdania są wyrwane z moich kolejnych wypowiedzi.
Jeżeli chodzi o moją pierwszą zacytowaną wypowiedź to chodziło mi o to, że rodzice moi klienci nie dzielą ludzi na biednych i bogatych, tak jak Ty to robisz w swoich w/w wypowiedziach
Widzisz jak manipulujesz ludźmi?
Po pierwsze - nigdzie w żadnym poście nie podzieliłem ludzi na biednych i bogatych. Wręcz przeciwnie - z moich wypowiedzi wynika, że jestem zwolennikiem szkół publicznych, które z definicji są dalekie od tego typu podziałów. Zacznij się kontrolować, bo kit, który wciśniesz nieświadomemu dziecku niekoniecznie przejdzie na forum.
Po drugie - edytujesz posty, które zostały już skomentowane, czym wypaczasz sens całej dyskusji. Zastanów się jaką wiarygodność wystawia Ci tego typu zachowanie.
Chciałam z Tobą porozmawiać, gdyż każdy ma szansę na wypowiedzenie własnego zdania i na jego wysłuchanie.
Jednakże każda rozmowa powinna być konstruktywna, a ta nie daje mi nic. Nie słuchasz i nie dajesz mi szans na moje subiektywne zdanie. Ciągle mnie atakujesz i obrażasz. Odpadam.
Przy steku kłamstw o mnie..................możesz mnie nazwać także tchórzem. Jest mi wszystko jedno. Wycofuję się. Pewnie za chwilę napiszesz, że z braku argumentów. Proszę przeanalizuj swoje.
Przy steku kłamstw o mnie..................możesz mnie nazwać także tchórzem. Jest mi wszystko jedno. Wycofuję się. Pewnie za chwilę napiszesz, że z braku argumentów.
Jasne. Pomawiasz mnie, przypisujesz mi bezpodstawnie jakieś poglądy, a teraz piszesz: "jest mi wszystko jedno"
Pomógł: 11 razy Dołączył: 18 Maj 2007 Posty: 449 Piwa: 12/1 Skąd: z samiutkiego piekła
Wysłany: 2015-04-21, 07:10
Pani Małgosiu wykonuje Pani kawał dobrej roboty, proszę dalej robić swoje i nie przejmować się
idiotami, których jest pełno dookoła, bez nich ten świat byłby nudny i monotonny
Po pierwsze - nigdzie w żadnym poście nie podzieliłem ludzi na biednych i bogatych. Wręcz przeciwnie - z moich wypowiedzi wynika, że jestem zwolennikiem szkół publicznych, które z definicji są dalekie od tego typu podziałów. Zacznij się kontrolować, bo kit, który wciśniesz nieświadomemu dziecku niekoniecznie przejdzie na forum.
mcdek ale bardzo proszę... szkoły publiczne są dalekie od podziałów? W takim razie jak wyjaśnisz problemy jakie dotykają szkoły "publiczne" typu agresywne zachowania uczniów wobec słabszych, papierosy, narkotyki, kradzieże i inne tego typu wypadki nie wspominając o ogólnym nie ogarze spowodowanym nieproporcjonalną do ilości uczniów liczbą nauczycieli? I od kiedy to w szkołach publicznych nie ma podziałów? Zaczynając od grup zainteresowań po klasyfikację społeczną?
Zastanów się parę razy zanim coś powiesz - wszystkie jednostki organizacyjne w których biorą udział ludzie są narażone na wszystkie możliwe do opisania z punktu widzenia społecznego podziały, a co za tym idzie konsekwencje.
Inicjatywy sposobu nauczania Pani Małgorzaty nie możesz negować tylko dlatego, że jest inna niż przyjęta przez ogół. Podział poglądów zaczyna się od braku akceptacji - a nie od odmiennej filozofii.
Po pierwsze - nigdzie w żadnym poście nie podzieliłem ludzi na biednych i bogatych. Wręcz przeciwnie - z moich wypowiedzi wynika, że jestem zwolennikiem szkół publicznych, które z definicji są dalekie od tego typu podziałów. Zacznij się kontrolować, bo kit, który wciśniesz nieświadomemu dziecku niekoniecznie przejdzie na forum.
mcdek ale bardzo proszę... szkoły publiczne są dalekie od podziałów? W takim razie jak wyjaśnisz problemy jakie dotykają szkoły "publiczne" typu agresywne zachowania uczniów wobec słabszych, papierosy, narkotyki, kradzieże i inne tego typu wypadki nie wspominając o ogólnym nie ogarze spowodowanym nieproporcjonalną do ilości uczniów liczbą nauczycieli? I od kiedy to w szkołach publicznych nie ma podziałów? Zaczynając od grup zainteresowań po klasyfikację społeczną?
Zastanów się parę razy zanim coś powiesz - wszystkie jednostki organizacyjne w których biorą udział ludzie są narażone na wszystkie możliwe do opisania z punktu widzenia społecznego podziały, a co za tym idzie konsekwencje.
Inicjatywy sposobu nauczania Pani Małgorzaty nie możesz negować tylko dlatego, że jest inna niż przyjęta przez ogół. Podział poglądów zaczyna się od braku akceptacji - a nie od odmiennej filozofii.
Zacytuj proszę fragment, gdzie napisałem, że nie ma podziałów?
Podziały były są i będą bo jest to nieunikniony element ewolucji. Natomiast wyraźnie napisałem, że szkoła publiczna nie dzieli ze względu na status majątkowy. Za każdym razem zastanawiam się co piszę, i tutaj było tak samo. Podtrzymuję swoją wypowiedź.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum